cc
zz
cc
zz
„Polskie miasta dzieli się na te w których jest smog i w których się go nie mierzy” takimi słowami rozpoczął się wczoraj w Będzinie wykład wprowadzający do debaty „Smog w miastach Zagłębia Dąbrowskiego – Będzin”.
Czy stan powietrza w Będzinie jest tak zły że trzeba o nim dyskutować w tak szerokim gronie. Zastanawiał się prowadzący debatę Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego, jednocześnie przypomniał kilka oczywistych faktów: Zagłębiowskie miasta znalazły się na liście Światowej Organizacji Zdrowia 50-ciu najbardziej zanieczyszczonych miast Europy, przekroczone są znacznie w sezonie grzewczym stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 oraz rakotwórczego Benzo(alfa)pirenu. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe szkodliwe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy regionu którzy spalają śmieci.
Zagłębiowski Alarm Smogowy, organizator debaty w ramach realizowanej właśnie kampanii społecznej #ZaglebieBezSmogu, do rozmowy o tym jak zapewnić czyste powietrza dla Będzina do grona panelistów zaprosił: Kamila Curyło – Wydział Kształtowania Środowiska Urząd Miasta Będzin, Ireneusza Błach ze Straży Miejskiej w Będzinie, Elżbietę Kisiel z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Mareka Sztukę z Tauron Ciepło oraz Rafała Psik przedstawiciela organizatora debaty.
Zaprezentowano zarys skierowanej właśnie do konsultacji społecznych Uchwały Antysmogowej dla województwa Śląskiego. W przeciwieństwie do rozwiązań zaproponowanych przez Miasto Kraków, śląska uchwała zezwala na spalanie węgla, ale tylko w ekologicznych kołach o emisyjności co najmniej w klasie 5. Niestety terminy docelowe wycofywania starych „kopciuchów” z naszych domów są nieakceptowalnie odległe – podkreślali przedstawiciele Zagłebiowskiego Alarmu Smogowego
Miasto Będzin posiada aktywny program dopłat do wymiany źródeł ciepła na ekologiczne, Budżet dopłat na rok 2016 to zaledwie 40 tys zł, składanie wniosków już się zakończyło, ale zapraszamy w 2017 do składania wniosków w nowym miejskim budżecie, kwoty dopłat będą znacznie wyższe, nawet do 5.000zł – zachęcał Naczelnik Kamil Curyło. Dopłaty z UM Będzin będzie można łączyć z tymi oferowanymi przez WFOŚiGW z Katowic. Elżbieta Kisiel z tej instytucji gorącą zachęcała do korzystania z darmowych usług ich doradców energetycznych celem dobrania optymalnego technicznie i kosztowo rozwiązania wymiany źródła ciepła
Będzińska Straż Miejska dysponuje pełnomocnictwem prezydenta do dokonywania kontroli palenisk, w roku 2016 przeprowadziła 48 kontroli i nałożyła jeden mandat oraz udzieliła 3 pouczenia, przedstawiciel Straży Miejskiej, zapewnił, że będą reagować na każde telefoniczne i pisemne zgłoszenie podejrzenia spalania odpadów.
Przy obecnym tempie wymiany starych kotłów „kopciuchów” na ekologiczne źródła ogrzewania będziemy czekać około 40 lat na pozbycie się smogu w Będzinie – podkreślił Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego – Potrzebujemy szybkich zmian ustawodawstwa przez władze centralne: zakazu sprzedaży niskojakościowych paliw stałych dla odbiorców indywidualnych oraz zakazu sprzedaży pozaklasowych kotłów „kopciuchów”, a co najważniejsze finansowych centralnych programów wsparcia dla samorządów również na termomodernizacje budynków – kontynuował Rafał Psik.
Głosy słuchaczy debaty dotyczyły braku norm jakościowych na węgiel jaki sprzedawany jest mieszkańcom Będzina, braku wsparcia w kwestii doradztwa energetycznego, oraz olbrzymiemu problemowi dymiącego i kopcącego starego centrum miasta.
