1. Województwo małopolskie planuje zmiany w uchwale antysmogowej. Proponowane zmiany mają wydłużyć okres użytkowania tzw. śmieciuchów w Małopolsce.
2. Organizacje społeczne – inicjatorem był Polski Alarm Smogowy – przygotowały propozycję dopłat mających wesprzeć uboższych odbiorców energii.
3. Polski Alarm Smogowy zbadał ceny węgla, pelletu i drewna we wszystkich województwach.
4. Rybnik wprowadził możliwość przejechania komunikacją publiczną trzech przystanków za złotówkę.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter SIERPIEŃ 2022
Województwo małopolskie planuje zmiany w uchwale antysmogowej. Proponowane zmiany mają wydłużyć okres użytkowania tzw. śmieciuchów w Małopolsce.
W celu ich wprowadzenia rozpisano konsultacje społeczne, w których tylko Krakowski Alarm Smogowy złożył uwagi od ponad 1300 mieszkańców domagających się utrzymania przepisów. Władze województwa zadeklarowały jednak, że nie mogą kierować się wynikami internetowej sondy: Czytaj więcej: https://smoglab.pl/trzeba-anulowac-bo-przegramy-pis-oficjalne-konsultacje-nazywa-sonda-internetowa-opinia
Rządowe dopłaty do węgla okazały się bublem prawnym.
Wnioski składa po kilka osób mieszkających w jednym domu, a procedura paraliżuje samorządowe urzędy. Czytaj, jak dopłaty wyglądają z perspektywy samorządu: https://smoglab.pl/dodatek- wyludzeniowy-paralizuje-urzedy-mozliwe-kary/
Organizacje społeczne – inicjatorem był Polski Alarm Smogowy – przygotowały propozycję dopłat mających wesprzeć uboższych odbiorców energii.
Ich koszt byłby niższy dla budżetu niż propozycja rządowa, a z pomocy mogłoby skorzystać więcej grup obywateli. Czytaj więcej o propozycji: https://polskialarmsmogowy.pl/2022/07/dodatek-energetyczny-zamiast-weglowego-organizacje-apeluja-o-sprawiedliwe-wsparcie-dla-najbardziej-potrzebujacych/
Polski Alarm Smogowy zbadał ceny węgla, pelletu i drewna we wszystkich województwach. W ciągu półtora roku węgiel podrożał średnio o 229% a pellet o 166%.
Sprawdzono również czym najtaniej ogrzewać dom przy obecnych cenach. Najwięcej zapłacimy za węgiel spalany w „kopciuchu” – roczny koszt to aż 12 460 zł, najtańsze jest ogrzewanie… pompą ciepła – 2350 zł. Czytaj więcej: https://polskialarmsmogowy.pl/2022/08/pas-sprawdza-ceny-wegiel-spalany-w-kopciuchu-to-najdrozsza-metoda-ogrzewania/
Rybnik wprowadził możliwość przejechania komunikacją publiczną trzech przystanków za złotówkę.
Rozwiązanie ma zwiększyć atrakcyjność komunikacji publicznej. Inspiracją dla wprowadzenia takiego rozwiązania był raport Polskiego Alarmu Smogowego „Zachowania transportowe mieszkańców polskich miast”.
Więcej o rozwiązaniu można przeczytać tutaj: https://www.rybnik.eu/dla-mieszkancow/aktualnosci/aktualnosc/trzy-przystanki-za-zlotowke
A raport można pobrać tutaj:https://polskialarmsmogowy.pl/wp-content/uploads/2021/06/Raport_zachowaniatransportowe_miasta_0706_3.pdf
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
Zawieszenie norm jakości węgla, osłabianie uchwał antysmogowych i bagatelizowanie spalania odpadów pokazują nową narrację rządu, który w obliczu kryzysu na rynku paliw postanowił skazać mieszkańców Polski na smog, nie rozwiązując przy tym problemu wysokich kosztów ogrzewania. To katastrofalna wiadomość dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla dzieci, osób starszych i schorowanych – to oni staną się ofiarami podniesionych poziomów zanieczyszczonego powietrza tej zimy – ostrzega Polski Alarm Smogowy.
2 września 2022 r. Sejm przegłosował ustawę w sprawie dopłat do źródeł ciepła. Ustawę uzupełniono o poprawki wprowadzone przez posłów partii rządzącej mówiące o możliwości zawieszenia norm jakości węgla aż na dwa lata oraz o odstępstwach od dopuszczalnych wartości emisji w „przypadku nadrzędnej potrzeby utrzymania dostaw ciepła” dla ciepłowni powyżej 1 MW. Oznacza to, że na składach będzie dopuszczony do sprzedaży węgiel bardziej zasiarczony, zawierający więcej popiołu i wilgoci. Co gorsze, mimo wysokich cen węgla obywatele nie będą mieli żadnej gwarancji co do jego jakości. Gorsze paliwo oznacza zwiększone emisje spalin i – tym samym – wyższe stężenia szkodliwych pyłów i rakotwórczego benzoapirenu. Polska od dekad jest państwem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Unii Europejskiej. W związku z tym rocznie przedwcześnie umiera tu około 50 tysięcy osób. W nadchodzącym sezonie grzewczym ta liczba może ulec zwiększeniu.
– Obecne działania rządu obnażają jego nieudolność w walce z kryzysem energetycznym – komentuje decyzje rządu i parlamentu Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – Gdyby rząd od kilku lat promował efektywność energetyczną i w Programie Czyste Powietrze zadbał o dobre dofinansowanie ocieplenia domów nie potrzebowalibyśmy na ten sezon grzewczy 9-11 mln ton węgla, ale o połowę mniej. Ponosimy cenę wieloletnich zaniedbań tego rządu w polityce energetycznej, co przekłada się na kryzys w zaopatrzeniu domów w paliwa. Obecne decyzje rządu i Sejmu to nie tylko zatrzymanie walki ze smogiem, ale pełny odwrót od antysmogowych regulacji. Normy jakości węgla wraz z zakazem sprzedaży kopciuchów i uchwałami antysmogowymi są filarami polityki antysmogowej. Zamiast stabilnej polityki energetycznej wyznaczającej cele i realizującej plan rząd wykonuje chaotyczne i doraźnie działania: namawianie do palenia gałęziami, zawieszenie norm i próby osłabienia uchwał antysmogowych. Prezes rządzącej partii twierdzi, że w Polsce “ trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami” nawołując do łamania prawa. Takie wypowiedzi wygłaszane w Nowym Targu, czyli w najbardziej zanieczyszczonej miejscowości w Polsce, gdzie normy rakotwórczego benzo(a)pirenu są przekroczone o 1800% są kuriozalne, niebezpieczne i mogą zaprzepaścić wieloletnie działania o czyste powietrze.
