Krakowski Alarm Smogowy zapytał kandydatów na prezydenta Krakowa o ich plany działań antysmogowych

Przedstawiliśmy listę dziesięciu pytań – pisze Krakowski Alarm Smogowy w informacji prasowej – dotyczących kwestii, które naszym zdaniem są istotne dla rozwiązania problemu smogu. Kandydaci odpowiadali jakie działania wdrożą i ile przeznaczą na nie pieniędzy w budżecie miasta. Na sześcioro kandydatów wypełnione ankiety odesłało pięcioro: Konrad Berkowicz, Łukasz Gibała, Daria Gosek-Popiołek, Jacek Majchrowski i Małgorzata Wassermann.

 

Na podstawie odpowiedzi stworzyliśmy zestawianie poglądów kandydatów w trzech obszarach zanieczyszczeń (niska emisja, transport, przemysł). Dzięki temu każdy wyborca może dowiedzieć się, co sądzi jego faworyt.

Niska emisja

Aby uporać się z problemem niewymienionych 4 000 kotłów i pieców węglowych w Krakowie, które do września 2019 powinny zniknąć z krakowskiego krajobrazu większość kandydatów (Gibała, Gosek-Popiołek, Wassermann) proponuje przywrócenie 100% dopłaty za wymianę pieca. Jacek Majchrowski zwraca uwagę, że pozostałe piece znajdują się na ogół w budynkach o nieuregulowanej sytuacji prawnej, ale nie prezentuje konkretnego rozwiązania. Konrad Berkowicz wydaje się nie zwracać uwagi na wchodzący w 2019 zakaz spalania paliw stałych i mówi o prowadzeniu działań edukacyjnych na temat opału.

Transport

W przypadku walki z zanieczyszczeniami komunikacyjnymi, wpływającymi na przekraczane poziomy NO2 większość część kandydatów chce budować parkingi Park&Ride (Berkowicz, Gibała, Gosek-Popiołek). Jacek Majchrowski wskazuje na tworzenie punktów ładowania pojazdów dla samochodów elektrycznych i rozbudowę infrastruktury rowerowej, zaś Małgorzata Wassermann proponuje reorganizację komunikacji zbiorowej. Do idei powstania strefy czystego transportu skłaniają się Łukasz Gibała, Daria Gosek-Popiołek i Jacek Majchrowski. Małgorzata Wassermann chce premiować kierowców samochodów elektrycznych możliwością bezpłatnego zaparkowania w strefie B. Zdecydowanym przeciwnikiem tego rozwiązania jest Konrad Berkowicz.

Przemysł

Jeśli chodzi o wzmocnienie kontroli przestrzegania przepisów dotyczących ochrony środowiska przez zakłady przemysłowe prawie wszyscy kandydaci chcą wzmocnić dialog z Wojewódzką Inspekcją Ochrony Środowiska i uważniej przyglądać się temu problemowi (Berkowicz, Gibała, Gosek-Popiołek, Majchrowski). Małgorzata Wassermann uważa, że obecne działania Inspektoratu są wystarczające i przynoszą dobre wyniki.

Warto zaznaczyć, że każdy z kandydatów prócz Konrada Berkowicza przewiduje też zwiększenie lub przynajmniej utrzymanie na tym samym poziomie jak dotychczas wydatków związanych z działaniami na rzecz ochrony powietrza.

Pełne odpowiedzi kandydatów znajdują się na stronie: http://krakowskialarmsmogowy.pl

Nowe normy węgla – będzie zmiana, ale dopiero za dwa lata

Ministerstwo Energii podpisało rozporządzenie dotyczące norm jakości węgla, wprowadzające zakaz sprzedaży odpadów kopalnianych i najgorszych miałów węglowych. Zakaz obowiązywać jednak będzie dopiero od 30 czerwca 2020. Oznacza to, że przez kolejne dwa sezony grzewcze najgorsze węgle i toksyczne odpady kopalniane wciąż będą spalane w gospodarstwach domowych.

Informacja prasowa Polskiego Alarmu Smogowego, Warszawa, 4.10.2018

Pod presją ruchu antysmogowego, samorządów, oraz kilku ministerstw (m.in. Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Zdrowia) Ministerstwo Energii poczyniło ustępstwo na rzecz zdrowia publicznego przyznając, że normy jakości węgla są w Polsce niezbędne i decydując się na wyeliminowanie z rynku odpadu węglowego – mułów, flotów oraz najgorszych miałów węglowych.

Niestety, zamiast wprowadzić zakaz z terminem natychmiastowym Minister Tchórzewski odroczył termin jego wprowadzenia na blisko dwa lata. W związku z tym aż do 30 czerwca 2020 r. kopalnie, bez żadnych ograniczeń, będą mogły sprzedawać do domów zawilgocony i zasiarczony miał, którego połowę stanowi niepalny odpad i woda.

Po raz kolejny Ministerstwo Energii przedkłada interes sektora wydobywczego i opłacalność produkcji nad interes zdrowia mieszkańców Polski. Zakaz sprzedaży najgorszego miału i odpadów poprodukcyjnych ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia zanieczyszczenia powietrza. W odpadach węglowych znajdują się zwiększone ilości metali ciężkich oraz innych niebezpiecznych substancji.

Rozporządzenie to dobra wiadomość, z której trudno się jednak cieszyć. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czyj interes jest nam, jako społeczeństwu, bliższy – powiedział lider PAS Andrzej Guła – sektora węglowego czy całego społeczeństwa, które cierpi z powodu spalania marnego węgla. Mamy prawo wymagać od ME uwzględniania nie tylko sytuacji finansowej spółek węglowych, ale przede wszystkim interesu wszystkich mieszkańców Polski – dodaje.

– Bulwersujące jest – mówi Guła – udzielenie taryfy ulgowej dla kopalń na kolejne dwa sezony grzewcze. Warto przypomnieć, że rządowy program Czyste Powietrze zapowiadał, że zakaz handlu najgorszym węglem wejdzie w życie w pierwszej połowie 2017 r. Teraz dowiadujemy się, że stanie się to po ponad trzech latach od zapowiedzianego terminu. Nie tylko obecny rok, ale również dwa następne miną pod znakiem węgla marnej jakości.

Ministerstwo Energii nie uwzględniło większości postulatów zgłaszanych przez ruch antysmogowy, stronę samorządową oraz kilka ministerstw w tym Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii czy Ministerstwa Zdrowia.

I tak oprócz odpadu węglowego i słabej jakości miałów dalej w obrocie handlowym dostępne będą grubsze węgle o bardzo słabych parametrach – wysokiej zawartości siarki, popiołu czy wilgoci. Ministerstwo Energii pozwoliło na sprzedaż węgli o zawartości siarki sięgającej aż 1,7%, podczas gdy według ekspertów nie powinna ona przekraczać 0,8%. Ministerstwo Środowiska postulowało obniżenie maksymalnego dopuszczalnego poziomu do 1,2%, Ministerstwo Zdrowia oraz Polski Alarm Smogowy do 0,8%.

