Smog na Targówku i Wawrze – najgorzej w rejonach domów jednorodzinnych

Badanie powietrza w Wawrze pokazało jego fatalną jakość. Warszawa bez Smogu zbadała kolejną dzielnicę – Targówek. Nie jest dobrze.

Przez prawie miesiąc trwały pomiary zanieczyszczenia prowadzone przez aktywistów z Warszawy bez Smogu. Pyłomierz wypożyczony od Krakowskiego Alarmu Smogowego przez 13 dni znajdował się na terenie szkoły przy ul. Bajkowej w dzielnicy Wawer, a kolejne 13 dni w dzielnicy Targówek na osiedlu Zacisze, tuż przy szkole przy ul. Samarytanki. Wyniki badań potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. W okresie zimowym powietrze w dzielnicach o przewadze zabudowy jednorodzinnej jest dużo gorsze niż dzielnicach, w których znajdują się bloki mieszkalne.

Pyłomierz na Zaciszu badał powietrze w dniach 19.11-01.12.2016. Na 11 pełnych dni prowadzonych pomiarów powietrze na Zaciszu aż przez 10 dni było bardziej zanieczyszczone niż w okolicach stacji pomiarowej WIOŚ położonej na pobliskim Targówku.

Najwyższe średniogodzinne stężenie pyłu PM10 wyniosło na Zaciszu aż 226 µg/m3 (24.11, godz.20-21), czego nie odnotowała żadna z warszawskich stacji pomiarowych WIOŚ. W dniach, w których prowadzono pomiary najwyższe stężenie wśród stacji WIOŚ odnotowano na Targówku – 121 µg/m3 (24.11, godz. 21-22)

Tego samego dnia, podczas szeroko nagłaśnianego w mediach epizodu smogowego, który wystąpił 24.11 powietrze na Zaciszu było znacznie gorsze niż na pozostałych stacjach warszawskich. Dobowe stężenie pyłu PM10 wyniosło aż 114 µg/m3 przy normie 50 µg/m3 (na stacjach warszawskich najwyższy wynik to 85 µg/m3).

W obu badanych miejscach (Wawer i Targówek) średniodobowe stężenie pyłu PM10 było często najwyższe ze wszystkich warszawskich stacji – w Wawrze było to 9 z 11 dni, na Zaciszu 7 z 11 dni.

Pomiary jakości powietrza przeprowadzone na Zaciszu, podobnie jak wcześniejsze pomiary z dzielnicy Wawer pokazują, że podczas epizodów smogowych na osiedlach domów jednorodzinnych powietrze jest znacznie gorsze niż pokazują warszawskie stacje pomiarowe WIOŚ.

Do mieszkańców nie dociera więc informacja o rzeczywistym zagrożeniu, a najbardziej narażone na zanieczyszczenia grupy, czyli kobiety w ciąży, dzieci, osoby starsze, chore cierpią na tym najbardziej – mówi Monika Daniluk, aktywistka z Warszawy bez Smogu. Nasze pomiary pokazują, że w Warszawie potrzebne są stacje pomiarowe umieszczone w osiedlach domów jednorodzinnych. Obecnie największym i najlepszym sprzymierzeńcem w walce z zanieczyszczeniem powietrza jest… wiatr.

Do Warszawy bez Smogu napływają listy i skargi na jakość powietrza z różnych dzielnic Warszawy. Poniżej fragmenty dwóch z nich:

Białołęka: „We wrześniu zamieszkałam na Zielonej Białołęce i już tego serdecznie żałuję. Pomimo pozamykanych okien smród u mnie w domu jest nie do wytrzymania. Dusi w gardle, szczypie w oczy, a to dopiero małe przymrozki. Z przerażeniem myślę co będzie, gdy przyjdą większe mrozy. Myślę, że sądząc po sile smrodu wdzierającego się pomimo zamkniętych okien sprawa dotyczy większości moich sąsiadów. Pomocy! Zastanawiam się jak się zabezpieczyć przed tym smrodem. Chyba będę musiała zasłonić wszystkie kratki wentylacyjne, bo to pewnie przez nie smród dostaje się do mojego domu. Zielona Białołęka – śmiechu warte. A mamy tu gaz ziemny i wystarczyłoby grzać tylko gazem, ale do ludzi niestety nie dociera jak wielką krzywdę robią sobie i innym paląc czym się da.

