Najbardziej toksyczne miasta w Polsce – dane z raportu GIOŚ

Najnowszy raport Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie pozostawia złudzeń. Poprawę jakości powietrza zawdzięczamy pogodzie. Główną przyczyną – gospodarstwa domowe.

Według raportu GIOŚ za rok 2015 powietrze w Polsce nie uległo znaczącej poprawie. Odnotowano wprawdzie, cyt. „Nieznaczne zmiany wyników rocznej oceny jakości powietrza dla pyłu PM 10 w ostatnich latach „ ale „należy je wiązać przede wszystkim z różnicami warunków meteorologicznych w kolejnych latach.

Raport opisuje sytuację, o której w Polskim Alarmie Smogowym mówimy od lat. Jego wyniki nie zaskakują. Zatrważające jest, że powietrze w Polsce – mimo że najgorsze w Europie – nie ulega poprawie – powiedział Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego. Minął kolejny rok, a raport GIOŚ nie pokazuje poprawy sytuacji.

W każdym z przypadków analizy przyczyn zanieczyszczenia powietrza to właśnie spalanie paliw stałych w gospodarstwach domowych jest najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do fatalnej jakości powietrza w Polsce. Niestety, jesteśmy skazani na oddychanie toksynami i pyłami zawieszonymi – dodaje.


Wykaz 10 miast, w których wystąpiło największe dobowe stężenie pyłu PM10 w µg/m3 (mikrogramach na metr sześcienny), rok 2015, wartość dopuszczalna – 50 µg/m3, źródło: GIOŚ

  1. Pszczyna – 321 µg/m3

  2. Grudziądz – 286 µg/m3

  3. Rybnik – 279 µg/m3

  4. Knurów – 271 µg/m3

  5. Zabrze – 260 µg/m3

  6. Kraków, Aleje – 265 µg/m3

  7. Katowice – 248 µg/m3

  8. Częstochowa – 245 µg/m3

  9. Gliwice – 244 µg/m3

  10. Myszków – 239 µg/m3


    Wykaz 10 miast, w których wystąpiło najwięcej dni z przekroczeniem dobowego stężenia dopuszczalnego PM10, rok 2015, dopuszczalna liczba dni – 35, źródło: GIOŚ

1. Kraków, Aleje – 200

2. Bogatynia – 172

3. Opoczno – 152

4. Kraków, ul. Bulwarowa – 120

5. Nowy Sącz – 118

6. Pszczyna – 117

7. Wodzisław Śląski – 112

8. Gliwice – 110

9. Nakło – 109

10. Łódź – 107


Wykaz 13 miast, w których wystąpiło największe średnioroczne stężenie benzo(a)pirenu w ng/m3, (nanogramach na metr sześcienny), rok 2015, wartość dopuszczalna – 1 ng/m3, źródło: GIOŚ

  1. Opoczno – 15,6 ng/m3

  2. Nowa Ruda – 15,3 ng/m3

  3. Nowy Sącz – 12,0 ng/m3

  4. Tomaszów Mazowiecki -11,2 ng/m3

  5. Zdzieszowice – 11,0 ng/m3

  6. Rybnik – 10,5 ng/m3

  7. Kościerzyna – 9,8 ng/m3

  8. Godów – 9,2 ng/m3

  9. Tuchów – 9,0 ng/m3

  10. Łódź – 8,7 ng/m3

  11. Zabrze, Nakło – 8,6 ng/m3

  12. Kraków – 8,3 ng/m3


    Dane z Raportu GIOŚ:

Pył zawieszony PM10

W prawie wszystkie aglomeracjach w Polsce odnotowano przekroczenia zanieczyszczenia pyłem PM10. Jedynym miastem, w których powietrze było zgodne z normami był Szczecin. Jeśli chodzi o większe obszary, to spośród 16 dużych stref w Polsce aż w 14 zanieczyszczenie przekroczyło normy, Wyjątkiem były strefy: lubuska i podlaska.

Główną przyczyną tego stanu jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące z ogrzewania domów – aż 83.3% udziału procentowego pyłu PM10, kolejna to transport w centrach miast – 7,4%.

Benzo(a)piren

Zanieczyszczenie rakotwórczym benzo(a)pirenem wstąpiło aż w 44 z 46 stref pomiarowych. Jedynie Koszalin i Olsztyn cieszyły się powietrzem spełniającym normę czystości.

Jak czytamy w raporcie: „powtarzający się co roku problem z dotrzymaniem wartości normatywnych stężeń benzo(a)pirenu (BAP) w Polsce wynika głównie ze struktury źródeł energii wykorzystywanych na potrzeby indywidualnego ogrzewania budynków.”

