Zarząd Województwa łódzkiego chce zatrzymać walkę ze smogiem – kuriozalne plany w sejmiku

Zarząd województwa łódzkiego planuje zmienić obowiązującą uchwałę antysmogową, zatrzymując wysiłki mieszkańców i władz lokalnych w walce z zanieczyszczeniem powietrza. Plany władz województwa stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem oraz zagrażają otrzymaniu przez Polskę trzech miliardów Euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy. To niebezpieczny precedens – ostrzega Polski Alarm Smogowy.

Dobiegają końca konsultacje nowelizacji uchwały antysmogowej dla województwa łódzkiego, w których zarząd województwa proponuje przesunięcie zakazu użytkowania „kopciuchów” o dwa lata. Takie stare, pozaklasowe kotły są głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza na terenie województwa, więc odroczenie zakazu ich użytkowania skaże mieszkańców województwa na kolejne lata oddychania zanieczyszczonym powietrzem. Zgodnie z pomiarami Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska w roku 2021 powietrze w województwie łódzkim pogorszyło się – od 2020 r. wzrosły stężenia pyłu na szeregu stacji pomiarowych oraz znacząco zwiększyła się powierzchnia obszarów występowania przekroczeń.

To niebezpieczny precedens, który może odwrócić antysmogowe działania w Polsce – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – W województwie mazowieckim radni Sejmiku właśnie zaostrzyli uchwałę antysmogową i wprowadzili zakaz spalania węgla w stolicy i okalających ją powiatach, rozumiejąc, że czyste powietrze jest naszym dobrem wspólnym. Plany zarządu województwa łódzkiego to działanie na szkodę mieszkańców. Jest ono również niezgodne z obowiązującym prawem, zarówno polskim jak i unijnym. Trudno mi zrozumieć motywację radnych zwłaszcza wobec pogarszającego się stanu powietrza w województwie – dodaje Siergiej.

Propozycja zarządu województwa jest sprzeczna z ustawą Prawo ochrony środowiska, która jest podstawą uchwalenia uchwały antysmogowej i mówi o „zapobieganiu negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi”. Projekt uchwały poddanej konsultacjom nie tylko nie zapobiega negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie, ale prowadzi wprost do zwiększenia zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców województwa.

– Argumentacja projektu wydłużającego czas eksploatacji kopciuchów jest kuriozalna – powiedział Marek Kwiatkowski z Łodzi Bez Smogu – podkreśla ona konieczność wydłużenia terminów z powodu wystąpienia pandemii COVID-19, kiedy to dowody naukowe wskazują jednoznacznie, że zanieczyszczenia powietrza pogarszają przebieg infekcji COVID-19 i zwiększają ryzyko powikłań. Pandemia powinna zatem przyspieszyć wymianę kopciuchów, a nie ja opóźniać. Tym bardziej działania Zarządu są niezrozumiałe i stoją w sprzeczności z interesem zdrowotnym społeczeństwa

Projekt uchwały niezgodny jest również z prawem UE, a w szczególności z tzw. Dyrektywą CAFE, która mówi o bezwzględnym obowiązku przestrzegania dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza. Odroczenie wejścia w życie zakazu „kopciuchów” skutkować będzie utrzymaniem się wysokich poziomów zanieczyszczenia powietrza. Obecnie Komisja Europejska kontynuuje postępowanie wobec Polski i działania podjęte przez zarząd województwa łódzkiego grożą nałożeniem na Polskę ogromnych kar finansowych.

– Jeżeli przedłożony przez zarząd województwa projekt zostanie uchwalony – przewiduje radca prawny Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold – spodziewam się jego rychłego unieważnienia przez wojewodę w trybie nadzoru lub przez wojewódzki sąd administracyjny na skutek skarg, które na pewno zostaną w tej sprawie złożone.

Polska czeka na fundusze unijne , które przeznaczone są na Krajowy Plan Odbudowy. W ramach tych środków aż 3 mld Euro ma zostać przeznaczone na poprawę jakości powietrza. To z tych pieniędzy w ramach Programu Czyste Powietrze mogą zostać sfinansowane dotacje do wymiany kotłów czy ocieplenie domów. Fundusze na walkę ze smogiem są jednak uwarunkowane antysmogowymi działaniami Polski, a uchwały antysmogowe stanowią filar tych działań. Plany zarządu województwa łódzkiego mogą zaprzepaścić szansę na pozyskanie tych środków. Osłabianie uchwał antysmogowych jest działaniem na szkodę nie tylko mieszkańców województwa, ale również może odebrać nam szansę na skuteczną walkę o czyste powietrze i zdrowie obywateli.

Zarząd województwa uzasadnia plany osłabienia Uchwały Antysmogowej rosnącymi cenami węgla. Niestety propozycja Zarządu tylko pogarsza sytuację finansową mieszkańców województwa. Ogrzewanie domu „kopciuchem”, czyli kotłem nieefektywnym, jest przy obecnych cenach węgla jedną z najdroższych form ogrzewania. Zapowiedzi sprzedawców węgla mówią o dalszych wzrostach cen, co oznacza, że to właściciele „kopciuchów” najmocniej odczują koszty tych podwyżek.

Raport PAS – spalanie odpadów wciąż poza kontrolą

Jeśli w gminie nie ma straży gminnej, spalanie śmieci i użytkowanie „kopciuchów” jest praktycznie bezkarne. Nawet jeśli wystawiany jest mandat, co dzieje się niezmiernie rzadko, to jego średnia wartość wynosi zaledwie 160 zł. Mieszkańcy niemal 80% gmin w Polsce pozbawieni są ochrony przed działaniami osób spalających odpady i łamiących przepisy uchwał antysmogowych. To wnioski z raportu Polskiego Alarmu Smogowego, który przyjrzał się jak przebiega kontrola palenisk w 167 gminach w trzech województwach.

Przeprowadzona przez Polski Alarm Smogowy analiza pokazuje, że na działania kontrolne największy wpływ ma fakt, czy dana gmina posiada straż miejską lub gminną. To głównie od tego zależy liczba prowadzonych kontroli i to, czy są one skuteczne. W gminach bez straży przeprowadza się mniej kontroli, niższy jest również odsetek wykrywanych naruszeń, a także liczba i wartość nakładanych za wykroczenia kar. Niestety niemal 80% gmin w kraju nie posiada staży.