Zawady: „Od października zaczyna się taki smog na naszej ulicy, że nie możemy otworzyć okien. Szczególnie w listopadzie gdy są tzw. mżawki, a nie ma wiatru – nie da się wytrzymać. Wstaję kilka razy w nocy, żeby sprawdzić, czy może przestali kopcić, że może da się otworzyć okno. Moja 9-letnia córka w okresie grzewczym miała ciągle bóle głowy, nie mogła się uczyć. Jechałyśmy zaczerpnąć 'normalnego' powietrza w centrum Warszawy. Rzeczywiście – problem smogu z kominów praktycznie nie istnieje bliżej centrum.”

 

Smog na Targówku i Wawrze – najgorzej w rejonach domów jednorodzinnych

Badanie powietrza w Wawrze pokazało jego fatalną jakość. Warszawa bez Smogu zbadała kolejną dzielnicę – Targówek. Nie jest dobrze.

Przez prawie miesiąc trwały pomiary zanieczyszczenia prowadzone przez aktywistów z Warszawy bez Smogu. Pyłomierz wypożyczony od Krakowskiego Alarmu Smogowego przez 13 dni znajdował się na terenie szkoły przy ul. Bajkowej w dzielnicy Wawer, a kolejne 13 dni w dzielnicy Targówek na osiedlu Zacisze, tuż przy szkole przy ul. Samarytanki. Wyniki badań potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. W okresie zimowym powietrze w dzielnicach o przewadze zabudowy jednorodzinnej jest dużo gorsze niż dzielnicach, w których znajdują się bloki mieszkalne.

Pyłomierz na Zaciszu badał powietrze w dniach 19.11-01.12.2016. Na 11 pełnych dni prowadzonych pomiarów powietrze na Zaciszu aż przez 10 dni było bardziej zanieczyszczone niż w okolicach stacji pomiarowej WIOŚ położonej na pobliskim Targówku.

Najwyższe średniogodzinne stężenie pyłu PM10 wyniosło na Zaciszu aż 226 µg/m3 (24.11, godz.20-21), czego nie odnotowała żadna z warszawskich stacji pomiarowych WIOŚ. W dniach, w których prowadzono pomiary najwyższe stężenie wśród stacji WIOŚ odnotowano na Targówku – 121 µg/m3 (24.11, godz. 21-22)

Tego samego dnia, podczas szeroko nagłaśnianego w mediach epizodu smogowego, który wystąpił 24.11 powietrze na Zaciszu było znacznie gorsze niż na pozostałych stacjach warszawskich. Dobowe stężenie pyłu PM10 wyniosło aż 114 µg/m3 przy normie 50 µg/m3 (na stacjach warszawskich najwyższy wynik to 85 µg/m3).

W obu badanych miejscach (Wawer i Targówek) średniodobowe stężenie pyłu PM10 było często najwyższe ze wszystkich warszawskich stacji – w Wawrze było to 9 z 11 dni, na Zaciszu 7 z 11 dni.

Pomiary jakości powietrza przeprowadzone na Zaciszu, podobnie jak wcześniejsze pomiary z dzielnicy Wawer pokazują, że podczas epizodów smogowych na osiedlach domów jednorodzinnych powietrze jest znacznie gorsze niż pokazują warszawskie stacje pomiarowe WIOŚ.

Do mieszkańców nie dociera więc informacja o rzeczywistym zagrożeniu, a najbardziej narażone na zanieczyszczenia grupy, czyli kobiety w ciąży, dzieci, osoby starsze, chore cierpią na tym najbardziej – mówi Monika Daniluk, aktywistka z Warszawy bez Smogu. Nasze pomiary pokazują, że w Warszawie potrzebne są stacje pomiarowe umieszczone w osiedlach domów jednorodzinnych. Obecnie największym i najlepszym sprzymierzeńcem w walce z zanieczyszczeniem powietrza jest… wiatr.

Do Warszawy bez Smogu napływają listy i skargi na jakość powietrza z różnych dzielnic Warszawy. Poniżej fragmenty dwóch z nich:

Białołęka: „We wrześniu zamieszkałam na Zielonej Białołęce i już tego serdecznie żałuję. Pomimo pozamykanych okien smród u mnie w domu jest nie do wytrzymania. Dusi w gardle, szczypie w oczy, a to dopiero małe przymrozki. Z przerażeniem myślę co będzie, gdy przyjdą większe mrozy. Myślę, że sądząc po sile smrodu wdzierającego się pomimo zamkniętych okien sprawa dotyczy większości moich sąsiadów. Pomocy! Zastanawiam się jak się zabezpieczyć przed tym smrodem. Chyba będę musiała zasłonić wszystkie kratki wentylacyjne, bo to pewnie przez nie smród dostaje się do mojego domu. Zielona Białołęka – śmiechu warte. A mamy tu gaz ziemny i wystarczyłoby grzać tylko gazem, ale do ludzi niestety nie dociera jak wielką krzywdę robią sobie i innym paląc czym się da.