Przyczynami zanieczyszczenia BAP jest indywidualne ogrzewanie budynków 77,9%, koksownie – 15,2% i transport drogowy – 5,3%.

Pył zawieszony PM2.5

Podobna struktura zanieczyszczenia powietrza występuje w przypadku zanieczyszczenia pyłem PM2.5. Główną przyczyna zanieczyszczenia jest spalanie poza przemysłem – 49,7%, transport drogowy – 13,5% oraz produkcja energii – 10%.

W tej kategorii największy udział ma emisja z sektora komunalno-bytowego, w tym przede wszystkim związana z ogrzewaniem budynków. Źródłem emisji są w tym sektorze zwykle liczne, niskie kominy zlokalizowane na obszarach zabudowy

 

List otwarty Polskiego Alarmu Smogowego do Pani Premier Beaty Szydło

Polski Alarm Smogowy zaniepokojony katastrofalną sytuacją wywołaną zanieczyszczeniem powietrza w Polsce wystosował do Pani Premier Beaty Szydło list, który publikujemy poniżej

Szanowna Pani Premier Beata Szydło,

Ostatnie dni, w których po raz kolejny w wielu miejscach w kraju zarejestrowano katastrofalny poziom zanieczyszczeń powietrza, są efektem wieloletnich zaniedbań powodujących zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. O ile niektóre samorządy podejmują próby walki z tym niebezpiecznym zjawiskiem, to trudno dostrzec jakiekolwiek działania ze strony rządu.

Czas najwyższy by problemem zanieczyszczenia powietrza zajął się wreszcie polski rząd. Od lat problem ten był zaniedbywany i pomijany przez władzę centralną. Ta sytuacja musi ulec natychmiastowej zmianie. Każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera przedwcześnie około 45 tysięcy polskich obywateli.

Postulujemy:

1. Jak najszybsze wprowadzenie norm jakości węgla sprzedawanego do gospodarstw domowych oraz systemu kontroli tego rynku.

W Polsce obowiązuje około 30 norm regulujących jakość i kontrolę paliw gazowych i płynnych. Dla węgla nie ma żadnych norm jakości. W rezultacie do domowych pieców i kotłów każdego roku trafia ponad milion ton odpadów węglowych. Węgiel niskiej jakości, o wysokiej zawartości siarki, chloru czy popiołu, nie powinien być spalany w gospodarstwach domowych, gdyż prowadzi to do bardzo wysokiej emisji pyłów i innych rakotwórczych substancji. W wielu krajach węgiel tego typu jest traktowany jako odpad i nie jest sprzedawany, właśnie ze względu na jego bardzo negatywny wpływ na jakość powietrza.

2. Niezwłoczne określenie parametrów emisyjnych dopuszczonych do sprzedaży kotłów i urządzeń służących ogrzewaniu pomieszczeń

Poza jakąkolwiek regulacją pozostaje również rynek kotłów i innych urządzeń grzewczych na paliwa stałe – węgiel i drewno. W związku z tym ogromna większość kotłów sprzedawanych w Polsce to kotły nie spełniające nawet najbardziej podstawowych norm w zakresie emisji pyłu i innych szkodliwych związków. Wraz z normami jakości węgla, jest to kluczowa regulacja dla poprawy jakości powietrza. W skali kraju aż 50% pyłów oraz około 85% rakotwórczego benzo(a)pirenu pochodzi właśnie z domowych palenisk.

3. Stworzenie programów finansowych wspierających wymianę najbardziej zanieczyszczających urządzeń grzewczych w gospodarstwach domowych. Programy takie przeznaczone być powinny w szczególności dla ludzi najuboższych. Bez wsparcia funduszy rządowych na ten cel, skuteczna walka ze smogiem jest i będzie niemożliwa.

Brak powyższych uregulowań oraz programów finansowych powoduje, że problem głównego źródła zanieczyszczenia powietrza pozostaje od wielu lat nierozwiązany.

Ostrzegaliśmy na terenach rekreacyjnych – weekendowe happeningi.

Mówiąc o złym stanie powietrza w Polsce najczęściej ma się na myśli Kraków. To jednak błąd, bo problem smogu w zimowym sezonie grzewczym dotyczy również wszystkich miast Zagłębia Dąbrowskiego. 

W dwa weekendowe, słoneczne a bardzo mroźne popołudnia członkowie inicjatywy społecznej Zagłębiowski Alarm Smogowy prowadzili happeningi edukacyjne w sobotę w Będzinie przy ślizgawce miejskiej, a w niedzielę na terenach rekreacyjnych „stawiki” w Sosnowcu. Wyposażeni w pyłomierz udostępniony przez Krakowski Alarm Smogowy, przez godzinę mierzyli oni stężenie szkodliwego pyłu zawieszonego PM10.

