15ty Dzień Czystego Powietrza 2020 w Zagłebiu
Wspólnie z uczniami Szkoły Podstawowej nr 15 z Sosnowca świętowaliśmy 15ty Dzień Czystego Powietrza. Z tej okazji Jan Kiepura na Placu Stulecia w Sosnowcu otrzymał nową maskę antysmogową z kolekcji zima 2020. Happening zorganizowany był w ramach akcji "19ka walczy ze smogiem"
W ramach tej kampani w tym sezonie smogowym w szkole odbędą się:
– pogadanka dla rodziców
– szkolenie edukacyjne dla nauczycieli
– warsztaty dl auczniów klas 1-3
– debata oksfordzka
– happening "pożegnanie zimowego smoga"
Płuca pokażą Ci czym oddychasz – akcja PAS w Dniu Czystego Powietrza
Model ludzkich płuc kilkumetrowej wielkości pojawi się kolejno w pięciu małopolskich miejscowościach oraz Warszawie. Płuca będą „oddychać” przepuszczanym przez nie powietrzem i filtrować zawieszone w nim zanieczyszczenia. Przy dużym smogu, po kilku dniach będzie można zaobserwować zmianę koloru płuc umieszczonych na bilbordzie, spowodowaną osadzającym się na nich pyłem zawieszonym.
W akcji biorą udział: Oświęcimski Alarm Smogowy (14-28.11.2019), Czernichowski Alarm Smogowy (29-13.12.2019), Wielicki Alarm Smogowy (14-28.12.2019), Zabierzowski Alarm Smogowy (30.12-13.01.2019), Niepołomicki Alarm Smogowy (14-28.01.2019) i Warszawa Bez Smogu (29.01-12.02)
Akcja rozpoczęła się 14 listopada 2019, w Dniu Czystego Powietrza na Rynku w Oświęcimiu.
– Powietrze i unoszące się w nim zanieczyszczenia są najczęściej niewidzialne. Chcemy pokazać, że powietrze, którym oddychamy w sezonie zimowym jest przepełnione drobnym, szkodliwym pyłem, który osadza się w naszych organizmach– mówi Magdalena Kozłowska z Polskiego Alarmu Smogowego – Nasza instalacja przedstawia model płuc wykonany z białej, przepuszczalnej materii, przez którą tłoczone jest powietrze. Drobiny pyłów osiądą w płucach, które w ciągu 14 dni happeningu, zmienią kolor. Dodatkowo na bilbordzie umieściliśmy czujnik wyświetlający bieżące stężenie PM10 w danej godzinie.
Akcja Polskiego Alarmu Smogowego i hasło kampanii „Zobacz czym oddychasz. Zmień to” ma na celu zwrócenie uwagi na dramatyczną jakość powietrza spowodowaną spalaniem węgla i drewna w gospodarstwach domowych. Pomimo obowiązujących uchwał antysmogowych tempo wymiany „kopciuchów” w Polsce jest zbyt wolne.
– W samej Małopolsce spośród pół miliona małopolskich kotłów na węgiel i drewno w ubiegłym roku wymieniono zaledwie 16 tysięcy. Do zakończenia procesu wymiany najgorszej jakości kotłów mieszkańcy nie mają dużo czasu. W województwie małopolskim i mazowieckim uchwały antysmogowe wyznaczają termin do końca 2022 roku – dodaje Kozłowska.
Wolna wymiana „kopciuchów” przekłada się na liczne przekroczenia norm jakości powietrza. W roku 2018 najwyższe w kraju stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu odnotowano w Nowym Targu – norma została przekroczona 18-krotnie. Drugie na liście miasto to również położona w Małopolsce Sucha Beskidzka – 13-krotne przekroczenie. W tych dwóch miejscach odnotowano również najwyższe w województwie liczby dni z przekroczeniem dopuszczalnych stężeń PM10.
To właśnie emisja z ogrzewania gospodarstw domowych odpowiada za około połowę emitowanych w Polsce pyłów PM10 i aż 84% rakotwórczego benzo[a]pirenu. Dlatego też wdrożenie sprawnego programu dopłat do wymiany „kopciuchów” powinno stanowić podstawowe antysmogowe działanie rządu. Niestety, Program Czyste Powietrze, który oferuje tego typu dopłaty, nie działa jak należy. W pierwszym roku działania programu podpisano zaledwie 35 000 umów na wymianę kotłów, realizując około 1 % celu. Rząd musi również pilnie uruchomić wsparcie do wymiany kotłów w domach wielorodzinnych – obecnie mieszkańcy kamienic nie mogą skorzystać z dotacji na wymianę ogrzewania, a w wielu miejscowościach z czołówki rankingu znaczna część „kopciuchów” znajduje się właśnie w domach wielorodzinnych.