Niebezpieczne są również próby rozmontowywania uchwał antysmogowych, które określają terminy likwidacji „kopciuchów” i decydują o paliwach dopuszczonych do spalania. Taką próbę podejmuje obecnie Zarząd Województwa Małopolskiego. Wszystkie te zmiany prawne sprawiają, że walka ze smogiem wraca do punktu wyjścia.
– Mamy nadzieję, że rządowa próba powrotu do smogowej przeszłości będzie skazana na porażkę – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik PAS – Pomimo niekorzystnego prawa i przekonywania ludzi do spalania węgla mamy do czynienia z innym społeczeństwem niż 5-7 lat temu. Dziś już niewiele osób, łącznie z posłami i senatorami, kwestionuje zgubny wpływ smogu na nasze zdrowie. Nikogo też nie da się przekonać, że węgiel jest paliwem zarówno tanim jak i dostępnym. Era węgla, pomimo rządowych prób powrotu do czarnego paliwa, powoli odchodzi do przeszłości – Polacy doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Polski Alarm Smogowy zbadał ceny węgla, pelletu i drewna we wszystkich województwach. W ciągu półtora roku węgiel podrożał średnio o 229% a pellet o 166%. Sprawdzono również czym najtaniej ogrzewać dom przy obecnych cenach. Najwięcej zapłacimy za węgiel spalany w „kopciuchu” – roczny koszt to aż 12 460 zł, najtańsze jest ogrzewanie… pompą ciepła – 2350 zł.
To już trzecie, przekrojowe badanie cen paliw stałych przeprowadzone na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego. Jak zwykle sprawdzono 32 składy węgla we wszystkich województwach. Pierwsze badanie przeprowadzono w styczniu 2021 r. W owym czasie węgiel orzech kosztował średnio 881 zł za tonę, w sierpniu 2022 jego cena wzrosła do 2900 zł – to wzrost o 229%. Cena pelletu wzrosła z 918 zł na 2445 zł – wzrost o 166%. Najniższy wzrost odnotowano dla drewna kawałkowego: z 213 na 390 zł – przyrost o 83%. Autorzy badania podkreślają jednak, że drewno było dostępne zaledwie w 10 badanych składach, stąd oszacowanie zmiany jego cen jest trudne. Metr nasypowy drewna świeżego tańszych gatunków można w niektórych regionach Polski zakupić już za 150 zł, podczas gdy w sieciach marketów budowlanych cena metra przestrzennego suchego drewna sięga 700 zł, a na popularnych serwisach internetowych można znaleźć oferty przekraczające 1000 zł.
Korzystając z kalkulatora cen ogrzewania opublikowanego przez Porozumienie Branżowe Na Rzecz Efektywności Energetycznej (LINK: http://pobe.pl/materialy-i-poradniki/) PAS sprawdził jaka metoda ogrzewania domu jest obecnie najtańsza. Okazało się, że lider jest jeden i jest nim…pompa ciepła. Roczne ceny ogrzewania tą metodą to – zależnie od typu pompy – od 2350 do 3510 zł rocznie. Najwięcej kosztuje ogrzewanie węglem w „kopciuchu” – rekordowe 12 460 zł rocznie! Niewiele tańszy jest kocioł węglowy „ekoprojekt” – 9540 zł, znacznie mniej zapłacimy ogrzewając się kotłem gazowym – 4870 zł oraz kotłem na drewno „ekoprojekt” – 4010 zł.
– Mit taniego węgla rozpada się. Ogrzewanie domu węglowym „kopciuchem” jest nawet pięciokrotnie droższe niż pompą ciepła oraz dwa i pół razy droższe niż ogrzewanie gazem – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Dlatego rządowa strategia podtrzymywania naszego uzależnienia od węgla i jego finansowe wspieranie jest wprowadzaniem ludzi w błąd. Węgiel jest najdroższym źródłem ciepła w Polsce. To wiadomość, która dotrze do obywateli, gdy przyszłej wiosny podsumują koszty ogrzewania – dodaje Siergiej.
Fakt, że rząd nie postawił na efektywność energetyczną i zamiast wspierać ocieplenia domów dopłaca do węgla pokazuje krótkowzroczność obecnej polityki, która nie opiera się na planowaniu, ale doraźnych działaniach. Obecne dopłaty do węgla pochłoną 11,5 mld zł, gdy Program Czyste Powietrze w ciągu ostatnich czterech lat wypłacił zaledwie 3,3 mld zł.
Efektywność energetyczna, ocieplenie domów to najlepsza metoda obniżenia rachunków za ogrzewanie i ciepłą wodę. Dobrze zaizolowany dom to – niezależnie od paliwa – rachunki niższe o co najmniej połowę. Dlatego tak ważne jest włączenie do Programu Czyste Powietrze silnego segmentu wspierającego termomodernizację polskich domów. Obecnie, po czterech latach trwania programu, pierwotna dotacja na ocieplenie domu nie została nawet indeksowana inflacyjnie. Oznacza to, że przy obecnych wysokich cenach materiałów ociepleniowych nie jest już ona wystarczającą zachętą do takiej inwestycji.
Już wkrótce małopolscy radni zadecydują, czy walka ze smogiem zostanie wstrzymana. Zarząd Sejmiku Województwa Małopolskiego wysunął propozycję odroczenia daty likwidacji „kopciuchów” o kolejny rok. To działanie na szkodę zdrowia mieszkańców Małopolski i faktyczne przyzwolenie na spalanie śmieci, a nie rozwiązanie problemu wysokich cen oraz braku dostępności węgla – ostrzegają Polski Alarm Smogowy i Fundacja Frank Bold. Do środy trwają konsultacje społeczne projektu zmiany uchwały antysmogowej.
Po sześciu latach obowiązywania antysmogowych przepisów Małopolska zamierza odroczyć wejście w życie zakazu użytkowania „kopciuchów”, co w praktyce znacząco spowolni walkę ze smogiem na terenie województwa.
Zaproponowane odroczenie – wbrew uzasadnieniu do uchwały – wcale nie rozwiązuje problemu wysokich cen oraz braku dostępności węgla. Ogrzewanie za pomocą „kopciuchów”, pozaklasowych kotłów, jest jednym z najdroższych sposobów ogrzewania, znacznie droższym niż ogrzewanie za pomocą pompy ciepła czy gazu. Tego typu kotły mają niską efektywność, zużywając dużo więcej węgla niż nowoczesne kotły z certyfikatem ekoprojektu, które uchwała dopuszcza do użytkowania. Oznacza to, że ich właściciele będą potrzebować więcej drogiego węgla niż ci, którzy mają nowoczesne kotły. Używanie „kopciuchów” nie zmniejszy więc kosztów ogrzewania domu.