Spacerowicze, biegacze, „kijkarze” i łyżwiarze informowani byli przez aktywistów Alarmu Smogowego o aktualnym stężeniu szkodliwego pyłu zawieszonego mierzonego przez mobilny pyłomierz. Można było zapoznać się z działaniem pyłomierza i uzyskać informacje o aktualnym stanie powietrza. Akcja prowadzona była w ramach realizowanej tej zimy przez Zagłębiowski Alarm Smogowy kampanii społecznej #ZaglebieBezSmogu.

W weekend mieliśmy ładną słoneczną i mroźną pogodę, która mylnie zachęcała ona do popołudniowych spacerów, czy zabrania dzieci na ślizgawkę. Niestety po raz kolejny tej zimy mieliśmy w weekend koszmarnie przekroczone dopuszczalne normy stężeń szkodliwego pyłu zawieszonego w powietrzu. Nieświadomi tego mieszkańcy regionu wychodzili z domów na spacery. Informacja o największym smogu tej zimy praktycznie nie dotarła do mieszkańców, nie zostali oni również ostrzeżeni o konsekwencjach zdrowotnych przebywania na takim „świeżym” powietrzu. – mówi Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

Przy tak wysokich stężeniach pyłu zawieszonego jak dzisiaj należy ograniczyć aktywność  fizyczną i nie uprawiać sportu na zewnątrz! Szczególnie należy chronić i izolować od smogu dzieci. Prosimy zawsze kontrolować przed wyjściem z domu stan powietrza, najłatwiej przy użyciu aplikacji mobilnych, np. Zanieczyszczenie Powietrza lub SmokSmog. – dodaje Aleksanda Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

W Zagłębiu Dąbrowskim, w każdym bez wyjątku mieście, miasteczku czy wiosce normy pyłu zawieszonego PM10 i szkodliwego rakotwórczego benzo(alfa)pirenu są znacznie przekraczane każdego roku. W ostatni weekend wystąpiły znaczne przekroczeni dopuszczalnych norm jakości powietrza w całym regionie. Stacja pomiarowa WIOŚ w Dąbrowie Górniczej w dniu 8 stycznia o godzinie 3:00 odnotowała  stężenie średniogodzinowe szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 równe 584µg/m3 (stanowi to prawie 1200% dopuszczalnego poziomu stężenia średniodobowego wynoszącego 50µg/m3), tego samego dnia stacja pomiarowa w Sosnowcu o godzinie 8:00 367µg/m3 (stanowi to ponad 700% wartości dopuszczalnej). Średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(alfa)pirenu w regionie przekracza dopuszczalną normę aż 5 do 8 razy. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach  paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy regionu którzy spalają śmieci.

Kawiarenka Obywatelska – Smog w Sosnowcu – relacja

9 stycznia, w zasnuty gęstym smogiem wieczór, w Centrum Informacji Miejskiej w ścisłym centrum Sosnowca spotkali się mieszkańcy, społecznicy, radni i miejscy urzędnicy aby w ramach Kawiarenki Obywatelskiej podyskutować o Smogu w Sosnowcu.

9 stycznia, w zasnuty gęstym smogiem wieczór (o godzinie 23:00 odnotowano 1066% przekroczenia normy pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu przez stacje pomiarową WIOŚ zlokalizowaną przy ul. Lubelskiej), w Centrum Informacji Miejskiej w ścisłym centrum Sosnowca spotkali się mieszkańcy, społecznicy, radni i miejscy urzędnicy aby w ramach Kawiarenki Obywatelskiej podyskutować o Smogu w Sosnowcu.

W Sosnowcu jak w pozostałych miastach regionu regularnie znacznie przekraczane są w sezonie grzewczym stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 oraz rakotwórczego Benzo(alfa)pirenu. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach  paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe szkodliwe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy Sosnowca którzy spalają śmieci.

Urząd Miasta Sosnowiec Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta, organizator Kawiarenek Obywatelskich do rozmowy o tym jak zapewnić czyste powietrza dla Sosnowca zaprosił Wandę Orlińską i Annę Dębiec z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta Sosnowiec oraz Rafała Psik, Krzysztofa Olszaka i Aleksandrę Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. W spotkaniu uczestniczyli też nieliczni przedstawiciele Rady Miejskiej.

