Raport EAŚ opublikowany w tym tygodniu nie pozostawia złudzeń. Smog w Polsce ma się świetnie. Jesteśmy rekordzistą w zanieczyszczeniu pyłami, a średnioroczne stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu przekraczają dopuszczalne normy o 500-600%.
Na 28 państw Unii Europejskiej Najwyższe średniodobowe stężenia pyłów PM10 odnotowano w Bułgarii, Polska znalazła się na drugim miejscu. Identyczna sytuacja wystąpiła również dla średniego stężenia PM10 liczonego w okresie trzech lat (2013-2015). Oznacza to, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce ma charakter wieloletni i nie ulega znaczącym zmianom.
W przypadku dużo groźniejszych pyłów PM2.5 Polska znalazła się na pierwszej pozycji (Bułgaria nie podała danych pomiarowych).
Nieporównywalne z żadnym z państw Unii Europejskiej jest średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu sięgające 5 ng/m3. Dopuszczalna europejskim prawem norma to 1 ng/m3, ale zalecenia Swiatowej Organizacji Zdrowia obniżają ten limit do 0.12 ng/m3. Druga na liście Chorwacja osiągnęła poziom ok. 2.5 ng, a trzecia Bułgaria niewiele ponad 1 ng/m3.
Polska jest niekwestionowanym liderem w wytwarzaniu benzo(a)pirenu, powstającego podczas spalania paliw stałych w niskich temperaturach, a więc głównie w pozaklasowych kotłach, w które wyposażone jest ok. 2 mln gospodarstwach domowych.
Według raportu w Polsce skażenie pyłem PM2.5 prowadzi do przedczesnej śmierci 46020 ludzi rocznie. Tlenki azotu, wytwarzane głównie w silnikach samochodowych to 1700 zgonów rocznie.
Chcielibyśmy kiedyś ujrzeć raport, w którym liczba zgonów zacznie spadać – powiedziała Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. To jeszcze jeden rok, w którym co najmniej 40 tys. Polaków umarło przedwcześnie. Po raz kolejny znaleźliśmy się w czołówce Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o liczbę zgonów na tysiąc mieszkańców wyprzedza nas tylko Bułgaria.
Dane zawarte w raporcie, opisujące rok 2015, dowodzą potrzeby wzmożenia wysiłków w walce ze smogiem – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Nie możemy czekać na kolejny raport, w którym znajdziemy te same zatrważające liczby. Oczekujemy od rządu intensywniejszych działań. Dzięki działaniom Ministerstwa Rozwoju mamy w Polsce rozporządzenie zakazujące produkcji i sprzedaży najgorszych kotłów, „kopciuchów”.
Niestety zapowiadane przez rząd normy jakości węgla nie pojawiają się, a obywatele kupując węgiel dostają przyslowiowego korta w worku. Na 14 antysmogowych obietnic rządu ogłoszonych 17 stycznia 2017 r. do dziś spełniono zaledwie jedną. Sezon smogowy nadchodzi. W wielu miastach już odnotowano przekroczenia dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń. Bez konkretnych działań na poziomie rządu walka ze smogiem może być skazana na porażkę.