Podsumowując debatę w Bedzinie, trzeba sobie jasno powiedzieć, że mimo iż w Bedzinie nie mierzy się stanu powietrza to miasto to boryka się z olbrzymim problemem zanieczyszczeń powietrza w zimie. Smog przedwcześnie zabija 45 tyś. Polaków rocznie, smog powoduje udary mózgu, zwiększa ryzyko choroby Alzheimera, niewydolność serca, zakrzepicę żył, astmę i rak płuc. Dopóki wszyscy nie wezmą sobie głęboko do serca jednej z konkluzji debaty, że są wartości wspólne takie jak czyste powietrze, do utrzymania których trzeba dokładać, to nie będziemy mieć w regionie i mieście Będzin czystego powietrza. Niestety znowu jest zima, znowu jest sezon grzewczy i znowu trwa alarm smogowy!
Spotkanie zorganizowane było w ramach kampanii społecznej #ZagłębieBezSmogu.
Zapraszamy do wysłuchania spotkania-debaty która odbędzie się w dniu 17.01.2017 w godzinach 17:00 -18:30 w klubie muzycznym Latawiec" ul. Zwycięstwa 36 w Będzin. Spotkanie organizowane jest w ramach kampanii społecznej #ZagłębieBezSmogu.
Tematem debaty będzie: SMOG w miastach Zagłębia Dąbrowskiego – Będzin.
Debatę poprowadzi przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego, poprzedzając ją krótkim wykładem dotyczącym stanu powietrza w regionie i mieście. Główne zagadnienia do poruszenia w dyskusji: stan powietrza w mieście i regionie oraz jego wpływ na zdrowie, obecne i planowane działania dla poprawy stanu powietrza, programy pomocowe dla mieszkańców, uchwała antysmogowa w województwie. Spotkanie zakończy sesja pytań od słuchaczy debaty.
Do udziału w debacie zostali zaproszeni przedstawiciele z:
-Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach
-Wydziału Kształtowania Środowiska Miasto Będzin
-Wydział Ochrony Środowiska Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
-WFOŚiGW Katowice
-TAURON Ciepło
-Straż Miejska w Będzinie
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania debaty.
W pięknych wnętrzach Galerii Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Czeladzi 12 listopada odbyła się debata w ramach kampanii społeczniej #ZaglebieBezSmogu – „Czeladz – smog w miastach Zagłębia Dąbrowskiego”.
Czy w Czeladzi z powietrzem jest na tyle źle że trzeba organizować debaty? Zastanawiał się prowadzący spotkanie Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego, jednocześnie przypomniał kilka oczywistych danych pozyskanych z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. W Czeladzi corocznie przekroczone są znacznie stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 oraz rakotwórczego Benzo(alfa)pirenu. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe szkodliwe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy Czeladzi którzy spalają śmieci.
Zagłębiowski Alarm Smogowy, organizator debaty do rozmowy o tym jak zapewnić czyste powietrza dla Sosnowca zaprosił Rafal Derewecki z Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych Urzadu Miasta Czeladz, st. insp. Waldemara Spyrke i mł. insp. Łukasza Szczypińskiego ze Straży Miejskiej w Czeladzi, Ryszarda Mochę z biura doradców energetycznych w Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Mareka Sztukę z Tauron Ciepło oraz Krzysztofa Olszaka z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.
Miasto Czeladź posiada aktywny program dopłat do wymiany źródeł ciepła na ekologiczne. Budżet dopłat na rok 2016 wynosił 100 tys zł, składanie wniosków już się zakończyło, ale zapraszamy w 2017 do składania wniosków w nowym miejskim budżecie – zachęcał Rafał Derewecki z Urzędu Miasta Czeladź. Wysokość dopłaty do wymiany źródła ciepła to zaledwie 1.000zł. Dopłaty z UM Czeladź można łączyć z tymi oferowanymi przez WFOŚiGW z Katowic. Ryszard Mocha z tej instytucji gorąco zachęcał do korzystania z darmowych usług ich doradców energetycznych celem dobrania optymalnego technicznie i kosztowo rozwiązania wymiany źródła ciepła
Czeladzka Straż Miejska dysponuje pełnomocnictwem burmistrza do dokonywania kontroli palenisk. Przedstawiciele Straży Miejskiej, zapewnili, że będą reagować na każde telefoniczne i pisemne zgłoszenie podejrzenia spalania odpadów. Niestety Czeladzka Straż Miejska nie pobiera próbek popiołu do analizy na potwierdzenie spalania odpadów w kotle.