Zawady: „Od października zaczyna się taki smog na naszej ulicy, że nie możemy otworzyć okien. Szczególnie w listopadzie gdy są tzw. mżawki, a nie ma wiatru – nie da się wytrzymać. Wstaję kilka razy w nocy, żeby sprawdzić, czy może przestali kopcić, że może da się otworzyć okno. Moja 9-letnia córka w okresie grzewczym miała ciągle bóle głowy, nie mogła się uczyć. Jechałyśmy zaczerpnąć 'normalnego' powietrza w centrum Warszawy. Rzeczywiście – problem smogu z kominów praktycznie nie istnieje bliżej centrum.”

 

Raciborski Alarm Smogowy zaprasza do współpracy i na spotkanie.

Poprawa jakości powietrza wymaga wysiłku wielu, ale niektórzy muszą dać z siebie więcej. Jeżeli i Ty przeżywasz problem zanieczyszczonego powietrza, to zapraszamy Cię na spotkanie na którym dowiesz się kilku podstawowych rzeczy na temat smogu i na którym porozmawiamy o tym, jak możemy współpracować, aby razem stawić czoła temu problemowi.

Poświęć trzy godziny swojego życia i przyjdź na spotkanie, podczas którego dowiesz się kilku absolutnie podstawowych rzeczy:

1. Co to jest niska emisja i smog?

2. Skąd wiemy, że jest źle – system monitoringu jakości powietrza.

3. Jak bardzo jest źle – wyniki monitoringu w ostatnich latach w regionie, raporty nt. jakości powietrza w Polsce.

4. PM i benzo-a-piren, czyli co konkretnie nas truje?

5. Skutki niskiej emisji dla zdrowia.

6. Czy można chronić się przed naszym powietrzem?

7. Jak możesz z nami współpracować, aby rozwiązać problem smogu w Raciborzu?

 

Aby coś zmienić, trzeba wiedzieć. Aby wiedzieć, trzeba się dowiedzieć od tych, którzy są kompetentni.

Spotkanie będzie miało miejsce 15 XII 2016 r. w godz. 17.30-20.30 w Raciborzu. Spotkanie poprowadzą: Emil Nagalewski oraz Janusz Piechoczek – autorzy i koordynatorzy kampanii Wyjście Smoga w Rybniku (http://www.wyjsciesmoga.pl/), działacze Polskiego Alarmu Smogowego.

Udział w spotkaniu jest bezpłatny, zapewniamy także poczęstunek.

Obowiązkowo potwierdź chęć udziału w spotkaniu: do dnia 13 XII 2016 r. wyślij nam maile na adres: rssnaszemiasto@gmail.com, lub powiadom nas telefonicznie pod nr + 48 507 371 947.

Spotkasz się z ludźmi, którzy są w stanie docenić to, że także Tobie zależy.

 

Działanie dofinansowane ze środków Programu LIFE Unii Europejskiej, w ramach projektu zintegrowanego LIFE „Wdrażanie programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego – Małopolska w zdrowej atmosferze.

Smog na Targówku i Wawrze – najgorzej w rejonach domów jednorodzinnych

Badanie powietrza w Wawrze pokazało jego fatalną jakość. Warszawa bez Smogu zbadała kolejną dzielnicę – Targówek. Nie jest dobrze.

Przez prawie miesiąc trwały pomiary zanieczyszczenia prowadzone przez aktywistów z Warszawy bez Smogu. Pyłomierz wypożyczony od Krakowskiego Alarmu Smogowego przez 13 dni znajdował się na terenie szkoły przy ul. Bajkowej w dzielnicy Wawer, a kolejne 13 dni w dzielnicy Targówek na osiedlu Zacisze, tuż przy szkole przy ul. Samarytanki. Wyniki badań potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. W okresie zimowym powietrze w dzielnicach o przewadze zabudowy jednorodzinnej jest dużo gorsze niż dzielnicach, w których znajdują się bloki mieszkalne.

Pyłomierz na Zaciszu badał powietrze w dniach 19.11-01.12.2016. Na 11 pełnych dni prowadzonych pomiarów powietrze na Zaciszu aż przez 10 dni było bardziej zanieczyszczone niż w okolicach stacji pomiarowej WIOŚ położonej na pobliskim Targówku.