Joanna Garbarczyk z Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta Sosnowiec poprowadziła spotkanie. Urząd Miasta zaprezentował swoje działania w kwestii walki ze smogiem w mieście: wymianę palenisk na ekologiczne na które to działanie w roku 2016 wydano ponad 500 tys zł z miejskiego budżetu, zakup nowych autobusów za ponad 100 mln złotych, wymianę oświetlenia ulicznego na LED za 21 mln zł, udział miasta w pilotowym programie badawczym instalacji elektrofiltrów kominowych oraz programy edukacyjne w ramach europejskiego programu ClearCity. Zainteresowanie słuchaczy wzbudziła spora kwota na wymianę autobusów, a bardzo niska na wyminę źródeł ciepła realnego źródła smogu. Niestety dotacje unijne na związane z redukcją niskiej emisji można było wydać tylko na nowe niskoemisyjne autobusy, wydatkowanie ich na wymianę źródeł ciepła nie było możliwe. Anna Dębiec zachęcała do składania wniosków o wymianę ogrzewania na ekologiczne, podkreślają, że każdy złożony wniosek zostanie rozpatrzony.

Przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego Rafał Psik przedstawił źródła pochodzenia smogu w regionie, sosnowiecki smog opisał na bazie wskazań stacji pomiarowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zlokalizowanej w Sosnowcu przy ul. Lubelskiej. Lokalizacja tej stacji wzbudziła dyskusje wśród słuchaczy, pojawiały się głosy o konieczności zabudowy w mieście drugiej stacji zlokalizowanej w centrum miasta w gęstej zabudowie, lokalizacja taka skutkowała by co najmniej położeniem takiej stacji o 50 m niżej niż stacja na osiedlu Zagórze. Przedstawiciel mieszkańców osiedla Milowice apelował abyśmy nie oszukiwali sami siebie odczytując wskazania stacji stojącej na „wichrowych wzgórzach”.

Mieszkańcy poruszali szereg problemów związanych z ekologia. Zwracali uwagę na niską ilość regularnych i nie tylko interwencyjnych kontroli Straży Miejskiej w kwestii nielegalnego spalania odpadów. Dopytywali urzędników o procedury i dopłaty na podłączanie domów do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego podkreślił że nie należy usprawiedliwiać trucia sąsiadów z powodów ekonomicznych, spalania śmieci i najtańszych odpadów węglowych, koszty zdrowotne są wyższe niż koszty „zaoszczędzonego” paliwa.

Podsumowując, trzeba sobie jasno powiedzieć, że smog przedwcześnie zabija 45 tyś. Polaków rocznie, a Polacy żyją o 9 miesięcy krócej z powodu smogu. Smog powoduje udary mózgu, zwiększa ryzyko choroby Alzheimera, niewydolność serca, zakrzepicę żył, astmę i rak płuc. Dopóki wszyscy nie wezmą sobie głęboko do serca jednej z konkluzji spotkania, że są dobra ogólne, do których trzeba dokładać, to nie będziemy mieć w Sosnowcu czystego powietrza. Sęk w tym, że znowu mamy sezon grzewczy i znowu trwa alarm smogowy.

Zdjecia dzieki uprzejmosci Aga Wa – dziekujemy!

 

 

Uprawiasz sport, spacerujesz – uważaj na Zagłębiowski smog!

Mówiąc o złym stanie powietrza w Polsce najczęściej ma się na myśli Kraków. To jednak błąd, bo problem smogu w zimowym sezonie grzewczym dotyczy również wszystkich miast Zagłębia Dąbrowskiego. W dwa weekendowe, słoneczne a bardzo mroźne popołudnia członkowie inicjatywy społecznej Zagłębiowski Alarm Smogowy prowadzili happeningi edukacyjne.

W sobotę w Będzinie przy ślizgawce miejskiej, a w niedzielę na terenach rekreacyjnych „stawiki” w Sosnowcu. Wyposażeni w pyłomierz udostępniony przez Krakowski Alarm Smogowy, przez godzinę mierzyli oni stężenie szkodliwego pyłu zawieszonego PM10.

Spacerowicze, biegacze, „kijkarze” i łyżwiarze informowani byli przez aktywistów Alarmu Smogowego o aktualnym stężeniu szkodliwego pyłu zawieszonego mierzonego przez mobilny pyłomierz. Można było zapoznać się z działaniem pyłomierza i uzyskać informacje o aktualnym stanie powietrza. Akcja prowadzona była w ramach realizowanej tej zimy przez Zagłębiowski Alarm Smogowy kampanii społecznej #ZaglebieBezSmogu.