Wbrew postulatom nie wprowadzono również klasyfikacji węgla, która ułatwiłaby dokonywanie świadomych wyborów konsumenckich. Kotły 5 klasy wymagają odpowiedniej jakości paliwa, aby spełniać normy dotyczące emisji zanieczyszczeń. Zaproponowane przez Ministra Energii parametry węgla (tzw. ekogroszku) nie pozwalają na osiągnięcie tych norm. Tak więc realny poziom zanieczyszczeń emitowany z tego typu kotłów, będzie różnić się od poziomu emisji osiąganego w laboratorium, gdzie kotły certyfikuje się na skrupulatnie dobranych próbkach węgla o bardzo wysokiej jakości.

– Ministerstwo Energii funduje nam polski odpowiednik dieselgate, powodując, że rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju dotyczące standardów emisyjnych dla kotłów będzie fikcją – ucierpi na tym zarówno środowisko, jak i użytkownicy nowych kotłów, które pod wpływem marnego węgla będą tracić swoją sprawność – powiedział Andrzej Guła.

Zgodnie ze znowelizowaną niedawno ustawą o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw rozporządzenie ma podlegać okresowemu przeglądowi raz na dwa lata

 

Czujniki jakości powietrza. Czy warto im ufać?

Niskokosztowe czujniki pomiaru jakości powietrza coraz częściej pojawiają się w gminach i miastach i wykorzystywane sa do oceny powietrza. Czy można ufać ich wskazaniom? Krakowski Alarm Smogowy we współpracy z władzami Województwa Małopolskiego, Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, Gminą Rabka-Zdrój i Gminą Dobczyce przeprowadził badanie czujników niskokosztowych. Poniżej prezentujemy podsumowanie badń.

Podsumowanie wyników badań pomiarów porównawczych

W ostatnich dwóch latach niezwykle wzrosła popularność czujników niskokosztowych służących do pomiaru zanieczyszczeń powietrza. Na rynku pojawiają się urządzenia, które nie zostały jednak zbiorczo zweryfikowane pod względem jakości sporządzanych pomiarów. W celu sprawdzenia przydatności niskokosztowych czujników jakości powietrza zawiązano porozumienie pomiędzy: władzami Województwa Małopolskiego, Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, Akademią Górniczo-Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie, Gminą Rabka-Zdrój, Gminą Dobczyce oraz Stowarzyszeniem Krakowski Alarm Smogowy. Jego przedmiotem było przeprowadzenie  pomiarów porównawczych urządzeń  metodą referencyjną.

Pomiary porównawcze przeprowadzono w dwóch edycjach. Pierwsza edycja odbyła się w okresie 15.02.2017 – 20.06.2017 w Rabce-Zdroju, a druga w Dobczycach okresie 01.12.2017 – 15.03.2018.

Uczestnicy badania

By wyniki badania były miarodajne, w miejscu dokonywania pomiarów Krajowe Laboratorium Referencyjne i Wzorcujące Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska zainstalowało profesjonalne urządzenia pomiarowe oraz poborniki pyłu, w celu określenia za pomocą metody referencyjnej stężeń pyłu PM10 i PM 2.5. Wyniki poszczególnych urządzeń odnoszone były więc do wyników, które są najbardziej miarodajne zgodnie z obowiązującym stanem wiedzy i dostępną technologią.

W pierwszej edycji pomiarów wzięło udział 5 podmiotów:

  1. Elkomp Jacek Kędzioła,
  2. Envimet Services Sp. z o.o.,
  3. Politechnika Warszawska (Artur Badyda, Bogdan Dziadek, Mariusz Rogulski),
  4. Solutions for Technology Sp. z o.o.,
  5. Tetabit Sp. z o.o.

W drugiej edycji pomiarów wzięło udział 7 podmiotów:

  1. Airly Sp. z o.o.,
  2. OMC Envag Sp. z o.o.,
  3. Far Data Sp. z o.o. Spółka Komandytowa,
  4. Politechnika Warszawska (Artur Badyda, Bogdan Dziadek, Mariusz Rogulski),
  5. Tetabit Sp. z o.o.,
  6. Zakład Elektroniki Vidiaq,
  7. Xorbit.

Każdy z uczestników dostarczył na miejsce przeprowadzenia pomiarów po dwa egzemplarze urządzeń pomiarowych. Ich obowiązkiem było wysyłanie godzinowych i dobowych  wartości stężenia pyłu zawieszonego PM10, a w drugiej turze także PM2.5.

Wyniki pomiarów zostały przeanalizowane zgodnie z metodyką stosowaną podczas wykazywania równoważności z urządzeniami referencyjnymi.

Wyniki

Czujniki jakości powietrza oceniano pod względem następujących kryteriów:

  1. Kompletność przesyłanych danych.
  2. Zgodność wyników pomiędzy dwoma testowanymi urządzeniami tego samego typu.
  3. Zgodność wyników pomiędzy badanym urządzeniem a wartościami wskazanymi przez urządzenie referencyjne (profesjonalne urządzenie pomiarowe Krajowego Laboratorium Referencyjnego i Wzorcującego Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Ad. 1 Kompletność przekazywanych danych wahała się od 50 do 100%. Podkreślić jednak należy, że na kompletność danych składał się nie tylko fakt, czy dane urządzenie dokonywało pomiaru konkretnego zanieczyszczenia, ale również fakt, czy uczestnik badania odpowiedzialny za regularne przesyłanie danych, faktycznie dostarczył je na czas na serwer. Jeżeli nie przesłano wymaganych informacji w wyznaczonym przez regulamin terminie, pomiar nie był brany pod uwagę, co miało wpływ na końcowy efekt badań.

Ad.2 W większości przebadanych urządzeń zanotowano rozbieżności w wynikach pomiarów dla dwóch takich samych urządzeń (tego samego rodzaju pochodzących od danego producenta). Dla stężenia pyłu PM10 wyniosła ona od 2 μg /m3 do 20 μg /m3, a w przypadku wysokich stężeń (powyżej 30 μg /m3) nawet do 40 μg /m3. Otrzymane wyniki prowadzą do wniosku, że nawet stosując urządzenia pomiarowe (czujniki) jednakowego typu otrzymane wartości stężeń pyłu zawieszonego mogą się od siebie różnić.

Ad.3 Większość testowanych urządzeń podczas pomiarów wskazywała wartości odbiegające od metody referencyjnej. Dopiero zastosowanie kalibracji pozwoliło uzyskać znacznie lepszą zgodność. Prowadzi to do wniosku, że urządzenia do pomiaru pyłu powinny być kalibrowane do wskazań oficjalnych stacji pomiarowych WIOŚ w warunkach zapewniających szeroki zakres stężeń (przynajmniej w zakresie 0 – 100 μg/m3).

Jednym z wniosków badania jest, że żadne z urządzeń nie spełniło wszystkich kryteriów, które dawałyby możliwość wykorzystania ich do oceny jakości powietrza w rozumienia prawa krajowego i Unii Europejskiej. Oznacza to, że nie mogą one zastąpić oficjalnych stacji pomiarowych WIOŚ. Aczkolwiek część urządzeń można wykorzystywać do celów edukacyjnych lub informacyjnych. Dzięki niskokosztowym czujnikom możemy dowiedzieć się czy zanieczyszczenie powietrza jest w danym miejscu i czasie wysokie, średnie czy niskie. Bardziej precyzyjne dane liczbowe nie są jednak do końca spójne z danymi prezentowanymi przez WIOŚ.

