Rada Miasta odrzuciła uchwałę komitetu “Kraków dla Kierowców”

Na środowej sesji krakowscy radni odrzucili inicjatywę uchwałodawczą komitetu „Kraków dla Kierowców”, której celem było odwołanie Strefy Czystego Transportu w mieście. Jednocześnie wielu radnych wyraziło poparcie dla idei wprowadzenia SCT w Krakowie. Podkreślano, że w związku z unieważnieniem dotychczasowej uchwały o SCT, należy po wyborach samorządowych podjąć prace nad nową uchwałą wprowadzającą strefę, w celu dalszej poprawy jakości powietrza w mieście.

Decyzja o odrzuceniu inicjatywy uchwałodawczej komitetu „Kraków dla Kierowców”, który domagał się likwidacji Strefy Czystego Transportu, była zgodna z rekomendacjami prawników. SCT nie może być ani powołana, ani zmieniona, ani zlikwidowana za pomocą obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej – te uprawnienia leżą w gestii prezydenta miasta. Poparcie inicjatywy „Kraków dla Kierowców” byłoby znaczącym naruszeniem prawa. 

Uchwała o SCT została w całości unieważniona w zeszłym tygodniu przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Sąd zarzucił uchwale błędy formalne – brak dokładnego określenia granic strefy oraz brak dokładnego opisania zasad organizacji ruchu w strefie. Nie podważył jednak potrzeby stworzenia SCT w Krakowie. 

Cieszy nas, że wielu radnych wyraziło poparcie dla idei SCT w mieście oraz gotowość do podjęcia prac nad nową strefą. Radni dobrze rozumieją, że dalsza poprawa jakości powietrza w Krakowie będzie trudna do osiągnięcia jeśli nie ograniczymy emisji z transportu. Uważamy, że konkretne decyzje w sprawie SCT powinny być pierwszymi działaniami nowego prezydenta i jego administracji, którą krakowianie wybiorą w kwietniu 2024” – mówi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.  

Transport samochodowy jest odpowiedzialny za około 75% zanieczyszczenia krakowskiego powietrza dwutlenkiem azotu. Kraków ma najwyższe stężenia dwutlenku azotu w całej Polsce. Roczne normy Światowej Organizacji Zdrowia dla tego zanieczyszczenia są od lat przekraczane i choć sytuacja się stopniowo poprawia, to w 2023 roku w śródmieściu normy te zostały przekroczone czterokrotnie.

Władze Krakowa są zobowiązane do wprowadzenia SCT przez szereg dokumentów. Taki obowiązek wynika z Programu Ochrony Powietrza. Ale nie tylko. Krakowska strefa stanowi jeden z kamieni milowych w Krajowym Programie Odbudowy i jej przyjęcie warunkuje wypłatę pieniędzy z KPO. Wreszcie prawo polskie i unijne zobowiązuje władze Krakowa do podjęcia szeregu działań na rzecz ograniczenia stężeń dwutlenku azotu, gdyż te są w Krakowie za wysokie” – dodaje Ewa Lutomska.

O odrzucenie inicjatywy „Kraków dla Kierowców” apelowali niedawno eksperci zrzeszeni w Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza, a także ponad 50 organizacji i inicjatyw społecznych zajmujących się ochroną zdrowia, środowiska, czy sprawami społecznymi

Aleksandra Piotrowska ze Stowarzyszenia Akcja Ratunkowa dla Krakowa dodaje: „Mam nadzieję, że prace nad SCT ruszą od razu po wyborach. Przecież głównym celem SCT jest ochrona zdrowia najmłodszych mieszkańców naszego miasta, dzieci. Jako mama dziecka chorującego na astmę liczę na odpowiedzialną postawę radnych nowej kadencji i niezwłoczne zajęcie się tym tematem.”

Sąd: strefa czystego transportu w Krakowie do poprawki

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził nieważność uchwały ustanawiającej w mieście strefę czystego transportu (SCT). O wyroku zadecydowały błędy w treści uchwały, sąd nie podważył zasadności wprowadzenia SCT w Krakowie.

Główną wadą uchwały wprowadzającej SCT, która zdaniem sądu całkowicie ją dyskwalifikuje, jest nieprecyzyjne określenie granic strefy w uchwale.

– Wyrok nie oznacza, że strefa czystego transportu w ogóle nie powinna powstać, a jedynie to, że zdaniem sądu została przyjęta z błędami. W naszej opinii ewentualne drobne uchybienia nie powinny dyskwalifikować SCT w całości. Strefa to wielka szansa na poprawę jakości powietrza w Krakowie. Po skutecznej walce z piecami-kopciuchami przyszła pora na wyeliminowanie ich motoryzacyjnych odpowiedników – skomentował Miłosz Jakubowski, radca prawny Fundacji Frank Bold, która bierze udział w postępowaniu.

Zgodnie z uchwałą rady miasta krakowska strefa czystego transportu ma zacząć obowiązywać częściowo w lipcu 2024 roku, a w pełnym zakresie wejść w życie dwa lata później. SCT przewiduje, że w granicach administracyjnych Krakowa (za wyjątkiem dróg ekspresowych i autostrad) nie będą mogły poruszać się najbardziej zanieczyszczające powietrze auta.

Docelowo (od lipca 2026 roku) chodzi o pojazdy benzynowe wyprodukowane przed 2000 rokiem, a więc starsze niż 26 lat, a w przypadku diesli – auta osobowe sprzed 2009 roku (starsze niż 17 lat) oraz autobusy i ciężarówki sprzed 2008 roku. Strefa przewiduje też szereg wyłączeń, m. in. dla seniorów, pojazdów do przewozu osób niepełnosprawnych, pojazdów historycznych czy motocykli.

– Wyrok WSA nie jest dobrą wiadomością dla czystego powietrza w Krakowie. Uchwała została unieważniona ze względu na kwestie formalne. Sąd nie podważył konieczności wprowadzenia SCT w Krakowie. Będziemy domagać się od miasta rzetelnego przygotowania nowego projektu strefy i poddania go konsultacjom społecznym. Kraków musi mieć swoją strefę czystego transportu, ponieważ zanieczyszczenia transportowe z najstarszych samochodów trują nas wszystkich – powiedziała Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Jak podaje Program Ochrony Powietrza dla Małopolski z 2023 roku, emisje transportowe odpowiadają w centrum Krakowa (przy Alejach) aż za niemal 45 proc. stężenia pyłu PM10 i 77 proc. stężenia tlenków azotu.