Informacje na temat dostępnych programów wsparcia można znaleźć na stronie www.wymienpiec.pl
Smogowi liderzy – ranking polskich miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem
Polski Alarm Smogowy podsumował wyniki pomiarów jakości powietrza Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za ostatni rok. Tym razem liderem pod względem stężeń rakotwórczego benzo(a)pirenu jest Nowy Targ w woj. małopolskim (1800 % normy). W Pszczynie na Śląsku wystąpiło najwięcej dni, kiedy stężenia pyłu PM10 przekroczyły normy – mieszkańcy tej miejscowości oddychali zanieczyszczonym powietrzem aż przez jedną trzecią roku*.
Z opublikowanego rankingu wynika interesujący wiosek: w Polsce najbardziej zanieczyszczone są miasta małe i średniej wielkości. W minionym roku niechlubnym rekordzistą jest Pszczyna – miasto o największej liczbie dni z powietrzem przekraczającym dopuszczalne normy. W tym mieście liczba dni smogowych była prawie czterokrotnie większa od dopuszczalnej. Zaraz za Pszczyną, uplasował się Rybnik i Wodzisław Śląski, gdzie dni smogowych było po 110 (przy dopuszczalnych przez prawo 35). Niewielki Godów (1922 mieszkańców) ma powietrze o wyższym średniorocznym stężeniu pyłów PM10 niż uznawany za stolicę polskiego smogu Kraków czy stolica Śląska, Katowice.
Jednak wysokie stężenia pyłów w okresie grzewczym to niejedyny problem polskiego powietrza. W naszym kraju występują również najwyższe stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu spośród wszystkich państw unijnych. Rekordowy Nowy Targ przekracza dopuszczalną normę tej rakotwórczej substancji aż o 1800%! Nie lepiej jest w pozostałych miejscowościach: na drugim i trzecim miejscu znajdują się małopolska Sucha Beskidzka oraz śląski Rybnik ze stężeniem 13 krotnie przekraczającym dopuszczalną normę. W Żywcu znajdującym się na 14 pozycji wartości BaP stanowią 800% normy.
Polski Alarm Smogowy przeliczył stężenia wdychanego benzo(a)pirenu na ekwiwalent palonych papierosów. I tak mieszkańcy Nowego Targu „wypalają” w ten sposób aż 22 „papierosy” dziennie! Mieszkańcy Zakopanego i odwiedzający miasto turyści – 10 „papierosów” na dobę.
Dramatyczna sytuacja w małych i średnich miejscowościach wynika ze spalania węgla i drewna w „kopciuchach”, które są podstawowym źródłem ciepła w ponad czterech milionach polskich domów. To właśnie emisja z ogrzewania gospodarstw domowych odpowiada za około połowę emitowanych w Polsce pyłów PM10 i aż 84% rakotwórczego benzo[a]pirenu. Dlatego też wdrożenie sprawnego programu dopłat do wymiany „kopciuchów” powinno stanowić podstawowe antysmogowe działanie rządu. Niestety, Program Czyste Powietrze, który oferuje tego typu dopłaty, nie działa jak należy. Od uruchomienia programu we wrześniu 2018 roku podpisano jedynie 35 000 umów na wymianę kotłów, realizując około 1 % celu. Rząd musi również pilnie uruchomić wsparcie do wymiany kopciuchów w domach wielorodzinnych – obecnie mieszkańcy kamienic nie mogą skorzystać z dotacji na wymianę ogrzewania, a w wielu miejscowościach z czołówki rankingu znaczna ilość „kopciuchów” znajduje się właśnie w domach wielorodzinnych.
– Jakość powietrza w naszym kraju podczas sezonu grzewczego jest wciąż dramatyczna – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Niestety, taka sytuacja jest powszechna nie tylko w dziesiątkach polskich miast i miasteczek, w których mierzona jest jakość powietrza, ale również w tysiącach tych, gdzie nie ma stacji pomiarowej. Nasz ranking nie służy temu by piętnować „rekordzistów” ponieważ jesteśmy przekonani, że podobnych miejscowości jest w Polsce tysiące, z tą tylko różnicą, że nikt nie mierzy tam jakości powietrza. – dodaje Guła.