Na co zwracać uwagę przy zakupie?

Przeprowadzone pomiary i współpraca z ekspertami w zakresie pomiarów jakości powietrza, umożliwiły sformułowanie podstawowych wskazówek dla osób i podmiotów, które będą decydowały o zakupie niskokosztowych sensorów pyłu:

  • Przy wyborze czujnika do pomiaru stężenia pyłu zawieszonego zaleca się dopytać producenta o zgodność wyniku pomiaru między urządzeniami producenta. Wartość taka powinna się znaleźć w specyfikacji handlowej i być podstawą do reklamacji. Wartość tego parametru można łatwo sprawdzić umieszczając dwa czujniki producenta w bezpośrednim sąsiedztwie. Brak zgodności między urządzeniami producenta (np. dla wartości średniej dobowej) powinien być uzgodniony w momencie zakupu jako podstawa do reklamacji.
  • Wskazane jest dopytać producenta o niepewność pomiaru średniej dobowej. Brak takiej informacji w specyfikacji produktu powinien być niepokojący, ponieważ sugeruje, że producent nie zna tego parametru. W trakcie procedury zakupu powinien zostać również ustalony sposób weryfikacji tego parametru z rzeczywistością, pozwalający na reklamację urządzenia. Najprostszym sposobem na weryfikację danych z zakupionego urządzenia jest umieszczenie urządzenia w bezpośrednim sąsiedztwie urządzenia referencyjnego (np. oficjalnej stacji monitoringowej WIOŚ). Procedura reklamacji powinna jednak zostać omówiona z producentem już w fazie zakupu.
  • W momencie planowania zakupu wskazane jest dopytanie producenta o procedurę kalibracyjną, jakiej są poddawane sprzedawane czujniki oraz starać się o jakąkolwiek dokumentację potwierdzającą proces kalibracji. Urządzenia do pomiaru pyłu powinny być kalibrowane w warunkach zapewniających szeroki zakres stężeń (przynajmniej w zakresie stężeń 0-100 μg/m3). Wskazane jest kalibrowanie każdego czujnika oddzielenie względem urządzenia referencyjnego przynajmniej raz w roku. Częstsze przeprowadzanie kalibracji wpłynie korzystnie na jakość pomiarów. W momencie uzgadniania zakupu wskazane jest omówienie z producentem możliwości dokonania takiej kalibracji po roku użytkowania w cenie zakupu. Należy jednak zwrócić uwagę, że taka kalibracja powinna być wykonana dla odpowiedniego (szerokiego) zakresu stężeń.
  • Przy wyborze urządzenia pomiarowego należy upewnić się, czy producent przewidział w konstrukcji urządzenia element kondycjonujący próbkę powietrza przed pomiarem, w celu podgrzania jej powyżej punktu rosy. Funkcjonalność ta jest szczególnie ważna w okresie jesienno-zimowo-wiosennym. Powietrze przed badaniem powinno być pozbawione wilgoci (analizator nie odróżnia czy w powietrzu jest kropelka wody czy cząstka pyłu zawieszonego, dlatego bez kondycjonowania próbki, przy dużej wilgotności, analizator może istotnie zawyżać wynik).
  • W celu reprezentatywnego określenia stężenia pyłu zawieszonego wskazane jest odpowiednie zamontowanie czujnika. Przepływu powietrza wokół czujnika nie powinny ograniczać żadne przeszkody (w promieniu co najmniej 270° lub 180° w przypadku pomiarów zlokalizowanych przy linii zabudowy). Czujnik na ogół powinien być położony w odległości kilku metrów od budynków, balkonów, drzew i innych przeszkód. W przypadku pomiaru jakości powietrza na linii zabudowy czujnik powinien być zamontowany co najmniej 0,5 m od najbliższego budynku.  Zasadą ogólną jest, że czujnik znajduje się od 1,5 m (strefa oddychania) do 4 m powyżej poziomu gruntu. W niektórych wypadkach konieczne może okazać się umieszczenie go wyżej niż 4 m, zwłaszcza gdy czujnik ma być reprezentatywny dla większego obszaru. Aby uniknąć bezpośredniego zasysania substancji przed ich dostatecznym zmieszaniem z powietrzem, nie umieszcza się czujników w bezpośrednim sąsiedztwie źródeł emisji zanieczyszczenia.
  • W odniesieniu do pomiaru oddziaływania transportu czujniki niskokosztowe powinny być oddalone o co najmniej 25 m od granicy głównych skrzyżowań (na których krzyżują się drogi o największym natężeniu ruchu i które przerywają przepływ ruchu drogowego oraz powodują emisje inne niż pozostała część drogi). Jednocześnie punkt ten nie powinien być oddalony więcej niż 10 m od krawężnika. Lokalizacja zbyt blisko skrzyżowania mogłaby dać obraz niereprezentatywny dla danej drogi, zatrzymywanie i ruszanie z miejsca podwyższa emisję ale nie odpowiada wartości typowej dla całej drogi.
  • Jeśli czujnik w czasie pomiaru dokonuje zmiany stężenia zanieczyszczenia, to należy unikać ponownego zasysania przez czujnik powietrza raz zmierzonego.
  • Wyniki otrzymane za pomocą czujników nie pozwalają na ich używanie w ramach oficjalnych procedur ogłaszania poziomów informowania lub poziomów alarmowych pyłu PM10. Biorąc pod uwagę powyższe, pomimo obecności czujników niskokosztowych w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zamieszkania, należy zwracać uwagę na wyniki prezentowane przez oficjalne stacje Państwowego Monitoringu Środowiska oraz komunikaty Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego dotyczące jakości powietrza. Część czujników pomimo istotnych niepewności można wykorzystywać do celów edukacyjnych lub informacyjnych.
  • PEŁNY RAPORT MOŻNA POBRAĆ TUTAJ

Październik 2018

  1. We wrześniu ruszył rządowy program „Czyste powietrze”.
  2. Minister Energii podpisał od dawna wyczekiwane rozporządzenie wprowadzające normy jakości dla paliwa sprzedawanego do gospodarstw domowych.
  3. Alarmy Smogowe rozesłały do kandydatów startujących w wyborach samorządowych pytania dotyczące planowanych działań antysmogowych.
  4. Polski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy i Warszawa Bez Smogu złożyły wniosek do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym, jakim są podkłady kolejowe.
  5. Krakowski Alarm Smogowy we współpracy z władzami Województwa Małopolskiego, Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, Gminą Rabka-Zdrój i Gminą Dobczyce przeprowadził badanie niskokosztowych czujników jakości powietrza.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
Polski Alarm Smogowynewsletter
październik 2018
We wrześniu ruszył rządowy program „Czyste powietrze”,
w ramach którego w ciągu 10 lat na termomodernizację ma zostać przeznaczone ponad 100 mld złotych. W programie wciąż jest jednak szereg niedopatrzeń, które mogą znacząco ograniczyć jego skuteczność. Wśród najważniejszych trzeba wymienić brak zaangażowania samorządów, ograniczoną sieć dystrybucji pomocy, które wielu osobom – szczególnie tym najbardziej potrzebującym – uniemożliwią skorzystanie z dotacji oraz pożyczek.
Więcej o sprawie:
CZYTAJ
Minister Energii podpisał od dawna wyczekiwane rozporządzenie wprowadzające normy jakości dla paliwa sprzedawanego do gospodarstw domowych.
To dobra wiadomość, z której nie można się jednak cieszyć. Rozporządzenie miało bowiem obowiązywać już w czasie poprzedniego sezonu grzewczego, ale mimo to wprowadzono do niego zapisy, które spowodują, że realnego znaczenia nabierze dopiero za dwa lata.