W roku 2016 wymieniono w Czeladzi około 80 kotłów na ekologiczne, w tym tempie zajmie nam około 40 lat wymiana wszystkich kotłów na paliwa stałe w mieście i pozbycie się smogu – podkreślił Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego – Program dopłat zapewniający mieszkańcowi dotację w wysokości 1.000zł, jest niewystarczającą kwotą, powoduje że stare kotły wymieniają tylko te osoby które i tak zamierzały go wymienić. Potrzebujemy szybkich zmian ustawodawstwa przez władze centralne: zakazu sprzedaży niskojakościowych paliw stałych dla odbiorców indywidualnych oraz zakazu sprzedaży pozaklasowych kotłów „kopciuchów” – kontynuował Rafał Psik.
Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego przedstawił słuchaczom zaprezentowane przez Marszałka Województwa właśnie w tym dniu główne złożenia uchwały antysmogowej. Zakaz palenia mułem, flotem i węglem brunatnym, czyli "paliwem" w znacznej części odpowiedzialnym za smog. Zakaz stosowania w nowych budynkach kotłów poniżej klasy emisyjnej 5. Oraz systematyczną wymianę kotłów pozaklasowych przy pomocy środków pochodzących z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Wojewódzkiego Funduszu, ze środków unijnych oraz z budżetów samorządów lokalnych.
Głosy słuchaczy z sali dotyczyły niewystarczającego informowania mieszkańców o stanie powietrza w mieście oraz niskiego poziomu dopłat do wymiany ogrzewani na ekologiczne. Problemem jest również bardzo wolno postępująca rozbudowa sieci ciepłowniczej.
Ministerstwo Środowiska odmówiło obniżenia progów alarmowania polskiego społeczeństwa o zagrożeniu smogiem.
W 2015 roku Polski Alarm Smogowy rozpoczął zbieranie podpisów pod pod petycją do Ministerstwa Środowiska o obniżenie poziomów alarmowania oraz informowania o zanieczyszczeniu powietrza. Petycja podpisana przez 10 000 obywateli została przekazana na ręce Ministra Pawła Sałka w dniu 4 listopada 2016 roku. W Polsce progi alarmowe ustalone są na niespotykanie wysokim poziomie. Stężenie pyłu musi osiągnąć średniodobowo aż 300 mikrogramów pyłu PM10 na m3 powietrza. Polski Alarm Smogowy domaga się obniżenia progu alarmowego do 100 mikrogramów, by skuteczniej informować społeczeństwo o zagrożeniu smogiem i chronić je przed zagrożeniem.
W odpowiedzi Ministerstwa Środowiska na petycję PAS czytamy, że obecne progi są wystarczające i ostrzegają o poziomie zanieczyszczeń, którego przekroczenie powoduje „negatywne skutki dla zdrowia ludzkiego”.
– To nieprawda – mówi Anna Dworakowska z PAS – skutki dla zdrowia ludzkiego pojawiają się znacznie wcześniej niż przy poziomie stężeń uważanych w Polsce za alarmowe. Na przykład we Francji analogiczne poziomy, które informują mieszkańców, że powietrze jest niezdrowe lub bardzo niezdrowe są określone na poziomie 80 ug/m3. Nasuwa się wniosek, że Ministerstwo Środowiska przekonane jest, że Polacy mają znacznie odporniejsze płuca niż Francuzi i są bardziej odporni na smog – mówi.
Ponadto Ministerstwo Środowiska stwierdza, że obniżenie progów alarmowych byłoby nieskuteczne, ponieważ oznaczałoby konieczność ogłaszania alarmów często, przez co spowszedniałyby mieszkańcom kraju.
– Częstsze ogłaszanie alarmów smogowych mogłoby skutecznie uświadomić Polakom, jak duża jest skala problemu – mówi Andrzej Guła, lider PAS – Taka świadomość jest niezbędna do przeprowadzenia skutecznej zmiany społecznej. Bez zmiany progów alarmowych będziemy oszukiwani i będziemy wierzyć, że nic nam nie grozi.
Katowicki Alarm Smogowy i Fundacja Napraw Sobie Miasto zapraszają na dyskusję wokół fimu "Pod kopułą", która odbedzie się 18 stycznia br. o godz. 18 w restauracji "Strefa Centralna" w Katowicach. Dyskusję poprowadzi Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
Dokument "Under the Dome" ("Pod kopułą"), został zrealizowany przez byłą dziennikarkę publicznej telewizji CCTV Chai Jing.
Gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, a niedługo potem o guzie w ciele nienarodzonej córki, zmieniła swoje życiowe priorytety. Rzuciła pracę w telewizji, gdzie była reporterską gwiazdą, a po narodzinach córki i jej pomyślnej operacji, rozpoczęła zbieranie materiałów i danych dotyczących zanieczyszczenia powietrza w Chinach – jej zdaniem – przyczyny choroby córki.
Po roku pracy powstał niebywały film. „Pod kopułą" z pewnością przejdzie do historii. Choćby dlatego, że trwający 103 minuty dokument – wypełniony danymi, statystykami, liczbami, wypowiedziami mądrych głów i narracją dziennikarki – w ciągu doby obejrzało 75 mln widzów, a do momentu usunięcia z sieci, co nastąpiło po tygodniu już ponad 300 mln (liczbę chińskich internautów szacuje się na ok. 600 mln).
Siła filmu Chai Jing tkwi w tym, że udało jej się pokazać jasno i wyraźnie przyczyny tak koszmarnego zanieczyszczenia i wyjaśnić, dlaczego nie udaje się go zmniejszyć. Z pewnością udało jej się dotrzeć do umysłów setek milionów swoich współobywateli i pokazać, że nawet drobne działania, jak rezygnacja z codziennej jazdy samochodem czy wymuszenie na pobliskiej restauracji założenia filtra na komin, mają sens i dają poczucie sprawczości.
12 stycznia br. w DH Supersam odbył się plener malarski dla czystego powietrza. 30 młodych malarzy w maseczkach malowało na sztalugach dla czystego powietrza.
Tym razem postanowiliśmy zaatakować smog pastelami i sztalugami. W walce ze smogiem wszystkie chwyty są dozwolone.
Chcieliśmy w ten niekonwencjonalny sposób zwrócić uwagę gości centrum handlowego oraz zaktywizować dzieci do podejmowania działań dla czystego powietrza. Walka ze smogiem wymaga współpracy pomiędzy mieszkańcami, podmiotami publicznymi i organizacjami pozarządowymi.
Wydarzenie zorganizowali Katowicki Alarm Smogowy, Fundacja Napraw Sobie Miasto, DH Supersam oraz Pałac Młodzieży w Katowicach, w ramach projektu "Chcę #czystepowietrze w Katowicach". Współfinansowane ze środków programu "Nasze Powietrze".
Debata w sprawie czystego powietrza dla Czeladzi odbędzie się w Galerii Sztuki Współczesnej "Elektrownia" ul. Dehnelów 45 w dniu 12 stycznia o godzinie 18:00.
Stan powietrza w Czeladzi jest zły. Kwestia zanieczyszczenia powietrza szkodliwym pyłem zawieszonym PM10 i PM2,5 oaz rakotwórczym bezo(alfa)pirenem nasila się w okresie grzewczym, kiedy ogrzewamy mieszkania spalając paliwa stałe: węgiel i drewno. Dodatkowo wielu mieszkańców miasta pali w domu rzeczami, które się do tego nie dają, np. starymi meblami, tworzywami sztucznymi, czy po prostu śmieciami. Te przedmioty spalane w domowych piecach powodują dodatkowe emisje innych trujących substancji takich jak m.in. dioksyny czy metale ciężkie.
Wg. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach dopuszczalne normy jakości powietrza w Czeladzi są regularnie corocznie przekraczane. Powyżej dopuszczalnej normy znajdują się średnioroczne stężenia zarówno pyłu zawieszonego PM10 jak i tego bardziej szkodliwego dla ludzkiego zdrowia pyłu zawieszonego PM2,5. Natomiast średnioroczne stężenia rakotwórczego Benzo(a)Pirenu, powstającego praktycznie tylko w wyniku spalania paliw stałych: węgla i drewna w domowych piecach, przekraczały dopuszczalna normę o 800%
Szokuje, że w Polsce nie obowiązują żadne normy dla paliw stałych dopuszczanych do spalania w naszych domach. Na rynku występuje węgiel najgorszej jakości, w tym również muły z osadników, które traktowano dawniej jako produkt uboczny obróbki węgla. Można bezkarnie palić każdym najpodlejszym gatunkiem węgla. Dodatkowo w sprzedaży występują dalej bez ograniczeń pozaklasowe kotły na paliwa stałe, tzw „kopciuchy”, w których można spalić praktycznie wszystko, a ich współczynnik emisyjności pyłu do powietrza jest koszmarnie wysoki – mówi Rafał Psik, przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego
Debata w sprawie czystego powietrza dla Czeladzi odbędzie się w Galerii Sztuki Współczesnej "Elektrownia" ul. Dehnelów 45 w dniu 12 stycznia o godzinie 18:00. Zaproszeni do debaty zostali przedstawiciele: Urząd Miasta Czeladz, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, Straż Miejska Czeladź, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Tauron Ciepło.