Najwyższe średniogodzinne stężenie pyłu PM10 wyniosło na Zaciszu aż 226 µg/m3 (24.11, godz.20-21), czego nie odnotowała żadna z warszawskich stacji pomiarowych WIOŚ. W dniach, w których prowadzono pomiary najwyższe stężenie wśród stacji WIOŚ odnotowano na Targówku – 121 µg/m3 (24.11, godz. 21-22)

Tego samego dnia, podczas szeroko nagłaśnianego w mediach epizodu smogowego, który wystąpił 24.11 powietrze na Zaciszu było znacznie gorsze niż na pozostałych stacjach warszawskich. Dobowe stężenie pyłu PM10 wyniosło aż 114 µg/m3 przy normie 50 µg/m3 (na stacjach warszawskich najwyższy wynik to 85 µg/m3).

W obu badanych miejscach (Wawer i Targówek) średniodobowe stężenie pyłu PM10 było często najwyższe ze wszystkich warszawskich stacji – w Wawrze było to 9 z 11 dni, na Zaciszu 7 z 11 dni.

Pomiary jakości powietrza przeprowadzone na Zaciszu, podobnie jak wcześniejsze pomiary z dzielnicy Wawer pokazują, że podczas epizodów smogowych na osiedlach domów jednorodzinnych powietrze jest znacznie gorsze niż pokazują warszawskie stacje pomiarowe WIOŚ.

Do mieszkańców nie dociera więc informacja o rzeczywistym zagrożeniu, a najbardziej narażone na zanieczyszczenia grupy, czyli kobiety w ciąży, dzieci, osoby starsze, chore cierpią na tym najbardziej – mówi Monika Daniluk, aktywistka z Warszawy bez Smogu. Nasze pomiary pokazują, że w Warszawie potrzebne są stacje pomiarowe umieszczone w osiedlach domów jednorodzinnych. Obecnie największym i najlepszym sprzymierzeńcem w walce z zanieczyszczeniem powietrza jest… wiatr.

Do Warszawy bez Smogu napływają listy i skargi na jakość powietrza z różnych dzielnic Warszawy. Poniżej fragmenty dwóch z nich:

Białołęka: „We wrześniu zamieszkałam na Zielonej Białołęce i już tego serdecznie żałuję. Pomimo pozamykanych okien smród u mnie w domu jest nie do wytrzymania. Dusi w gardle, szczypie w oczy, a to dopiero małe przymrozki. Z przerażeniem myślę co będzie, gdy przyjdą większe mrozy. Myślę, że sądząc po sile smrodu wdzierającego się pomimo zamkniętych okien sprawa dotyczy większości moich sąsiadów. Pomocy! Zastanawiam się jak się zabezpieczyć przed tym smrodem. Chyba będę musiała zasłonić wszystkie kratki wentylacyjne, bo to pewnie przez nie smród dostaje się do mojego domu. Zielona Białołęka – śmiechu warte. A mamy tu gaz ziemny i wystarczyłoby grzać tylko gazem, ale do ludzi niestety nie dociera jak wielką krzywdę robią sobie i innym paląc czym się da.

Zawady: „Od października zaczyna się taki smog na naszej ulicy, że nie możemy otworzyć okien. Szczególnie w listopadzie gdy są tzw. mżawki, a nie ma wiatru – nie da się wytrzymać. Wstaję kilka razy w nocy, żeby sprawdzić, czy może przestali kopcić, że może da się otworzyć okno. Moja 9-letnia córka w okresie grzewczym miała ciągle bóle głowy, nie mogła się uczyć. Jechałyśmy zaczerpnąć 'normalnego' powietrza w centrum Warszawy. Rzeczywiście – problem smogu z kominów praktycznie nie istnieje bliżej centrum.”

Pierwsze warsztaty w przedszkolu w ramach kampanii #ZaglebieBezSmogu

Pierwsze warsztaty w ramach kampani społecznej #ZagłebieBezSmogu. Wspaniałe dzieciaki z grupy 5-cio latków w miejskim przedszkolu nr 12 w Sosnowcu.

Galeria zdjęć z zajec w przedszkolu nr 12 w Sosnowcu – Kliknij

Warszawa bez Smogu przeprowadziła lekcje dla dzieci w Szkole Podstawowej nr 356 na Białołęce

Warszawa bez Smogu ppoprowadziła lekcje przyrody dla klasy 5 i 6 w Szkole Podstawowej na Białołęce. To było ciekawe i budujące doswiadczenie.