Koalicja Lekarzy i Naukowców na Rzecz Zdrowego Powietrza podkreśla negatywny wpływ na zdrowie, jaki ma wdychanie spalin z silników samochodowych: astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc, ostre incydenty chorób sercowo-naczyniowych oraz rozwój zespołów otępiennych u osób starszych, a także pogorszenie koncentracji i uczenia się  dzieci i młodzieży.

Dzięki zmniejszeniu emisji z transportu w Krakowie można uniknąć niemal 300 zgonów rocznie, a największą poprawę odczują mieszkańcy dzielnic takich jak Stare Miasto, Grzegórzki, Prądnik Czerwony i Biały, Krowodrza, Podgórze, Czyżyny, Bieńczyce, Wola Duchacka i Łagiewniki.

Lekarze apelują w obronie Strefy Czystego Transportu w Krakowie

Koalicja Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza skierowała apel do Rady Miasta Krakowa i radnych nawołujący do utrzymania Strefy Czystego Transportu w mieście. Ochrona życia i zdrowia mieszkańców Krakowa to główny cel SCT – zwracają uwagę lekarze i naukowcy. Podkreślają, że dzięki zmniejszeniu emisji z transportu, w Krakowie można uniknąć niemal 300 zgonów rocznie.

W apelu skierowanym do Rady Miasta Krakowa lekarze i naukowcy zwracają uwagę na istotny aspekt Strefy Czystego Transportu, który w trwającej obecnie burzliwej dyskusji traktowany jest w sposób marginalny – to ochrona życia i zdrowia mieszkańców Krakowa. Eksperci zwracają uwagę, że Kraków należy do czterech miast w Polsce, w których przekroczone są dopuszczalne średnioroczne stężenia NO2. Stężenia tego zanieczyszczenia w Krakowie są czterokrotnie wyższe niż zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia.

Wyliczenia pokazują, że każdego roku można ocalić 295 istnień ludzkich w Krakowie dzięki zmniejszeniu emisji zanieczyszczeń generowanych przez transport. Największy pozytywny wpływ widać w takich dzielnicach jak: Stare Miasto, Grzegórzki, Prądnik Czerwony i Biały, Krowodrza, Podgórze, Czyżyny, Bieńczyce, Wola Duchacka i Łagiewniki. We wskazanych obszarach, dzięki działaniom zmniejszającym emisję tlenków azotu, można zredukować liczbę zgonów z przyczyn naturalnych aż o 7,6% – mówi Łukasz Adamkiewicz z Europejskiego Centrum Czystego Powietrza. 

Lekarze w swoim apelu podkreślają negatywny wpływ na nasze zdrowie jaki ma oddychanie powietrzem zanieczyszczonym spalinami z silników samochodowych: astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc, ostre incydenty chorób sercowo-naczyniowych oraz rozwój zespołów otępiennych u osób starszych, a także pogorszenie koncentracji i uczenia się  dzieci i młodzieży.

Najbardziej narażone na efekty smogu w miastach są kobiety ciężarne, dzieci oraz osoby starsze, często z chorobami przewlekłymi układu krążenia i oddychania – mówi prof. Ewa Konduracka z Collegium Medicum w Krakowie. – Spaliny samochodowe szczególnie negatywnie oddziałują na małe dzieci, które z powodu niskiego wzrostu łatwiej – w porównaniu z dorosłymi – inhalują zanieczyszczenia z rur wydechowych. Dzieci również dużo gorzej metabolizują i eliminują składniki spalin samochodowych, ponieważ nie mają w pełni wykształconego i funkcjonującego układu odpornościowego. Wiadomo rownież, że przewlekla ekspozycja zanieczyszczenia powietrza przyczynia się do rozwoju chorób układu krążenia, oddychania, nowotworów i alergii.

– Podstawowym celem SCT jest ochrona zdrowia i życia mieszkańców miasta. Mamy głęboką nadzieję, że w nadchodzącym głosowaniu krakowscy Radni i Radne wykażą się odpowiedzialnością i staną przeciwko inicjatywie Komitetu Kraków dla Kierowców, której celem jest likwidacja Strefy Czystego Transportu. Mamy nadzieję, że będą za zdrowiem mieszkańców naszego miasta – mówi Andrzej Guła ze Stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy. 

Koalicja Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza przygotowała specjalne opracowanie „Strefy Czystego Transportu w polskich miastach. Dlaczego potrzebujemy czystego powietrza?” przedstawiające argumenty medyczne, które uzasadniają potrzebę podejmowania działań zmierzających do redukcji emisji pochodzenia komunikacyjnego (w szczególności tlenków azotu). W jego przygotowaniu uczestniczyli eksperci z Warszawy, Krakowa i Katowic, którzy od wielu lat zajmują się naukowo i zawodowo zagadnieniami związanymi z wpływem zanieczyszczeń powietrza na zdrowie.

LINK – TUTAJ Apel Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza skierowany do Rady Miasta Krakowa

LINK – TUTAJ Potencjalna redukcja skutków zdrowotnych z zanieczyszczeń komunikacyjnych w Krakowie

LINK – TUTAJ Opracowanie Strefy Czystego Transportu w polskich miastach. Dlaczego potrzebujemy czystego powietrza?

Większość mieszkańców Krakowa popiera Strefę Czystego Transportu – wyniki badań społecznych

Wyniki badań społecznych zleconych przez Krakowski Alarm Smogowy wskazują, że większość mieszkańców i mieszkanek Krakowa nie wie jak będzie wyglądać krakowska Strefa Czystego Transportu. Wielu z nich spodziewa się bardziej restrykcyjnych przepisów niż te, które zostały uchwalone rok temu. Po zapoznaniu się z rzeczywistymi regułami SCT, ponad 60% mieszkańców popiera utworzenie Strefy. 

Jednym z głównych wniosków, jakie płyną z badań jest fakt, że mieszkańcy i mieszkanki Krakowa posiadają bardzo ograniczoną wiedzę na temat tego, jakie przepisy wprowadza SCT. Choć większość (aż 77%) z osób mieszkających w Krakowie słyszała, że taka strefa ma się pojawić w mieście, to już wiedza na temat planowanego obszaru SCT czy terminu wejścia w życie jej przepisów oraz zakresu samych przepisów jest wśród mieszkańców i mieszkanek bardzo niska.

Jedynie co piąty badany wie jaki będzie obszar Strefy. Ponad połowa mieszkańców nie wie od kiedy zaczną obowiązywać przepisy regulujące wjazd do SCT. Spora grupa osób mieszkających posiada mylne wyobrażenia na temat zasad funkcjonowania SCT – są przekonani, że przepisy są znacznie bardziej restrykcyjne niż te, które zostały przyjęte w rzeczywistości. Przykładowo, aż co czwarty badany błędnie twierdzi, że w wyniku wprowadzenia SCT do centrum miasta wjechać będą mogły wyłącznie pojazdy elektryczne, a aż 36% uważa, że zakaz wjazdu do SCT obejmie wszystkie samochody w wieku powyżej 10 lat. W rzeczywistości znacznie starsze samochody będą mogły jeździć po strefie. Nawet po przyjęciu jej docelowego kształtu w 2026 roku –  26 letnie auta z silnikiem benzynowym i 17 letnie auta z silnikiem Diesla. 