Skład zaproszonych gości nie jest bez znaczenia, to władze miasta i województwa w głównej mierze kontrolują przestrzeganie przepisów o ochronie środowiska i dbają o wdrażanie regionalnego modelu walki o czyste powietrze, natomiast miejscy aktywiści będą podczas debaty przedstawiać swoje pomysły, a o stanie powietrza i konkretnych instrumentach pomocowych powiedzą przedstawiciele instytucji ochrony środowiska.
Będzie kolejne spotkanie-debata organizowane w regionie Zagłębia Dąbrowskiego przez Zagłębiowski Alarm Smogowy w ramach kampanii społecznej #ZaglebieBezSmogu. Na spotkanie może przyjść każdy mieszkaniec Czeladzi, udział jest bezpłatny, a najważniejszą zasadą spotkań jest chęć omówienia realnych rozwiązań, które przyczynią się do czystego powietrza w regionie Zagłębia Dąbrowskiego.
Najnowszy raport Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie pozostawia złudzeń. Poprawę jakości powietrza zawdzięczamy pogodzie. Główną przyczyną – gospodarstwa domowe.
Według raportu GIOŚ za rok 2015 powietrze w Polsce nie uległo znaczącej poprawie. Odnotowano wprawdzie, cyt. „Nieznaczne zmiany wyników rocznej oceny jakości powietrza dla pyłu PM 10 w ostatnich latach „ ale „należy je wiązać przede wszystkim z różnicami warunków meteorologicznych w kolejnych latach.”
Raport opisuje sytuację, o której w Polskim Alarmie Smogowym mówimy od lat. Jego wyniki nie zaskakują. Zatrważające jest, że powietrze w Polsce – mimo że najgorsze w Europie – nie ulega poprawie – powiedział Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego. Minął kolejny rok, a raport GIOŚ nie pokazuje poprawy sytuacji.
W każdym z przypadków analizy przyczyn zanieczyszczenia powietrza to właśnie spalanie paliw stałych w gospodarstwach domowych jest najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do fatalnej jakości powietrza w Polsce. Niestety, jesteśmy skazani na oddychanie toksynami i pyłami zawieszonymi – dodaje.
Pszczyna – 321 µg/m3
Grudziądz – 286 µg/m3
Rybnik – 279 µg/m3
Knurów – 271 µg/m3
Zabrze – 260 µg/m3
Kraków, Aleje – 265 µg/m3
Katowice – 248 µg/m3
Częstochowa – 245 µg/m3
Gliwice – 244 µg/m3
Myszków – 239 µg/m3
1. Kraków, Aleje – 200
2. Bogatynia – 172
3. Opoczno – 152
4. Kraków, ul. Bulwarowa – 120
5. Nowy Sącz – 118
6. Pszczyna – 117
7. Wodzisław Śląski – 112
8. Gliwice – 110
9. Nakło – 109
10. Łódź – 107
Opoczno – 15,6 ng/m3
Nowa Ruda – 15,3 ng/m3
Nowy Sącz – 12,0 ng/m3
Tomaszów Mazowiecki -11,2 ng/m3
Zdzieszowice – 11,0 ng/m3
Rybnik – 10,5 ng/m3
Kościerzyna – 9,8 ng/m3
Godów – 9,2 ng/m3
Tuchów – 9,0 ng/m3
Łódź – 8,7 ng/m3
Zabrze, Nakło – 8,6 ng/m3
Kraków – 8,3 ng/m3
Dane z Raportu GIOŚ:
Pył zawieszony PM10
W prawie wszystkie aglomeracjach w Polsce odnotowano przekroczenia zanieczyszczenia pyłem PM10. Jedynym miastem, w których powietrze było zgodne z normami był Szczecin. Jeśli chodzi o większe obszary, to spośród 16 dużych stref w Polsce aż w 14 zanieczyszczenie przekroczyło normy, Wyjątkiem były strefy: lubuska i podlaska.
