Warszawski obwarzanek truje wieczorami – pomiary Polskiego Alarmu Smogowego

Antysmogowi aktywiści skupieni wokół Polskiego Alarmu Smogowego zbadali jak wygląda zimowe powietrze w obwarzanku warszawskim. Pomiary wykazały wieczorne stężenia pyłów PM10 kilkukrotnie wyższe od tych występujących w centrum Warszawy.

Badania prowadzono od 11 stycznia do 9 marca 2021 r. w ośmiu miejscowościach: Otwocku, Nowym Dworze Mazowieckim, Brwinowie, Chotomowie, Milanówku, Zielonce, Sulejówku i Błoniu.

W czterech miejscowościach (Otwock, Chotomów, Brwinów i Milanówek) średnie stężenie z pomiaru PM10 było wyższe niż średnia dla Warszawy. W pozostałych natomiast odnotowano średnie niższe niż dla Warszawy. We wszystkich miejscowościach w godzinach wieczornych i nocnych zanieczyszczenie powietrza było dużo wyższe niż w stolicy.

Z pomiarów wynika, że np. w Chotomowie 5 lutego średnie stężenie PM10 (godz. 21) wyniosło 215 ug/m3 i było 6-krotnie wyższe niż w centrum Warszawy. Podobnie Brwinów, gdzie 6 lutego zmierzono stężenie osiągające aż 306 ug/m3 (19:00), które przewyższało warszawskie pomiary aż 7.5-krotnie! Według szacunków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Brwinowie działa około 1750 kotłów na paliwa stałe, a w gminie Jabłonna (Chotomów) ok. 2200. Większość z nich to „kopciuchy”. Zbliżona sytuacja występuje w pozostałych miejscowościach.”. Na przykład w Otwocku na wymianę czeka szacunkowo 2581 kotłów, w Zielonce -1660 czy Nowym Dworze – 1740. Szacuje się, że w warszawskim obwarzanku działa łącznie około 35-40 tys. przestarzałych kotłów, „kopciuchów”. Według obowiązującego prawa kotły te powinny zostać zlikwidowane najpóźniej do 31 grudnia 2022 r.

Potwierdziły się nasze obawy – mówi Paulina Mroczkowska z Legionowskiego Alarmu Smogowego – w okresie grzewczym jakość powietrza w godzinach wieczornych i nocnych jest fatalna. Porównanie Warszawy i ośmiu miejscowości z obwarzanka warszawskiego, w których badaliśmy stężenie pyłu PM10 wypada na niekorzyść przedmieść. Właściwie we wszystkich opomiarowanych miejscowościach odnotowaliśmy wysokie stężenia w godzinach wieczornych. Rekordem było stężenie średniogodzinne ponad siedmiokrotnie wyższe niż w centrum Warszawy. To oczywiście efekt ogrzewania domów starymi kotłami na węgiel i drewno.

Największym sukcesem kampanii pomiarowej smogu w podwarszawskich gminach jest zainteresowanie miejscowych urzędników i samorządowców problemem – powiedziała Sylwia Jedyńska z Warszawy Bez Smogu – Temat smogu stał się zauważalny przez lokalne władze a sami urzędnicy zwracają się z prośbą o propozycje rozwiązań, konsultują pomysły, wyrażają chęć spotkań i dyskusji nad rozwiązaniami np. Gmina Błonie. Na całym Mazowszu mamy niecałe 2 lata na wymianę starych pieców bez tabliczek znamionowych. Problem zanieczyszczenia powietrza w okresie zimowym dotyczy zwłaszcza małych miejscowości w obwarzanku Warszawy, gdzie wymiana pieców dopiero się rozpoczyna lub przebiega zbyt wolno.

Pomiary wykonali aktywiści lokalnych alarmów smogowych: Warszawy Bez Smogu, Legionowskiego Alarmu Smogowego, Nowodworskiego Alarmu Smogowego i Milanowskiego Alarmu Smogowego.

Poprzedni artykułMarzec 2021
Następny artykułPAS uruchamia licznik warszawskich kopciuchów! I odlicza dni do zakazu