Mieszkańcy Krakowa bardzo nisko oceniają politykę informacyjną władz miasta w zakresie planowanych zasad funkcjonowania SCT. Prawie 70% badanych uważa, że miasto nie informuje mieszkańców w wystarczającym stopniu na temat Strefy i jej zasad

Te badania jednoznacznie pokazują, że mieszkańcy i mieszkanki Krakowa nie są odpowiednio poinformowani na temat SCT i spodziewają się znacznie bardziej restrykcyjnych przepisów, niż te, które zostały przyjęte. To niezrozumienie z pewnością ułatwia działania przeciwnikom SCT, którzy często wprowadzają mieszkańców w błąd, wywołując w nich poczucie zagrożenia. Miasto powinno wyjść z szeroką kampanią nie tylko na temat rzeczywistych przepisów SCT, ale również wytłumaczyć dlaczego Strefa została w Krakowie przyjęta. A powód jest jeden – to ochrona zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta. Przypomnijmy, ruch samochodowy odpowiada nawet za 50% stężenia pyłów i 80% stężenia dwutlenku azotu w Krakowie. – mówi Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego. 


Żeby zbadać nastawienie mieszkańców i mieszkanek Krakowa do rzeczywistych przepisów SCT, podczas badania wyjaśniono na czym polega Strefa, kiedy wejdzie w życie i na jakim obszarze będzie obowiązywać. Po zapoznaniu się z zasadami SCT, większość mieszkańców (61%) popiera wprowadzenie Strefy w takiej formie. Rozwiązanie to wyższym poparciem cieszy się wśród kobiet i osób rzadko korzystających z samochodu. Należy jednak podkreślić, że również wśród osób często korzystających z samochodu, zwolenników SCT jest więcej niż przeciwników.

Badania zostały przeprowadzone na zlecenie Stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy przez CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej. W badaniu wzięło udział 600 pełnoletnich mieszkańców i mieszkanek Krakowa, a próba była reprezentatywna i kontrolowana pod kątem płci i wieku. Badania przeprowadzono za pomocą techniki CAWI.

Link to badań: https://polskialarmsmogowy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Raport_postrzeganie_SCT_Krakow_final.pdf

Powstała Strefa Czystego Transportu w Warszawie – dobry początek walki ze smogiem

Rada Miasta Warszawy przegłosowała utworzenie Strefy Czystego Transportu. To ważny dzień dla mieszkańców stolicy – komentują aktywiści i początek procesu poprawy jakości powietrza w stolicy. Przyjęty obszar strefy jest mniejszy od planowanego przez Urząd Miasta Warszawy. Strefa obejmie około 8 procent powierzchni stolicy, a jej przepisy nie dotkną na razie samych mieszkańców Warszawy.

Obszar Strefy to prawie całe Śródmieście oraz części dzielnic Wola, Ochota i niewielkie obszary na Pradze – m.in. na Kamionku, Saskiej Kępie oraz Grochowie. Ważna datą jest 1 lipca 2024 roku – wtedy wszystkich kierowców wjeżdżających do miasta zaczną obowiązywać ograniczenia związane ze strefą. Do miasta nie będą mogły wjechać Diesle starsze niż 2006 rok (norma co najmniej Euro4) oraz samochody benzynowe starsze niż 1997 rok (norma co najmniej Euro2).

Przepisy te będą obejmować wszystkie pojazdy poruszające się po Strefie, za wyjątkiem będących własnością osób zameldowanych w Warszawie. Samochody zarejestrowane w Warszawie są zwolnione z tych ograniczeń aż do 31 grudnia 2027 roku, jeśli natomiast mieszkaniec Warszawy kupi i zarejestruje swój pojazd już po 1 stycznia 2024, to obowiązywać go będą ograniczenia wjazdu do strefy. Dodatkowo zakaz wjazdu do Strefy nie obejmuje samochodów zarejestrowanych przez osoby z niepełnosprawnością, aut historycznych, służb i specjalnych. W przypadkach losowych, np. dojazd do szpitala, lekarza, uchwała dopuszcza cztery wjazdy rocznie dla każdego.

– Te wyłączenia z poruszania się po Strefie obejmują bardzo dużą grupę pojazdów, ale dobrze że Strefa powstała – mówi Piotr Siergiej, rzecznik PAS – Cieszymy się z decyzji radnych, bo wiem, że decyzja nie była łatwa. Widać to choćby po zmniejszeniu pierwotnego obszaru na jakim miały obowiązywać przepisy. Zwolnienie mieszkańców Warszawy z przestrzegania tych regulacji aż na cztery lata to ukłon w ich stronę, który daje czas na przygotowanie się do tych przepisów. Jednocześnie, ponieważ samochody noworejestrowane będą musiały spełniać wymogi Strefy będziemy widzieć stopniowe zmniejszenie emisji z silników. Przepisy oczywiście mogły być lepsze, jednak to dobry początek – wskazuje Piotr Siergiej – Przypominam, że warszawiacy poparli pomysł utworzenia Strefy – w badaniach na reprezentatywnej grupie poparło ją ponad 70% osób.

Rada Miasta Stołecznego Warszawy przyjęła większością głosów uchwałę wprowadzającą Strefę Czystego Transportu na terenie stolicy. Za takim rozwiązaniem zagłosowało 37 osób, przeciw 16 osób, wstrzymały się 2 osoby, a nie głosowała jedna.

Wirtualne płuca pokażą czym oddychasz i ostrzegą przed zagrożeniem – ruszyła kampania Polskiego Alarmu Smogowego

Na ponad dwudziestu tysiącach ekranów, w tym na największych wyświetlaczach LED, wyświetlane będą oddychające płuca, których kolor zależny będzie od zanieczyszczenia powietrza w okolicy. Na ekranach pojawi się informacja o aktualnym stężeniu pyłu PM10 i opis jakości powietrza: średnia, zła albo bardzo zła. Informacja o zagrożeniu pojawi się aż w 58 miastach. W kampanii wziął udział aktor Mateusz Janicki.