Główną przyczyną tego stanu jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące z ogrzewania domów – aż 83.3% udziału procentowego pyłu PM10, kolejna to transport w centrach miast – 7,4%.
Benzo(a)piren
Zanieczyszczenie rakotwórczym benzo(a)pirenem wstąpiło aż w 44 z 46 stref pomiarowych. Jedynie Koszalin i Olsztyn cieszyły się powietrzem spełniającym normę czystości.
Jak czytamy w raporcie: „powtarzający się co roku problem z dotrzymaniem wartości normatywnych stężeń benzo(a)pirenu (BAP) w Polsce wynika głównie ze struktury źródeł energii wykorzystywanych na potrzeby indywidualnego ogrzewania budynków.”
Przyczynami zanieczyszczenia BAP jest indywidualne ogrzewanie budynków 77,9%, koksownie – 15,2% i transport drogowy – 5,3%.
Pył zawieszony PM2.5
Podobna struktura zanieczyszczenia powietrza występuje w przypadku zanieczyszczenia pyłem PM2.5. Główną przyczyna zanieczyszczenia jest spalanie poza przemysłem – 49,7%, transport drogowy – 13,5% oraz produkcja energii – 10%.
W tej kategorii największy udział ma emisja z sektora komunalno-bytowego, w tym przede wszystkim związana z ogrzewaniem budynków. Źródłem emisji są w tym sektorze zwykle liczne, niskie kominy zlokalizowane na obszarach zabudowy
Polski Alarm Smogowy zaniepokojony katastrofalną sytuacją wywołaną zanieczyszczeniem powietrza w Polsce wystosował do Pani Premier Beaty Szydło list, który publikujemy poniżej
Szanowna Pani Premier Beata Szydło,
Ostatnie dni, w których po raz kolejny w wielu miejscach w kraju zarejestrowano katastrofalny poziom zanieczyszczeń powietrza, są efektem wieloletnich zaniedbań powodujących zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. O ile niektóre samorządy podejmują próby walki z tym niebezpiecznym zjawiskiem, to trudno dostrzec jakiekolwiek działania ze strony rządu.
Czas najwyższy by problemem zanieczyszczenia powietrza zajął się wreszcie polski rząd. Od lat problem ten był zaniedbywany i pomijany przez władzę centralną. Ta sytuacja musi ulec natychmiastowej zmianie. Każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera przedwcześnie około 45 tysięcy polskich obywateli.
Postulujemy:
1. Jak najszybsze wprowadzenie norm jakości węgla sprzedawanego do gospodarstw domowych oraz systemu kontroli tego rynku.
W Polsce obowiązuje około 30 norm regulujących jakość i kontrolę paliw gazowych i płynnych. Dla węgla nie ma żadnych norm jakości. W rezultacie do domowych pieców i kotłów każdego roku trafia ponad milion ton odpadów węglowych. Węgiel niskiej jakości, o wysokiej zawartości siarki, chloru czy popiołu, nie powinien być spalany w gospodarstwach domowych, gdyż prowadzi to do bardzo wysokiej emisji pyłów i innych rakotwórczych substancji. W wielu krajach węgiel tego typu jest traktowany jako odpad i nie jest sprzedawany, właśnie ze względu na jego bardzo negatywny wpływ na jakość powietrza.
2. Niezwłoczne określenie parametrów emisyjnych dopuszczonych do sprzedaży kotłów i urządzeń służących ogrzewaniu pomieszczeń
Poza jakąkolwiek regulacją pozostaje również rynek kotłów i innych urządzeń grzewczych na paliwa stałe – węgiel i drewno. W związku z tym ogromna większość kotłów sprzedawanych w Polsce to kotły nie spełniające nawet najbardziej podstawowych norm w zakresie emisji pyłu i innych szkodliwych związków. Wraz z normami jakości węgla, jest to kluczowa regulacja dla poprawy jakości powietrza. W skali kraju aż 50% pyłów oraz około 85% rakotwórczego benzo(a)pirenu pochodzi właśnie z domowych palenisk.
