Ważą się losy małopolskiej oraz krakowskiej uchwały antysmogowej. W najbliższy poniedziałek, w Sejmiku Województwa Małopolskiego zostaną poddane pod głosowanie petycje złożone przez dwie gminy województwa małopolskiego: Budzów oraz Stryszawę, a także Cech Zdunów Polskich oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kominki i Piece. Petycje te zawierają propozycje osłabiające uchwały antysmogowe poprzez dopuszczenie dłuższego użytkowania „kopciuchów” w Małopolsce oraz zniesienie zakazu palenia drewnem w Krakowie.
Ich pozytywne rozpatrzenie byłoby dużym krokiem wstecz w województwie, które zapoczątkowało walkę ze smogiem i jest liderem walki o czyste powietrze. Polski Alarm Smogowy wystosował do marszałka województwa apel o pozostawienie uchwał w niezmienionym stanie.
Walka ze smogiem zaczęła się w Krakowie oraz w województwie małopolskim i to w stolicy województwa najlepiej widać pozytywne efekty poprawy jakości powietrza. Na przestrzeni ostatniej dekady zanieczyszczenie powietrza w Krakowie pyłem czy rakotwórczym benzo[a]pirenem w okresie zimowym spadło o około połowę. Zmiana uchwał antysmogowych oznaczałaby zatrzymanie pozytywnego trendu poprawy jakości powietrza w naszym regionie i skazałaby mieszkańców Małopolski na kolejne lata życia ze smogiem.
PAS apeluje o odrzucenie petycji i o wsparcie małopolskich rodzin w poprawie efektywności energetycznej domów i modernizacji źródeł ciepła. Władze wojewódzkie i gminne powinny w znacznie większym stopniu pomóc mieszkańcom Małopolski w pozyskiwaniu dotacji z rządowych programów Czyste Powietrze i Stop Smog, a także aktywnie wspierać modernizację energetyczną domów, gdyż stanowi ona jedyny skuteczny sposób ochrony polskich rodzin przed galopującymi cenami energii.
„Istnieje poważne zagrożenie, że zmiana uchwał antysmogowych może być istotnym argumentem w nałożeniu na Polskę kar finansowych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z racji znacznego i długotrwałego naruszenia norm jakości powietrza” – mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. „Dodatkowo taka negatywna zmiana może zaprzepaścić pozyskanie przez Polskę 3 mld Euro z funduszy unijnych przeznaczonych w ramach Krajowego Planu Odbudowy na ocieplenie polskich domów i modernizację systemów grzewczych. Zmiana uchwały byłaby również sprzeczna z obowiązującym prawem – zarówno z ustawą Prawo ochrony środowiska, obowiązującym w Małopolsce Programem ochrony powietrza jak i z prawem unijnym (tzw. dyrektywą CAFE)”, wylicza Dworakowska.
Należy podkreślić, że ogrzewanie w nieefektywnych kotłach pozaklasowych, tzw. kopciuchach, stanowi przy obecnych cenach węgla jedno z najdroższych źródeł ogrzewania. Zużywają one znacząco więcej węgla niż np. kotły ekoprojektu, które przepisy małopolskiej uchwały dopuszczają do użytkowania. Na wymianę starych źródeł grzewczych („kopciuchów”) mieszkańcy Małopolski mieli sześć lat oraz mogli skorzystać z dotacji oferowanych zarówno przez rząd, jak i samorząd regionalny czy gminy.
„Przedłużenie użytkowania „kopciuchów” będzie miało negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców Małopolski. Dotknie to nie tylko dorosłych, którzy częściej zapadać będą na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego, ale również małopolskie dzieci. Badanie prof. Czarnobilskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego pokazało, że dzięki walce ze smogiem odsetek astmatycznych dzieci w Krakowie zmniejszył się z 22% do ok. 9%. Mamy nadzieję, że małopolscy radni podejmą odpowiedzialną decyzję i odrzucą petycje” – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. „Te zmiany dotkną każdego, także najmłodszych” – dodaje.
W ostatniej Rocznej ocenie jakości powietrza w województwie małopolskim Inspekcja Ochrony Środowiska podkreśla, że wdrażanie przepisów uchwały antysmogowej dla Małopolski i uchwały antysmogowej dla Krakowa zaczyna przynosić skutki. Jednocześnie zaznacza, że potrzebne jest dalsze ograniczanie emisji zanieczyszczeń ze spalania węgla i drewna w celu osiągnięcia dobrej jakości powietrza. Akceptacja petycji o rozluźnienie i opóźnienie przepisów antysmogowych stałaby w sprzeczności z rekomendacjami IOŚ.
Przeciwko nowelizacji zapisów osłabiających walkę ze smogiem wystąpili nie tylko powietrzni aktywiści, ale również władze miasta Krakowa i gmin zrzeszonych w metropolii krakowskiej. Specjalny apel wystosowały też władze krakowskich uczelni wyższych.