Polski Alarm Smogowy we współpracy ze Screen Network wystartował z drugą edycją ogólnopolskiej akcji pokazującej jakość powietrza i ostrzegającej przed zagrożeniem. Mieszkańcy pięćdziesięciu ośmiu miast w Polsce w dniach z podwyższonym stężeniem pyłów PM10 zobaczą na 20 tysiącach ekranów informację ostrzegająca przed smogiem. Na ekranach pokazywane są wirtualne płuca, których kolor zależny od poziomu zanieczyszczenia powietrza. Kampania będzie trwała aż do zakończenia sezonu smogowego.

– Kampania jest wirtualnym uzupełnieniem naszej akcji, w której pokazujemy model ludzkich płuc oddychający zanieczyszczonym powietrzem. Mobilna instalacja w „realu” znajdzie się w ponad sześćdziesięciu miejscowościach, ale dzięki współpracy ze Screen Network mamy okazję pokazać ją dodatkowo na ponad 20 tysiącach ekranów – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego – Chcemy ostrzegać przed smogiem, ponieważ każdy ekran z płucami pokazywać będzie aktualną jakość powietrza uzupełnioną o informację, że jest średnia, zła lub bardzo zła. Planujemy dotrzeć z naszym przekazem do milionów osób, tak aby po tym ciężkim sezonie smogowym, nie było wątpliwości co należy zrobić: wymienić stare piece i ocieplić nasze domy. „Kopciuchy” – kotły na węgiel i drewno to aż 78% emisji szkodliwego pyłu PM2.5 na terenie kraju.

– W ramach akcji wykorzystujemy bieżące odczyty poziomu pyłów zawieszonych i przekładamy je na generowaną w czasie rzeczywistym animację pyłu – mówi Damian Rezner ze Screen Network – Im jakość powietrza jest gorsza, tym płuca bardziej ciemnieją. Dodatkowo na ekranach wyświetlamy aktualny poziom zanieczyszczeń w okolicy. Dzięki temu zabiegowi możemy wizualizować niewidzialne dla ludzkiego oka zagrożenie. Dzięki połączeniu ekranów z czujnikami mierzącymi jakość powietrza, wyświetlane treści są generowane w czasie rzeczywistym. Z racji wagi problemu Screen Network użyczył swoich ekranów w formule pro-bono.

W kampanii uczestniczy aktor Mateusz Janicki, który występuje w spocie promocyjnym (link do kanału YouTube Polskiego Alarmu Smogowego z filmem: https://youtu.be/ExXm4MCiOlg)

Nie będzie czystego powietrza w województwie śląskim bez kontroli kotłowni

Czy mieszkańcy województwa śląskiego mogą liczyć na skuteczną ochronę przed trucicielami? Polski Alarm Smogowy (PAS) zapytał wszystkie gminy w regionie jak wygląda egzekwowanie antysmogowych przepisów, w tym kontrola palenisk. Wnioski są dalekie od optymizmu – w wielu gminach wciąż zbyt łatwo uniknąć odpowiedzialności za spalanie odpadów lub użytkowanie kotła kopciucha niezgodnego z przepisami. 

W województwie śląskim uchwała antysmogowa obowiązuje od ponad sześciu lat. Przełomowy dla antysmogowych regulacji był rok 2022. To wtedy weszły w życie ograniczenia, które miały wyeliminować najstarsze pozaklasowe kotły. Uchwała obejmuje teren całego województwa i w założeniach powinna być z równą mocą egzekwowana w każdej gminie. Badanie PAS pokazało, że założenia rozmijają się z rzeczywistością a stan egzekucji przepisów antysmogowych pozostawia wiele do życzenia.

Nie ma straży, jest problem

Największy wpływ na liczbę kontroli, ich skuteczność i karanie sprawców wykroczeń ma obecność straży gminnej. W gminach ze strażą w 2022 r. przeprowadzono ponad 6-krotnie więcej kontroli, niż w gminach bez straży. Tam gdzie nie ma strażników mieszkańcy bardzo rzadko zgłaszają spalanie odpadów czy łamanie przepisów uchwały antysmogowej. Aż 95% takich zgłoszeń miało miejsce w gminach ze strażą! Dlaczego tak się dzieje? – Wydaje się, że wynika to z postrzegania straży jako instytucji, do której można zwracać się w takich sytuacjach. Brak straży to z kolei brak wiedzy o tym, komu zgłaszać naruszenia. Warto zauważyć, że zawiadomienia takie dominują w godzinach wieczornych, tymczasem w większości gmin bez straży nie prowadzi się kontroli poza godzinami pracy urzędów – mówi Janusz Piechoczek z Polskiego Alarmu Smogowego.

W gminach bez straży, które zbadano zarówno w 2021, jak i w 2022 r., liczba kontroli spadła rok do roku aż o 45%. Postępująca – dzięki uchwale antysmogowej – eliminacja kopciuchów, nie wyjaśnia aż tak dużego spadku. Być może uwidocznił się w ten sposób wpływ polityków usprawiedliwiających spalanie odpadów (J. Kaczyński: „trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami”), co mogło wywołać obawy władz gminnych przed podejmowaniem kontroli.

Wykroczenie bez kary

Kontrolujący niechętnie stosują sankcje za łamanie zakazu spalania odpadów lub nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej. W miastach na prawach powiatu ukaranie mandatem lub skierowanie sprawy do sądu spotyka sprawców tylko 53% wykroczeń. W powiatach ziemskich mandat jest nakładany jeszcze rzadziej – w 29% wykroczeń. Brak sankcji jest szczególnie wyraźny w gminach bez straży. O ile średnia ilość mandatów i spraw na gminę ze strażą wynosi 22, to dla gmin bez straży wskaźnik ten wynosi mniej niż jeden.

Chociaż wysokość mandatu może wynosić nawet 500 zł, to rzadko zdarzają się takie kary. Średnia wysokość mandatu to 207 zł. Grzywny nakładane przez sądy są wyższe – na 72 takie przypadki średnio było to 480 zł, choć przykładowo średnia dla grzywien wymierzanych sprawcom wykroczeń w Gliwicach to 786 zł.

Gdzie najtrudniej zatruwać powietrze?

Najwięcej kontroli w 2022 r. przeprowadzono w Rybniku – 3 905. Drugi pod tym względem jest powiat wodzisławski z wynikiem 1 581 kontroli, nieznacznie wyprzedzający Gliwice (1 479 kontroli). Jeśli przyjrzymy się liczbie kontroli w odniesieniu do ogólnej liczby budynków jednorodzinnych, to za najwyższą intensywność działań docenić należy Chorzów, gdzie co drugi budynek jednorodzinny został skontrolowany. Następny w kolejności jest Rybnik (co piąta nieruchomość), Gliwice (14 budynków skontrolowanych na 100), Jastrzębie-Zdrój (13), Świętochłowice i powiat bieruńsko-lędziński (po 11).

