Założenie alarmu – pierwsze kroki

Działacze antysmogowi pochodzą w większości z silnie zanieczyszczonych terenów. Zwykle to właśnie straty spowodowane smogiem i konstatacja, że nie rozwiążemy naszego problemu bez szerzej zakrojonych działań pchają nas do działania. Kiedy stwierdzamy, że nie chcemy być bierni wobec zastanej sytuacji powstaje decyzja o powołaniu oddolnej inicjatywy.

Na progu powstania alarmu smogowego dochodzi zwykle do nawiązania porozumienia z osobami postrzegającymi problem podobnie do nas. Mogą to być nasi sąsiedzi, znajomi lub rodzina, a mogą być także osoby do tej pory nieznane, które poznajemy za pośrednictwem Internetu. Często dochodzi do tego na forum lokalnych grup internetowych. Dobrym pomysłem jest powołanie grupy Facebookowej skupionej wokół problemu jakości powietrza w naszej miejscowości. Będą do niej dołączać osoby, którym przeszkadza obecna sytuacja i spośród których wyłonią się członkowie naszej inicjatywy. Na forum będzie się toczyć prawdopodobnie intensywna dyskusja i festiwal pomysłów. Proponujemy nie poprzestawać na kontaktach wirtualnych, ale organizować spotkania, np. w lokalnej kawiarni. W ten sposób można się lepiej poznać, polubić, zobaczyć kto jest kim i co mógłby robić w naszej sprawie.

Kogo włączyć do alarmu?

Warto dążyć do uformowania grupy mogącej wejść w skład naszej inicjatywy. W pojedynkę grozi nam szybkie przeciążenie i wypalenie. Przestrzegamy jednak przed bezkrytycznym „przyjmowaniem” wszystkich chętnych. Trzeba pamiętać, że osoby wchodzące razem z nami do alarmu pracują na jego wizerunek i mogą go popsuć. Podobnie należy uważać na osoby interesowne, np. lokalnych polityków czy przedsiębiorców, których interesy są związane z ochroną powietrza. Takim osobom kategorycznie nie wolno wejść do alarmu smogowego. Więcej na temat zachowania niezależności w artykule: „Neutralność – dlaczego warto?”.

Szczególnie ostrożnie należy dobierać osoby, z którymi chcemy zawiązać stowarzyszenie. To poważne przedsięwzięcie wiążące się z dużą odpowiedzialnością. Wymaga od swoich członków współpracy i wzajemnego zaufania. Zwłaszcza w przypadku stowarzyszenia zwykłego (więcej w artykule: „Kiedy alarm powinien założyć stowarzyszenie?”). Nie załamujmy się, jeśli w naszej grupie wykruszy się większość chętnych. Prawda jest taka, że gros alarmów smogowych to de facto garstka osób (nierzadko tylko 1–2 osoby), które są aktywne i posiadają wokół siebie wianuszek kibiców.

Wachlarz możliwości

Kiedy już mamy jakąś grupę osób skupioną wokół idei poprawy jakości powietrza stajemy przed szeregiem decyzji do podjęcia. Kto będzie naszym liderem? Jak chcemy nazwać nasz ruch? Czy chcemy działać nieformalnie czy też wolimy założyć stowarzyszenie? Jaki będzie podział ról? Jakiego typu działania chcemy podejmować? Jakie będą najbardziej potrzebne i skuteczne, czyli jaką obrać strategię działania? Wszystkie te zagadnienia proponujemy omawiać razem i podejmować wspólne decyzje wraz z innymi aktywistami. Możemy to robić albo na forum grupy internetowej (najbardziej swobodnie można się czuć w zamkniętej grupie, do której dostęp mają tylko zaufane osoby) albo na żywo, na spotkaniach, np. w lokalnej kawiarni.

Podwaliny wiedzy

W procesie formowania się grupy może dochodzić do różnego rodzaju tarć, konfliktów oraz ścierania odmiennych wizji działań antysmogowych. Na początku przygody ze smogiem można mieć różne pomysły, które niekoniecznie przybliżą nas do celu, np. promowanie górnego spalania, skupienie na zapobieganiu skutkom zamiast przyczynom (np. inwestowanie w zieleń). Na temat chybionych inicjatyw piszemy w artykule: „Ślepe zaułki działań antysmogowych”. Aby uniknąć pomyłek, a z drugiej strony także wyważania otwartych drzwi, polecamy solidną dawkę wiedzy. Można ją znaleźć między innymi na Smogopedii – encyklopedii wiedzy o smogu przygotowanej przez Polski Alarm Smogowy. Warto także czytać raporty, np. ostatni raport PAS i ECAC: „Droga do czystego powietrza”, oceniający postęp w sprawach ochrony powietrza w Polsce. Przyda się również lektura „Programu PAS dla czystego powietrza w Polsce”. Bardzo pomocne jest obserwowanie działań innych alarmów smogowych oraz związanie z Polskim Alarmem Smogowym („Członkostwo w PAS”). Posiadając podwaliny wiedzy, polecamy przeanalizować, z jaką sytuacją mamy lokalnie do czynienia („Gdzie i jak zbierać informacje o sytuacji lokalnej?”) i dopiero na tej podstawie ocenić, jakie działania i jaki styl komunikacji w naszym przypadku przyniosą najlepszy efekt („Dobór strategii działania”). Nie należy się jednak nadmiernie przywiązywać do wstępnie obranej strategii – nieraz przyjdzie nam zmienić zdanie lub dojść do nowych wniosków „po fakcie”.

Pierwsze działania

Pierwszym działaniem młodego alarmu jest zwykle założenie konta na Facebooku i rozpoczęcie kampanii społecznej uświadamiającej sąsiadom i władzom skalę problemu, z jakim mamy do czynienia. Potrzebujemy w tym celu wybrać nazwę oraz stworzyć logotyp, z którym będziemy identyfikowani. Jeśli chodzi o nazwę, to proponujemy utworzyć ją według wzoru: [przymiotnik odmiejscowy] Alarm Smogowy lub [nazwa miejscowości] Bez Smogu. Więcej na temat obecności w social mediach w artykule: „Jak prowadzić alarmowego Facebooka?”. Mimo, że obecność na Facebooku jest podstawowym narzędziem komunikacji alarmu, warto wyjść poza wirtualny świat i dotrzeć do mieszkańców oraz władz także innymi kanałami. Po więcej pomysłów na działania zapraszamy do lektury artykułu: „Edukowanie i informowanie” oraz „Jak wywierać presję na decydentach?”.