Jaki jest zatem cel projektowanych zmian? Należy podkreślić, że w kotłach pozaklasowych możliwe jest spalanie śmieci. Pozostawienie możliwości użytkowania „kopciuchów” to zarazem pozostawienie możliwości spalania odpadów. – Czy to właśnie jest „nieoficjalnym” celem projektowanej zmiany? Przyzwolenie na dalsze stosowanie „kopciuchów”, to przede wszystkim ułatwienie patologii jaką jest spalanie odpadów. Samorząd województwa proponując osłabienie zapisów uchwały antysmogowej, kieruje się politycznym oportunizmem i pozoruje działania, szkodząc tym samym zdrowiu i życiu mieszkańców Małopolski – mówi Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
– Odraczanie zakazu „kopciuchów” jest działaniem nieuczciwym i niesprawiedliwym wobec setek tysięcy mieszkańców, którzy ogrzewają swoje domy w sposób niezanieczyszczający powietrza, setek tysięcy mieszkańców, którzy zrezygnowali z „kopciuchów” i dostosowali się do wymogów uchwały antysmogowej, wreszcie setek tysięcy mieszkańców, którzy od sześciu lat liczyli na to, że 1 stycznia 2023 roku przestaną być bezbronni wobec kopcących sąsiadów. Odroczenie zakazu to nagroda dla tych, którzy postanowili zlekceważyć prawo. – dodaje Andrzej Guła
Małopolska to jeden z regionów o najgorszej jakości powietrza w całej Unii Europejskiej. Każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera tutaj niemal 4000 osób. Stężenia rakotwórczego benzo[a]pirenu zostały w 2021 roku przekroczone na wszystkich stacjach w Małopolsce. Najgorzej było w Nowym Sączu, Suchej Beskidzkiej i Nowym Targu, gdzie przekroczenia sięgały 1000%.
– Planowana zmiana uchwały antysmogowej nie przyniesie żadnych korzyści dla społeczeństwa i samorządów. Jednocześnie pociągnie za sobą wiele negatywnych skutków, z których najważniejsze dotyczą oczywiście zdrowia i życia mieszkańców Małopolski. W naszej opinii projekt jest niezgodny z prawem, zarówno krajowym, jak i unijnym. Utrudnia osiągnięcie celów przewidzianych w obowiązującym programie ochrony powietrza, ale także zagraża realizacji projektu LIFE, co może poskutkować koniecznością zwrotu milionów euro, które region otrzymał w ramach tego programu – powiedział Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold.
– Jeżeli Sejmik przyjmie tę uchwałę, to na pewno zostanie ona zaskarżona do sądu administracyjnego i jestem przekonany, że sąd stwierdzi jej nieważność. Niezależnie od tego województwo musi liczyć się także z ryzykiem pozwów cywilnych ze strony mieszkańców pokrzywdzonych przez smog. Podobne sprawy, dotychczas kierowane przeciwko Skarbowi Państwa, kończyły się już wyrokami zasądzającymi zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych – dodał Miłosz Jakubowski.
Jak podkreślili na dzisiejszej konferencji przedstawiciele PAS i Frank Bold jeszcze nie jest za późno, by powstrzymać niepotrzebne i fatalne w skutkach zmiany uchwały antysmogowej. Do końca dnia w środę trwają konsultacje społeczne projektu, każdy mieszkaniec i mieszkanka regionu może złożyć swoje uwagi tutaj.
PAS przekaże dziś do Urzędu Marszałkowskiego ponad 1300 podpisów sprzeciwiających się rozmiękczeniu przepisów antysmogowych, zebranych na platformie petycyjnej chceoddychac.pl.
Zamiast zmieniać uchwałę antysmogową, władze samorządowe powinny w większym stopniu wesprzeć mieszkańców Małopolski w działaniach zmierzających do poprawy efektywności energetycznej budynków i modernizacji źródeł ciepła. Tylko takie działania pozwolą skutecznie chronić budżety gospodarstw domowych i zagwarantują dobrą jakość powietrza. Niestety w ostatnim czasie obserwujemy, iż samorząd wojewódzki zamiast wspierać te działania koncentruje wysiłki na stopowaniu działań na rzecz czystego powietrza.
1. Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący tzw. dodatku węglowego
2. Przeciwko zmianom w uchwale protestowali lekarze, rektorzy i samorządowcy
3. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zawiesiło istniejące normy węgla
4. Kraków przedstawił nowe propozycje dotyczące Strefy Czystego Transportu
5. Weszły w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów
6. 1200 szkół dołączyło do projektu Edukacyjnej Sieci Antysmogowej, który prowadzi NASK
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter czerwiec/lipiec 2022
Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący tzw. dodatku węglowego
W związku z podwyżkami rynkowych cen węgla gospodarstwa domowe mają otrzymać wsparcie w wysokości 3 tys. złotych. Proponowane rozwiązanie rodzi pytania o to, dlaczego wsparciem nie objęto innych źródeł ciepła, w przypadku których koszty również wzrosły. Więcej w serwisie SmogLab.pl: https://smoglab.pl/rzad-przyjal-projekt-dodatku-weglowego-nierowne-traktowanie-jest-bulwersujace/
Uchwała antysmogowa w Małopolsce zagrożona po decyzji sejmiku wojewódzkiego
Sejmik zajął się petycjami, które miały wydłużyć czas korzystania z kotłów w Małopolsce, a także dopuszczały palenie drewnem w Krakowie. Za sprawą radnych PiS petycja nie została odrzucona, ale nie zdecydowano się również na jej przyjęcie. Dodatkowo zarząd obiecał uwzględnić zastrzeżenia wnioskodawców podczas przeglądu Programów Ochrony Powietrza. Taki stan zawieszenia oznacza, że choć zmian nie wprowadzono, nadal wisi nad nami widmo zmiany zapisów chroniących powietrze. Ich wprowadzenie może zagrozić 3 mld euro z funduszy unijnych. Więcej w serwisie SmogLab.pl: https://smoglab.pl/smog-znowu-w-krakowie-sejmik-wojewodzki-zajmie-sie-uchwala/
Przeciwko zmianom w uchwale protestowali lekarze, rektorzy i samorządowcy
Plany te skrytykowali krakowscy rektorzy szkół wyższych. Podkreślają oni, że zły stan powietrza źle wpłynie na zdrowie mieszkańców regionu i nie pozostanie bez wpływu na jego rozwój gospodarczy. Równie stanowczo w tej sprawie wypowiedziały się władze Krakowa i okolicznych gmin. W dniu obrad sejmiku swój apel opublikowało również 30 lekarzy – w tym profesorów Collegium Medicum i szpitala specjalistycznego im Jana Pawła II. Czytaj więcej: https://smoglab.pl/krakowscy-rektorzy-o-uchwale-antysmogowej-nie-cofajmy-sie/
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zawiesiło istniejące normy węgla
Oznacza to, że będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonym węglem. W praktyce do pieców mogą trafić również odpady kopalniane. Czytaj więcej: https://smoglab.pl/normy-wegla-plany-ministerstwa/
Kraków przedstawił nowe propozycje dotyczące Strefy Czystego Transportu
W porównaniu do pierwszych planów zrezygnowano ze stopniowego wprowadzania obostrzeń. Polski Alarm Smogowy jest zdania, że propozycja wymaga pilnej naprawy. Koncepcja zawiera luki, które są furtką do nadużyć na szeroką skalę. Nie wskazuje obszaru, na którym mają obowiązywać wymagania dla aut.