– Najbardziej skuteczna w wykrywaniu nieprawidłowości jest rybnicka Straż Miejska, która w trakcie swoich interwencji odnotowała 434 przypadki naruszenia uchwały antysmogowej. Oznacza to, że co piąte wykroczenie w województwie, polegające na stosowaniu kotła lub paliwa niezgodnego z uchwałą, zostało stwierdzone w Rybniku. Jest to kolejny dowód konsekwentnej antysmogowej polityki tego miasta. Dla porównania w drugiej pod tym względem Częstochowie, stwierdzono 155 przypadków łamania postanowień uchwały antysmogowej – mówi Janusz Piechoczek.

Informacje dotyczące prowadzonych działań kontrolnych w 2022 roku zostały zebrane ze 166 gmin województwa śląskiego. Dane pozyskano w drodze dostępu do informacji publicznej. Odpowiedzi nie udzielili urzędnicy tylko jednej gminy w województwie.

Pełna wersja raportu „Jak działa kontrola palenisk w woj. śląskim” w załączeniu i pod linkiem: https://wyjsciesmoga.pl/wp-content/uploads/2023/11/Raport_kontrole.pdf

“Mobilne płuca” pokażą jakim powietrzem oddychamy – PAS apeluje do koalicjantów o przyspieszenie walki ze smogiem

W Dniu Czystego Powietrza Polski Alarm Smogowy rozpoczyna piątą edycję kampanii „Zobacz czym oddychasz. Zmień to”. W tym sezonie grzewczym instalacje mobilnych płuc odwiedzą ponad 60 lokalizacji w ośmiu województwach. W kampanii pokazującej lokalnym społecznościom, jakim powietrzem oddychamy, weźmie udział aż siedem instalacji. W tym roku na starcie kampanii PAS apeluje do koalicjantów, tworzących nowy rząd o przyspieszenie walki ze smogiem.

Polski Alarm Smogowy rozpoczyna piątą edycję akcji „Zobacz czym oddychasz. Zmień to”. W czasie trwającej ponad cztery miesiące kampanii, mobilne płuca odwiedzą ponad 60 miejscowości w ośmiu województwach i pokażą jak trującym powietrzem oddychają Polacy. Świadomość na temat szkodliwości oddychania zanieczyszczonym powietrzem jest jeszcze bardzo niska, dlatego ta kampania ma na celu zwrócić uwagę na poważny problem złej jakości powietrza, a także przekonać polityków nowego rządu, że walka ze smogiem powinna stać się priorytetem i pobudzić ich do działania.

Dwumetrowy model ludzkich płuc „oddycha” pochłaniając zanieczyszczenia powietrza, które osiadają na białej materii pokrywającej instalację. Instalacja ustawiana jest na dwa tygodnie w różnych lokalizacjach, gdzie pokrywa się pyłem i – zależnie od poziomu zanieczyszczenia powietrza – przybiera grafitowy, a nawet czarny kolor. Płuca umieszczane są głównie w miejscach, w których nie ma pomiarów jakości powietrza, a mieszkańcy często nie mają świadomości, jakim powietrzem oddychają. Kampania „Zobacz czym oddychasz. Zmień to” nie tylko pokazuje jak zanieczyszczonym powietrzem oddychamy, ale przede wszystkim zachęca do wymiany starych kotłów na paliwa stałe, które stanowią główne źródło smogu w Polsce.

W Dniu Czystego Powietrza (14 listopada) mobilne płuca można zobaczyć w Bolesławcu na Dolnym Śląsku, Pcimiu i Bochni w Małopolsce, Nakle nad Notecią w województwie kujawsko-pomorskim oraz Nowym Dworze na Mazowszu.

W kraju wciąż dymi około 3 milionów „kopciuchów”, a Polska dalej znajduje się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych państw w Unii Europejskiej. Przy okazji startu kampanii, PAS apeluje do koalicjantów tworzących nowy rząd o przyspieszenie walki ze smogiem. Zdaniem PAS kluczowe jest odblokowanie 3 mld Euro z KPO na walkę ze smogiem (wsparcie wymiany starych kotłów na węgiel i drewno i termomodernizacji domów), przywrócenie i zaostrzenie norm jakości węgla, które zawieszono w lipcu 2023 r.  oraz wspieranie samorządów w skutecznym wdrażaniu uchwał antysmogowych, ponieważ stanowią one podstawowy instrument walki o czyste powietrze w regionach. Aby skutecznie prowadzić te reformy konieczne będzie powołanie koordynatora działań na rzecz czystego powietrza, który będzie wdrażał zmiany wymagające współpracy wielu resortów.

Cieszymy się, że przyspieszenie termomodernizacji polskich domów i wymiana nieefektywnych kotłów na węgiel i drewno, tzw. „kopciuchów”, trafiły do zapisów umowy koalicyjnej – mówi Andrzej Guła, lider PAS. Taki zapis, na który zgadzają się ugrupowania z rządowej koalicji, daje nam nadzieję na skuteczne rozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza w Polsce, jeszcze w tej kadencji. Będziemy monitorować jak zobowiązanie to jest realizowane. W najbliższym czasie PAS przedstawi nowemu rządowi działania, jakie należy niezwłocznie podjąć, aby skutecznie oczyścić powietrze w naszym kraju – dodaje Andrzej Guła.

Tegoroczna kampania jest realizowana we współpracy z Fundacją Better Future, Grupą Luxmed oraz Allegro Foundation.

Smogowy ranking PAS – walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty

W opublikowanym przez PAS tegorocznym rankingu najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w Polsce po raz kolejny zwyciężyła Nowa Ruda, zdobywając pierwsze miejsce w trzech kategoriach: liczba dni smogowych, stężenia PM10 oraz stężenia benzo(a)pirenu. W czołówce smogowych rekordzistów znalazły się również Nowy Targ, Sucha Beskidzka, Nowy Sącz czy Żywiec. Wśród najbardziej zanieczyszczonych miejscowości po raz pierwszy pojawiło się Nowe Miasto Lubawskie, w którym zainstalowano stację pomiarową. Najnowszy ranking został opracowany na podstawie danych Głównego Inspektoratu Ochrony środowiska za rok 2022.

Niepokojąca jest wciąż wysoka pozycja Nowej Rudy, która po raz kolejny została smogowym zwycięzcą, w dodatku we wszystkich trzech kategoriach. To właśnie w Nowej Rudzie odnotowano w 2022 roku najwięcej dni smogowych (95 dni), najwyższe stężenie PM10 oraz najwyższe stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu, które wyniosło 9 ng/m3, czyli 900% normy. 