W gminach bez straży aż 77% stwierdzonych wykroczeń w postaci spalania odpadów lub naruszania przepisów uchwały antysmogowej nie kończy się nałożeniem kary (mandat lub sprawa w sądzie). Średnio w całym 2021 roku jedynie jedno gospodarstwo domowe na gminę zostało ukarane za naruszanie przepisów o ochronie powietrza (np. spalanie odpadów). Oznacza to, że bardzo często mieszkańcy łamiący prawo pozostają bezkarni i nawet w przypadku wykrycia nieprawidłowości, nie ponoszą konsekwencji. W gminach ze strażą takich spraw jest mniej – 27% ujawnionych wykroczeń nie kończy się nałożeniem kary, w 68% wystawiany jest mandat, a w 5% sprawa kierowana jest do sądu.

W przypadku nakładanych mandatów ich wysokość bardzo często jest niewspółmierna do szkodliwości czynu, jakim jest spalanie odpadów czy nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej. Wystawiane mandaty są bardzo niskie – w gminach ze strażą to średnio 195 zł, a w gminach bez straży 160 zł. Mandat karny za spalanie odpadów lub nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej może wynosić maksymalnie 500 zł.

W gminach bez straży za kontrolę palenisk odpowiada znacznie mniej osób niż w gminach ze strażą. W praktyce oznacza to, że w gminach bez straży na jednego upoważnionego do kontroli urzędnika przypada niemal 1000 domów do kontroli, podczas gdy w gminach ze strażą jest to około 300 domów. W rezultacie skuteczność kontroli w gminach ze strażą jest dużo niższa.

W większości gmin (50 gmin ze strażą i 76 gmin bez straży) kontrole prowadzone są jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy wiele osób dokłada do pieca lub kotła i może dochodzić do naruszenia przepisów dotyczących ochrony powietrza.

Nasza analiza pokazuje dość ponurą rzeczywistość – mieszkańcy większości gmin w Polsce nie są chronieni przed osobami, które spalają odpady czy naruszają przepisy uchwały antysmogowej. To smutny wniosek, biorąc pod uwagę jak dużo mówi się o zanieczyszczeniu powietrza i jego szkodliwym wpływie na nasze zdrowie – komentuje Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego – Jeśli chcemy oddychać w Polsce czystym powietrzem, to sprawą absolutnie kluczową jest zagwarantowanie mieszkańcom naszego kraju ochrony przed trucicielami. Bez skutecznej kontroli przepisy antysmogowe będą jedynie papierowym prawem – dodaje Dworakowska.

Raport „Palący problem” pokazuje, że bez wzmocnienia kontroli wykonywanych przez strażników i bez powoływania nowych jednostek straży miejskich czy gminnych, będzie bardzo trudno egzekwować istniejące prawo i doprowadzić do zaprzestania spalania śmieci, czy użytkowania „kopciuchów” – przestarzałych kotłów na węgiel i drewno. Obecnie zaledwie co piąta gmina w Polsce dysponuje strażą. To zbyt mało by móc skutecznie prowadzić politykę antysmogową na poziomie województw czy powiatów.

Raport został przygotowany przez Polski Alarm Smogowy i podsumowuje kontrolę palenisk w 167 gminach województw: małopolskiego, mazowieckiego i śląskiego. Dane pozyskano w drodze dostępu do informacji publicznej i dotyczą one 2021 roku.

Cały raport dostępny jest TUTAJ

Przyjęto zakaz spalania węgla w Warszawie i wokół stolicy – radni Sejmiku podjęli fundamentalną decyzję

Na sesji Sejmiku województwa mazowieckiego radni głosami 26:22 przegłosowali wprowadzenie zakazu spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023, w „obwarzanku” warszawskim od 2028 roku. Dodatkowo nowelizacja Uchwały Antysmogowej wprowadza zakaz instalowania kotłów na węgiel i drewno w nowych domach, które mogą być podłączone do ciepła miejskiego. Poza tym zapisem uchwała nie zakazuje spalania drewna ani w kominkach, ani kotłach – to efekt kompromisu jaki powstał w procesie konsultacji społecznych.  

W projekcie uchwały zapisano zakaz spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023 r. i w „obwarzanku” warszawskim od 1.01.2028 r. W uchwale zapisano również zakaz instalowania kotłów na węgiel i drewno w nowych budynkach, które mają możliwość podłączenia do ciepła miejskiego, co wstrzymuje instalowanie kominków w nowych budynkach wielorodzinnych. Zapis ten w praktyce nie będzie dotyczyć domów jednorodzinnych, ponieważ ich podłączenie do sieci miejskiej jest zazwyczaj ekonomicznie nieopłacalne i trudne technicznie.

– To bardzo ważny dzień dla Warszawiaków i mieszkańców gmin okalających stolicę – decyzję radnych skomentował Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego i lider Warszawy Bez Smogu – Szanse na oddychanie czystym powietrzem w stolicy w kolejnych sezonach grzewczych właśnie znacząco wzrosły. Gratulujemy radnym Sejmiku tak fundamentalnej i przełomowej decyzji. To również decyzja mająca wymiar symboliczny – w stolicy państwa uzależnionego od węgla nie będzie można spalać tego paliwa.

Pozytywny wpływ antysmogowych regulacji widać już w Krakowie, gdzie od trzech lat obowiązuje zakaz spalania węgla i drewna i zlikwidowano ok. 40 tysięcy „kopciuchów”. Odnotowano tam znaczną poprawę jakości powietrza: stężenia PM10 oraz rakotwórczego benzo[a]pirenu spadły o ponad 40%. Taka poprawa jakości powietrza przełożyła się również na poprawę zdrowia mieszkańców. Z badań prof. Czarnobilskiej wynika że w Krakowie, w latach 2008-2018 odnotowano spadek przypadków astmy u dzieci w wieku 7-8 lat z 22% do 9% badanej grupy – to prawie trzykrotny spadek. U dzieci starszych (16-17 lat) spadek był jeszcze wyższy: z 22% do 5% badanej grupy. Dzięki zakazowi spalania węgla również mieszkańcy Warszawy i okolic mają szansę na lepsze powietrze.

Badanie opinii publicznej Przeprowadzone przez Europejskie Centrum Czystego Powietrza pokazało, ze aż 67% respondentów popiera zakaz spalania węgla w Warszawie i 57% popiera zakaz w „obwarzanku”.