Członkowie Warszawy Bez Smogu przeprowadzili lekcje przyrody dla klasy 5 i 6 w Szkole Podstawowej nr 356 na Białołęce na zaproszenie Pani Urszuli Depczyk, doradcy metodycznego warszawskiej placówki doskonalenia nauczycieli WCIES.

Dzieci były bardzo otwarte i zainteresowane tematem, wiedziały więcej niż wielu dorosłych. Mamy nadzieję, że zdobytą wiedzę przekażą rodzicom, a także że od tej pory będą zwracały uwagę na to, czym dojeżdżają do szkoły, a także czego nie wrzuca się do pieca. 

Nieocenioną pomocą naukową był film „Zakręć smog” Krakowskiego Alarmu Smogowego, którego fragmenty pokazywaliśmy podczas lekcji – z dystansem o strasznych wiadomościach.
Cały filmik można zobaczyć tu:
https://www.youtube.com/watch?v=SXbbowLXL9o

 

Smog zabija. Także w Raciborzu.

Raciborski Alarm Smogowy zaprasza do obejrzenia pierwszego niekomicznego odcinka cyklicznego filmów dotyczących zagadnienia smogu w Raciborzu.

Z pierwszego odcinka dowiedzą się Państwo:
– dlaczego powstał Raciborski Alarm Smogowy,
– co zawiera pierwszy numer informatora wydrukowanego niedawno przez RAS,
– co sądzimy na temat wypowiedzi lokalnych publicystów i polityków o Alarmie Smogowym,
– jaki jest największy paradoks raciborskiego (ale nie tylko) programu dofinansowywania wymiany pieców na niskoemisyjne?

Film dostępny jest pod adresem:

https://www.youtube.com/watch?v=mPO9Y8SL1lY

Zachęcamy do oglądania i udostępniania.
PS. prosimy też wzmocnić dźwięk.

Umowa na realizację kampanii społecznej #ZagłebieBezSmogu podpisana.

Przedstawiciele Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego: Aleksandra Rozner, Krzysztof Olszak i Rafał Psik podpisali dziś w Krakowie w siedzibie Krakowskiego Alarmu Smogowego umowę na realizację kampanii społecznej #ZagłebieBezSmogu.

 Głównym celem kampanii będzie podniesienie świadomości wśród społeczności lokalnej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego na temat zanieczyszczenia powietrza i rozwiązań służących poprawie jakości powietrza oraz podniesienie poziomu zaangażowania społeczności lokalnej w działania na rzecz poprawy jakości powietrza, ze szczególnym uwzględnieniem niskiej emisji. Kampania realizowana będzie do końca marca 2017 roku.

W jej ramach przedstawiciel Zagłebiowskiego Alarmu Smogowego i zrzeszeni wokół nich wolontariusze przeprowadza min. spotkania i wykłady edukacyjne dla mieszkańców i władz lokalnych, happeningi dotyczące problemu smogu i niskiej emisji w przestrzeni miejskiej, cykl warsztatów edukacyjne dla uczniów przedszkoli i szkół podstawowych. Realizacje kampanii podsumuje w marcu 2017 „ 2-ga Konferencja zagłębiowski okrągły stół dla czystego powietrza” którą działacze ZAS zorganizują w Dąbrowie Górniczej.

Zanieczyszczenie powietrza w Europie – Polska tuż za Bułgarią

Europejska Agencja Środowiska (EEA) co roku publikuje raport dotyczący stanu powietrza na całym kontynencie. Stacje badawcze umieszczono w 400 miastach Europy – w tym w wielu punktach Polski. Według twórców raportu, oddychamy w naszym kraju bardzo złym powietrzem, a przez ekspozycję na pył PM2,5 rocznie umiera przedwcześnie ponad 48 tysięcy osób.

Bułgaria, Polska i Słowacja – te trzy kraje stają na tegorocznym podium najbardziej zanieczyszczonych krajów w Unii Europejskiej. To właśnie tutaj w powietrzu zanotowano najwyższe stężenie pyłów PM2,5. Podczas gdy według zaleceń WHO poziom pyłów nie powinien przekraczać średniorocznie 10 mikrogramów na metr sześcienny, w Bułgarii wynosi średnio 24,1 μg/m3, a w Polsce 22,8 μg/m3. Dalej jest Słowacja ze średnim rocznym stężeniem 20,1 μg/m3, Grecja 19,7 μg/m3 i Czechy 19,6 μg/m3.