Wśród smogowych liderów zastanawia również duża liczba miejscowości z Małopolski (aż 5 miejscowości na 15 o najwyższym stężeniu benzo[a]pirenu). To w tym województwie na skutek decyzji Sejmiku Województwa zezwolono na wydłużone użytkowanie “kopciuchów”, czyli kotłów najbardziej zanieczyszczających powietrze. To pokazuje, że antysmogowe regulacje mają wpływ na to jakim powietrzem oddychamy.

Uwagę zwraca Nowe Miasto Lubawskie. To pierwszy rok, w którym miasto otrzymało nową stację pomiarową Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i od razu pojawiło się w pierwszej dziesiątce najmocniej zanieczyszczonych miejscowości (53 dni smogowe, 700% normy dla stężenia benzo[a]pirenu). Szczególnie martwi także wysoka pozycja niektórych uzdrowisk w naszym rankingu. Szczawnica, Szczawno-Zdrój, Rabka-Zdrój i Jedlina-Zdrój to przekroczenia rakotwórczego BaP od 300 do 600% normy!

Pocieszający jest fakt, że we wszystkich miejscowościach objętych monitoringiem GIOŚ średnioroczne stężenie pyłów PM10 było w normie – zdarzyło się to pierwszy raz od kiedy PAS zaczął publikację rankingu, czyli od 2015 roku. Walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty – powietrze w Polsce zaczyna się powoli poprawiać czego dowodzi również porównanie smogowych rekordzistów z roku 2014 i 2022. W ciągu dziewięciu lat w Nowej Rudzie średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu zmalało o 47%, liczba dni smogowych zmniejszyła się o 26%, a średnioroczne stężenie PM10 spadło o jedną piątą. Poprawę widać we wszystkich opomiarowanych miejscowościach. W Krakowie i Rybniku średnioroczne stężenie PM10 spadło aż 40%! Największe zmiany widać w liczbie dni smogowych. W ciągu ośmiu lat w Nakle liczba dni z powietrzem nienadającym się do oddychania spadła ponad pięciokrotnie! Lepiej jest również we wciąż bardzo zanieczyszczonej Pszczynie (dwukrotny spadek) czy niewielkim Godowie (trzykrotny spadek).

– To dobre sygnały płynące z zasmogowanej wciąż Polski – podkreśla Piotr Siergiej – rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Widzimy, że wdrażane działania, szczególnie likwidacja “kopciuchów”, zaczynają przynosić rezultaty. Niezmiernie ważne jest jednak, żeby władze rządowe i samorządowe nie spoczęły na laurach i kontynuowały te działania.  Nie zapominajmy, że w rekordowej Nowej Rudzie stężenie rakotwórczego BaP to wciąż 900% dopuszczalnej normy, a liczba dni smogowych w najbardziej zanieczyszczonych miejscowościach to wciąż dwa do trzech miesięcy! Powietrze powoli się poprawia, zmniejsza się również liczba zgonów wywołanych zanieczyszczeniem, ale sytuacja jest wciąż bardzo zła. W Polsce wciąż dymi 3 miliony „kopciuchów”. Niestety, widzimy w niektórych województwach próby rozmontowywania uchwał antysmogowych i zezwalania na użytkowanie „kopciuchów”. Kontynuacja, a nawet przyspieszenie działań antysmogowych jest kluczowa dla poprawy jakości powietrza w naszym kraju. – dodaje Piotr Siergiej.

Średnioroczne stężenie benzo(a)pirenu (nanogram/m3) – 2022 (norma – 1 nanogram/m3)

1. Nowa Ruda – 9

2. Nowy Targ- 7

Sucha Beskidzka – 7

Nowe Miasto Lubawskie – 7

3. Nowy Sącz – 6

Szczawnica – 6

Wadowice – 6

Rybnik – 6

Godów – 6

Żywiec – 6

Średnioroczne stężenie PM10 (mikrogram/m3) – 2022 (norma – 40 mikrogramów/m3)

1. Nowa Ruda – 38

2. Pszczyna – 37

3. Sucha Beskidzka – 36

4. Nowy Targ – 33

5. Radomsko – 32

Nowy Sącz – 32

Zdzieszowice – 32

Wodzisław Śląski – 32

Żywiec – 32

Nowe Miasto Lubawskie – 32

Liczba dni smogowych (przekroczenie średniodobowego dopuszczalnego stężenia PM10)

1. Nowa Ruda – 95

2. Sucha Beskidzka – 76

3. Pszczyna – 75

4. Żywiec – 62

5. Nowy Targ – 57

6. Nowy Sącz – 56

7. Wodzisław Śląski – 54

8. Nowe Miasto Lubawskie – 53

9. Radomsko – 52

10. Zduńska Wola – 52

Raport PAS – grzanie „kopciuchem” wciąż drogie, ceny węgla ustabilizowały się

Ceny węgla, pelletu i drewna kominkowego ustabilizowały się – podaje Polski Alarm Smogowy. Mimo tego ogrzewanie domu „kopciuchem” za pomocą węgla czy drewna jest jedną z najdroższych metod ogrzewania. Nieodmiennie najtańsze ogrzewanie to gruntowa pompa ciepła.

Polski Alarm Smogowy opublikował kolejny raport cen paliw stałych. Dane pochodzą z września 2023 r. Po wysokich cenach z trzeciego kwartału 2022 roku obserwujemy lekki spadek cen wszystkich paliw stałych. Ankieta przeprowadzona w 32 składach we wszystkich województwach pokazała nieznaczny spadek cen węgla w porównaniu do kwietnia 2023 r (-7% węgiel orzech, -8% ekogroszek). Staniało również drewno kawałkowe (-11%). Ceny pelletu pozostały bez zmian. Ceny węgla typu orzech oraz pelletu powróciły do poziomu z pierwszego kwartału 2022. Porównanie cen paliw w okresie od stycznia 2021 do września 2023 pokazuje, że węgiel orzech podrożał o 103%, pellet o 85% i drewno kominkowe aż o 242%.

– Stabilizacja cen węgla to prawdopodobnie efekt nagromadzonych zapasów węgla z importu – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Agencja Rozwoju Przemysłu szacowała, że pod koniec lipca zapasy sięgały 3,5 mln ton. Domyślam się, że część tego paliwa jest niskiej jakości, stąd zawieszenie norm jakości węgla dla gospodarstw domowych aż do końca tego roku. Niestety spalanie węgla słabej jakości oznacza ryzyko pogorszenia stanu powietrza. Liczymy na odwieszenie norm już od nowego roku, tym bardziej, że są one jednym z warunków odblokowujących pieniądze z KPO, które pójdą na termomodernizację polskich domów – dodaje Siergiej.