W weekend mieliśmy ładną słoneczną i mroźną pogodę, która mylnie zachęcała ona do popołudniowych spacerów, czy zabrania dzieci na ślizgawkę. Niestety po raz kolejny tej zimy mieliśmy w weekend koszmarnie przekroczone dopuszczalne normy stężeń szkodliwego pyłu zawieszonego w powietrzu. Nieświadomi tego mieszkańcy regionu wychodzili z domów na spacery. Informacja o największym smogu tej zimy praktycznie nie dotarła do mieszkańców, nie zostali oni również ostrzeżeni o konsekwencjach zdrowotnych przebywania na takim „świeżym” powietrzu. – mówi Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

Przy tak wysokich stężeniach pyłu zawieszonego jak dzisiaj należy ograniczyć aktywność  fizyczną i nie uprawiać sportu na zewnątrz! Szczególnie należy chronić i izolować od smogu dzieci. Prosimy zawsze kontrolować przed wyjściem z domu stan powietrza, najłatwiej przy użyciu aplikacji mobilnych, np. Zanieczyszczenie Powietrza lub SmokSmog. – dodaje Aleksanda Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

W Zagłębiu Dąbrowskim, w każdym bez wyjątku mieście, miasteczku czy wiosce normy pyłu zawieszonego PM10 i szkodliwego rakotwórczego benzo(alfa)pirenu są znacznie przekraczane każdego roku. W ostatni weekend wystąpiły znaczne przekroczeni dopuszczalnych norm jakości powietrza w całym regionie. Stacja pomiarowa WIOŚ w Dąbrowie Górniczej w dniu 8 stycznia o godzinie 3:00 odnotowała  stężenie średniogodzinowe szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 równe 584µg/m3 (stanowi to prawie 1200% dopuszczalnego poziomu stężenia średniodobowego wynoszącego 50µg/m3), tego samego dnia stacja pomiarowa w Sosnowcu o godzinie 8:00 367µg/m3 (stanowi to ponad 700% wartości dopuszczalnej). Średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(alfa)pirenu w regionie przekracza dopuszczalną normę aż 5 do 8 razy. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach  paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy regionu którzy spalają śmieci.

Plener malarski dla #czystepowietrze

Katowicki Alarm Smogowy i Fundacja Napraw Sobie Miasto zapraszają na plener malarski, który odbedzie się 12 stycznia br. o g.17 w DH Supersam w Katowicach. 30 młodych malarzy w maseczkach higienicznych będzie malować na sztalugach dla czystego powietrza.

W ten sposób chcemy zwrócić uwagę gości centrum handlowego i zaktywizować dzieci do podejmowania działań dla czystego powietrza. Walka ze smogiem wymaga współpracy pomiędzy mieszkańcami, podmiotami publicznymi i organizacjami pozarządowymi.

Wydarzenie organizują: Katowicki Alarm Smogowy, Fundacja Napraw Sobie Miasto, DH Supersam, w ramach projektu "Chcę #czystepowietrze w Katowicach". Współfinansowane ze środków programu "Nasze Powietrze".

fot. http://www.schpoludnie.pl 

Bulwersująca wypowiedź Ministra Zdrowia – list otwarty Polskiego Alarmu Smogowego

Polski Alarm Smogowy reaguje na bulwersującą wypowiedź ministra zdrowa dr n. med. Konstantego Radziwiłła dotyczącą zanieczyszczenia powietrza. Publikujemy lIst otwarty do Ministra, który  został wysłany do przedstawicieli mediów.

Minister zdrowia,  dr n. med. Konstanty Radziwiłł

Szanowny Panie Ministrze,

zwracamy się do Pana jako obywatele zatroskani fatalnym stanem powietrza w Polsce. Reprezentujemy inicjatywę społeczną Polski Alarm Smogowy, której działania wspiera 18 lokalnych inicjatyw oraz dziesiątki tysięcy polskich obywateli, którzy podpisali się pod naszymi petycjami do władz lokalnych i centralnych.

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni Pana opinią wygłoszoną na antenie radia Tok FM w dniu  03.01.2017 roku, w której odnosząc się do problemu zanieczyszczenia powietrza powiedział Pan: „Nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki. Lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy”.

Według szacunków Europejskiej Agencji Środowiska zanieczyszczenie powietrza w Polsce przyczynia się do przedwczesnej śmierci około 45 tysięcy mieszkańców naszego kraju. Statystyczny obywatel Polski żyje krócej aż o 9 miesięcy tylko dlatego, że oddycha zanieczyszczonym powietrzem.

W świetle tych informacji wypowiedź, w której uznaje Pan zanieczyszczenia powietrza jako „teoretyczne zagrożenie” jest dla nas całkowicie niezrozumiała. Taka wypowiedź podważa działania administracji państwowej i samorządowej, organizacji społecznych oraz środowisk naukowych włożone w  edukację społeczną w zakresie negatywnych skutków zdrowotnych zanieczyszczenia powietrza.