Miasta o najwyższym średniorocznym stężeniu rakotwórczego benzo[a]pirenu w 2018 r. (wartość w ng/m3), norma: 1 ng/m3
1. Nowy Targ 18 (22 papierosy/dzień)
2. Sucha Beskidzka 13 (16 papierosów/dzień)
3. Rybnik 13 (16 papierosów/dzień)
4. Nowa Ruda 11 (13 papierosów/dzień)
5. Nowy Sącz 10 (12 papierosów/dzień)
6. Tuchów 10 (12 papierosów/dzień
7. Wschowa 10 (12 papierosów/dzień)
8. Zdzieszowice 10 (12 papierosy/dzień)
9. Godów 9 (11 papierosów/dzień)
10. Pszczyna 9 (11 papierosów/dzień)
11. Sulęcin 9 (11 papierosów/dzień)
12. Zakopane 8 (10 papierosów/dzień)
13. Oświęcim 8 (10 papierosów/dzień)
14. Żywiec 8 (10 papierosów/dzień)
Miasta o najwyższym średniorocznym stężeniu pyłów PM10 w 2018 r. (wartość w ug/m3), norma: 40 ug/m3
1. Pszczyna – 55
2. Rybnik – 51
3. Myszków – 49
4,. Wodzisław Śląski – 48
5. Nowy Targ – 47
6. Żywiec – 47
7. Godów – 46
8. Zabrze – 45
9. Żory – 45
10. Oświęcim – 44
11. Sucha Beskidzka – 44
12. Lubań – 44
13. Katowice – 43,5 (średnia ze stacji)
14. Nowa Ruda – 43
15. Kraków – 42,3 (średnia ze stacji)
Miasta o najwyższej liczbie dni z powietrzem przekraczającym dopuszczalną normę średniorocznym stężeniu pyłów PM10 w 2018 r.
Dopuszczalna liczba dni – 35
1. Pszczyna – 125
2. Rybnik – 110
3. Wodzisław Śląski – 110
4. Nowa Ruda – 107
5. Nowy Targ – 106
6. Myszków – 105
7. Zabrze – 103
8. Sucha Beskidzka – 101
9. Kraków – 96 (średnia ze stacji)
10. Żory – 94
11. Godów – 94
12. Katowice – 93 (średnia ze stacji)
13. Gliwice – 92
14. Lubań – 92
15. Oświęcim – 91
*Informacje o jakości powietrza w polskich miastach odnoszą się tylko do tych miejscowości, w których znajdują się stacje pomiarowe GIOŚ.
Racibórz chce zakazu spalania węgla
Racibórz jest pierwszym miastem w województwie śląskim, w którym podjęto popstulat zakazu spalania węgla. Taki postulat przyjęto na raciborskiej komisji ds. czystego powietrza. Popiera go prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
28 października raciborska komisja ds. czystego powietrza rekomendowała prezydentowi Raciborza – Dariuszowi Polowemu „podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia zakazu spalania paliw stałych w Raciborzu po 2025 roku, a tam, gdzie nie ma możliwości wpięcia się do sieci ciepłowniczej lub gazowej dopuszczenie możliwości spalania pelletu, ale tylko do 2028 roku”.
Komisja ds. czystego powietrza, której przewodniczy Dawid Wacławczyk powołana została w lutym 2019 r, jako gremium doradcze prezydenta, a jej głównym zadaniem jest utworzenie w Raciborzu strefy wolnej od spalania węglem.