Jak czytamy w raporcie: „Na składach zalega znaczna ilość węgla zagranicznego, często pochodzenia kolumbijskiego. Najczęściej dostępny jest jednak opał pochodzący z Kazachstanu. W niektórych składach można również nabyć rosyjski węgiel z Syberii. W regionach południowych szeroko dostępne jest również paliwo z Czech. Polski węgiel jest droższy od węgla importowanego, średnio około 100 zł za tonę.”

Wraz z obniżonymi cenami paliw spadły nieco koszty ogrzewania domu, co sprawdzić można w kalkulatorze kosztów ogrzewania opublikowanym przez PAS (link na końcu). Cena ogrzewania pomieszczeń i ciepłej wody dla średnio ocieplonego domu o powierzchni 150 m2, zamieszkanego przez cztery osoby to roczny koszt od 13 000 do 6 200 zł. Najdroższym paliwem jest olej opałowy (koszt ogrzewania niemal 13 000 zł). Wysoką cenę zapłacą również ogrzewający się “kopciuchem” na drewno (9 560 zł) oraz kopciuchem na węgiel (ok. 9 400 zł). Tańszy okazuje się kocioł na gaz (7 800 zł) czy ekoprojektowy kocioł na drewno (7 300 zł). Trzy najtańsze sposoby ogrzewania to: pompa ciepła powietrzna z ogrzewaniem podłogowym (7 250 zł), kocioł na węgiel klasy ekoprojekt (7 180 zł) oraz gruntowa pompa ciepła z ogrzewaniem podłogowym (6 250 zł). To ostatnie rozwiązanie jest znacząco tańsze od reszty.

Poza aktualnymi kosztami ogrzewania, kalkulator pokazuje również jak ważne jest ocieplenie domu. Biorąc pod uwagę np. ogrzewania gazowe, to w przypadku wspomnianego wyżej domu, przy słabym ociepleniu zapłacimy za rok grzania pomieszczeń i wody około 10 500 zł. Przy dobrym ociepleniu ten koszt spada niemal dwukrotnie do 5 700 zł.

– Warto docieplić dom i płacić znacznie mniej za ogrzewanie. Przypominamy, że Program Czyste Powietrze oferuje znaczące dotacje do ocieplenia ścian, dachów, modernizacji instalacji grzewczej czy wymiany okien. Tygodniowo do programu składanych jest około 5000 wniosków o dotacje, z czego większość zawiera działania termomodernizacyjne. To znak, że Polacy zaczynają na serio myśleć o efektywności energetycznej swoich domów – komentuje Piotr Siergiej. 

Kalkulator kosztów powstał w oparciu o bardziej rozbudowany kalkulator, który przygotowało Porozumienie Branżowe Na Rzecz Efektywności Energetycznej (POBE) i który można pobrać bezpłatnie ze strony organizacji. Dane, na których opiera się kalkulator są uaktualniane co trzy miesiące.

Raport można pobrać TUTAJ:
https://polskialarmsmogowy.pl/wp-content/uploads/2023/10/Ceny-paliw-stalych-III-2023.pdf

Bezkarne „kopciuchy” na Mazowszu – Raport PAS

Polski Alarm Smogowy sprawdził jak wygląda kontrola przestrzegania przepisów antysmogowych, w tym spalania odpadów w gospodarstwach domowych 51 gminach na Mazowszu. Raport „Palący problem” podsumowuje działania w gminach porównując 2021 i 2022 rok. Okazuje się, że spadła zarówno liczba kontroli i wzrosła pobłażliwość pracowników gmin, a wystawione mandaty mają symboliczną wysokość. Palenie odpadami ma się dobrze – stwierdzają autorzy raportu.

Jednym z najważniejszych czynników, które umożliwiają wdrożenie uchwał antysmogowych jest sprawny system kontroli kotłów i pieców. Poza przestrzeganiem zapisów uchwały oraz ściganiem przypadków spalania odpadów i resztek roślinnych, kontrole mają na celu również informowanie i edukowanie mieszkańców w zakresie obowiązujących przepisów, ich terminów oraz dostępnego wsparcia. Mają więc ogromne znaczenie dla poprawy jakości powietrza.

Wnioski płynące z raportu są bardzo niepokojące. Większość wykroczeń ujawnionych podczas kontroli jest bagatelizowanych. Wydaje się, że przyzwolenie na palenie wszystkim dało zielone światło działaniom szkodliwym dla naszego zdrowia. To w 2022 roku prominentny polityk twierdził, że można palić byle czym. Z raportu wynika, że w porównaniu z poprzednim rokiem staż miejska lub gminna stała się dużo bardziej pobłażliwa .W połowie przypadków spalania odpadów w badanych gminach nie wystawiono mandatu. Dużo gorzej jest w gminach bez straży: tam tylko co czwarty spalający śmieci został ukarany. Sytuacja ta uległa pogorszeniu w stosunku do 2021 roku. W większości gmin bez straży kontrole prowadzone są jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy wiele osób rozpala swoje kotły po powrocie z pracy.

W dużej części przypadków, po wykryciu nieprawidłowości, mieszkańcy nie ponosili konsekwencji i nie były na nich nakładane żadne kary (mandat lub skierowanie sprawy do sądu). Co więcej, nawet w przypadku nakładanych mandatów ich wysokość bardzo często jest niewspółmierna do szkodliwości czynu, jakim jest spalanie odpadów czy nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej. Liczba wystawionych mandatów spadła rok do roku o połowę, a ich wartość jest symboliczna (ok. 100-200 zł).

– Tam gdzie nie ma straży miejskiej lub gminnej o kontroli spalania śmieci możemy zapomnieć – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. Brak egzekwowania prawa sprawia, że króluje bezkarność i wolność palenia byle czym.

Co ciekawe, jeśli chodzi o liczbę zgłoszeń od mieszkańców, to jest ona ponad czterokrotnie większa w gminach ze strażą (2587 zgłoszeń) niż w gminach bez straży (510 zgłoszeń). Może to wynikać z wyższej świadomości ekologicznej mieszkańców większych ośrodków (to one zazwyczaj mają straże), a może z przekonania mieszkańców miejscowości bez straży o tym, że interwencja nie będzie podjęta lub nie będzie skuteczna, co zniechęca do zgłaszania podejrzenia o wykroczeniu. Być może mieszkańcy gmin bez straży w ogóle nie są świadomi, że kontrole mogą prowadzić też urzędnicy. Duże znaczenie może odgrywać także fakt odnotowania wykroczenia w godzinach wieczornych, gdy urzędy gmin są zamknięte.