Cząstki pyłu PM2,5 są tak małe, że trudno jest je wyczuć, a jednocześnie mają bardzo zły wpływ na ludzki organizm. Wspomagają rozwój chorób serca, płuc oraz przyczyniają się do coraz częstszych zachorowań na astmę.

Polska wielokrotnym liderem

Także jeśli popatrzymy na mapę, na której zaznaczono stacje, gdzie znacząco przekroczony jest poziom pyłu PM10 – Polska świeci się na czerwono. Tutaj średnie roczne stężenie wynosi 75 μg/m3 (norma to 50 μg/m3). W Bułgarii – 100 μg/m3.

Gorzej w miastach

Badania były prowadzone w miastach, na przedmieściach oraz na wsiach. Najbardziej narażeni są mieszkańcy ośrodków, gdzie ruch uliczny jest większy. Okazuje się, że aż 85 procent mieszkańców dużych ośrodków jest narażonych na szkodliwe działanie pyłów PM2,5.

Co z tego wynika? Chociażby to, że rokrocznie z tego powodu w całej Unii Europejskiej przedwcześnie umiera średnio 467 tysięcy osób. Z kolei przez zbyt wysokie stężenie ozonu umiera aż 16 tysięcy mieszkańców UE. Szkodliwy jest także dwutlenek azotu, który jest zawarty m.in. w spalinach samochodowych. Przez stężenie tej substancji rocznie umiera ok. 70 tysięcy Europejczyków.

W Polsce z powodu wysokiego stężenia PM 2,5 przedwcześnie umiera 48 tysięcy osób. Z powodu stężenia ozonu – 1150. Dwutlenku azotu – 1600.

Co dalej?

Autorzy badania podkreślają, że teraz priorytetem jest wypracowanie wspólnych norm i działań. Chodzi m.in. o prace nad ograniczeniem ruchu starych samochodów oraz takich, które mają silnik diesla, a także nad obniżeniem krajowych pułapów emisji szkodliwych substancji.

Planowany jest także zakaz sprzedaży kotłów węglowych niespełniających unijnych standardów emisji. Ich eliminacja ma nastąpić od 2020 roku.

Pełny raport do pobrania TUTAJ

Autorką tekstu jest Katarzyna Kojzar, więcej na portalu  SmogLab

 

Tańcem o czyste powietrze

25 listopada br. o godz. 17 w CH Supersam zorganizowaliśmy taneczny flash mob z udziałem 150 tancerzy. Młodzi artyści zatańczyli do utworu Michaela Jacksona „Don’t care about us”.

Flash mob to określenie, którym przyjęło się nazywać sztuczny tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków. W akcji uczestniczą nieznani sobie ludzie znający jedynie jej termin i planowane działanie.

Taneczny flash mob zorganizowali: Katowicki Alarm Smogowy, Fundacja Napraw Sobie Miasto , Pałac Młodzieży w Katowicach i Studio Tańca Arabeska

Współfinansowany ze środków programu „Nasze Powietrze“

Smog w Wawrze gorszy niż w centrum Warszawy

Aktywiści z inicjatywy Warszawa Bez Smogu przez 13 dni mierzyli zanieczyszczenie powietrza na terenie dzielnicy Wawer. Wyniki były zaskakujące. Powietrze w jednej z najbardziej zielonych dzielnic Warszawy okazało się dużo bardziej zanieczyszczone niż w centrum miasta.

Pyłomierz ustawiono na terenie Zespołu Szkół nr 70 (szkoła podstawowa i gimnazjum) przy ulicy Bajkowej, na osiedlu Radość, w dzielnicy Wawer. Pomiar prowadzono w dniach 7-19 listopada.

W dniach, w których prowadzono pomiary, powietrze w Wawrze było dużo gorsze niż w okolicach stacji pomiarowych na Ursynowie, Targówku, Al. Niepodległości i Marszałkowskiej. Na 11 pełnych dni pomiarów przez 7 dni odnotowano przekroczenia dopuszczalnego dobowego poziomu zanieczyszczenia pyłem PM10. Dla porównania: w tym samym okresie liczba dni z przekroczeniami na stacjach Niepodległości – 3, na Targówku – 2. W pozostałych warszawskich stacjach nie odnotowano dobowych przekroczeń.