Jest nadzieja, że przyjęty zakaz przyczyni się do zwiększenia tempa wymiany „kopciuchów” na terenie Warszawy. W stolicy wciąż dymią 10803 „kopciuchy”, a na ich wymianę mieszkańcy mają czas do 1 stycznia 2023 roku.

W ostatnich miesiącach ceny paliw odnotowały bardzo wysokie wzrosty. Według badań zleconych przez PAS w od stycznia 2021 do marca 2022 węgiel podrożał w Polsce średnio o 101% (średnia cena groszku to 1980 zł/t). Obecnie na Mazowszu węgiel jest jeszcze droższy. Na składach w Warszawie ceny dochodzą do 2200 zł, a w Ostrołęce cena waha się pomiędzy 1950 a 2200 zł. Sprzedawcy spodziewają się dalszego wzrostu cen. Rezygnacja ze spalania węglem ma zatem sens nie tylko ze względu na ochronę powietrza, ale także ze względów ekonomicznych. Korzystanie z tego paliwa staje się dużo droższe od innych opcji.

Czy będzie zakaz węgla w Warszawie i „obwarzanku”? – jutro decyzja radnych mazowieckiego Sejmiku

26 kwietnia radni Sejmiku zdecydują o kolejnym przepisie poprawiającym jakość powietrza w Warszawie i okalających ją powiatach. Zakaz spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023, w „obwarzanku” warszawskim od 2028 roku wpisano do nowelizacji Uchwały Antysmogowej dla woj. mazowieckiego. Dodatkowo nowelizacja wprowadza zakaz instalowania kotłów na węgiel i drewno w nowych domach, które mogą być podłączone do ciepła miejskiego. Poza tym zapisem uchwała nie zakazuje spalania drewna ani w kominkach, ani kotłach – to efekt kompromisu jaki powstał w procesie konsultacji społecznych.

W projekcie uchwały zapisano zakaz spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023 r. i w „obwarzanku” warszawskim od 1.01.2028 r. W uchwale zapisano również zakaz instalowania kotłów na węgiel i drewno w nowych budynkach, które mają możliwość podłączenia do ciepła miejskiego, co wstrzymuje instalowanie kominków w nowych budynkach wielorodzinnych. Zapis ten w praktyce nie będzie dotyczyć domów jednorodzinnych, ponieważ ich podłączenie do sieci miejskiej jest zazwyczaj ekonomicznie nieopłacalne i trudne technicznie.

Pozytywne efekty Uchwały Antysmogowej można zaobserwować w Krakowie, gdzie od trzech lat obowiązuje zakaz spalania węgla i drewna. Odnotowano tam znaczną poprawę jakości powietrza: stężenia PM10 oraz rakotwórczego benzo[a]pirenu spadły o ponad 40%. Taka poprawa jakości powietrza przełożyła się również na poprawę zdrowia mieszkańców. Z badań prof. Czarnobilskiej wynika że w Krakowie, w latach 2008-2018 odnotowano spadek przypadków astmy u dzieci z 24% do 9% badanej grupy – to prawie trzykrotny spadek. Dzięki zakazowi spalania węgla również mieszkańcy Warszawy i okolic mają szansę na lepsze powietrze.

W ostatnich miesiącach ceny paliw odnotowały bardzo wysokie wzrosty. Według badań zleconych przez PAS w od stycznia 2021 do marca 2022 węgiel podrożał w Polsce średnio o 101% (średnia cena groszku to 1980 zł/t). Obecnie na Mazowszu węgiel jest jeszcze droższy. Na składach w Warszawie ceny dochodzą do 2200 zł, a w Ostrołęce cena waha się pomiędzy 1950 a 2200 zł. Sprzedawcy spodziewają się dalszego wzrostu cen. Rezygnacja ze spalania węglem ma zatem sens nie tylko ze względu na ochronę powietrza, ale także ze względów ekonomicznych. Korzystanie z tego paliwa już teraz jest nieopłacalne.

Zapisy uchwały pomogą zmniejszyć zależność energetyczną Polski od paliw importowanych z Federacji Rosyjskiej. Według danych GUS w 2020 r. sprowadzono z Rosji 9.4 mln ton węgla. Szacunki mówią, że około 50% węgla spalanego w polskich domach pochodzi z Federacji Rosyjskiej. Jeśli radni Sejmiku przyjmą nowelizację Uchwały Antysmogowej to istnieje duża szansa, że proces odchodzenia od spalania rosyjskiego węgla w domach na Mazowszu będzie dużo szybszy.

Historia nowelizacji uchwały sięga lutego 2020 roku, kiedy to Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział wprowadzenie w stolicy zakazu spalania węgla. Stanowisko Prezydenta poparła również Komisja Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy, oraz ponad 10 000 obywateli, którzy podpisali się pod petycją za zakazem spalania węgla. Prace nad projektem nowelizacji uchwały trwały prawie dwadzieścia dwa miesiące. Przeprowadzono dwukrotne konsultacje społeczne, w wyniku których powstał kompromisowy projekt uwzględniający racje każdej ze stron.

– obecny projekt uchwały wypracowany w konsultacjach jest kompromisem, którego wypracowanie zajęło prawie dwa lata. Czas już zakończyć ten proces i przyjąć uchwałę w obecnym kształcie – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik PAS – wiemy, że aż połowa węgla, który mamy w przydomowych kotłowniach została kupiona od Federacji Rosyjskiej. Myślę, że radni przyjmą tę uchwałę mając ten fakt na myśli.

Badania opinii przeprowadzone w lutym 2022 r. zrealizowane na reprezentatywnej próbie mieszkańców województwa mazowieckiego pokazały, że za zakazem palenia węglem w Warszawie jest aż 67% mieszkańców. 57% popiera wprowadzenie zakazu w „obwarzanku”.

Węgiel już dwukrotnie droższy – PAS sprawdził ceny na składach

Badanie cen paliw stałych zlecone przez Polski Alarm Smogowy pokazuje dynamiczny wzrost cen w handlu detalicznym. Sprawdzono ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w 32 składach we wszystkich województwach. Od stycznia 2021 roku średnia cena węgla wzrosła o 101%, cena pelletu o 89%, a drewna kawałkowego o 74%.

Polski Alarm Smogowy sprawdził ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w 32 składach we wszystkich województwach. Tylko w pierwszym kwartale tego roku, od stycznia do kwietnia węgiel podrożał o 26%, pellet o 19% , a drewno kawałkowe o 24%. Łącznie od stycznia 2021 średnie ceny wzrosły o 101% (węgiel), 89% (pellet) i 74% (drewno kawałkowe).