Więcej w serwisie SmogLab.pl:

CZYTAJ
Alarmy Smogowe rozesłały do kandydatów startujących w wyborach samorządowych pytania dotyczące planowanych działań antysmogowych.
Pytania dotyczyły między innymi walki z niską emisją oraz ograniczania zanieczyszczeń transportowych. Odpowiedzi, których udzielili kandydaci znajdują się na stronach oraz fan page poszczególnych alarmów.

Na przykład:

Wrocław: http://dolnoslaskialarmsmogowy.pl/wybory.php

Kraków: https://www.polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/aktualnosci/szczegoly,krakowski-alarm-smogowy-zapytal-kandydatow-na-prezydenta-krakowa-o-ich-plany-dzialan-antysmogowych,598.html

Warszawa: https://www.polskialarmsmogowy.pl/warszawa-bez-smogu/aktualnosci/szczegoly,kandydaci-na-prezydenta-warszawy-odpowiadaja-na-pytania—jak-bedziesz-walczyc-ze-smogiem,599.html

Wieliczka: http://www.pytamyosmog.pl/

Polski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy i Warszawa Bez Smogu złożyły wniosek do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym, jakim są podkłady kolejowe.
Drewniane podkłady kolejowe mają według prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym kreozotem. Utylizacją takich podkładów zajmować się mogą wyłącznie firmy posiadające specjalistyczne uprawnienia. Niestety, zużyte podkłady pochodzące z remontów PKP, pojawiają się w sprzedaży i wykorzystywane są jako opał.
CZYTAJ
Krakowski Alarm Smogowy we współpracy z władzami Województwa Małopolskiego, Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, Gminą Rabka-Zdrój i Gminą Dobczyce przeprowadził badanie niskokosztowych czujników jakości powietrza.
Skrót raportu można znaleźć tutaj:
CZYTAJ
Polski Alarm Smogowy
polskialarmsmogowy@gmail.com
kom: 731 764 909
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.

Oświadczenie o zakończeniu współpracy z Łódzkim Alarmem Smogowym

Polski Alarm Smogowy zakończył współpracę z Łodzkim Alarmem Smogowym

Oświadczenie PAS:

Polski Alarm Smogowy zakończył współpracę z Łodzkim Alarmem Smogowym, ponieważ jeden z głównych jego członków Dominik Artomski postanowił kandydować do Rady Miasta Łodzi. Prowadzi to do niepotrzebnego upolitycznienia alarmu smogowego, dlatego jesteśmy zmuszeni zakończyć współpracę.

Uznaliśmy, że jest to złamanie zasady apartyjności będącej podstawą naszego ruchu. Jest to zasada, którą traktujemy niezmiernie poważnie, ponieważ upolitycznienie walki o czyste powietrze uważamy za rzecz, która zagraża skuteczności naszych działań.

Oświadczenie Agnieszki Kaczmarek i Marka Kwiatkowskiego.

Oświadczenie – zakończenie działalności w Łódzkim Alarmie Smogowym,
Agnieszka Kaczmarek i Marek Kwiatkowski.

Drodzy,
kilka dni temu zostaliśmy zaskoczeni wiadomością o kandydowaniu w wyborach samorządowych jednego z naszych kolegów z ŁAS. 

Łódzki Alarm Smogowy rozpoczynając współpracę z Polskim Alarmem Smogowym zobowiązał się do zachowania apartyjność i apolityczności. Ta zasada została niestety złamana. Odchodząc postanowiliśmy napisać kilka słów wyjaśnienia.

W Alarmie jesteśmy od początku, więc mieliśmy możliwość poznania wielu wspaniałych ludzi. Wszystkich nas połączył jeden cel – czyste powietrze. Dlatego wszystkim, którzy współtworzyli Alarm, chcieliśmy podziękować. ŁASu nie byłoby bez Tomasz Orzechowski, Krzysztof Ruciński, Ewy Kamińskiej – Bużałek. Tomasz zorganizował wyjazd do Krakowa, Krzysztof pierwsze spotkanie. Nie sposób wymienić wszystkich osób, którym chcielibyśmy podziękować za wspólną pracę.

Warunkiem naszej współpracy z Polskim Alarmem, zrzeszającym Alarmy z całego kraju, była jak już pisaliśmy apolityczność i chęć pracy na rzecz czystego powietrza. Chęć pracy na pewno pozostała, ale drugiego warunku jako grupa już nie spełniamy. Informacja ta zaskoczyła nas, a dobrym źródłem informacji okazał się być nasz profil, który zresztą sami współtworzyliśmy.

Przez te dwa lata dużo się wydarzyło, wiele spotkań, szkoleń i pracy na rzecz poprawy jakości powietrza w naszym mieście. Dlatego postanowiliśmy podsumować i przedstawić nasze działania w Łódzkim Alarmie Smogowym.

Pracowaliśmy przy:
( jako autorzy i tylko sporadycznie jako współautorzy)
– akcja edukacyjno – informacyjna ze Strażą Miejską,
– ulotki informacyjne,
– pomoc przy projekcie uchwały „antysmogowej” Rady Miasta Łodzi,
– petycja do Sejmiku Województwa Łódzkiego w sprawie wprowadzenia tzw.uchwały antysmogowej na terenie woj. łódzkiego,
– uwagi do projektu uchwały antysmogowej woj. łódzkiego,
– petycja do Prezydent Łodzi,
– stanowisko ŁAS w sprawie czujników niskokosztowych,
– przygotowania „Marszu dla czystego powietrza”,
– uwagi do aktualizacji projektu Programu Ochrony Powietrza dla woj. łódzkiego (wrzesień 2018),
– współtworzyliśmy profil ŁAS,
– uczestniczyliśmy w zjazdach i szkoleniach organizowanych przez Polski Alarm Smogowy,
– spotkania z Panią Prezydent i Marszałkiem woj.łódzkiego ( lipiec, sierpień tego roku ),
– wiele pism i zapytań kierowanych do urzędów,
– media na pewno nie były naszą mocną stroną.

Szczególnie gorące podziękowania kierujemy w stronę Polskiego Alarmu Smogowego i Krakowskiego Alarmu za wspieranie, pomoc i szkolenia. Dzięki udziałowi w zjazdach i spotkaniach Alarmów z całej Polski poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, to naprawdę była wspaniała praca. Nie tylko czystość i przejrzystość powietrza jest dla nas ważna…

Dziękujemy!