Kilka miesięcy temu Ministerstwo Zdrowia, słowami  podsekretarza stanu Piotra Warczyńskiego, wypowiedziało się w raporcie UN Global Compact: „Szacunki WHO wskazują, że w Polsce z powodu chorób związanych z wysoką emisją zanieczyszczeń powietrza umiera rocznie nawet 45 tys. osób. To ponad 15 razy więcej niż śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Polsce, których w 2015 r. było 2938. Europejska Agencja Środowiska wskazuje, że jakość powietrza w dalszym ciągu stanowi bardzo ważne zagadnienie w sferze zdrowia publicznego, gospodarki i środowiska”.

Widzimy więc, że Ministerstwo Zdrowia, którym Pan kieruje doskonale zdaje sobie sprawę z powagi zagrożenia zdrowotnego jakim jest zanieczyszczenie powietrza w Polsce.

W związku z tym pytamy: czy w ostatnich miesiącach stanowisko Ministerstwa Zdrowia uległo zmianie, czy też Pana wypowiedź była jedynie przykładem niefortunnego użycia słów?

Jednocześnie prosimy o informację jakie działania planuje podjąć Ministerstwo Zdrowia w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom zdrowotnym wynikającym z zanieczyszczenia powietrza w Polsce.

 

Śląsk i Zagłebie – dlaczego nie ogłasza się alarmów smogowych

Co wydarzyłoby się w polskich miastach, gdybyśmy przyjęli francuski system ostrzegania przed smogiem? Aktywiści alarmów smogowych działających na Śląsku i Zagłębiu  przeanalizowali zanieczyszczenie powietrza w  miastach  regionu w roku 2016.

Okazuje się, że to co w Paryżu uznawane jest za największy smog od dekady, w Polsce jest na porządku dziennym, a władze nie informują mieszkańców o zagrożeniu.

Z wyliczeń przygotowanych przez przedstawicieli lokalnych alarmów smogowych wynika, że w roku 2016 w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej wystąpiło odpowiednio 24 i 30 dni z zanieczyszczeniem na tyle wysokim, że w Paryżu ogłoszono by alarm smogowy. Podobna sytuacja jest w Katowicach gdzie smogowy alarm obowiązywałby przez  25 dni ubiegłego roku. Do rekordowych miast zbadanych przez aktywistów należą Zabrze i Rybnik – w każdym z nich alarm obowiązywałby aż przez 47 dni w roku! W Zabrzu tylko w styczniu 2016 roku wystąpiło aż 14 dni alarmowych wg. norm paryskich. W szeregu miast regionu nie mierzy się stanu powietrza, ale nie oznacza to że w nich nie ogłaszane były by alarmy smogowe.

Niestety, ze względu na obowiązujące u nas przepisy, Polki i Polacy nie byli ostrzegani przed wysokim zanieczyszczeniem powietrza. W Paryżu alarm smogowy wprowadza się przy stężeniu pyłu PM10 na poziomie 80 ug/m3. W Polsce jest to 300 ug/m3 czyli niemal czterokrotnie więcej – powiedział Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.

-Kiedy skończyliśmy analizę danych dotarło do nas, że mamy do czynienia w Polsce z sytuacją totalnie niezrozumiałą. Oto zaalarmowane miasta europejskie podejmują działania, gdy tymczasem w Polsce śpimy spokojnie – mówi Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

Renata Nitrebska z Zabrzańskiego Alarmu Smogowego dodaje – Społeczeństwo polskie nie jest informowane o zanieczyszczeniach powietrza, podczas gdy pozostali Europejczycy, wiedzą już o prawie czterokrotnie niższych stężeniach szkodliwego pyłu zawieszonego PM10. Gdy przekroczony jest poziom informowania, komunikat powinien dotrzeć przede wszystkim do osób starszych, rodziców małych dzieci i kobiet w ciąży, gdyż są to grupy szczególnie narażone na konsekwencje zdrowotne wdychania zanieczyszczonego powietrza.

W listopadzie w Ministerstwie Środowiska Polski Alarm Smogowy (zrzeszające między innymi alarmy smogowe ze Śląska i Zagłębia) złożył petycję w sprawie obniżenia progów alarmowych i rzetelnego informowania mieszkańców o złej jakości powietrza, podpisaną przez ponad 10 000 obywateli.  Niestety, na razie nie widać żadnych działań. Czy Polacy mają inne płuca niż mieszkańcy Europy Zachodniej? Czy nasze zdrowie jest mniej warte? Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, dlaczego nie jesteśmy rzetelnie informowani o złej jakości powietrza.

 

Europa broni się przed smogiem, Polacy trują się dalej

Co wydarzyłoby się w polskich miastach, gdybyśmy przyjęli francuski system ostrzegania przed smogiem? Polski Alarm Smogowy przeanalizował zanieczyszczenie powietrza w 6 polskich miastach w roku 2016. Okazuje się, że to co w Paryżu uznawane jest za największy smog od dekady, w Polsce jest na porządku dziennym, a władze nie informują mieszkańców o zagrożeniu.