Przebieg odnotowanych stężeń pyłu PM10 wskazuje, że zanieczyszczenie w dniach epizodów smogowych wykazywało najwyższe wartości w późnych godzinach wieczornych, co potwierdza tezę, że jego przyczyną jest ogrzewanie domów węglem i drewnem. Badanie potwierdza również liczne skargi mieszkańców dzielnic położonych na obrzeżach Warszawy na fatalną jakość powietrza w sezonie smogowym. Podczas badania najwyższe wartości średniego stężenia godzinowego pyłu PM10 odnotowano 9 listopada, w godz. 0:00-1:00, 211 ug/m3, oraz 13 listopada , w godz. 2:00-3:00, 202 ug/m3. Norma średniodobowa wynosi 50 ug/m3.

Badania powietrza potwierdzają nasze przypuszczenia co do fatalnej jakości powietrza w sezonie grzewczym– mówi Monika Daniluk z Warszawy Bez Smogu – jestem mieszkanką Wawra i przez większość czasu zmuszona jestem do oddychania zanieczyszczonym powietrzem.

Problem smogu w sezonie zimowym dotyczy nie tylko tej dzielnicy, ale wszystkich osiedli leżących na obrzeżach miasta – dodaje – liczymy na to, że monitoring powietrza nad stolicą zostanie rozszerzony na te obszary – zagrożenie zdrowotne dla mieszkańców jest tam naprawdę poważne. Kraków ma obecnie 6 stacji pomiarowych, mówi się o zakupie 2 kolejnych stacji. W Warszawie mamy tylko 2 stacje przy głównych arteriach i 2 wśród bloków mieszkalnych. Czy warszawiacy nie mogą być rzetelnie informowani o stanie powietrza, którym oddychają? – pyta Monika Daniluk.

W styczniu 2016 r. w ramach budżetu partycypacyjnego wnioskowaliśmy o postawienie stacjonarnej stacji pomiarowej na terenie właśnie szkoły przy Bajkowej. Niestety, miasto odrzuciło wszystkie tego typu projekty. O stację pomiarową na terenie Wawra wnioskował też do WIOŚ burmistrz Wawra. Z powodów finansowych WIOŚ odmówił postawienia kolejnej stacji pomiarowej w stolicy.

Osiedla domów jednorodzinnych częściej kojarzone są z czystszym środowiskiem niż bliższe centrum Warszawy osiedla bloków mieszkalnych. Mieszkańcy Warszawy wyprowadzają się tam w poszukiwaniu spokoju, zieleni i czystego powietrza. Niestety, z powodu ogrzewania domów paliwami stałymi i dogrzewania się kominkami, od jesieni do wiosny poziom zanieczyszczeń w tych rejonach miasta znacząco wzrasta.

Według obecnych danych mieszkańcy Warszawy wdychają wraz z zanieczyszczeniami rakotwórczy benzo(a)piren w ilości odpowiadającej wypaleniu ok. 1000 papierosów rocznie. Mieszkańcy podwarszawskich miejscowości wdychają go znacznie więcej – "wypalają" między 1600 a 2400 papierosów rocznie. Ponieważ źródłem tej substancji jest głównie tzw. niska emisja, mieszkańcy dzielnic Warszawy z przeważającą zabudową jednorodzinną wdychają prawdopodobnie dużo więcej benzo(a)pirenu, niż pokazują to warszawskie stacje pomiarowe.

Spotkanie Raciborskiego Alarmu Smogowego z Prezydentem Raciborza.

22 listopada w Urzędzie Miasta Racibórz, na zaproszenie Prezydenta, odbyło się spotkanie przedstawicieli Raciborskiego Alarmu Smogowego z pracownikami wydziału ochrony środowiska. W spotkaniu wziął udział także prezydent miasta.

Podczas spotkania przedstawiciele magistratu przedstawili swoje dotychczasowe działania związane z likwidacją niskiej emisji w Raciborzu oraz plany na kolejne lata. Przedstawiciele Raciborskiego Alarmu Smogowego przedstawili z kolei listę działań, które ich zdaniem powinny zostać zintensyfikowane lub podjęte przez władze samorządowe. Zarazem przedstawiciele Miasta Raciborza, jak i Raciborskiego Alarmu Smogowego zgodzili się co do tego, że walka z problemem niskiej emisji wymaga współpracy wielu różnorodnych środowisk i jest problemem w równym stopniu dotykającym wszystkich.

Uczestnicy spotkania zadeklarowali gotowość do współpracy w zakresie edukacji na temat źródeł i skutków zanieczyszczenia powietrza.