LINK do FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=100009907149703

Krakowski Alarm Smogowy popiera wprowadzenie Strefy Czystego Transportu na Kazimierzu

W Krakowie kończą się właśnie konsultacje społeczne dotyczące wprowadzenia pierwszej w Polsce Strefy Czystego Transportu. Przedstawiamy stanowisko, które zajął w tej sprawie Krakowski Alarm Smogowy

Panie Dyrektorze,

Krakowski Alarm Smogowy popiera wprowadzenie Strefy Czystego Transportu na terenie Kazimierza. W naszej opinii jest to krok niezbędny, by ograniczyć emisje zanieczyszczeń komunikacyjnych i wykorzystując nowe narzędzie, jakim jest ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, wyjść naprzeciw oczekiwaniom większości mieszkańców i uporządkować problem komunikacji w Krakowie.

Jak pokazują badania, aż 81 proc. krakowian popiera zakaz wjazdu starych samochodów wyposażonych w silniki diesla do centrów miast.

Ograniczenie natężenia ruchu samochodów i uporządkowanie komunikacji w mieście jest niezbędne, nie tylko dla poprawy jakości powietrza – na konieczność podjęcia takich kroków wskazuje między innymi nowy raport Najwyższej Izby Kontroli – ale też jakości życia mieszkańców. Większość podróży w Krakowie odbywa się z wykorzystaniem komunikacji miejskiej oraz pieszo, dlatego potrzeby pasażerów z tych grup powinny być priorytetem dla włodarzy miasta.

Wprowadzenie Strefy Czystego Transportu ograniczy ruch samochodów wjeżdżających na Kazimierz i korzystnie wpłynie na jakość życia mieszkańców dzielnicy, którzy dziś narzekają na brak przestrzeni. Tym bardziej, że zaproponowane rozwiązania zapewniają wyjątki dla mieszkańców, którzy nie odczują tutaj żadnych dolegliwości, a wręcz przeciwnie – zyskają lepsze powietrze i przestrzeń.

Trzeba jednak pamiętać, że ustanowienie strefy na Kazimierzu to jedynie pierwszy krok. Bez rozszerzania strefy na kolejne dzielnice miasta, rozwiązując problemy na Kazimierzu, zwiększymy je w dzielnicach sąsiednich. Tam bowiem zaparkują kierowcy, których obejmą ograniczenia w wyznaczonej strefie. Pokazało to działanie „Zielonej Strefy”, która z jednej strony korzystnie wpłynęła na ulice, gdzie ją zastosowano, a z drugiej spowodowała, że np. turyści zaczynali parkować na jej obrzeżach, ograniczając możliwości parkowania dla mieszkańców tych obszarów.

Dlatego Strefa Czystego Transportu na Kazimierzu powinna być początkiem większej zmiany, której efektem będzie wykorzystanie ustawy o elektromobilności do ograniczenia ruchu, zniechęcania do wjeżdżania do miasta samochodami oraz uwalniania przestrzeni dla mieszkańców w kolejnych dzielnicach miasta.

Naszym zdaniem, taka strefa docelowo powinna objąć przynajmniej obszar wewnątrz drugiej obwodnicy. Jednak z czasem – podobnie jak ma to miejsce w przypadku Strefy Płatnego Parkowania – należy przyjrzeć się efektom jej działania i rozważyć dalsze poszerzanie strefy. Może się bowiem okazać, że ta – w połączeniu z rozbudową sieci parkingów P&R oraz rozwojem komunikacji aglomeracyjnej – stanie się rozwiązaniem jednej z największych krakowskich bolączek, którą jest codzienny napływ do miasta tysięcy samochodów z miejscowości tzw. krakowskiego obwarzanka.

Odpowiednio zbudowany system zachęt oraz utrudnień może spowodować, że liczba wjeżdżających samochodów znacząco spadnie, zarazem oferując ich kierowcom alternatywne możliwości dotarcia do pracy w Krakowie, a nawet sprawi, że dojazdy będą szybsze oraz wygodniejsze. Jest to zadanie wykonalne i powinno być jednym z dalekosiężnych celów stosowania rozwiązań takich jak Strefy Czystego Transportu.

Liczymy, że Kraków nie zrezygnuje z wprowadzenia Strefy Czystego Transportu, gdyż oznaczałoby to, że władze miasta wycofują się z deklarowanej roli krajowego lidera we wprowadzaniu proekologicznych rozwiązań w mieście i wracają do konserwowania status quo.

Z poważaniem,

Ewa Lutomska

Toksyczne podkłady kolejowe w sprzedaży – PAS wnosi do GIOŚ o kontrolę

Drewniane podkłady kolejowe mają według prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym kreozotem. Utylizacją takich podkładów zajmować się mogą wyłącznie firmy posiadające specjalistyczne uprawnienia. Niestety, zużyte podkłady pochodzące z remontów PKP, pojawiają się w sprzedaży i wykorzystywane są jako opał. 11 września 2018 r. Polski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy i Warszawa Bez Smogu złożyły wniosek do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym, jakim są podkłady kolejowe.

Jedynym źródłem wycofanych z użycia podkładów jest w Polsce spółka PKP PLK S.A., która przekazując torowiska do remontu firmom zewnętrznym obarcza je jednocześnie obowiązkiem utylizacji tych podkładów jako odpadów niebezpiecznych.

Prawo krajowe i unijne zakazuje przekazywania i sprzedawania podkładów, będących odpadami niebezpiecznymi, podmiotom nie wyspecjalizowanym i nie posiadającym zezwolenia na ich utylizację. Firmy remontujące torowiska stają się na mocy ustawy o odpadach wytwórcą odpadów jakimi są podkłady kolejowe i ponoszą odpowiedzialność za ich utylizację.

W myśl obowiązujących przepisów zużyte podkłady kolejowe nie mogą być sprzedawane osobom fizycznym, montowane w ogrodach czy na placach zabaw, ani używane jako materiał opałowy w domowych kotłach, a firmy zajmujące się utylizacją podkładów muszą posiadać stosowne uprawnienia. Mimo to podkłady można bez problemu zakupić w serwisach ogłoszeniowych i aukcyjnych. Ceny zaczynają się od kilkunastu złotych za sztukę.

Zużyte drewniane podkłady kolejowe mają według polskiego i unijnego prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym olejem kreozotowym: zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 kreozot uznaje się za tzw. bezprogową substancję rakotwórczą – tłumaczy Radosław Gawlik, aktywista Dolnośląskiego Alarmu Smogowego – co oznacza, że nie istnieją bezpieczne granice stężeń dla tej toksyny. Każda jej ilość może się przyczynić do zainicjowania procesu nowotworowego.

Skala zjawiska i jego powszechność – czyli ilość dostępnych podkładów w obiegu wtórnym oraz łatwość z jaką może je nabyć dowolna osoba fizyczna może rodzić przypuszczenie – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego – że PKP PLK i firmy, którym przekazuje swoje obowiązki nie sprawują należytego nadzoru nad wyborem wykonawców remontów i stosowanymi przez nich metodami utylizacji odpadów niebezpiecznych.