Wyjątkiem w karaniu spalania śmieci są działania straży miejskiej w Warszawie. W stolicy wszystkie wykroczenia zostały ukarane mandatem. Jest to wzorowy przykład przestrzegania przepisów antysmogowych. Sytuacja, w której przepisy nie są egzekwowane nie świadczy tylko o bagatelizowaniu prawa, ale także przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza. Przypomnijmy, że z powodu zanieczyszczenia powietrza na samym Mazowszu co roku przedwcześnie umiera szacunkowo około 6 tysięcy osób.

Choć świadomość na temat zanieczyszczenia powietrza cały czas wzrasta, stan egzekucji przepisów antysmogowych, w tym kontrola palenisk, wciąż pozostawia wiele do życzenia. Mieszkańcy wielu mazowieckich miejscowości nadal pozostają bezbronni wobec sąsiadów spalających odpady czy łamiących przepisy uchwały antysmogowej. Skuteczne wdrażanie uchwał antysmogowych oraz pozostałych przepisów o ochronie powietrza jest możliwe tylko wtedy, gdy mieszkańcy, którzy dopuszczają się wykroczeń w tym zakresie czują, że każde ich niedozwolone działanie jest zauważane i nieuchronnie karane. Jest to szczególnie trudne w sytuacji, gdy czołowi politycy podczas spotkań z mieszkańcami, w obecności mediów bagatelizują obowiązujące prawo i wręcz namawiają ich do łamania przepisów. Bez skutecznej kontroli przepisów antysmogowych mieszkańcy Mazowsza jeszcze przez długi czas będą skazani na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem.

Szczegółowe informacje dotyczące prowadzonych działań kontrolnych w 2022 roku zostały zebrane z 51 gmin, które należą do Warszawskiego Obszaru Funkcjonalnego oraz gmin: Dąbrowka, Dębe Wielkie, Jadow, Klembow, Mińsk Mazowiecki, Pomiechowek, Poświętne, Siennica, Stanisławow, Starachowka, Tłuszcz, Zakroczym. Dane pozyskano w drodze dostępu do informacji publicznej. Informacje dotyczące roku 2021 pochodzą z poprzedniego raportu Polskiego Alarmu Smogowego pt. „Palący problem – Jak działa kontrola palenisk na Mazowszu”, w którym analizowano działania kontrolne w tych samych gminach.

Raport można pobrać TUTAJ: https://polskialarmsmogowy.pl/wp-content/uploads/2023/10/Raport-Kontrole2023-Mazowsze-1.pdf

Przyjęcie w Ambasadzie Brytyjskiej z okazji nominacji PAS do nagrody Earthshot

Przyjęcie, które odbyło się w siedzibie ambasady Zjednoczonego Królestwa zorganizowano z okazji nominacji Polskiego Alarmu Smogowego do Earth Shot Prize, prestiżowej nagrody nazywanej „ekologicznym Noblem”.

Na przyjęciu zorganizowanym przez Ambasadę Wielkiej Brytanii pojawili się parlamentarzyści, włodarze miast oraz przedstawiciele środowiska naukowego, biznesu i organizacji pozarządowych. Pani Ambasador Anna Louise Clunes w przemówieniu podkreśliła zasługi Polskiego Alarmu Smogowego w walce z zanieczyszczeniem powietrza i życzyła zwycięstwa podczas finałów, które odbędą się 7 listopada w Singapurze.

Andrzej Guła i Anna Dworakowska opowiedzieli historię założenia i powstania PAS oraz przedstawili wyzwania stojące przed rządzącymi w kontekście zanieczyszczenia powietrza. Podtrzymanie programu Czyste Powietrze finansowanego z Krajowego Programu Odbudowy to najważniejsze zadanie przyszłego rządu – to 14 mld zł z KPO skierowanych na termomodernizację polskich domów. Ważnymi wyzwaniami będzie również tworzenie Stref Czystego Transportu w miastach oraz kontrola emisji pochodzących z sektora przemysłowego.

Nagroda Earth Shot Prize została ustanowiona w 2020 r. przez księcia Williama. Jej celem jest promowanie skutecznych rozwiązań dla największych problemów środowiskowych, w tym zanieczyszczania powietrza. Earthshot Prize uznawana jest za najważniejszą nagrodę ekologiczną na świecie. W skład kapituły nagrody wchodzą m.in.: Książę William, Sir David Attenborough, Christiana Figueres, Królowa Jordanii Rania Al Abdullah, Cate Blanchett.

Nagroda przyznawana jest w pięciu kategoriach: powietrze, klimat, bioróżnorodność, oceany, odpady. W tym roku o nominacje walczyło ponad tysiąc firm, samorządów i organizacji, spośród których wyłoniono po trzech finalistów z każdej kategorii. Polski Alarm Smogowy jest jedynym finalistą z Europy Środkowej i Wschodniej. 

Najpopularniejszy program dotacyjny do zawieszenia – kontrowersyjna decyzja rządu

Według doniesień Polityki Insight w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapadła decyzja o wstrzymaniu największego programu wspierającego wymianę starych kotłów na węgiel...

Uwagi PAS do programu „Czyste Powietrze”

Program „Czyste Powietrze” jest kluczowym instrumentem finansowym wspierającym transformację domów jednorodzinnych w Polsce w kierunku czystych źródeł ogrzewania oraz zmniejszonego zapotrzebowania na energię. Od...

Smogowe płuca ruszają w Polskę – Polski Alarm Smogowy zaczyna kampanię

Mobilne instalacje przedstawiające ludzkie płuca po raz kolejny ruszają w Polskę. To już szósta edycja antysmogowej kampanii Polskiego Alarmu Smogowego „Zobacz czym oddychasz”, która...

Raport PAS – zmiany w kosztach ogrzewania domu, lider wciąż ten sam

Polski Alarm Smogowy opublikował nowy raport cen paliw stałych: węgla, pelletu i drewna kawałkowego. Odnotowano niewielki wzrost w odniesieniu do poprzedniego kwartału, natomiast porównanie...

Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking smogowych rekordzistów

To już dziewiąty smogowy ranking Polskiego Alarmu Smogowego obejmujący miejscowości z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Polsce. Zestawienie sporządzono na podstawie danych pomiarowych Głównego Inspektoratu...

Przyjęto nowe normy jakości powietrza – zgodne głosowanie państw Unii Europejskiej

Państwa Unii Europejskiej przyjęły nowe normy jakości powietrza, które zaczną obowiązywać od 2030 roku. W głosowaniu wzięli udział przedstawiciele rządów państw unijnych, prawie jednogłośnie...