W 2019 roku zmierzyliśmy stężenia tlenków azotu w 120 punktach miasta – mówi Piotr Siergiej, aktywista Warszawy Bez Smogu. Okazało się, że prawie we wszystkich miejscach, w których dokonaliśmy pomiarów stężenia tego szkodliwego gazu przekraczały dopuszczalne prawem normy. Takim powietrzem oddychają warszawiacy. Najgorzej było w okolicach skrzyżowań, arterii komunikacyjnych i w kanionach ulic.
Zdecydowaliśmy się na kontrowersyjny przekaz, w którym dziecko zwraca się do dorosłych ponieważ to właśnie najmłodsi będą dorastać w tak szkodliwych warunkach. Wiemy z badań naukowych, że stan zdrowia dzieci, które wyrastają w zanieczyszczonym powietrzu, ulega pogorszeniu. Zaburzeniu ulega rozwój układu oddechowego i nerwowego, co w efekcie prowadzi do konsekwencji odczuwalnych w dorosłym życiu. Naukowcy mówią o wzmożonych infekcjach, zaostrzeniu objawów astmy czy gorszym rozwoju układu nerwowego.
Aktywiści Warszawy Bez Smogu namawiają do rzadszego korzystania z samochodów. Z punktu widzenia jakości powietrza realną poprawę daje już zmniejszenie liczby samochodów o 20 procent. Jeśli wyeliminujemy te najmocniej zanieczyszczające stare samochody z silnikiem diesla. Badania ruchu pokazują, że 7% najstarszych aut wytwarza 28% szkodliwych tlenków azotu. Do pracy bardzo często można dojechać transportem zbiorowym albo rowerem.
Aktywiści apelują do władz stolicy, by jak najszybciej wytyczyły w kluczowych miejscach nowe buspasy: w związku z planowanym remontem estakad trasy Łazienkowskiej konieczne są buspasy na ul. Czerniakowskiej i na Belwederskiej. Brak tych buspasów to zachęta do korzystania z samochodu.
Konieczna jest również jak najszybsze wprowadzenie nowelizacji ustawy, która umożliwiłaby miastom tworzenie Stref Czystego Transportu – mówi Bartosz Piłat, ekspert ds. transportu z Polskiego Alarmu Smogowego. Rząd nadal nie zadeklarował, czy naprawi przepisy o Strefach Czystego Transportu czy też pozostawi regulacje w obecnym, beznadziejny stanie. Bez nowelizacji ustawy i wprowadzenia zakazu wjazdu do miast najmocniej kopcących samochodów urodzone dziś dziecko będzie przez kilkanaście lat skazane na nadmiar zanieczyszczeń ze spalin. Nie mówimy o zakazie ruchu samochodów w miastach – dodaje Bartosz Piłat – ale o ograniczeniu niekontrolowanego napływu aut. Takie rozwiązania są z powodzeniem stosowane w setkach europejskich miast. Polskie miasta cały czas czekają na czyste powietrze. Nie powtarzajmy błędów Europy sprzed lat i zatrzymajmy kopcące samochody póki jeszcze możemy.
Projekt grafiki wykonała Marta Frej. Mural powstał dzięki wsparciu Clean Air Fund, Polskiego Alarmu Smogowego i TVN oraz pomocy Urzędu Miasta Warszawa. Wykonawcą jest Good Looking Studio. Kampania antysmogowa widoczna jest również na tyłach autobusów miejskich i 400 ekranach LED w komunikacji publicznej.