W związku z powyższym PAS uważa za zasadne sprawdzenie, w jaki sposób PKP PLK sprawuje nadzór nad wycofywaniem i utylizacją drewnianych podkładów kolejowych oraz nad podmiotami realizującymi remonty torowisk. Stąd wniosek o kontrolę złożony do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Nie możemy pozwolić, aby powietrze w Polsce nadal było wysypiskiem toksycznych odpadów – mówi Jakub Jędrak z Warszawy Bez Smogu – naszym zdaniem na PKP PLK, jako spółce Skarbu Państwa, ciąży szczególna odpowiedzialność za ochronę środowiska naturalnego. Spółka winna tak zorganizować proces remontu torowisk, aby uniemożliwić obrót toksycznymi odpadami, ponieważ narażają one zdrowie i życie obywateli.

Wniosek do GIOŚ można pobrać TUTAJ

KAS ogłasza nabór wniosków do trzeciej edycji programu „Nasze powietrze”

Krakowski Alarm Smogowy zaprasza organizacje pozarządowe oraz grupy nieformalne działające przy organizacjach pozarządowych do składania wniosków w ramach trzeciej edycji programu „Nasze powietrze”. Program ukierunkowany jest na wspieranie społeczności lokalnych w podejmowaniu działań na rzecz czystego powietrza i jest realizowany na terenie dwóch województw: małopolskiego i śląskiego.

To już trzecia edycja programu prowadzonego na terenie województw małopolskiego i śląskiego. W poprzedniej edycji od listopada 2017 r. do kwietnia 2018 r., 12 organizacji pozarządowych uczestniczących  w programie zrealizowało 12 projektów o wartości prawie 140 tys. zł. Działania prowadzone były w 18 miejscowościach w województwach małopolskim i śląskim.

Celem programu "Czyste powietrze" jest:

1. Podniesienie świadomości wśród członków społeczności lokalnych na terenie województwa małopolskiego i/lub śląskiego na temat zanieczyszczenia powietrza i rozwiązań służących poprawie jakości powietrza, ze szczególnym uwzględnieniem niskiej emisji;
2. Podniesienie poziomu zaangażowania społeczności lokalnych na terenie województwa małopolskiego i/lub śląskiego w działania na rzecz poprawy jakości powietrza, ze szczególnym uwzględnieniem niskiej emisji;
3. Rozpowszechnianie informacji na temat przepisów zawartych w uchwałach antysmogowych dla województw małopolskiego i/lub śląskiego.
4. Rozwój ruchów i inicjatyw społecznych działających na rzecz poprawy jakości powietrza w województwie małopolskim i/lub śląskim.
W ramach programu przyznawane będą dotacje od 3 000 do 15 000 zł. Nie jest wymagany finansowy wkład własny. O dotacje mogą ubiegać się zarówno organizacje pozarządowe, jak i grupy nieformalne działające przy organizacjach pozarządowych.
Termin składania wniosków mija 30.09.2018 o godzinie 15:00. Wnioski należy wypełnić na formularzach dostępnych na www.krakowskialarmsmogowy.pl/naszepowietrze i przesłać na adres e-mail: naszepowietrze[at]gmail.com.
Wszystkie potrzebne formularze i dokumenty znajdują się w zakładce: Do pobrania

Program grantowy „Nasze Powietrze” realizowany jest przez stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy w ramach projektu zintegrowanego „Wdrażanie Programu ochrony powietrza w województwie małopolskim – Małopolska w zdrowej atmosferze”, wspieranego z programu Unii Europejskiej LIFE.

Wrzesień 2018

Kurier Antysmogowy PAS Wrzesień 2018

  1. Min. Przedsiębiorczości i Technologii, Min. Środowiska, Min. Zdrowia, GIOŚ, NIK i Polski Alarm Smogowy przeciw teoretycznym normom na węgiel.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
Polski Alarm Smogowynewsletter
Wrzesień 2018

Min. Przedsiębiorczości i Technologii, Min. Środowiska, Min. Zdrowia, GIOŚ, NIK i Polski Alarm Smogowy przeciw teoretycznym normom na węgiel

Minister Energii decyduje właśnie o kształcie norm jakości dla węgla sprzedawanego do gospodarstw domowych. Pierwotna propozycja, którą przedstawił minister, została przygotowana w sposób, który nie będzie miał żadnego wpływu na poprawę jakości powietrza. Doskonale zabezpieczy za to interesy węglowych lobbystów, pozostawiając na rynku nawet odpad węglowy.

Dlatego szereg instytucji i organizacji wystąpił przeciwko tej propozycji:

1.  Negatywnie zaopiniowało je Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. W uwagach  wskazano między innymi na to, że rozporządzenie w zaproponowanej formie pozostawi na rynku odpady węglowe. Wypunktowano jego niezgodność z ustawą o systemie monitorowania oraz kontrolowania jakości paliw i wskazano na konieczność uproszczenia systematyki sortymentów węgla w obrocie handlowym. Ministerstwo przygotowało też kompleksową propozycję rozwiązań. 

 2. W uwagach, które Ministerstwo Zdrowia skierowało do Ministerstwa Energii można przeczytać: „Zaproponowane parametry jakości paliw w projekcie rozporządzenia uniemożliwią znaczącą redukcję stężeń pyłowych, a co za tym idzie odpowiednią ochronę zdrowia publicznego.”

3. W uwagach, które Ministerstwo Środowiska skierowało do Ministerstwa Energii można przeczytać: „Projekt rozporządzenia w obecnym brzmieniu nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza w Polsce, ponieważ w praktyce dopuszcza do sprzedaży każdy rodzaj węgla dostępnego obecnie na rynku, nie eliminując węgli o bardzo słabych parametrach jakościowych. Zgodnie z projektem w sprzedaży pozostanie węgiel o wysokiej zawartości siarki, popiołu, wilgoci i bardzo niskiej kaloryczności.”

4. To samo napisał Główny Inspektor Ochrony Środowiska w liście do Ministerstwa Środowiska: „Projekt rozporządzenia w obecnym brzmieniu nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza w Polsce, ponieważ w praktyce dopuszcza do sprzedaży każdy rodzaj węgla dostępnego obecnie na rynku, nie eliminując węgli o bardzo słabych parametrach jakościowych. Zgodnie z projektem w sprzedaży pozostanie węgiel o wysokiej zawartości siarki, popiołu, wilgoci i bardzo niskiej kaloryczności.”

5. Swoje uwagi złożyło szereg samorządów. Między innymi Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, który wskazał, że rozporządzenie pozostawi na rynku węgiel o wysokiej zawartości popiołu, wilgoci i siarki, który nie nadaje się do spalania w sektorze komunalno-bytowym.