Kontrola cen dotyczyła ceny typu orzech oraz ekogroszku o najwyższej kaloryczności. W ostatnim tygodniu marca 2022 średnia cena węgla typu orzech kl. 1 to 1771 zł, natomiast średnia cena ekogroszku to 1980 zł. Maksymalne odnotowane ceny węgla to nawet 2500 zł za tonę. Podrożał również pellet, którego średnia cena (1736 zł) jest zbliżona do ceny węgla typu orzech.

W dużej część składów odczuwalny jest deficyt w zakresie dostaw, choć w większości punktów handlowych węgiel z reguły dostępny jest w ciągłej sprzedaży (szczególnie tam gdzie oferowany jest w cenach przekraczających 2000 zł/tonę). W części składów podkreśla się, że zapasy są na wyczerpaniu i brakuje perspektywy na dalsze dostawy. Można też wyróżnić, na razie stosunkowo niewielką liczbę składów, gdzie węgla brakuje. Zdarzają się sytuacje, że w oczekiwaniu na dostawę wśród klientów tworzone są listy kolejkowe.

W związku z drastycznymi wzrostami cen nośników energii Polski Alarm Smogowy ponownie wystosował apel do premiera Morawieckiego o intensywne działania rządu dla zwiększenia efektywności energetycznej w Polsce. „Niewykorzystany potencjał efektywności energetycznej w naszym kraju jest ogromny. W najbliższych latach zapotrzebowanie na energię do ogrzewania polskich budynków można zmniejszyć ponad dwukrotnie – ograniczając zużycie węgla, gazu czy biomasy. Przełoży się to nie tylko na mniejsze zużycie wspomnianych nośników energetycznych, ale również na niższe rachunki za ogrzewanie.” – czytamy w apelu PAS.

Najtańszą, najczystszą i najbezpieczniejszą energią jest ta której nie zużyjemy, dlatego apelujemy do premiera Morawieckiego o intensywne działania na rzecz efektywności energetycznej, które nie tylko pozwolą rozwiązać problem smogu i ograniczą emisje gazów cieplarnianych, ale również zapewnią polskim gospodarstwom domowym dostęp do ciepła w przystępnej cenie – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Według PAS efektywność energetyczna powinna stać się głównym filarem Polityki Energetycznej Państwa. Obecnie rząd pracuje nad zmianami do tej polityki.

RAPORT – CENY PALIW STAŁYCH, kwiecień 2022 – do pobrania TUTAJ

APEL DO PREMIERA ws. EFEKTYWNOŚCI ENERGETYCZNEJ, kwiecień 2022 – do pobrania TUTAJ

Luty – marzec 2022

  1. 1. Polski Alarm Smogowy był inicjatorem, a także sygnatariuszem apelu Koalicji Klimatycznej o zaprzestanie importu rosyjskiego węgla, gazu i ropy.
  2. 2. Zapowiedziano uruchomienie programu “Ciepłe Mieszkanie”
  3. 3. Zakończono trzecią edycję akcji “Zobacz czym oddychasz”
  4. 4. Sejmik Województwa Mazowieckiego nie zajął się nowymi przepisami antysmogowymi dla Warszawy i sąsiadujących z nią gmin
  5. 5. Kraków jako pierwsze miasto w Polsce poinformował o uruchomieniu Strefy Czystego Transportu
  6. 6. Warszawa zapomina o wymianie kopciuchów
  7. 7. Nie tylko południe Polski zmaga się ze smogiem. O problemach z czystością powietrza informuje również Poznań
  8. 8. Przykład Śląska pokazuje, że uchwała antysmogowa może być respektowana
  9. 9. Pod koniec stycznia ruszyła trzecia część programu „Czyste Powietrze”, skierowana do najuboższych mieszkańców Polski. Gospodarstwa domowe uzyskać mogą podwyższone dofinansowanie, nawet do 69 tys. złotych, przy 90 proc. kosztów kwalifikowanych
  10. 10. Badanie cen paliw stałych zlecone przez Polski Alarm Smogowy pokazuje stały wzrost cen w handlu detalicznym
  11. 11. Prowadzone w Krakowie badania pokazują, że poprawa jakości powietrza, ograniczyła liczbę przypadków astmy dziecięcej

 

Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
 Polski Alarm Smogowynewsletter
Luty/marzec 2022
 
 
 

Polski Alarm Smogowy był inicjatorem, a także sygnatariuszem apelu Koalicji Klimatycznej o zaprzestanie importu rosyjskiego węgla, gazu i ropy.

 

Apel, który odbił się szerokim echem zarówno w mediach, jak i wśród decydentów podpisało kilkadziesiąt organizacji pozarządowych.

 

 
 
 

Zapowiedziano uruchomienie programu “Ciepłe Mieszkanie”

 

Program ma ruszyć w drugim kwartale i w przeciwieństwie do “Czystego Powietrza” trafiać
również do wspólnot mieszkaniowych i pojedynczych lokatorów w domach wielorodzinnych. Był to aspekt na który od dawna zwracał uwagę Dolnośląski Alarm Smogowy.

 
 

Odbyła się druga edycja akcji “Bóg daje życie – smog je odbiera”

 

W wyniku kampanii do ponad tysiąca parafii w Polsce trafiła informacja o szkodliwości smogu, a także o możliwościach wymiany pieca, bądź uzyskania dotacji.


Więcej o niej można przeczytać tutaj: https://smoglab.pl/bog-daje-zycie-smog-je-odbiera-ii-edycja/

 

 
 
 

Zakończono trzecią edycję akcji “Zobacz czym oddychasz”

 

Mobilne płuca odwiedziły w tym sezonie smogowym aż 47 miejscowości. Z podsumowania wynika, że duży wpływ na “zaczernienie” płuc miała pogoda. W wietrznym okresie płuca szarzały, natomiast gdy pojawiały okresy bez wiatru niemal natychmiast stawały się czarne. Jednym z ostatnich miast, do których zawitała instalacja są Mysłowice. Działacze lokalnego Alarmu Smogowego wpadli na nietypowy pomysł propagujący wiedzę o smogu. Z materiału imitującego płuca wycięto fragment, w którym “ uwięziono” zimowy zapach miasta. Powstaną z niego humorystyczne zawieszki zapachowe do samochodu, którymi zostaną obdzieleni miejscy radni.