3. Stworzenie programów finansowych wspierających wymianę najbardziej zanieczyszczających urządzeń grzewczych w gospodarstwach domowych. Programy takie przeznaczone być powinny w szczególności dla ludzi najuboższych. Bez wsparcia funduszy rządowych na ten cel, skuteczna walka ze smogiem jest i będzie niemożliwa.
Brak powyższych uregulowań oraz programów finansowych powoduje, że problem głównego źródła zanieczyszczenia powietrza pozostaje od wielu lat nierozwiązany.
Mówiąc o złym stanie powietrza w Polsce najczęściej ma się na myśli Kraków. To jednak błąd, bo problem smogu w zimowym sezonie grzewczym dotyczy również wszystkich miast Zagłębia Dąbrowskiego.
W dwa weekendowe, słoneczne a bardzo mroźne popołudnia członkowie inicjatywy społecznej Zagłębiowski Alarm Smogowy prowadzili happeningi edukacyjne w sobotę w Będzinie przy ślizgawce miejskiej, a w niedzielę na terenach rekreacyjnych „stawiki” w Sosnowcu. Wyposażeni w pyłomierz udostępniony przez Krakowski Alarm Smogowy, przez godzinę mierzyli oni stężenie szkodliwego pyłu zawieszonego PM10.
Spacerowicze, biegacze, „kijkarze” i łyżwiarze informowani byli przez aktywistów Alarmu Smogowego o aktualnym stężeniu szkodliwego pyłu zawieszonego mierzonego przez mobilny pyłomierz. Można było zapoznać się z działaniem pyłomierza i uzyskać informacje o aktualnym stanie powietrza. Akcja prowadzona była w ramach realizowanej tej zimy przez Zagłębiowski Alarm Smogowy kampanii społecznej #ZaglebieBezSmogu.
W weekend mieliśmy ładną słoneczną i mroźną pogodę, która mylnie zachęcała ona do popołudniowych spacerów, czy zabrania dzieci na ślizgawkę. Niestety po raz kolejny tej zimy mieliśmy w weekend koszmarnie przekroczone dopuszczalne normy stężeń szkodliwego pyłu zawieszonego w powietrzu. Nieświadomi tego mieszkańcy regionu wychodzili z domów na spacery. Informacja o największym smogu tej zimy praktycznie nie dotarła do mieszkańców, nie zostali oni również ostrzeżeni o konsekwencjach zdrowotnych przebywania na takim „świeżym” powietrzu. – mówi Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.
Przy tak wysokich stężeniach pyłu zawieszonego jak dzisiaj należy ograniczyć aktywność fizyczną i nie uprawiać sportu na zewnątrz! Szczególnie należy chronić i izolować od smogu dzieci. Prosimy zawsze kontrolować przed wyjściem z domu stan powietrza, najłatwiej przy użyciu aplikacji mobilnych, np. Zanieczyszczenie Powietrza lub SmokSmog. – dodaje Aleksanda Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.
W Zagłębiu Dąbrowskim, w każdym bez wyjątku mieście, miasteczku czy wiosce normy pyłu zawieszonego PM10 i szkodliwego rakotwórczego benzo(alfa)pirenu są znacznie przekraczane każdego roku. W ostatni weekend wystąpiły znaczne przekroczeni dopuszczalnych norm jakości powietrza w całym regionie. Stacja pomiarowa WIOŚ w Dąbrowie Górniczej w dniu 8 stycznia o godzinie 3:00 odnotowała stężenie średniogodzinowe szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 równe 584µg/m3 (stanowi to prawie 1200% dopuszczalnego poziomu stężenia średniodobowego wynoszącego 50µg/m3), tego samego dnia stacja pomiarowa w Sosnowcu o godzinie 8:00 367µg/m3 (stanowi to ponad 700% wartości dopuszczalnej). Średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(alfa)pirenu w regionie przekracza dopuszczalną normę aż 5 do 8 razy. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy regionu którzy spalają śmieci.
9 stycznia, w zasnuty gęstym smogiem wieczór, w Centrum Informacji Miejskiej w ścisłym centrum Sosnowca spotkali się mieszkańcy, społecznicy, radni i miejscy urzędnicy aby w ramach Kawiarenki Obywatelskiej podyskutować o Smogu w Sosnowcu.