6. W przygotowanej przez NIK informacji dotyczącej działań rządu na rzecz poprawy jakości powietrza, napisano: „Przygotowany w lutym przez Ministra Energii projekt rozporządzenia dotyczący wymagań jakościowych dla paliw stałych, w ocenie NIK zabezpiecza w znacznie większym stopniu interesy lobby węglowego, niż dążenie do ochrony Polaków i środowiska naturalnego przed negatywnymi skutkami zanieczyszczenia powietrza.”

Informację zatytułowaną „Dbaj o zdrowie – nie oddychaj”, można znaleźć tutaj:

 https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/dbaj-o-zdrowie-nie-oddychaj.html 

7. Polski Alarm Smogowy wyraził stanowczy sprzeciw wobec zaproponowanego przez Ministerstwo Energii rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Propozycja stoi w sprzeczności z rządowym programem Czyste Powietrze.

Całe stanowisko można znaleźć na stronie SmogLab.pl

https://smoglab.pl/stanowisko-pas-w-sprawie-rozporzadzenia-dotyczacego-wymagan-jakosciowych-dla-paliw-stalych/ 

8. Na stronie SmogLab.pl pojawiła się też seria wywiadów, w których ludzie z małych i średnich miast mówią, jak w praktyce nie działa w Polsce inspekcja ochrony środowiska oraz wszystkie inne instytucje odpowiedzialne za środowisko. Miasta, których mieszkańcy opowiedzieli swoje historie to Mielec, Oświęcim, Łaziska Górne, Szczecinek i Skawina.

 

Polski Alarm Smogowy
polskialarmsmogowy@gmail.com
kom: 731 764 909

Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.

Protestujemy przeciwko zaproponowanym normom jakości węgla.

Ministerstwo Energii woli brudny węgiel niż czyste powietrze – Zagłebiowski Alarm Smogowy protestuje przeciwko projektowi rozporządzenia w sprawie norm jakości węgla. W proponowanym kształcie normy uniemożliwią prowadzenie skutecznej polityki antysmogowej, wdrażanie programów ochrony powietrza oraz ograniczenie niskiej emisji z domowych instalacji grzewczych. 

Krzysztof Tchórzewski,

Minister Energii
Szanowny Panie ministrze,

proponowane rozporządzenie określające normy jakości paliw stałych dopuszczonych do sprzedaży dla gospodarstw domowych nie rozwiąże problemu zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Obecna propozycja Ministerstwa Energii jest cofnięciem się o krok wstecz w stosunku do rozporządzenia przygotowanego w 2015 roku i zatwierdzonego przez Komisję Europejską. W obecnym brzmieniu rozporządzenie nie eliminuje najgorszej jakości węgla, który dalej będzie sprzedawany do gospodarstw domowych – a więc węgla o wysokiej zawartości popiołu (nawet 31%), wilgoci (nawet 27%), siarki (nawet 2,1%) i o niskiej wartości opałowej. Co więcej, wbrew zapisom ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, rozporządzenie dopuszcza sprzedaż odpadów węglowych (mułów oraz flotokoncentratów). W związku z tym rozporządzenie to nie przełoży się w żaden sposób na poprawę jakości powietrza w Polsce i uniemożliwi wdrażanie uchwał antysmogowych, programów ochrony powietrza oraz samorządowych i rządowych inicjatyw mających na celu poprawę jakości powietrza. Ponadto, nie zdefiniowano paliwa do kotłów klasy 5/Ekoprojektu, przez co w praktyce emisje z tych kotłów będą większe niż dopuszczalne rozporządzeniem ministra rozwoju i finansów z dnia. 1 sierpnia 2017 w sprawie kotłów na paliwo stałe. Stawia to pod znakiem zapytania zasadność dofinansowywania nowoczesnych kotłów na węgiel z pieniędzy publicznych, np. w ramach zapowiedzianego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wielomiliardowego Programu Czyste Powietrze.

 W związku z powyższym nie zgadzamy się na:

  1. dopuszczenie do sprzedaży detalicznej zasiarczonego (powyżej 0,8%) i wilgotnego węgla (powyżej 12%) z dużą ilością popiołu  (powyżej 6%) (tabele 1-5). Węgle wysoce zasiarczone muszą trafiać do energetyki zawodowej i do ciepłownictwa wyposażonego w instalacje odsiarczania spalin a nie pod strzechy.
  2. dopuszczenie do sprzedaży wysoce zanieczyszczonego miału o zawartości popiołu do 28%, wilgoci do 24%, siarki do 1,8% i minimalnej wartości opałowej 18 MJ/kg – należy usunąć z treści załącznika do Rozporządzenia tabelę nr 6
  3. dopuszczenie do obrotu detalicznego mułów i flotokoncentratów mających nawet dziesięciokrotnie wyższe stężenia rtęci niż zwykły węgiel – w tabeli 5 należy dodać maksymalną zawartość podziarna (0-1mm) na poziomie 5%, tak aby uniemożliwić mieszanie lepszego jakościowo miału z odpadem węglowym (flotokoncentratem). Sprzedaż odpadów węglowych do instalacji poniżej 1 MW, a więc do sektora komunalno-bytowego, jest niezgodna z przepisami nowo uchwalonej ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw;
  4. możliwość stosowania odchyleń od zaproponowanych parametrów (3% dla wilgoci, 3% dla popiołu, 1 MJ/kg dla wartości opałowej i 0,3% dla siarki). Odchylenia te są w rzeczywistości próbą dalszego obniżania standardów jakościowych węgla. Proces przechowywania i transportu węgla nie ma żadnego wpływu na zawartość siarki, stąd wprowadzanie takiego odchylenia jest zupełnie nieuzasadnione. Natomiast wpływ deszczu na wilgoć należy ograniczać poprzez odpowiednie zabezpieczanie węgla na składach (np. zadaszenia);
  5. brak w rozporządzeniu definicji paliwa kwalifikowanego do kotłów 5 klasy i Ekoprojektu. Jak wskazują ekspertyzy, kotły te dotrzymują deklarowane standardy emisyjne jedynie na groszku o odpowiednio wysokiej jakości. Przy zastosowaniu groszków zaproponowanych w rozporządzeniu emisyjność kotłów klasy 5 i Ekoprojektu wzrośnie. Pojawia się zatem pytanie o zasadność dofinansowywania tego typu urządzeń ze środków publicznych jeśli rozporządzenie nie definiuje do nich paliwa gwarantującego dotrzymanie deklarowanych standardów emisyjnych. Postulujemy aby Tabela 4 definiowała właśnie paliwo kwalifikowane do kotłów 5 klasy / Ekoprojektu. W związku z tym należy określić następujące parametry jakościowe: zawartość popiołu <6% (wobec proponowanych 12%+3% odchylenia), zawartość siarki <0,8% (wobec proponowanych 1,2%+0,3% odchylenia), wartość opałowa >27 MJ/kg (wobec proponowanych 24 MJ/kg -1 odchylenia), zawartość podziarna <5% (wobec proponowanych 10%+5% odchylenia), zawartość wilgoci całkowitej <12% (wobec proponowanych 15%+3% odchylenia). Jedynie na paliwie odpowiedniej jakości kotły 5 klasy oraz Ekoprojektu będą dotrzymywać wymaganych parametrów emisyjnych.
  6. nazywanie węgla przedrostkiem “eko”, np. “ekogroszkiem” bądź “ekomiałem”. Węgiel, co do zasady, jest najbardziej zanieczyszczającym paliwem, którego spalanie emituje znaczne ilości zanieczyszczeń pyłowych i gazowych oraz CO2. Z tego względu przedrostek “eko” jest nie tylko nieadekwatny, ale też wprowadzający konsumentów w błąd. W zamian proponujemy wprowadzenie odrębnej nomenklatury i podziału na klasy węgla.