Weszły w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów
Przy poziomie inflacji najwyższym od 25 lat koszty ocieplenia domu wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2018, kiedy program uruchomiono. Między innymi dlatego wprowadzone zmiany, które nie rozwiązują problemów większości beneficjentów Czystego Powietrza, również tych najuboższych. Polski Alarm Smogowy apeluje do premiera Morawieckiego o pilne reformy w programie. Czytaj więcej: https://polskialarmsmogowy.pl/2022/07/czyste-powietrze-plus-zabieg- marketingowy-zamiast-realnych-zmian/
1200 szkół dołączyło do projektu Edukacyjnej Sieci Antysmogowej, który prowadzi NASK
Szkoły otrzymają m.in. czujniki jakości powietrza. Więcej na stronie NASK: https://esa.nask.pl/aktualnosci/wpis/1200-nowych-szkol-w-projekcie-esa
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
3 tys. zł dla mieszkających w domach jednorodzinnych i 1 tys. zł dla mieszkających w domach wielorodzinnych – to społeczna propozycja dodatku energetycznego przedstawiona w czwartek przez Polski Alarm Smogowy, Instytut Badań Strukturalnych i Fundację Frank Bold. Zdaniem organizacji powinna ona zastąpić niesprawiedliwą społecznie rządową ustawę o dodatku węglowym, nad którą 4 sierpnia będzie pracował Senat. Projekt społeczny jest tańszy niż rządowy, wspiera osoby o niskich dochodach niezależnie od źródła ogrzewania z jakiego korzystają, a także proponuje element inwestycyjny, który pomoże chronić budżety polskich rodzin w kolejnych sezonach grzewczych.
Rządowy projekt przewiduje 3 tys. zł dopłaty jedynie dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem, niezależnie od poziomu ich dochodów. Tym samym wyklucza z pomocy aż dwie trzecie rodzin, w tym niemal połowę tych o niskich dochodach. Nie skorzystają z niego m.in. gospodarstwa ogrzewające domy z miejskich sieci ciepłowniczych, lokalnych kotłowni lub używające gazu, pelletu drzewnego czy oleju opałowego. – Skierowanie pomocy jedynie do użytkowników węgla i pozostawienie bez żadnego wsparcia połowy rodzin o najniższych dochodach, które też muszą stawić czoła rosnącym cenom energii, jest przejawem skrajnej niesprawiedliwości – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. – Dlatego postanowiliśmy zaapelować do wszystkich senatorów, którzy będą pracować nad ustawą rządową, o odpowiedzialne, solidarne i niewykluczające podejście. Pomoc powinna trafić do najbardziej potrzebujących, a nie jedynie do użytkowników węgla – dodaje Guła.
Zaproponowany dziś projekt społeczny jest skierowany do gospodarstw domowych o najniższych dochodach, niezależnie od tego, z jakiego źródła ciepła korzystają. Rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej mogłyby liczyć na 3 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w domu jednorodzinnym lub 1 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w budynku wielorodzinnym.
– Z rządowego dodatku węglowego skorzysta milion zamożnych gospodarstw domowych, zaś aż 1,5 miliona rodzin o najniższych dochodach, w tym wielu emerytów, będzie pozbawionych wsparcia.Dzięki propozycji społecznej pomoc uzyska 100 proc. gospodarstw o niskich dochodach i blisko 80 proc. rodzin utrzymujących się wyłącznie z emerytur – mówi Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych, organizacji od lat zajmującej się problematyką ubóstwa energetycznego.
Podczas gdy koszt rządowego dodatku węglowego szacowany jest na 11,5 miliarda złotych, propozycja społeczna zamyka się w kwocie 9,5 miliarda złotych. Wyliczenia, na których bazuje mają merytoryczne oparcie w wieloletnich badaniach transformacji energetycznej i problematyki ubóstwa energetycznego naukowców z Instytutu Badań Strukturalnych.
Pomysłodawcy społecznego projektu zwracają również uwagę na chaotyczny proces legislacyjny, który prowadzi do przyjmowania przez rząd nieprzemyślanych rozwiązań. – Zamiast sięgać po istniejące mechanizmy prawne, choćby z ustawy o dodatku osłonowym, rząd bez konsultacji ze społeczeństwem i ekspertami proponuje nowe narzędzia, które nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Tak jest choćby w przypadku rekompensat dla sprzedawców węgla, z których wycofuje się tuż po ich uchwaleniu – mówi Maria Włoskowicz, prawniczka z Fundacji Frank Bold. – Propozycja społeczna naprawia dotychczasowe błędy i zawiera rozwiązania oparte na danych oraz obowiązujących już przepisach. A przede wszystkim kieruje pomoc do tych Polek i Polaków, którzy będą zimą w najtrudniejszej sytuacji i najbardziej będą potrzebować pomocy państwa– dodaje Włoskowicz.
Drugim filarem społecznej inicjatywy jest pobudzenie działań poprawiających efektywność energetyczną polskich domów, co w kolejnych sezonach grzewczych pomoże Polkom i Polakom wydawać mniej na ogrzewanie. Organizacje społeczne proponują wprowadzenie darmowego bonu na audyt energetyczny dla budynków jedno- i wielorodzinnych.
– Polskie domy są w fatalnym stanie energetycznym. 30 proc. domów jednorodzinnych nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych.Gdyby już kilka lat temu zaczęto na poważnie pomagać gospodarstwom domowym w poprawie efektywności energetycznej, dziś nie zużywano by 9-11 milionów ton węgla w tym sektorze, tylko 5 lub mniej. Żeby jednak wyzwolić ten potencjał, konieczna jest pomoc w inwestowaniu w efektywność energetyczną – mówi Andrzej Guła. Według inicjatorów potrzebne są pilne zmiany w programach Czyste Powietrze oraz Funduszu Termomodernizacji i Remontów.
