1. Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący tzw. dodatku węglowego
2. Przeciwko zmianom w uchwale protestowali lekarze, rektorzy i samorządowcy
3. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zawiesiło istniejące normy węgla
4. Kraków przedstawił nowe propozycje dotyczące Strefy Czystego Transportu
5. Weszły w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów
6. 1200 szkół dołączyło do projektu Edukacyjnej Sieci Antysmogowej, który prowadzi NASK
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter czerwiec/lipiec 2022
Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący tzw. dodatku węglowego
W związku z podwyżkami rynkowych cen węgla gospodarstwa domowe mają otrzymać wsparcie w wysokości 3 tys. złotych. Proponowane rozwiązanie rodzi pytania o to, dlaczego wsparciem nie objęto innych źródeł ciepła, w przypadku których koszty również wzrosły. Więcej w serwisie SmogLab.pl: https://smoglab.pl/rzad-przyjal-projekt-dodatku-weglowego-nierowne-traktowanie-jest-bulwersujace/
Uchwała antysmogowa w Małopolsce zagrożona po decyzji sejmiku wojewódzkiego
Sejmik zajął się petycjami, które miały wydłużyć czas korzystania z kotłów w Małopolsce, a także dopuszczały palenie drewnem w Krakowie. Za sprawą radnych PiS petycja nie została odrzucona, ale nie zdecydowano się również na jej przyjęcie. Dodatkowo zarząd obiecał uwzględnić zastrzeżenia wnioskodawców podczas przeglądu Programów Ochrony Powietrza. Taki stan zawieszenia oznacza, że choć zmian nie wprowadzono, nadal wisi nad nami widmo zmiany zapisów chroniących powietrze. Ich wprowadzenie może zagrozić 3 mld euro z funduszy unijnych. Więcej w serwisie SmogLab.pl: https://smoglab.pl/smog-znowu-w-krakowie-sejmik-wojewodzki-zajmie-sie-uchwala/
Przeciwko zmianom w uchwale protestowali lekarze, rektorzy i samorządowcy
Plany te skrytykowali krakowscy rektorzy szkół wyższych. Podkreślają oni, że zły stan powietrza źle wpłynie na zdrowie mieszkańców regionu i nie pozostanie bez wpływu na jego rozwój gospodarczy. Równie stanowczo w tej sprawie wypowiedziały się władze Krakowa i okolicznych gmin. W dniu obrad sejmiku swój apel opublikowało również 30 lekarzy – w tym profesorów Collegium Medicum i szpitala specjalistycznego im Jana Pawła II. Czytaj więcej: https://smoglab.pl/krakowscy-rektorzy-o-uchwale-antysmogowej-nie-cofajmy-sie/
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zawiesiło istniejące normy węgla
Oznacza to, że będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonym węglem. W praktyce do pieców mogą trafić również odpady kopalniane. Czytaj więcej: https://smoglab.pl/normy-wegla-plany-ministerstwa/
Kraków przedstawił nowe propozycje dotyczące Strefy Czystego Transportu
W porównaniu do pierwszych planów zrezygnowano ze stopniowego wprowadzania obostrzeń. Polski Alarm Smogowy jest zdania, że propozycja wymaga pilnej naprawy. Koncepcja zawiera luki, które są furtką do nadużyć na szeroką skalę. Nie wskazuje obszaru, na którym mają obowiązywać wymagania dla aut.
Weszły w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów
Przy poziomie inflacji najwyższym od 25 lat koszty ocieplenia domu wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2018, kiedy program uruchomiono. Między innymi dlatego wprowadzone zmiany, które nie rozwiązują problemów większości beneficjentów Czystego Powietrza, również tych najuboższych. Polski Alarm Smogowy apeluje do premiera Morawieckiego o pilne reformy w programie. Czytaj więcej: https://polskialarmsmogowy.pl/2022/07/czyste-powietrze-plus-zabieg- marketingowy-zamiast-realnych-zmian/
1200 szkół dołączyło do projektu Edukacyjnej Sieci Antysmogowej, który prowadzi NASK
Szkoły otrzymają m.in. czujniki jakości powietrza. Więcej na stronie NASK: https://esa.nask.pl/aktualnosci/wpis/1200-nowych-szkol-w-projekcie-esa
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
3 tys. zł dla mieszkających w domach jednorodzinnych i 1 tys. zł dla mieszkających w domach wielorodzinnych – to społeczna propozycja dodatku energetycznego przedstawiona w czwartek przez Polski Alarm Smogowy, Instytut Badań Strukturalnych i Fundację Frank Bold. Zdaniem organizacji powinna ona zastąpić niesprawiedliwą społecznie rządową ustawę o dodatku węglowym, nad którą 4 sierpnia będzie pracował Senat. Projekt społeczny jest tańszy niż rządowy, wspiera osoby o niskich dochodach niezależnie od źródła ogrzewania z jakiego korzystają, a także proponuje element inwestycyjny, który pomoże chronić budżety polskich rodzin w kolejnych sezonach grzewczych.