W roku 2016 w Warszawie i Łodzi wystąpiło odpowiednio 8 i 9 dni z zanieczyszczeniem na tyle wysokim, że w Paryżu ogłoszono by alarm smogowy. Tylko w styczniu 2016 roku Warszawa doświadczyła aż 6 takich alarmowych dni. Gorzej jest we Wrocławiu – smogowy alarm obowiązywałby przez 12 dni tego roku.

W Zakopanem – zimowej stolicy Polski – było aż 29 dni powyżej poziomu, który w Paryżu byłby uznany za podstawę do wprowadzenia alarmu smogowego. Do rekordowych miast zbadanych przez PAS należą Kraków i Rybnik – w każdym z nich alarm obowiązywałby aż przez 47 dni w roku! W Krakowie w listopadzie i grudniu 2016 roku wystąpiło aż 21 dni alarmowych. W Rybniku tylko w styczniu było aż 15 takich dni.

Niestety, ze względu na ułomne prawo, polskie społeczeństwo nie zostało ostrzeżone przed wysokim zanieczyszczeniem powietrza. W Paryżu alarm smogowy wprowadza się przy stężeniu pyłu PM10 na poziomie 80 ug/m3. W Polsce jest to niemal czterokrotnie więcej – 300 ug/m3. Gdy w miastach Europy zachodniej bije się na alarm ze względu na bardzo złą jakość powietrza i zachęca mieszkańców do podjęcia działań chroniących zdrowie i życie, w Polsce władze milczą, mimo że poziom zanieczyszczeń jest znacznie wyższy.

Kiedy skończyliśmy analizę danych dotarło do nas, że mamy do czynienia w Polsce z sytuacją patologiczną. Oto zaalarmowane smogiem miasta europejskie podejmują działania, gdy tymczasem w Polsce śpimy spokojnie, ponieważ u nas poziom alarmowy jest prawie czterokrotnie wyższy niż we Francji czy Włoszech – mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. W listopadzie złożyliśmy w Ministerstwie Środowiska petycję w sprawie obniżenia progów alarmowych i rzetelnego informowania mieszkańców o złej jakości powietrza, podpisaną przez ponad 10 000 obywateli. Niestety, na razie nie widać żadnych działań. Czy Polacy mają inne płuca niż mieszkańcy Europy Zachodniej? Czy nasze zdrowie jest mniej warte? Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, dlaczego nie jesteśmy rzetelnie informowani o złej jakości powietrza – dodaje Dworakowska.

Spotkanie z władzami Dąbrowy Górniczej

28 grudnia Zagłębiowski Alarm Smogowy spotkał sie z przedstawicielami władz Dąbrowy Górniczej. Spotkanie dotyczyło współpracy w zakresie działań zwiążanych z redukcja niskiej emisji w mieście. 

Poruszano min sprawy:

 – Programu Ograniczania Niskiej Emisji

– Systemu dopłat na wymiane ogrzewani ana ekologiczne

 – kontroli przez Straz Miejska spalani aodpadów przez mieszkańców

– informowania mieszkańców o akutalnyn stani epowietrza

 – programie pomiaru jakości powietrza w mieście poprzez siec 20 czujnikow pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5

 – spotkania informacyjnego z mieszkańcami w ramach kampani społecznej #ZaglebieBezSmogu

 – konferencji podsumowującej w Marcu 2017 realizacje kampani #ZaglebieBezSmogu

 

Badamy powietrze w małopolskich miejscowościach – RAPORT

W ramach akcji pomiarowej prowadzonej przez Radio Kraków oraz Polski Alarm Smogowy przeprowadzono pomiary stężeń pyłów zawieszonych PM10 w dziewięciu miejscowościach leżących w bezpośrednim sąsiedztwie Krakowa.

Oto główne wnioski z raportu o zanieczyszczeniu powietrza. Autorem raportu jest dr inż. Jakub Bartyzel.

Pełny raport można znaleźć TUTAJ

Kampania pomiarowa podzielona była na trzy części. W pierwszej części w okresie od 31.10.2016 r. do 11.11.2016 r. pyłomierze zainstalowane zostały w miejscowościach: Liszki, Niepołomice-Podłęże, Zielonki. Kolejny etap pomiarów od 14.11.2016 r. do 25.11.2016 r. prowadzony był w miejscowościach: Mogilany, Wieliczka, Zabierzów. Ostatnia części akcji prowadzona była od 28.11.2016 r. do 09.12.2016 r. w miejscowościach: Igołomia-Wawrzeńczyce, Słomniki, Skała.