W komunikacie Urzędu Miasta w Raciborzu czytamy: "Wprowadzenie takiego restrykcyjnego zakazu to bezsprzeczna korzyść dla środowiska i naszego zdrowia, ale też nie lada wyzwanie dla mieszkańców, wspólnot mieszkaniowych, przedsiębiorców, jak i gminy, w której zasobach pozostaje ok. 1200 mieszkań komunalnych z ogrzewaniem piecowym. Do tego dochodzi kwestia konieczności rozbudowy sieci gazowniczej i PEC na terenach dotychczas nimi nieobjętych. Analiza skutków ekonomicznych i logistyczna proponowanych rozwiązań powinna potrwać nie dłużej, niż do końca 2019 roku"
Lokalny aktywista Piotr Dominiak, który działa w zespole powołanym przez prezydenta Polowego skomentował: Pomysł zakazu spalania węgla pojawił się w zasadzie rok temu. Jego „przekucie” zajęło najwięcej czasu. Trzeba było przekonać najpierw samego siebie, potem innych. Przedstawiliśmy pomysł prezydentowi, zdaje sobie sprawę z ciężaru zobowiązania. Zadeklarował, że będzie nad tym pracował.
Zakaz spalania węgla w Raciborzu popierają aktywiści z Rybnika i zapowiadaja popdobne rozwiązanie dla ich miasta. Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego od dłuższego czasu postuluje za tym, by zakazać spalania węgla w Rybniku. Mówi: "Nie ma innej drogi na osiągnięcie dopuszczalnych norm jakości powietrza jak eliminacja węgla z domowych kotłowni. To, że zastępujemy kotły bezklasowe kotłami o wyżej klasie – nie ma sensu w przypadku Rybnika. Podobnie jak w Krakowie, gdy tylko u nas spada prędkość wiatru, od razu robi się tragedia. Ilość zanieczyszczeń nie może jednak zależeć od wiatru. Nie boję się tego mówić otwarcie. Podobno w Rybniku mamy około 18 tys. kopciuchów. Gdybyśmy je wszystkie zgazyfikowali poprzez piec gazowy, to ilość zanieczyszczeń pod względem pyłów byłaby mniejsza niż jeden kocioł 5 klasy! Jeden kocioł 5 klasy na węgiel emituje tyle pyłu co około 25 tys. kotłów gazowych
Podobnie wypowiada się Emil Nagalewski z rybnickiego projektu Wyjście Smoga: "Po pierwszym września i wprowadzeniu zakazu spalenia węgla w Krakowie, sytuacja się zmieniła. Otrzymaliśmy dowód, że da się taki zakaz wprowadzić i że ma sens. Mamy dowód, że świat na węglu się nie kończy. Kraków przetarł drogę innym i czekaliśmy na kolejne miasto które zainteresuje się tematem. Fajnie, że pierwszym śląskim miastem jest Racibórz. Nie ma innej drogi. Dotychczasowe działania nie przynoszą rezultatów. To jest tak naprawdę kosmetyka, która nie ma wpływu na zanieczyszczenie powietrza. Jesteśmy nadal w czołówce pod tym względem. Musimy zacząć dyskutować, ale nie nad tym „czy”, ale „kiedy” wprowadzić zakaz"
źródło: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,raciborz-chce-zakazu-palenia-wegla-rybnik-sie-przylaczy,wia5-3266-42558.html
Nowy projekt uchwały antysmogowej. Sopot chce zakazać palenia węglem
Województwo Pomorskie ma projekt własnej uchwały antysmogowej. Nie jest w niej jednak ujęty Sopot. Nadmorski kurort chce przyjąć przepisy idące o wiele dalej, niż te proponowane przez Zarząd Województwa. O uchwałę antysmogową zabiegał Wejherowski Alarm Smogowy.
– Chociaż wiadomo, że nie wszystko jest idealnie. Marzyłby mi się zupełny zakaz ogrzewania domów węglem na terenie województwa. Na razie jednak w projekcie nie mamy takich zapisów. Szkoda, bo z doświadczenia wiemy, że nawet dopuszczony przez uchwały antysmogowe węgiel potrafi przyczyniać się do występowania smogu. – zauważa Tomasz Nowak z Wejherowskiego Alarmu Smogowego. Zapisy uchwały wyłączają z proponowanych przepisów Sopot. Miasto, w odróżnieniu od całego regionu, ma w planach przyjęcie prawa zabraniającego palenia we wszystkich gospodarstwach paliwami stałymi.
Według obecnego projektu “kopciuchy” miałyby zniknąć z Pomorza do października 2023 roku. Piece na węgiel mają zniknąć również z wszystkich miejsc, do których dochodzi sieć ciepłownicza lub gazowa. Z kolei od początku 2024 roku w Sopot chce zupełnie zakazać ogrzewania domów węglem i drewnem. Taki zapis ma dotyczyć również wszystkich miejscowości o statusie uzdrowiska.