 
 

Sejmik Województwa Mazowieckiego nie zajął się nowymi przepisami antysmogowymi dla Warszawy i sąsiadujących z nią gmin

 

Głosowanie przełożono na 26 kwietnia. Rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego podkreślił w komentarzu do tej decyzji, że odchodzenie od importu paliw kopalnych z Rosji powinno być jak najszybsze.

 

 
 
 

Kraków jako pierwsze miasto w Polsce poinformował o uruchomieniu Strefy Czystego Transportu

 

Krakowski Alarm Smogowy był obecny w pracach nad założeniami. Wsparł również urzędników danymi o stanie pojazdów dzięki pomiarom remote sensing. Nowa strefa ma zostać uruchomiona już w marcu 2023 roku, a do końca dekady ma objąć większość terenów mieszkalnych w mieście

 
 

Warszawa zapomina o wymianie kopciuchów

 

Tylko dziewięć miesięcy pozostało na zakończenie wymiany „kopciuchów” w Warszawie. Początek ostatniego roku, w którym legalnie można ogrzewać się „kopciuchem” nie nastraja optymizmem. Od początku roku w stolicy zlikwidowano zaledwie osiem takich kotłów. Do wymiany pozostało jeszcze 10803 pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno, w tym 479 kotłów w zasobach Urzędu Miasta Warszawa.


Czytaj więcej: https://polskialarmsmogowy.pl/2022/04/warszawa-zapomniala-o-wymianie-kopciuchow-osiem-sztuk-w-dwa-miesiace/

 
 
 

Nie tylko południe Polski zmaga się ze smogiem. O problemach z czystością powietrza informuje również Poznań

 

 

Czytaj więcej: https://smoglab.pl/poznanski-alarm-smogowy-20-tysiecy-kopciuchow/
Działacze ze stolicy Wielkopolski przyznają, że w mieście świadomość problemu jest znacznieniższa, niż w Krakowie czy Wrocławiu. Pracują jednak nad zmianą nastawienia mieszkańców. W Poznaniu nadal dymi ponad 20 tys. kopciuchów

 
 
 Przykład Śląska pokazuje, że uchwała antysmogowa może być respektowana
 

Województwo po szerokiej akcji informacyjnej ruszyło do masowych kontroli. W przypadku Rybnika od początku roku do połowy lutego przeprowadzono ich 1400. Ranking programu “Czyste Powietrze” pokazuje, że to Śląsk najszybciej w Polsce usuwa kopciuchy.
W Mysłowicach ruszyły kontrole dronami oraz pojawiły się billboardy. O nich więcej przeczytasz tutaj: https://smoglab.pl/myslowice-smog

 
 
 

Pod koniec stycznia ruszyła trzecia część programu „Czyste Powietrze”, skierowana do
najuboższych mieszkańców Polski. Gospodarstwa domowe uzyskać mogą podwyższone dofinansowanie, nawet do 69 tys. złotych, przy 90 proc. kosztów kwalifikowanych

 

O szczegółach przeczytasz tutaj: https://smoglab.pl/czyste-powietrze-z-wyzsza-dotacja-dla-najubozszych-najpierw-musza-i-tak-zaplacic-z-wlasnej-kieszeni/

 
 
 

Badanie cen paliw stałych zlecone przez Polski Alarm Smogowy pokazuje stały wzrost cen w handlu detalicznym

 

Sprawdzono ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w 32 składach we wszystkich województwach. Od stycznia 2021 roku średnia cena węgla wzrosła o 101 proc., cena pelletu o 89 proc., a drewna kawałkowego o 74 proc. W związku ze skalą podwyżek wystosowano apel do premiera o wsparcie efektywności energetycznej.


Więcej o tym przeczytasz tutaj: https://smoglab.pl/ceny-wegla-w-skladach

 
 
 Prowadzone w Krakowie badania pokazują, że poprawa jakości powietrza, ograniczyła liczbę przypadków astmy dziecięcej

 

Przeczytasz o tym tutaj: https://smoglab.pl/prof-ewa-czarnobilska-badania

 

 

 

SmogLab założyliśmy w 2016 roku, kiedy o smogu mówiło się tylko Krakowie. Naszą pierwszą misją było więc to, by edukować o tym gigantycznym problemie naszego środowiska. Dziś to jeden z najważniejszych polskich serwisów poświęconych tej tematyce. Serwis częściowo utrzymuje się z wpłat od czytelników.
Można go wesprzeć tutaj: https://smoglab.pl/wesprzyj-smoglab/

 

Polski Alarm Smogowy
polskialarmsmogowy@gmail.com
kom: 731 764 909

Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
 
 

Warszawa zapomniała o wymianie „kopciuchów” – osiem sztuk w dwa miesiące

Tylko dziewięć miesięcy pozostało na zakończenie wymiany „kopciuchów” w Warszawie. Początek ostatniego roku, w którym legalnie można ogrzewać się „kopciuchem” nie nastraja optymizmem. Od początku roku w stolicy zlikwidowano zaledwie osiem takich kotłów. Do wymiany pozostało jeszcze 10803 pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno, w tym 479 kotłów w zasobach Urzędu Miasta Warszawa.

Warszawa Bez Smogu pozyskała informacje z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Urzędu Miasta Warszawa, z których wynika, że od 1 stycznia do 10 marca 2022 r. w Warszawie zlikwidowano osiem kotłów. Z dopłat UM Warszawa nie zlikwidowano ani jednego kotła, natomiast z programu dotacyjnego „Czyste Powietrze” – osiem sztuk. Urząd Miasta podaje, że do 25 marca rozpatrzono pozytywnie 513 wniosków o wymianę kotła, można więc spodziewać się, że wiosną zacznie się ich likwidacja.

– Jest podobnie jak na początku roku 2021, kiedy to od stycznia do czerwca wymieniono tylko 61 sztuk. W tej chwili wymian kotłów praktycznie nie ma, bo trudno liczbę osiem traktować poważnie. Tak mała liczba wymian w dwumilionowym mieście pokazuje, że problem likwidacji „kopciuchów” urasta do rangi problemu nierozwiązywalnego. Wygląda na to, że dla Warszawy i jej mieszkańców „kopciuchy” są w tej chwili zupełnie nieistotne – skomentowała Sylwia Jedyńska z Warszawy Bez Smogu.

Jak pokazuje Licznik Kopciuchów do zakończenia wymiany 10 803 kotłów w Warszawie pozostało jeszcze 275 dni.