Głównym celem opracowania była interpretacja otrzymanych wyników pomiarów pyłu zawieszonego, z uwzględnieniem wartości występujących na stacjach pomiarowych należących do WIOŚ w Krakowie oraz warunków meteorologicznych (temperatura powietrza, prędkości i kierunek wiatru) panujących podczas prowadzenia pomiarów. Wartości średniogodzinne, pomiarów w ramach kampanii, zostały podane wraz z rozrzutem wartości w obrębie jednej godziny, równym jednemu odchyleniu standardowemu wartości średniej, liczonej ze średnich 5-minutowych. Na wykresach wartości średniogodzinnych przedstawiono również kierunek wiatru dla danej godziny mierzony na stacji ZFŚ. Dodatkowo załączono analizy korelacji pomiędzy mierzonymi średniogodzinnymi stężeniami pyłu zawieszonego PM10 a prędkościami wiatru.

Z prowadzonych obserwacji wnioskować można, iż podczas występowania niekorzystnych warunków meteorologicznych (niskie prędkości wiatru, inwersje temperatur) stężenia pyłów zawieszonych w miejscowościach, w których prowadzone były pomiary w ramach akcji, przekraczają wartości mierzone na stacjach WIOŚ w Krakowie. W okresach o wysokich prędkościach wiatrów (powyżej 4/ms). Wartości obserwowane w Krakowie oraz w otaczających miejscowościach są do siebie zbliżone i prezentują tło regionalne. Sytuacje, gdy stężenia mierzone w Krakowie są wyższe niż w otaczających miejscowościach występują głównie przy umiarkowanych prędkościach wiatrów, co może świadczyć o „przewietrzaniu” miejscowości położonych powyżej Doliny Wisły (w której znajduje się stolica Małopolski). W miejscowościach takich jak Skała, Słomniki, Zabierzów i Liszki widać wyraźnie wpływ dużego zagęszczenia lokalnych emiterów pyłów zawieszonych.

Wykresy korelacji pomiędzy mierzonymi wartościami stężeń pyłów zawieszonych PM10 a występującymi prędkościami wiatrów (por. rys. 10 – 12), wskazują, iż w większości miejscowości wartości ekstremalne stężeń pyłów zawieszonych występują przede wszystkim dla wiatrów o prędkości niższej niż 1 – 2 m/s. Wyjątkiem jest miejscowość Skała, gdzie wartości powyżej 200 μg/m3 występują również dla wyższych wartości prędkości wiatru. Powyższa obserwacja może być tłumaczona bardzo wysokim zagęszczeniem emiterów w miejscowości.

Kawiarenka Obywatelska – Smog w Sosnowcu

Zapraszamy 9 stycznia 2017 na 17:00 do Centrum Informacji Miejskiej na "patelni", na kolejna edycję Kawiarenki Obywatelskiej, tym razem poświeconej problemowi Smogu w Sosnowcu.

Kontrola palenisk w Małopolsce do poprawy – Urząd Marszałkowski uruchamia dofinansowanie dla gmin

W ostatnich dniach ruszył nabór do programu w ramach Funduszy Europejskich dla Małopolski, który obejmuje m.in. finansowanie zakładania i prowadzenia straży gminnych i międzygminnych....

Czyste Powietrze na rozdrożu – niepewne finanse i trudniejszy dostęp

7 marca minęło 100 dni od zawieszenia programu “Czyste Powietrze”. Polski Alarm Smogowy sprawdza jak wygląda postęp prac nad nową wersją programu. Po stu...

Walka ze smogiem w odwrocie? Wymiana pieców w krakowskim obwarzanku zwalnia

Tempo wymiany kotłów w krakowskim “obwarzanku” spadło do poziomu sprzed 7 lat. W porównaniu do rekordowego 2022 roku, kiedy zlikwidowano aż 2691 “kopciuchów”, w 2024...

Nowy ranking gmin w Programie Czyste Powietrze – liderami gminy Mazowsza i północnej Polski

Polski Alarm Smogowy zaprezentował kolejną odsłonę rankingu gmin w Programie Czyste Powietrze obejmującą cały 2024 rok. Liczba wniosków składanych do tego programu świadczy między...

Kampania pokazuje, czym oddycha Twoje dziecko – najciemniejsze płuca w Nowej Rudzie, Wrocławiu i...

Szósta edycja kampanii „Zobacz czym oddychasz. Zdrowe Powietrze = Zdrowe Dzieci!” trwa. Mobilne płuca w ciągu trzech miesięcy odwiedziły już dwadzieścia miejscowości pokazując, czym...

Ile płacimy za ogrzewanie domów? Nowy raport PAS – pompy ciepła wciąż najtańsze

Polski Alarm Smogowy sprawdził po raz kolejny ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego. Badanie odbyło się na początku 2025 roku i uwzględniało zmiany jakie...