Bon na audyt energetyczny dla właścicieli budynków jednorodzinnych otrzymujących dodatek energetyczny ma mieć wartość 1,2 tys. zł,. natomiast dla wspólnot i spółdzielni – 4 tys. zł. Mechanizm ten nie będzie generował dodatkowych kosztów dla budżetu państwa, ponieważ może zostać sfinansowany w ramach funkcjonujących już programów: Czyste Powietrze oraz Fundusz Termomodernizacji i Remontów. – Dzięki bonom na audyt energetyczny właściciele budynków będą mogli skorzystać z profesjonalnej porady, która pozwoli dobrać konieczny zestaw prac termomodernizacyjnych, określić możliwą do uzyskania oszczędność energii i oszacować koszty takiej inwestycji – mówi Jakub Sokołowski z IBS.
Pomysłodawcy społecznego projektu w tym tygodniu wyślą jego założenia do wszystkich senatorów, którzy 4 sierpnia będą dyskutować nad ustawą o dodatku węglowym. – Liczymy na odpowiedzialną postawę senatorów i wprowadzenie przez nich odpowiednich poprawek. Liczymy na to że wykażą się wrażliwością w stosunku do ogromnej liczby gospodarstw domowych wykluczonych z rządowej pomocy, mimo ciężkiej sytuacji finansowej – mówią autorzy projektu społecznego. – Apelujemy żeby w sposób odpowiedzialny podeszli do dysponowania ograniczonymi środkami publicznymi i wybrali rozwiązanie sprawiedliwsze i tańsze dla kieszeni podatników – dodają.
Zaproponowane przez rząd dopłaty do węgla to rozwiązanie wysoce niesprawiedliwe i dzielące polskie społeczeństwo. Wsparcie do kosztów ogrzewania otrzymają jedynie gospodarstwa domowe używające węgla, w tym właściciele najbardziej zanieczyszczających powietrze „kopciuchów”. Większość gospodarstw domowych, a więc te, które ogrzewają się ciepłem systemowym, gazem, energią elektryczną czy pelletem drzewnym nie otrzyma wsparcia. Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego, konieczna jest zmiana systemu dopłat, tak aby uwzględniał potrzeby całego społeczeństwa, a nie dbał tylko o interesy wybranej grupy obywateli, o co apeluje dziś do premiera Morawieckiego i Parlamentarzystów.
– Rząd wybrał najgorsze z możliwych rozwiązań problemu wysokich cen nośników energii – komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – traktuje bowiem obywateli w skrajnie niesprawiedliwy, wybiórczy i dzielący sposób.
Po pierwsze dopłacając tylko do węgla rząd pomija potężną grupę obywateli ogrzewających się np. pelletem drzewnym, gazem czy energią elektryczną, których ceny także wzrosły, a kolejne miesiące mogą przynieść dalsze podwyżki. Ta grupa nie otrzyma żadnego wsparcia. Spośród sześciu paliw jakich Polacy używają do ogrzewania domów, rząd wsparł tylko węgiel. Nasuwa się zatem pytanie: dlaczego rząd wybrał jedynie tę grupę społeczną, pozostawiając ogromną większość polskich gospodarstw domowych bez pomocy?
Poprzez fatalnie przemyślane dotacje do węgla rząd podważa zaufanie społeczne do jego własnej polityki antysmogowej. Ukarze osoby niezamożne, które zdecydowały się wysłuchać m. in. jego własnych apeli i zrezygnowały z ogrzewania węglem, a nagrodzi tych, którzy mimo wyższych dochodów, zdecydowali się dalej truć sąsiadów. Obywatele, którzy wykazali się odpowiedzialnością społeczną i podążyli za namowami rządu, zlikwidowali swoje „kopciuchy”, są teraz karani poprzez brak wsparcia. Ci natomiast, którzy nie zlikwidowali starych kotłów węglowych, w tym osoby, które naruszają przepisy uchwał antysmogowych, otrzymają nagrodę w postaci dodatku finansowego. To działanie rządu demoralizujące polskie społeczeństwo, pokazujące, że „kombinowanie” popłaca, a odpowiedzialne i prospołeczne zachowanie nie jest nagradzane. To fundamentalny błąd, za który będziemy płacić przez wiele lat jeszcze niższym zaufaniem społecznym do rządzących.
– Celem rządu wcale nie jest pomoc osobom najuboższym i najbardziej potrzebującym. Brak uzależnienia pomocy od dochodów oznacza, że takie samo wsparcie otrzyma zamożny właściciel kotła na węgiel i na przykład emeryt, który ledwo wiąże koniec z końcem. To jawna niesprawiedliwość społeczna – dodaje Guła – Program Czyste Powietrze rozróżnia obywateli pod względem zamożności i różnicuje dla nich poziom wsparcia. W zaproponowanych dopłatach do węgla takiej wrażliwości społecznej nie widać.
Rząd zapowiada skierowanie 11,5 mld zł z pieniędzy podatników na wsparcie zakupu węgla, a decyzję podjęto w trybie przyspieszonym, nie prowadząc żadnych konsultacji społecznych. To skandal, że takie decyzje rząd podejmuje bez konsultacji. Taki tryb wyklucza z możliwości zabrania głosu w tej ważnej kwestii zainteresowanych, czyli – w tym wypadku – większość Polaków.
Wśród rozwiązań, na które ci mogliby wskazać w konsultacjach – i które dziś pojawiają się w debacie publicznej – jest wprowadzenie progów dochodowych dla skorzystania z pomocy. Tak, by kryterium jej uzyskania był poziom zamożności lub ubóstwa, a nie to, jakim paliwem ogrzewa swój dom. Jest wśród nich także – gdyby rząd zdecydował, że stać go na pomoc wszystkim – zamrożenie regulowanych cen energii elektrycznej i gazu i obniżenie do zera podatku VAT na te nośniki energetyczne. Tak, aby wszyscy obywatele, których czeka ciężka zima, nie byli obciążeni dużym wzrostem cen energii.
Od piątku, 15 lipca wchodzą w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów. Przy poziomie inflacji najwyższym od 25 lat koszty ocieplenia domu wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2018, kiedy program uruchomiono. Mimo to Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadza pozorne zmiany, które nie rozwiązują problemów większości beneficjentów Czystego Powietrza, również tych najuboższych. Polski Alarm Smogowy apeluje do premiera Morawieckiego o pilne reformy w programie.