Zgodnie z obowiązującą na Mazowszu Uchwałą Antysmogową wszystkie te kotły, zarówno prywatne i miejskie, muszą zostać wyłączone z użytkowania do 1 stycznia 2023 r. Sankcją za posiadanie takiego kotła będzie mandat do 500 zł, lub nawet grzywna sądowa do 5000 zł.

Licznik „kopciuchów” umieszczony jest w centrum Warszawy na ekranie reklamowym LED wyświetla aktualizowane dane na temat liczby warszawskich „kopciuchów” oraz liczby dni jaka pozostała do zakończenia ich wymiany. Ekranowi LED towarzyszy strona internetowa LicznikKopciuchow.pl, na której można dowiedzieć się o dostępnych dopłatach do wymiany kotłów i obowiązującej uchwale antysmogowej.

Licznik „kopciuchów” powstał dzięki wsparciu Państwa Agnieszki i Przemysława Gacek oraz Grupy Pracuj. Ekran LED jest zlokalizowany w Warszawie, przy rondzie Dmowskiego, na dachu dawnego budynku Cepelii. Kampania powstała z inicjatywy aktywistów inicjatyw: Warszawa Bez Smogu, Smog Wawerski i Polski Alarm Smogowy.

Licznik Kopciuchów, link: https://licznikkopciuchow.pl/warszawa/


Mobilne płuca Polskiego Alarmu Smogowego pokazały, czym oddychamy.

Antysmogowa kampania „Zobacz czym oddychasz” prowadzona przez Polski Alarm Smogowy dobiega końca. Innowacyjne instalacje mobilnych płuc odwiedziły aż 47 miejscowości w dziewięciu województwach, gdzie pozostawały przez dwa tygodnie. PAS szacuje, że antysmogowe instalacje zobaczyły dziesiątki tysięcy osób. To już trzecia edycja kampanii, która ma na celu zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczenia powietrza w Polsce.

Dwumetrowy model ludzkich płuc „oddycha” pochłaniając zanieczyszczenia powietrza, które osiadają na białej materii pokrywającej instalację. Po dwóch tygodniach materiał pokrywa się pyłem i przybiera grafitowy lub nawet czarny kolor. Celem kampanii jest pokazanie unoszących się w powietrzu zanieczyszczeń, które nie tylko osiadają na antysmogowej instalacji, ale przede wszystkim trafiają do płuc osób żyjących w zanieczyszczonych miejscowościach.

W tym roku kampania wyraźnie pokazała jak bardzo stężenie zanieczyszczeń zależne jest od warunków pogodowych. Mijający okres grzewczy charakteryzował się wysoką liczbą dni z dużą prędkością wiatru, co powodowało, że były okresy, kiedy zanieczyszczenia były rozwiewane i nie utrzymywały się zbyt długo w powietrzu. Kiedy jednak powróciły „standardowe” warunki, „płuca” osiągały najbardziej smoliste odcienie czerni. Widać to na zdjęciach z Mysłowic, Czerwionki – Leszczyn czy Pabianic.

To specyficzny sezon i rekordowa liczba lokalizacji, do których trafiła nasza instalacja. Mobilne płuca ustawiano zazwyczaj w miejscowościach, w których nie są prowadzone pomiary jakości powietrza, a ich mieszkańcy często nie mają świadomości, jakim powietrzem oddychają. Duże zaangażowanie ze strony lokalnych alarmów smogowych pozwoliło na szerokie dotarcie z informacją o złej jakości powietrza do miejscowości, gdzie świadomość na ten temat jest jeszcze bardzo niska – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego

Kampania spotkała się z dużym zainteresowaniem lokalnych i ogólnopolskich mediów. Mobilne płuca stały się jednym z najczęściej powtarzanych i rozpoznawalnych obrazów widocznych w doniesieniach medialnych mówiących o smogu. Dzięki kampanii do mieszkańców dotarła informacja o możliwości skorzystania z dotacji do wymiany kotła w ramach Programu Czyste Powietrze oraz o obowiązujących uchwałach antysmogowych. W województwie śląskim pierwszy etap uchwały zaczął obowiązywać w styczniu 2022 roku, natomiast w niektórych województwach (np. małopolskim, mazowieckim czy łódzkiem) użytkowanie “kopciuchów”, a więc kotłów o największej emisji zanieczyszczeń, stanie się nielegalne już od 1 stycznia 2023 roku.

Niektóre z instalacji mobilnych płuc powstały dzięki zaangażowaniu lokalnych alarmów smogowych. Jedna z nich powstała w Wejherowie i została wykonana przez uczniów miejscowej szkoły zawodowej. Inna powstała dzięki staraniom Gierałtowickiego Alarmu Smogowego, któremu udało się znaleźć sponsora instalacji – Fundację Better Future. Dwie instalacje powstały w ramach projektu LIFE “Małopolska w zdrowej atmosferze”, realizowanego we współpracy z Województwem Małopolskim, i głównie wspierały działania informacyjne ekodoradców w małopolskich gminach.

Kończymy akcję, a nasze mobilne płuca wracają do Krakowa, gdzie będziemy przygotowywać je do następnego sezonu grzewczego – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik PAS – już teraz napływają zapytania i prośby z gmin o ustawienie antysmogowych instalacji na ich terenie. Cieszymy się, że dzięki takim akcjom rośnie świadomość mieszkańców i wzrasta tempo wymiany “kopciuchów”, czyli starych kotłów na węgiel i drewno, które zanieczyszczają powietrze w wielu polskich miejscowościach.

Zakaz węgla w Warszawie – dzisiaj decyzja w rękach radnych mazowieckiego Sejmiku

Dzisiaj Sejmik Województwa Mazowieckiego zajmie się Uchwałą Antysmogową, w której zapisano zakaz spalania węgla w Warszawie od października 2023 roku i w „obwarzanku” warszawskim od 1 stycznia 2028 roku. Przyjęcie nowelizacji przepisów z jednej strony wpłynie pozytywnie na jakość powietrza w Warszawie i okolicach, z drugiej strony daje nadzieję na uniezależnienie się od węgla z Rosji. Połowa węgla spalanego w polskich gospodarstwach domowych pochodzi z Federacji Rosyjskiej. Zakaz spalania węgla w Warszawie poparło ponad 10 tysięcy obywateli.