 

Lista postulatów przedstawionych przez Raciborski Alarm Smogowy:

1. Wprowadzenie ambitnego programu likwidacji niskiej emisji na terenie Miasta Racibórz zakładającego:
* likwidację w okresie 3 lat źródeł zanieczyszczenia powietrza zlokalizowanych w budynkach administracji publicznej oraz likwidację w okresie 5 lat źródeł zanieczyszczenia powietrza zlokalizowanych w budynkach znajdujących się w zasobach Miejskiego Zarządu Budynków,
* systematyczne zwiększanie puli dotacji przeznaczanych na wymianę źródeł ciepła oraz termomodernizację w prywatnych gospodarstwach domowych w Raciborzu (w tym rozważenie możliwości dofinansowania niskoemisyjnych źródeł ciepła także w nowobudowanych domach/mieszkaniach),
* szerokie udostępnienie mieszkańcom informacji o dostępnych dotacjach,
* prowadzenie „doradztwa ekologicznego” dla mieszkańców w zakresie modernizacji systemów grzewczych i uzyskiwania wsparcia finansowego na ten cel,
* przeprowadzenie inwentaryzacji indywidualnych źródeł ciepła w Raciborzu.

2. Zainstalowanie w Raciborzu stacji pomiarowej mierzącej aktualne stężenie pyłów PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)pirenu, spełniającej standardy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w zakresie monitorowania jakości powietrza oraz prowadzenie stałych pomiarów jakości powietrza.

3. Zmobilizowanie podległej Panu Prezydentowi Straży Miejskiej do prowadzenia systematycznych kontroli domowych źródeł ciepła i karania osób dopuszczających się spalania odpadów w tym:
* interweniowanie w przypadku wszystkich zasadnych zgłoszeń mieszkańców,
* prowadzenie regularnych kontroli bez zgłoszeń od mieszkańców,
* pobieranie próbek popiołu do analizy,
* kontrolowanie siedzib przedsiębiorstw prywatnych.

4. Regularne informowanie mieszkańców o zagrożeniach dla zdrowia i życia wynikających z nadmiernych przekroczeń zanieczyszczeń powietrza, w tym m.in. apelowanie do szkół o niewyprowadzanie dzieci na zewnątrz budynków szkolnych oraz odwoływanie odbywających się na zewnątrz imprez sportowych.

5. Prowadzenie innych działań wpływających na poprawę jakości powietrza, m.in. inwestowanie w rozbudowę sieci ciepłowniczej i gazowej, montaż elektrofiltrów w budynkach administracji publicznej, regularne czyszczenie ulic i stosowanie zamiatarek z polewaczkami usuwającymi pył PM10, edukowanie mieszkańców w zakresie szkodliwości smogu oraz możliwości jego ograniczania.

Mobilne płuca pokazały prawdę o smogu – PAS apeluje do Premiera

Szósta edycja kampanii Polskiego Alarmu Smogowego “Zobacz czym oddychasz” zakończyła się przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i apelem do Premiera. PAS zaapelował o...

Nowy program, stare problemy – PAS ocenia zmiany w programie Czyste Powietrze

Polski Alarm Smogowy poddał analizie ogłoszone zmiany w programie Czyste Powietrze - mimo kilku pozytywnych korekt, nowa odsłona programu nie rozwiązuje kluczowych problemów, które...

Dziesiątki tysięcy “kopciuchów” w Metropolii Warszawskiej – czyste powietrze za pół wieku

W Metropolii Warszawskiej dymi ponad 87 tysięcy wysokoemisyjnych kotłów na węgiel i drewno – podaje Polski Alarm Smogowy na podstawie informacji zebranych z gmin....

Kontrola palenisk w Małopolsce do poprawy – Urząd Marszałkowski uruchamia dofinansowanie dla gmin

W ostatnich dniach ruszył nabór do programu w ramach Funduszy Europejskich dla Małopolski, który obejmuje m.in. finansowanie zakładania i prowadzenia straży gminnych i międzygminnych....

Czyste Powietrze na rozdrożu – niepewne finanse i trudniejszy dostęp

7 marca minęło 100 dni od zawieszenia programu “Czyste Powietrze”. Polski Alarm Smogowy sprawdza jak wygląda postęp prac nad nową wersją programu. Po stu...

Walka ze smogiem w odwrocie? Wymiana pieców w krakowskim obwarzanku zwalnia

Tempo wymiany kotłów w krakowskim “obwarzanku” spadło do poziomu sprzed 7 lat. W porównaniu do rekordowego 2022 roku, kiedy zlikwidowano aż 2691 “kopciuchów”, w 2024...