9 stycznia, w zasnuty gęstym smogiem wieczór (o godzinie 23:00 odnotowano 1066% przekroczenia normy pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu przez stacje pomiarową WIOŚ zlokalizowaną przy ul. Lubelskiej), w Centrum Informacji Miejskiej w ścisłym centrum Sosnowca spotkali się mieszkańcy, społecznicy, radni i miejscy urzędnicy aby w ramach Kawiarenki Obywatelskiej podyskutować o Smogu w Sosnowcu.
W Sosnowcu jak w pozostałych miastach regionu regularnie znacznie przekraczane są w sezonie grzewczym stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 oraz rakotwórczego Benzo(alfa)pirenu. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe szkodliwe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy Sosnowca którzy spalają śmieci.
Urząd Miasta Sosnowiec Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta, organizator Kawiarenek Obywatelskich do rozmowy o tym jak zapewnić czyste powietrza dla Sosnowca zaprosił Wandę Orlińską i Annę Dębiec z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta Sosnowiec oraz Rafała Psik, Krzysztofa Olszaka i Aleksandrę Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. W spotkaniu uczestniczyli też nieliczni przedstawiciele Rady Miejskiej.
Joanna Garbarczyk z Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta Sosnowiec poprowadziła spotkanie. Urząd Miasta zaprezentował swoje działania w kwestii walki ze smogiem w mieście: wymianę palenisk na ekologiczne na które to działanie w roku 2016 wydano ponad 500 tys zł z miejskiego budżetu, zakup nowych autobusów za ponad 100 mln złotych, wymianę oświetlenia ulicznego na LED za 21 mln zł, udział miasta w pilotowym programie badawczym instalacji elektrofiltrów kominowych oraz programy edukacyjne w ramach europejskiego programu ClearCity. Zainteresowanie słuchaczy wzbudziła spora kwota na wymianę autobusów, a bardzo niska na wyminę źródeł ciepła realnego źródła smogu. Niestety dotacje unijne na związane z redukcją niskiej emisji można było wydać tylko na nowe niskoemisyjne autobusy, wydatkowanie ich na wymianę źródeł ciepła nie było możliwe. Anna Dębiec zachęcała do składania wniosków o wymianę ogrzewania na ekologiczne, podkreślają, że każdy złożony wniosek zostanie rozpatrzony.
Przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego Rafał Psik przedstawił źródła pochodzenia smogu w regionie, sosnowiecki smog opisał na bazie wskazań stacji pomiarowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zlokalizowanej w Sosnowcu przy ul. Lubelskiej. Lokalizacja tej stacji wzbudziła dyskusje wśród słuchaczy, pojawiały się głosy o konieczności zabudowy w mieście drugiej stacji zlokalizowanej w centrum miasta w gęstej zabudowie, lokalizacja taka skutkowała by co najmniej położeniem takiej stacji o 50 m niżej niż stacja na osiedlu Zagórze. Przedstawiciel mieszkańców osiedla Milowice apelował abyśmy nie oszukiwali sami siebie odczytując wskazania stacji stojącej na „wichrowych wzgórzach”.
Mieszkańcy poruszali szereg problemów związanych z ekologia. Zwracali uwagę na niską ilość regularnych i nie tylko interwencyjnych kontroli Straży Miejskiej w kwestii nielegalnego spalania odpadów. Dopytywali urzędników o procedury i dopłaty na podłączanie domów do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego podkreślił że nie należy usprawiedliwiać trucia sąsiadów z powodów ekonomicznych, spalania śmieci i najtańszych odpadów węglowych, koszty zdrowotne są wyższe niż koszty „zaoszczędzonego” paliwa.
Podsumowując, trzeba sobie jasno powiedzieć, że smog przedwcześnie zabija 45 tyś. Polaków rocznie, a Polacy żyją o 9 miesięcy krócej z powodu smogu. Smog powoduje udary mózgu, zwiększa ryzyko choroby Alzheimera, niewydolność serca, zakrzepicę żył, astmę i rak płuc. Dopóki wszyscy nie wezmą sobie głęboko do serca jednej z konkluzji spotkania, że są dobra ogólne, do których trzeba dokładać, to nie będziemy mieć w Sosnowcu czystego powietrza. Sęk w tym, że znowu mamy sezon grzewczy i znowu trwa alarm smogowy.
Zdjecia dzieki uprzejmosci Aga Wa – dziekujemy!