Od długiego czasu eksperci zajmujący się programem Czyste Powietrze oraz Polski Alarm Smogowy wskazują na konieczność pilnych zmian w tym programie. Powinny one zachęcić beneficjentów programu do większego inwestowania w ocieplenie domów, które zmniejszy zużycie paliw (węgla, gazu, biomasy) oraz skutecznie ochroni gospodarstwa domowe przed skutkami kryzysu energetycznego. Według szacunków Polskiego Alarmu Smogowego program Czyste Powietrze może doprowadzić do zmniejszenia zużycia węgla w gospodarstwach domowych nawet o połowę. – Gdyby kilka lat temu rząd zaczął na poważnie traktować efektywność energetyczną, to dziś zużycie węgla w gospodarstwach domowych nie wynosiłoby 9-11 milionów ton rocznie lecz mniej niż 5 milionów. Nie musielibyśmy teraz desperacko szukać po świecie brakujących kilku milionów ton węgla – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak wskazują badania Instytutu Ekonomii Środowiska, polskie domy są w fatalnym stanie energetycznym. Ponad 30% nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych. – Polskie domy to wampiry energetyczne. Ciepło zamiast ogrzewać domowników ucieka przez nieszczelne ściany i okna. Dlatego oczekujemy od rządu podjęcia pilnych działań, które pozwolą uwolnić gigantyczny potencjał jaki tkwi w efektywności energetycznej, a tym samym chronić budżety gospodarstw domowych przed wzrostem cen – mówi Guła.
Niestety, długo oczekiwana reforma Programu Czyste Powietrze, która wchodzi w życie z dniem jutrzejszym, wprowadza jedynie kosmetyczne zmiany w programie i nie zwiększa w wystarczający sposób wsparcia do ocieplenia domów. Główną zmianą jest zwiększenie maksymalnej dotacji o 10 tys. złotych dla gospodarstw domowych o najniższych dochodach. Nie dotyczy ona zatem aż 70% beneficjentów programu! Ceny w Czystym Powietrzu (tzw. koszty kwalifikowane) nie były aktualizowane od początku funkcjonowania programu tj. od 2018 r. Oznacza to, że obecnie za dotację z Czystego Powietrza zrobimy nawet dwa razy mniej (np. ocieplimy dwukrotnie mniejszą powierzchnię ścian zewnętrznych) niż w 2018 r. Zaproponowane zmiany to zbyt mało, żeby uwolnić niewykorzystany potencjał efektywności energetycznej i realnie pomóc gospodarstwom domowym w znaczącym obniżeniu rachunków za ogrzewanie.
Polski Alarm Smogowy przygotował listę koniecznych zmian w programie Czyste Powietrze oraz dokonał oceny tego co zostało zaproponowane w ramach programu Czyste Powietrze Plus. – Mam wrażenie, że Czyste Powietrze Plus to bardziej zabieg marketingowy, niż realna pomoc dla gospodarstw domowych. Problemy, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów wiele miesięcy temu, tj. spadek realnej wartości dotacji na skutek szalejącej inflacji czy zubożenie społeczeństwa, wciąż pozostają lekceważone przez Ministerstwo Klimatu – mówi Guła.
Wśród reform proponowanych przez PAS znajdziemy: urealnienie cen urządzeń grzewczych i materiałów ociepleniowych (a więc podniesienie realnych dotacji do tych produktów), zwiększenie dotacji do działań zmniejszających zużycie energii cieplnej domów czy uproszczenie procedur rozliczeniowych, które obecnie trwają nawet miesiącami.
Polski Alarm Smogowy wystosował dziś do Premiera list z apelem o pilne reformy w programie Czyste Powietrze. W liście do premiera Morawieckiego, Polski Alarm Smogowy ponowił też apel o powołanie pełnomocnika ds. efektywności energetycznej i czystego powietrza. – Od czasu odejścia pełnomocnika rządu ds. czystego powietrza, z przykrością obserwujemy rosnący chaos w działaniach oraz brak koordynacji działań rządu na polu efektywności energetycznej i czystego powietrza, dlatego też apelujemy do Pana Premiera o pilne powołanie pełnomocnika ds. efektywności energetycznej i czystego powietrza – napisano w apelu.
1. Spalanie śmieci w 80 proc. gmin pozostaje bezkarne.
2. Łódzka uchwała antysmogowa zagrożona. A z nią 3 mld euro z Unii.
3. Krakowski Alarm Smogowy został laureatem Dyplomu Honorowego Nagrody im. Józefa Dietla.
4. Upływa czas na złożenie deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
5. Ruszy program “Ciepłe Mieszkanie” – wspierające wymianę źródeł ciepła również w budynkach wielorodzinnych.
6. Najnowszy ranking gmin w programie #CzystePowietrze prezentuje dane z I kw. bieżącego roku.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter maj/Czerwiec 2022
Spalanie śmieci w 80 proc. gmin pozostaje bezkarne.
Przeprowadzona przez Polski Alarm Smogowy analiza pokazuje, że na działania kontrolne największy wpływ ma fakt, czy dana gmina posiada straż miejską lub gminną. To głównie od tego zależy liczba prowadzonych kontroli i to, czy są one skuteczne. Pełna wersja raportu „Palący problem” znajduje się na stronach Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Łódzka uchwała antysmogowa zagrożona. A z nią 3 mld euro z Unii.
Plany władz województwa stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem. Zagrażają także otrzymaniu przez Polskę trzech miliardów euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy. To niebezpieczny precedens – ostrzega Polski Alarm Smogowy.
Krakowski Alarm Smogowy został laureatem Dyplomu Honorowego Nagrody im. Józefa Dietla.
Nagroda została przyznana w kategorii „Organizacja pozarządowa”. Gala Nagrody odbyła się 27 maja 2022 r. w krakowskich Krzysztoforach.
Upływa czas na złożenie deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Czas na wypełnienie wniosku jest do końca czerwca. Celem ewidencji jest zebranie kluczowych informacji na temat źródeł ogrzewania w budynkach, co pomoże m.in. w działaniach na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce.
Ruszy program “Ciepłe Mieszkanie” – wspierające wymianę źródeł ciepła również w budynkach wielorodzinnych.
„Od początku istnienia programu Czyste Powietrze mieliśmy bardzo wiele sygnałów od aktywistów lokalnych alarmów smogowych, że programy dotacyjne powinny obejmować również budynki wielorodzinne” – skomentował wejście w życie nowego programu Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
SmogLab założyliśmy w 2016 roku, kiedy o smogu mówiło się tylko Krakowie. Naszą pierwszą misją było więc to, by edukować o tym gigantycznym problemie naszego środowiska. Dziś to jeden z najważniejszych polskich serwisów poświęconych tej tematyce. Serwis częściowo utrzymuje się z wpłat od czytelników. Można go wesprzeć tutaj: https://smoglab.pl/wesprzyj-smoglab/
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
Ważą się losy małopolskiej oraz krakowskiej uchwały antysmogowej. W najbliższy poniedziałek, w Sejmiku Województwa Małopolskiego zostaną poddane pod głosowanie petycje złożone przez dwie gminy województwa małopolskiego: Budzów oraz Stryszawę, a także Cech Zdunów Polskich oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kominki i Piece. Petycje te zawierają propozycje osłabiające uchwały antysmogowe poprzez dopuszczenie dłuższego użytkowania „kopciuchów” w Małopolsce oraz zniesienie zakazu palenia drewnem w Krakowie.