Zakaz spalania węgla dla Warszawy jeszcze w lutym 2020 roku zapowiedział Prezydent Rafał Trzaskowski, a obywatelskie petycje domagające się jak najszybszego wprowadzenia zakazu podpisało ponad 10 tysięcy obywateli. W lutym 2022 roku Prezydent Warszawy przesłał do Marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, wniosek o wdrożenie od IV kwartału 2023 roku zakazu stosowania węgla w indywidualnych źródłach ogrzewania. Stanowisko Prezydenta poparła również Komisja Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy. W Krakowie, gdzie od trzech lat obowiązuje zakaz spalania węgla i drewna, odnotowywana jest znaczna poprawa jakości powietrza: stężenia PM10 oraz rakotwórczego benzo[a]pirenu spadły o ponad 40%. Dzięki zakazowi spalania węgla również Warszawa ma szansę na lepsze powietrze.

W projekcie uchwały zapisano zakaz spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023 r. i w „obwarzanku” warszawskim od 1.01.2028 r. Według danych GUS w 2020 r. sprowadzono z Rosji 9.4 mln ton węgla. Szacunki mówią, że około 50% węgla spalanego w polskich domach pochodzi z Federacji Rosyjskiej. Przyjęcie zatem ograniczeń spalania węgla w gospodarstwach domowych doprowadzi do większego uniezależnienia się od importowanego ze wschodu paliwa. Natomiast według zapowiedzi rządu gaz do ogrzewania domów już tej zimy dostarczany będzie do Polski rurociągiem Baltic Pipe z Norwegii i okrętami z gazem skroplonym, a wygasający jesienią kontrakt z Federacją Rosyjską nie zostanie odnowiony.

Jeśli Sejmik przyjmie nowelizację Uchwały Antysmogowej to istnieje duża szansa, że proces odchodzenia od spalania rosyjskiego węgla w domach na Mazowszu będzie dużo szybszy.

W ostatnich miesiącach ceny paliw odnotowały wysokie wzrosty. Według badań zleconych przez PAS w styczniu 2022 wzrost cen węgla wyniósł 60% (rok do roku, średnia cena 1407 zł)). Obecnie na Mazowszu węgiel jest jeszcze droższy. Na składach w Warszawie ceny dochodzą do 2200 zł, a w Ostrołęce cena waha się pomiędzy 1950 a 2200 zł. Sprzedawcy spodziewają się dalszego wzrostu cen. Rezygnacja ze spalania węglem ma zatem sens nie tylko ze względu na ochronę powietrza, ale także ze względów ekonomicznych. Korzystanie z tego paliwa już teraz jest nieopłacalne.

Fakt, że Sejmik zajął się Uchwałą Antysmogową w czasie wojny w Ukrainie wskazuje, że radni dostrzegają konieczność zmiany sposobu ogrzewania domów na Mazowszu i uniezależnienia się od rosyjskiego węgla – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik PAS – Wiadomo, że aż połowa węgla, który mamy w przydomowych kotłowniach została kupiona od Federacji Rosyjskiej.

Polski Alarm Smogowy zwraca również uwagę, że w najbliższej przyszłości konieczne będzie przyjcie przepisów, które wprowadzą wyższe standardy emisyjne dla urządzeń na drewno i biomasę drzewną. Jako niezbędne minimum w zakresie ograniczania emisji ze spalania biomasy PAS postuluje przyjęcie nowego, wyższego wymogu emisyjnego pyłu dla urządzeń na biomasę –20 mg/m3. Już teraz wiele urządzeń oferowanych na polskim rynku spełnia te standardy. W programie Narodowego Funduszu Ochrony Powietrza i Gospodarki Wodnej „Czyste Powietrze” kotły spełniające ten wymóg otrzymują wyższą dotację. Takie stopniowe podnoszenie standardów emisyjnych jest również wprowadzane aktualnie w Małopolsce w ramach Lokalnych Uchwał Antysmogowych, które zakładają podwyższony standard emisyjny dla urządzeń (kotłów i kominków) na biomasę od 2023 roku.

PAS podpisał apel do rządu o zaprzestanie importu surowców energetycznych z Rosji

Mądry człowiek nie karmi agresywnego sąsiada. Dlatego koniec importu rosyjskiego węgla, gazu i ropy jest konieczny. W żywotnym interesie Polski jest postawienie na efektywność energetyczną domów, przemysłu i innych branż – argumentuje Polski Alarm Smogowy i podpisuje apel do polskiego rządu o zaprzestanie importu węgla, gazu i ropy z Rosji

Apel Koalicji Klimatycznej do polskiego rządu o zaprzestanie importu węgla, gazu i ropy z Rosji

W czwartek, 24 lutego, nad ranem Federacja Rosyjska dokonała zbrojnego ataku na terytorium Ukrainy. Jest to sytuacja bez precedensu w powojennej historii Europy, która wymaga od nas jednoznacznych i odważnych działań politycznych i gospodarczych.

Dlatego apelujemy do polskich władz o zaprzestanie, tak szybko, jak to tylko możliwe i bezpieczne, importu surowców energetycznych: węgla, gazu i ropy naftowej z Rosji. Tylko w 2020 roku Polska zaimportowała ponad 16,5 mln ton rosyjskiej ropy naftowej, niemal 10 mld m3 gazu ziemnego oraz prawie 9,5 mln ton węgla. W ostatnich latach, Polska kupiła od Rosji ropę i węgiel za ponad 730 mld złotych, natomiast wartość kontraktu gazowego na dostawy tego surowca do Polski nie jest jawna. Pieniądze te pośrednio lub bezpośrednio wspierają reżim Władimira Putina.

Agresja na Ukrainę to sygnał, że polska gospodarka musi stanowczo przyspieszyć proces dekarbonizacji. Dalsze trwanie przy paliwach kopalnych oznacza de facto brak suwerenności energetycznej naszego kraju. Konieczna jest pilna budowa własnych, niezależnych i odnawialnych źródeł energii. Priorytetem powinna też stać się modernizacja przestarzałych sieci energetycznych. Pilnie trzeba zapewnić alternatywne, zrównoważone źródła ciepła dla mieszkańców i zwiększyć skalę inwestycji w efektywność energetyczną oraz własne źródła energii w przedsiębiorstwach i przemyśle. Priorytetem muszą być zmiany w transporcie, który nie może dłużej opierać się na silnikach spalinowych. Elektryfikacja transportu publicznego i towarowego to niezbędne minimum, od którego musimy zacząć. 