Rządowy projekt przewiduje 3 tys. zł dopłaty jedynie dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem, niezależnie od poziomu ich dochodów. Tym samym wyklucza z pomocy aż dwie trzecie rodzin, w tym niemal połowę tych o niskich dochodach. Nie skorzystają z niego m.in. gospodarstwa ogrzewające domy z miejskich sieci ciepłowniczych, lokalnych kotłowni lub używające gazu, pelletu drzewnego czy oleju opałowego. – Skierowanie pomocy jedynie do użytkowników węgla i pozostawienie bez żadnego wsparcia połowy rodzin o najniższych dochodach, które też muszą stawić czoła rosnącym cenom energii, jest przejawem skrajnej niesprawiedliwości – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. – Dlatego postanowiliśmy zaapelować do wszystkich senatorów, którzy będą pracować nad ustawą rządową, o odpowiedzialne, solidarne i niewykluczające podejście. Pomoc powinna trafić do najbardziej potrzebujących, a nie jedynie do użytkowników węgla – dodaje Guła.
Zaproponowany dziś projekt społeczny jest skierowany do gospodarstw domowych o najniższych dochodach, niezależnie od tego, z jakiego źródła ciepła korzystają. Rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej mogłyby liczyć na 3 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w domu jednorodzinnym lub 1 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w budynku wielorodzinnym.
– Z rządowego dodatku węglowego skorzysta milion zamożnych gospodarstw domowych, zaś aż 1,5 miliona rodzin o najniższych dochodach, w tym wielu emerytów, będzie pozbawionych wsparcia.Dzięki propozycji społecznej pomoc uzyska 100 proc. gospodarstw o niskich dochodach i blisko 80 proc. rodzin utrzymujących się wyłącznie z emerytur – mówi Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych, organizacji od lat zajmującej się problematyką ubóstwa energetycznego.
Podczas gdy koszt rządowego dodatku węglowego szacowany jest na 11,5 miliarda złotych, propozycja społeczna zamyka się w kwocie 9,5 miliarda złotych. Wyliczenia, na których bazuje mają merytoryczne oparcie w wieloletnich badaniach transformacji energetycznej i problematyki ubóstwa energetycznego naukowców z Instytutu Badań Strukturalnych.
Pomysłodawcy społecznego projektu zwracają również uwagę na chaotyczny proces legislacyjny, który prowadzi do przyjmowania przez rząd nieprzemyślanych rozwiązań. – Zamiast sięgać po istniejące mechanizmy prawne, choćby z ustawy o dodatku osłonowym, rząd bez konsultacji ze społeczeństwem i ekspertami proponuje nowe narzędzia, które nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Tak jest choćby w przypadku rekompensat dla sprzedawców węgla, z których wycofuje się tuż po ich uchwaleniu – mówi Maria Włoskowicz, prawniczka z Fundacji Frank Bold. – Propozycja społeczna naprawia dotychczasowe błędy i zawiera rozwiązania oparte na danych oraz obowiązujących już przepisach. A przede wszystkim kieruje pomoc do tych Polek i Polaków, którzy będą zimą w najtrudniejszej sytuacji i najbardziej będą potrzebować pomocy państwa– dodaje Włoskowicz.
Drugim filarem społecznej inicjatywy jest pobudzenie działań poprawiających efektywność energetyczną polskich domów, co w kolejnych sezonach grzewczych pomoże Polkom i Polakom wydawać mniej na ogrzewanie. Organizacje społeczne proponują wprowadzenie darmowego bonu na audyt energetyczny dla budynków jedno- i wielorodzinnych.
– Polskie domy są w fatalnym stanie energetycznym. 30 proc. domów jednorodzinnych nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych.Gdyby już kilka lat temu zaczęto na poważnie pomagać gospodarstwom domowym w poprawie efektywności energetycznej, dziś nie zużywano by 9-11 milionów ton węgla w tym sektorze, tylko 5 lub mniej. Żeby jednak wyzwolić ten potencjał, konieczna jest pomoc w inwestowaniu w efektywność energetyczną – mówi Andrzej Guła. Według inicjatorów potrzebne są pilne zmiany w programach Czyste Powietrze oraz Funduszu Termomodernizacji i Remontów.
Bon na audyt energetyczny dla właścicieli budynków jednorodzinnych otrzymujących dodatek energetyczny ma mieć wartość 1,2 tys. zł,. natomiast dla wspólnot i spółdzielni – 4 tys. zł. Mechanizm ten nie będzie generował dodatkowych kosztów dla budżetu państwa, ponieważ może zostać sfinansowany w ramach funkcjonujących już programów: Czyste Powietrze oraz Fundusz Termomodernizacji i Remontów. – Dzięki bonom na audyt energetyczny właściciele budynków będą mogli skorzystać z profesjonalnej porady, która pozwoli dobrać konieczny zestaw prac termomodernizacyjnych, określić możliwą do uzyskania oszczędność energii i oszacować koszty takiej inwestycji – mówi Jakub Sokołowski z IBS.