Ich pozytywne rozpatrzenie byłoby dużym krokiem wstecz w województwie, które zapoczątkowało walkę ze smogiem i jest liderem walki o czyste powietrze. Polski Alarm Smogowy wystosował do marszałka województwa apel o pozostawienie uchwał w niezmienionym stanie.
Walka ze smogiem zaczęła się w Krakowie oraz w województwie małopolskim i to w stolicy województwa najlepiej widać pozytywne efekty poprawy jakości powietrza. Na przestrzeni ostatniej dekady zanieczyszczenie powietrza w Krakowie pyłem czy rakotwórczym benzo[a]pirenem w okresie zimowym spadło o około połowę. Zmiana uchwał antysmogowych oznaczałaby zatrzymanie pozytywnego trendu poprawy jakości powietrza w naszym regionie i skazałaby mieszkańców Małopolski na kolejne lata życia ze smogiem.
PAS apeluje o odrzucenie petycji i o wsparcie małopolskich rodzin w poprawie efektywności energetycznej domów i modernizacji źródeł ciepła. Władze wojewódzkie i gminne powinny w znacznie większym stopniu pomóc mieszkańcom Małopolski w pozyskiwaniu dotacji z rządowych programów Czyste Powietrze i Stop Smog, a także aktywnie wspierać modernizację energetyczną domów, gdyż stanowi ona jedyny skuteczny sposób ochrony polskich rodzin przed galopującymi cenami energii.
„Istnieje poważne zagrożenie, że zmiana uchwał antysmogowych może być istotnym argumentem w nałożeniu na Polskę kar finansowych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z racji znacznego i długotrwałego naruszenia norm jakości powietrza” – mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. „Dodatkowo taka negatywna zmiana może zaprzepaścić pozyskanie przez Polskę 3 mld Euro z funduszy unijnych przeznaczonych w ramach Krajowego Planu Odbudowy na ocieplenie polskich domów i modernizację systemów grzewczych. Zmiana uchwały byłaby również sprzeczna z obowiązującym prawem – zarówno z ustawą Prawo ochrony środowiska, obowiązującym w Małopolsce Programem ochrony powietrza jak i z prawem unijnym (tzw. dyrektywą CAFE)”, wylicza Dworakowska.
Należy podkreślić, że ogrzewanie w nieefektywnych kotłach pozaklasowych, tzw. kopciuchach, stanowi przy obecnych cenach węgla jedno z najdroższych źródeł ogrzewania. Zużywają one znacząco więcej węgla niż np. kotły ekoprojektu, które przepisy małopolskiej uchwały dopuszczają do użytkowania. Na wymianę starych źródeł grzewczych („kopciuchów”) mieszkańcy Małopolski mieli sześć lat oraz mogli skorzystać z dotacji oferowanych zarówno przez rząd, jak i samorząd regionalny czy gminy.
„Przedłużenie użytkowania „kopciuchów” będzie miało negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców Małopolski. Dotknie to nie tylko dorosłych, którzy częściej zapadać będą na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego, ale również małopolskie dzieci. Badanie prof. Czarnobilskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego pokazało, że dzięki walce ze smogiem odsetek astmatycznych dzieci w Krakowie zmniejszył się z 22% do ok. 9%. Mamy nadzieję, że małopolscy radni podejmą odpowiedzialną decyzję i odrzucą petycje” – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. „Te zmiany dotkną każdego, także najmłodszych” – dodaje.
W ostatniej Rocznej ocenie jakości powietrza w województwie małopolskim Inspekcja Ochrony Środowiska podkreśla, że wdrażanie przepisów uchwały antysmogowej dla Małopolski i uchwały antysmogowej dla Krakowa zaczyna przynosić skutki. Jednocześnie zaznacza, że potrzebne jest dalsze ograniczanie emisji zanieczyszczeń ze spalania węgla i drewna w celu osiągnięcia dobrej jakości powietrza. Akceptacja petycji o rozluźnienie i opóźnienie przepisów antysmogowych stałaby w sprzeczności z rekomendacjami IOŚ.
Przeciwko nowelizacji zapisów osłabiających walkę ze smogiem wystąpili nie tylko powietrzni aktywiści, ale również władze miasta Krakowa i gmin zrzeszonych w metropolii krakowskiej. Specjalny apel wystosowały też władze krakowskich uczelni wyższych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza wkrótce wprowadzić czasowe zniesienie norm jakości węgla spalanego w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonymi sortymentami węgla, ale również odpadami kopalnianymi, czyli flotokoncentratem i mułem kopalnianym, zmieszanymi z miałami węglowymi. Jest to poważny krok wstecz w polityce antysmogowej rządu.
Normy jakości węgla, zakaz sprzedaży kopciuchów i uchwały antysmogowe są filarami polityki antysmogowej w Polsce. Dzięki tym regulacjom udaje się powoli poprawiać jakość powietrza w Polsce. Odejście od normowania jakości węgla oznacza kapitulację polityki antysmogowej rządu i odejście od działań poprawiających jakość powietrza. Zawieszenie norm oznacza zezwolenie na palenie każdym paliwem stałym wydobytym przez kopalnię – również flotokoncentratami i mułami kopalnianymi będącymi odpadem kopalnianym powstającym podczas wydobycia węgla. Istnieje duże ryzyko, że odpady kopalniane będę sprzedawane jako mieszanka z miałem węglowym. Odpady te cechują się bardzo wysoką zawartością wilgoci oraz metali ciężkich i sprzedawane były dawniej za niewielką cenę. Spalanie tych odpadów generuje potężne ilości zanieczyszczeń do powietrza.
Zawieszenie norm oznacza ogromne ryzyko znaczącego pogorszenia się stanu powietrza w nadchodzącym sezonie grzewczym, co przełoży się na wzrost zachorowalności na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego jak również na wzrost śmiertelności z tych samych powodów.
Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego zawieszenie norm jakości węgla jest niedopuszczalne. Tworzy ono okno zakupowe na kupowanie nielegalnych dotychczas paliw – odpadów węglowych oraz węgla słabej jakości o wysokiej zawartości popiołu, wilgoci i siarki. To również okazja dla kopalń na sprzedanie zalegających na hałdach odpadów, których sprzedaży zakazano w 2018 roku.
„Kilka tygodni temu ze stanowiska odszedł pełnomocnik rządu do spraw czystego powietrza, teraz rząd zapowiedział kolejny krok w polityce antysmogowej – zwieszenie norm jakości węgla. To bardzo dobitnie pokazuje, że dla tego rządu czyste powietrze przestało być priorytetem” – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. „Za tę decyzję mieszkańcy Polski zapłacą zdrowiem w nadchodzącym sezonie grzewczym”, dodaje.
Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego komentuje: „to bardzo zła wiadomość nie tylko dlatego, że spowoduje dramatyczne pogorszenie jakości powietrza w nadchodzącym sezonie grzewczym, ale również bardzo zwiększa ryzyku utraty środków unijnych na Krajowy Program Odbudowy przeznaczonych na poprawę efektywności energetycznej polskich domów.
Oczekujemy od rządu, żeby jak najszybciej zaczął wspierać gospodarstwa domowe w poprawie efektywności energetycznej. To zagadnienie zostało mocno zaniedbane w ostatnich kilku latach. Gdybyśmy konsekwentnie wspierali ocieplenie budynków nie potrzebowalibyśmy obecnie 10 milionów ton węgla na najbliższy sezon grzewczy, ale o połowę mniej.”
Najnowszy ranking gmin w programie „Czyste Powietrze” prezentuje dane z pierwszego kwartału bieżącego roku. Według zestawienia, największą aktywność w składaniu wniosków do programu wykazali mieszkańcy miasta Puck na Pomorzu. Drugie miejsce zajęła gmina Stare Pole (również pomorskie), a trzecie – śląskie uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Liderem wśród województw okazało się tym razem pomorskie – aż 7 gmin z tego regionu znalazło się w pierwszej dziesiątce rankingu.
Najnowsze podsumowanie realizacji programu „Czyste Powietrze” w gminach obejmuje pierwszy kwartał 2022 roku. Zwycięzcą rankingu zostało pomorskie miasto Puck, na drugim miejscu – również z Pomorza – gmina Stare Pole. Trzecie miejsce zajęło natomiast śląskie uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Liderem wśród województw, biorąc pod uwagę niżej opisane kryteria, okazało się pomorskie: wśród 10 najaktywniejszych gmin, aż 7 pochodzi z tego regionu. Opublikowany ranking oparty jest o liczbę wniosków (na wymianę źródła ciepła i/lub termomodernizacji budynku) złożonych w gminie w stosunku do liczby domów jednorodzinnych znajdujących się na terenie gminy. Jeśli chodzi o liczbę wniosków ogółem, najwięcej złożono ich w Rybniku – aż 291 (na drugiej pozycji Łódź – 193, na trzeciej Bielsko-Biała – 159). Niestety, spośród wszystkich 2477 gmin, tylko w jedenastu złożono więcej niż sto wniosków. Powyżej 20 wniosków złożono w zaledwie co piątej gminie.
Województwo śląskie, w którym od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje zakaz użytkowania „kopciuchów”, radzi sobie całkiem dobrze. W pierwszej pięćdziesiątce rankingu za I kwartał 2022 r. znalazło się 12 gmin z tego województwa. Biorąc pod uwagę liczbę wniosków to właśnie mieszkańcy śląskiego złożyli ich najwięcej (6397). Znacznie gorzej radzi sobie woj. podkarpackie, w którym obowiązują takie same przepisy antysmogowe. Najaktywniejsza gmina z Podkarpacia (Kuryłówka) to odległa 231 pozycja. Zarówno promocja programu dotującego wymianę kotłów, jak i antysmogowa świadomość mieszkańców tego województwa, jest na znacznie niższym poziomie.
Od początku przyszłego roku przepisy antysmogowe zabraniające korzystania z najbardziej emisyjnych kotłów zaczną obowiązywać w kolejnych trzech województwach: małopolskim, mazowieckim i łódzkim. Biorąc pod uwagę obecność gmin z tych regionów w pierwszej pięćdziesiątce rankingu można zauważyć, że najlepiej radzi sobie Małopolska. W czołówce znalazło się 7 gmin z tego województwa, natomiast z Mazowsza i łódzkiego zaledwie po jednej. Co więcej, to właśnie mieszkańcy gmin z Małopolski złożyli drugą w kolejności liczbę wniosków do programu w analizowanym kwartale (blisko 5000).
Interesujących informacji dostarcza także porównanie popularności poszczególnych źródeł ciepła w programie „Czyste Powietrze”. Przez pierwsze trzy lata programu największym powodzeniem cieszyły się kotły gazowe. Od początku bieżącego roku popularność tego rodzaju ogrzewania zaczęła jednak gwałtownie spadać – od 47% w styczniu do zaledwie 26% w kwietniu, a właściciele “kopciuchów”, zamiast ogrzewania gazowego, coraz częściej wybierali pompy ciepła. Urządzenia te odnotowały ogromny wzrost popularności – od stycznia 2021 r. do kwietnia 2022 r. była to zmiana z 17 do 49%! Rosnące zainteresowanie pompami ciepła to bardzo dobra wiadomość. Rozwiązanie to w połączeniu z termomodernizacją budynku i fotowoltaiką skutkuje nie tylko wymiernymi korzyściami dla środowiska, ale również dla portfeli gospodarstw domowych.
Najnowsze dane obejmują I kwartał 2022 roku i można je sprawdzić przez specjalną wyszukiwarkę dostępną na stronie polskialarmsmogowy.pl/ranking oraz czystepowietrze.gov.pl. Ranking powstał przy współpracy NFOŚiGW, Polskiego Alarmu Smogowego i Banku Światowego.
Dane odnośnie liczby złożonych wniosków oraz popularności poszczególnych źródeł ciepła w podziale na województwa można śledzić na stronie https://krakowskialarmsmogowy.pl/program-czyste-powietrze/, która jest co miesiąc aktualizowana.
Według doniesień Polityki Insight w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapadła decyzja o wstrzymaniu największego programu wspierającego wymianę starych kotłów na węgiel...
Program „Czyste Powietrze” jest kluczowym instrumentem finansowym wspierającym transformację domów jednorodzinnych w Polsce w kierunku czystych źródeł ogrzewania oraz zmniejszonego zapotrzebowania na energię. Od...
Mobilne instalacje przedstawiające ludzkie płuca po raz kolejny ruszają w Polskę. To już szósta edycja antysmogowej kampanii Polskiego Alarmu Smogowego „Zobacz czym oddychasz”, która...
Polski Alarm Smogowy opublikował nowy raport cen paliw stałych: węgla, pelletu i drewna kawałkowego. Odnotowano niewielki wzrost w odniesieniu do poprzedniego kwartału, natomiast porównanie...
To już dziewiąty smogowy ranking Polskiego Alarmu Smogowego obejmujący miejscowości z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Polsce. Zestawienie sporządzono na podstawie danych pomiarowych Głównego Inspektoratu...
Państwa Unii Europejskiej przyjęły nowe normy jakości powietrza, które zaczną obowiązywać od 2030 roku. W głosowaniu wzięli udział przedstawiciele rządów państw unijnych, prawie jednogłośnie...