W obliczu ataku na Ukrainę, te działania nie mogą być rozłożone na wiele lat do przodu, jak zakładano, ale muszą rozpocząć się w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach. Potrzebne będą ogromne środki i wiele inwestycji. Nie uda się to bez wsparcia Unii Europejskiej. Polska musi więc zakończyć konflikty z UE i przeznaczyć pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy na transformację energetyki i transportu. To w tej chwili obowiązek rządu wobec Polek i Polaków, imperatyw moralny i prawdziwe wsparcie, jakiego potrzebuje Ukraina. Nie ma naszej zgody na dalsze wspieranie rosyjskich koncernów paliwowych. Musimy budować gospodarkę opartą na solidarności europejskiej i alternatywnej energetyce. Dlatego apelujemy do rządu o podjęcie wszystkich możliwych działań w celu zaprzestania importu węgla, gazu i ropy z Federacji Rosyjskiej.

Organizacje popierające apel Koalicji Klimatycznej:

Akcja Demokracja

Dolnośląski Klub Ekologiczny

Fundacja „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”

Fundacja Aeris Futuro

Fundacja Compassion In World Farming Polska

Fundacja EkoRozwoju

Fundacja Frank Bold

Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii

Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych

Fundacji Otwarty Plan

Instytut Zielonej Gospodarki

Instytut Zielonej Przyszłości

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny

Polski Alarm Smogowy

Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki

Polski Klub Ekologiczny Okręg Pomorski

Społeczny Instytut Ekologiczny

Stowarzyszenie „Wspólna Ziemia”

Stowarzyszenie BoMiasto

Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA

Zielone Mazowsze

Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć

Aktywiści zachęcają inne organizacje do poparcia apelu. 

Kontakt: u.stefanowicz@koalicjaklimatycza.org oraz d.oledzki@koalicjaklimatyczna.org

Komentarze ekspertek i ekspertów:

„Mądry człowiek nie karmi agresywnego sąsiada. Dlatego koniec importu rosyjskiego węgla, gazu i ropy jest konieczny. W żywotnym interesie Polski jest postawienie na efektywność energetyczną domów, przemysłu i innych branż. Najbezpieczniejszym paliwem jest to, którego nie zużyjemy” – podkreśla Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego

„Od wielu lat Rosja traktowała swoje surowce energetyczne jako narzędzie szantażu i budowy wpływów. Wybranym krajom sprzedawała je taniej, a innym ograniczała do nich dostęp, albo podnosiła ich cenę. Pieniądze, które pozyskiwała w ten sposób służyły w ogromnym stopniu finansowaniu rosyjskiej armii.

To czego najbardziej dziś potrzebujmy, to solidarność z Ukrainą, jej mieszkankami i mieszkańcami. Mamy świadomość, że powstrzymanie rosyjskiej agresji, obronienie niepodległości Ukrainy to niezbędny element bezpieczeństwa Polski. Dlatego nie możemy dłużej udawać, że kupując w Rosji surowce energetyczne nie wspieramy bandyckiej polityki prowadzonej przez Putina. Dlatego musimy przestać to robić. 

Wspierając Ukrainę i walcząc z reżimem Putina musimy pamiętać, że nie możemy zaprzestać wysiłków mających na celu powstrzymanie katastrofy klimatycznej. Przestańmy kupować surowce energetyczne od Rosji. Przeprowadzenie transformacji energetycznej będzie najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem realizacji obu tych celów.” – mówi prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.

„To powinien być punkt zwrotny w myśleniu o tym, jakie paliwa wykorzystujemy w naszym kraju i skąd je bierzemy. Żyjemy iluzją niezależności energetycznej, która w tej chwili po prostu się rozsypuje. Dopóki będziemy wytwarzać prąd, napędzać samochody i ogrzewać domy paliwami kopalnymi, pozostaniemy w większym lub mniejszym stopniu zależni od Rosji lub innych krajów niedemokratycznych, bez wpływu na przeznaczenie wypływających z Polski pieniędzy. Dopóki nie rozwiniemy inteligentnego zarządzania energią wytwarzaną z odnawialnych źródeł i magazynowania jej, nie będzie mowy o energetycznej suwerenności. Pierwszym pilnym wyzwaniem jest poprawa efektywności energetycznej i oszczędzanie energii. Dodatkowym zabezpieczeniem może być dalsze rozwijanie połączeń sieci energetycznych wewnątrz Unii Europejskiej i wzajemnego zabezpieczania swoich potrzeb przez państwa członkowskie.” – zaznacza Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

Ile kosztuje ogrzewanie domu? Nowy raport Polskiego Alarmu Smogowego

Polski Alarm Smogowy po raz kolejny opublikował informacje na temat kosztów ogrzewania domów jednorodzinnych w Polsce, posługując się najnowszymi cenami paliw i nośników energii...

Martwe prawo antysmogowe. Gdzie są kontrole? – pyta PAS. Raport z Mazowsza.

Najnowszy raport Polskiego Alarmu Smogowego pokazuje ponury obraz kontroli przepisów antysmogowych na terenie Metropolii Warszawskiej. W gminach beż straży miejskiej lub gminnej spalanie śmieci...

Mobilne płuca pokazały prawdę o smogu – PAS apeluje do Premiera

Szósta edycja kampanii Polskiego Alarmu Smogowego “Zobacz czym oddychasz” zakończyła się przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i apelem do Premiera. PAS zaapelował o...

Nowy program, stare problemy – PAS ocenia zmiany w programie Czyste Powietrze

Polski Alarm Smogowy poddał analizie ogłoszone zmiany w programie Czyste Powietrze - mimo kilku pozytywnych korekt, nowa odsłona programu nie rozwiązuje kluczowych problemów, które...

Dziesiątki tysięcy “kopciuchów” w Metropolii Warszawskiej – czyste powietrze za pół wieku

W Metropolii Warszawskiej dymi ponad 87 tysięcy wysokoemisyjnych kotłów na węgiel i drewno – podaje Polski Alarm Smogowy na podstawie informacji zebranych z gmin....

Kontrola palenisk w Małopolsce do poprawy – Urząd Marszałkowski uruchamia dofinansowanie dla gmin

W ostatnich dniach ruszył nabór do programu w ramach Funduszy Europejskich dla Małopolski, który obejmuje m.in. finansowanie zakładania i prowadzenia straży gminnych i międzygminnych....