Jednocześnie zaproponowany projekt rozporządzenia niweczy starania podjęte na innych obszarach: już w ośmiu województwach obowiązują uchwały antysmogowe zaś środki publiczne wydawane są na wymianę źródeł ciepła. Zaproponowane “normy” dla węgla nie pozwolą na spełnienie założonych celów redukcji emisji zanieczyszczeń.

 


 

PAS protestuje przeciwko zaproponowanym normom jakości węgla

Ministerstwo Energii woli brudny węgiel niż czyste powietrze – Polski Alarm Smogowy protestuje przeciwko projektowi rozporządzenia w sprawie norm jakości węgla. W proponowanym kształcie normy uniemożliwią prowadzenie skutecznej polityki antysmogowej, wdrażanie programów ochrony powietrza oraz ograniczenie niskiej emisji z domowych instalacji grzewczych. Propozycja Ministerstwa Energii stoi w sprzeczności z rządowym programem Czyste Powietrze.

Normy zezwalają na spalanie węgla o bardzo wysokiej zawartości wilgoci (nawet 24%), siarki (nawet 1,8%), popiołu (nawet 28%) i niskiej wartości opałowej (18 MJ/kg). Tak słabe parametry uniemożliwiają osiągnięcie znaczącej poprawy jakości powietrza. Co więcej rozporządzenie umożliwia wprowadzanie do obrotu handlowego odpadów węglowych tj. flotokoncentratów czy mułów, poprzez ich mieszanie z miałami. Jest to niezgodne z uchwaloną w zeszłym miesiącu przez Sejm nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.

Obecna propozycja Ministerstwa Energii jest cofnięciem się o krok wstecz w stosunku do rozporządzenia przygotowanego w 2015 roku i zatwierdzonego przez Komisję Europejską. Dla porównania, rozporządzenie z 2015 roku dopuszczało do obrotu miał o zawartości popiołu nie większej niż 12% podczas gdy obecna propozycja to 28% (ponad dwukrotnie więcej).

Normy jakości węgla zawarte w rozporządzeniu ME są koniecznym dodatkiem do uchwalonej Ustawy o kontroli jakości paliw stałych i stanowią wytyczne dla Inspekcji Handlowej, która ma rozpocząć kontrolę na składach węgla. Jednak Ministerstwo Energii określiło normy w taki sposób aby na rynku nic się nie zmieniło. Praktycznie 100% węgla najgorszej jakości pozostanie dalej w obrocie handlowym.

– To skandal, że wbrew opinii ekspertów, organizacji antysmogowych, a nawet urzędników rządowych odpowiadających za walkę ze smogiem zaproponowano normy węgla, które absolutnie nic nie zmieniają – powiedział Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Ministerstwo idzie pod prąd oczekiwań społecznych. Trudno to zrozumieć znając oficjalne stanowisko rządu deklarujące wzmożenie walki ze smogiem – dodaje.

Kolejnym dużym mankamentem ministerialnej propozycji jest fakt, iż nie zdefiniowano paliwa do kotłów klasy 5/ Ekoprojektu, przez co w praktyce emisje z tych kotłów będą znacząco większe niż dopuszczalne rozporządzeniem ministra rozwoju i finansów z dnia 1 sierpnia 2017 w sprawie kotłów na paliwo stałe. Stawia to pod znakiem zapytania zasadność dofinansowywania kotłów na węgiel z pieniędzy publicznych, np. w ramach zapowiedzianego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wielomiliardowego Programu Czyste Powietrze.

Zaproponowane normy jakości węgla dowodzą jasno, że dla Ministerstwa Energii ważniejszy jest zasiarczony węgiel i odpady węglowe niż czyste powietrze – mówi Andrzej Guła z PAS. Znamienne jest to, iż Ministerstwo Energii poprosiło o opinię do projektu spółki górnicze i związki zawodowe, pomijając podmioty i instytucje zajmujące się ochroną powietrza, w tym kluczowy głos samorządów wojewódzkich i gminnych.

Stanowisko PAS – TUTAJ

Ankietujemy Radnych z wiedzy o smogu.

Zbliża się koniec pracy na rzecz mieszkańców i miasta w kadencji Rady Miasta 2014-2018. W związku z tym przygotowaliśmy dla wszystkich Radnych zasiadających w Radach Miasta w Będzinie, Czeladzi, Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu krótka jednostronicową ankietę, której wypełnienie nie zajmie więcej niż 5 minut.

Chcemy sprawdzić wiedzę Radnych o zagadnieniach jakości powietrza w regionie, a szczególnie interesują nas ich dotychczasowe działania i plany przyszłych działań na jego poprawę. Informacje pozyskane z ankiet zgromadzimy w jednym zwartym raporcie, który opublikujemy do końca września 2018r.

Wzrosła opłacalność pomp ciepła, ogrzewanie gazem droższe – PAS podaje aktualne koszty ogrzewania domu

Nowe ceny prądu i gazu oznaczają zmianę kosztów ogrzewania domów. Polski Alarm Smogowy sprawdził, ile zapłacimy za ciepło uwzględniając najnowsze ceny nośników energii. Jeśli...

Warszawa wprowadza pierwszą w Polsce Strefę Czystego Transportu – aktywiści startują z kampanią

Od 1 lipca 2024 r. w stolicy działa Strefa Czystego Transportu (SCT). Nowe przepisy mają poprawić jakość powietrza i zdrowia mieszkańców poprzez ograniczenie wjazdu...

Nowy rząd – stare normy węgla? Czy branża górnicza znów będzie górą? Apel ekspertów

Czy znowu interes branży górniczej przeważy nad zdrowiem i życiem milionów Polaków - pytają eksperci i NGO, komentując próbę wycofania się rządu z koniecznych...

Nowy lider Czystego Powietrza – Mazowsze wygrywa w 2023 roku

Polski Alarm Smogowy sprawdził gdzie w 2023 roku składano najwięcej wniosków do Programu Czyste Powietrze. Liderem wśród regionów okazało się Mazowsze - to tam...

Czyste powietrze ocaliło życie 25 tysiącom osób – najnowsze badania

Aż 25 tysięcy zgonów mniej zawdzięczamy czystszemu powietrzu – to główny wniosek z analizy Europejskiego Centrum Czystego Powietrza, które zbadało jak poprawa jakości powietrza...

Zaproszenie na trzeci webinar Akademii Czystego Powietrza 2024

Przygotowanie i realizacja inwestycji w teorii oraz wymiana źródła ciepła i termomodernizacja w praktyce – to tematy najbliższego spotkania w ramach cyklu #AkademiaCzystegoPowietrza2024. Webinar,...