– To scenariusz, który w dużej części idzie na przeciw naszym postulatom. – mówi Nowak – Mamy nadzieję, że uchwała będzie skuteczna nie tylko w miastach, i że służby będą kontrolować jej przestrzeganie.
Władze województwa motywują swoją propozycję dbałością o stan zdrowia mieszkańców Pomorza. Jak uzasadniają, smog wpływa na zwiększoną zapadalność na choroby układu oddechowego. Długotrwałe wystawienie na działanie pyłów zawieszonych wpływa też na pojawianie się nowotworów. Pomorscy urzędnicy założyli, że do wejścia uchwały w życie uda się wymienić większość z najbardziej nieekologicznych kotłów. Mają w tym pomóc między innymi samorządowe programy dopłat oraz ogólnokrajowe programy “Czyste Powietrze” i “STOP SMOG”.
Skarga rybnickich aktywistów do KE: “Czyste Powietrze” niezgodne z prawem unijnym
Działacze Rybnickiego Alarmu Smogowego i Fundacji 360! wysłali do Komisji Europejskiej skargę w sprawie programu “Czyste Powietrze”. Według nich zasady dofinansowania zakupu i montażu kotłów na węgiel w jego ramach są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
Program “Czyste Powietrze” miał pomóc Polsce raz na zawsze rozprawić się ze smogiem. Okazało się jednak, że wymiana pieców z państwowych dotacji na razie nie przynosi rewolucji. Problemy z “Czystym Powietrzem” zauważył między innymi Polski Alarm Smogowy. Jego przedstawiciele zwracali uwagę na powolne tempo rozpatrywania wniosków o przyznanie dotacji. Ten sam zarzut wysunęła Komisja Europejska, co końcowo przełożyło się na utratę możliwości pozyskania unijnych środków na program w obecnej perspektywie budżetowej.
Teraz Komisja będzie musiała zająć się polskim programem dopłat po raz kolejny. Aktywiści z Rybnika w swoim piśmie do Brukseli przekonują, że “Czyste Powietrze” może mieć mizerny wpływ na ograniczenie smogu nad Wisłą. To dlatego, że dotacje w większości idą na zakup nowszych, ale wciąż zanieczyszczających środowisko kotłów węglowych. Według działaczy to niezgodne z unijnymi przepisami. Europejskie prawo pozwala państwom członkowskim dopłacanie do wymiany pieców – ale jedynie, jeśli spełniają warunki najwyższych klas efektywności energetycznej (A i A+). Kłopot w tym, że na polskim rynku takich kotłów zwyczajnie nie ma.
“Te spostrzeżenia potwierdził z początkiem roku Kazimierz Kujda, ówczesny prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w liście wystosowanym do Krakowskiego Alarmu Smogowego zauważył, że dostępne na rynku kotły na węgiel posiadają klasę energetyczną co najwyżej B.” – czytamy w informacji od autorów pisma do KE.
Jak piszą działacze, nowe kotły na węgiel montują przede wszystkim osoby mieszkające poza zasięgiem sieci gazowej i ciepłowniczej. Dlatego postulują zwiększenie dotacji na zakup kotłów na pelet i pomp ciepła w taki sposób, by ich koszt końcowo nie przewyższył ceny kupna i montażu pieca węglowego z dotacji.
“Za pieniądze podatników kupowane są często kotły na węgiel V klasy, co utrwala problem smogu.” – przekonują członkowie Rybnickiego Alarmu i Fundacji 360!
Polski Alarm Smogowy już na początku 2019 roku zwracał uwagę na tę samą sprawę, wysyłając pismo do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Urzędnicy odpowiadali wtedy, że jakość pieców węglowych kupowanych z dofinansowaniem jest kontrolowana restrykcyjnymi regulacjami. NFOŚ zwrócił też uwagę na to, że program “Czyste Powietrze” kierowany jest w pierwszej kolejności do osób z najniższymi dochodami. Te mogłyby nie wytrzymać kosztów zakupu, instalacji i używania źródeł ogrzewania innych niż kocioł węglowy.
Podkowa Bez Smogu
Społeczna inicjatywa działająca na rzecz czystego powietrza w Podkowie Leśnej i w miejscowościach sąsiadujących. Zrzesza osoby walczące o czyste powietrze w Podkowie Leśnej, Owczarni i Żółwinie.