Pomysłodawcy społecznego projektu w tym tygodniu wyślą jego założenia do wszystkich senatorów, którzy 4 sierpnia będą dyskutować nad ustawą o dodatku węglowym. – Liczymy na odpowiedzialną postawę senatorów i wprowadzenie przez nich odpowiednich poprawek. Liczymy na to że wykażą się wrażliwością w stosunku do ogromnej liczby gospodarstw domowych wykluczonych z rządowej pomocy, mimo ciężkiej sytuacji finansowej – mówią autorzy projektu społecznego. – Apelujemy żeby w sposób odpowiedzialny podeszli do dysponowania ograniczonymi środkami publicznymi i wybrali rozwiązanie sprawiedliwsze i tańsze dla kieszeni podatników – dodają.
Zaproponowane przez rząd dopłaty do węgla to rozwiązanie wysoce niesprawiedliwe i dzielące polskie społeczeństwo. Wsparcie do kosztów ogrzewania otrzymają jedynie gospodarstwa domowe używające węgla, w tym właściciele najbardziej zanieczyszczających powietrze „kopciuchów”. Większość gospodarstw domowych, a więc te, które ogrzewają się ciepłem systemowym, gazem, energią elektryczną czy pelletem drzewnym nie otrzyma wsparcia. Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego, konieczna jest zmiana systemu dopłat, tak aby uwzględniał potrzeby całego społeczeństwa, a nie dbał tylko o interesy wybranej grupy obywateli, o co apeluje dziś do premiera Morawieckiego i Parlamentarzystów.
– Rząd wybrał najgorsze z możliwych rozwiązań problemu wysokich cen nośników energii – komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – traktuje bowiem obywateli w skrajnie niesprawiedliwy, wybiórczy i dzielący sposób.
Po pierwsze dopłacając tylko do węgla rząd pomija potężną grupę obywateli ogrzewających się np. pelletem drzewnym, gazem czy energią elektryczną, których ceny także wzrosły, a kolejne miesiące mogą przynieść dalsze podwyżki. Ta grupa nie otrzyma żadnego wsparcia. Spośród sześciu paliw jakich Polacy używają do ogrzewania domów, rząd wsparł tylko węgiel. Nasuwa się zatem pytanie: dlaczego rząd wybrał jedynie tę grupę społeczną, pozostawiając ogromną większość polskich gospodarstw domowych bez pomocy?
Poprzez fatalnie przemyślane dotacje do węgla rząd podważa zaufanie społeczne do jego własnej polityki antysmogowej. Ukarze osoby niezamożne, które zdecydowały się wysłuchać m. in. jego własnych apeli i zrezygnowały z ogrzewania węglem, a nagrodzi tych, którzy mimo wyższych dochodów, zdecydowali się dalej truć sąsiadów. Obywatele, którzy wykazali się odpowiedzialnością społeczną i podążyli za namowami rządu, zlikwidowali swoje „kopciuchy”, są teraz karani poprzez brak wsparcia. Ci natomiast, którzy nie zlikwidowali starych kotłów węglowych, w tym osoby, które naruszają przepisy uchwał antysmogowych, otrzymają nagrodę w postaci dodatku finansowego. To działanie rządu demoralizujące polskie społeczeństwo, pokazujące, że „kombinowanie” popłaca, a odpowiedzialne i prospołeczne zachowanie nie jest nagradzane. To fundamentalny błąd, za który będziemy płacić przez wiele lat jeszcze niższym zaufaniem społecznym do rządzących.
– Celem rządu wcale nie jest pomoc osobom najuboższym i najbardziej potrzebującym. Brak uzależnienia pomocy od dochodów oznacza, że takie samo wsparcie otrzyma zamożny właściciel kotła na węgiel i na przykład emeryt, który ledwo wiąże koniec z końcem. To jawna niesprawiedliwość społeczna – dodaje Guła – Program Czyste Powietrze rozróżnia obywateli pod względem zamożności i różnicuje dla nich poziom wsparcia. W zaproponowanych dopłatach do węgla takiej wrażliwości społecznej nie widać.
Rząd zapowiada skierowanie 11,5 mld zł z pieniędzy podatników na wsparcie zakupu węgla, a decyzję podjęto w trybie przyspieszonym, nie prowadząc żadnych konsultacji społecznych. To skandal, że takie decyzje rząd podejmuje bez konsultacji. Taki tryb wyklucza z możliwości zabrania głosu w tej ważnej kwestii zainteresowanych, czyli – w tym wypadku – większość Polaków.
Wśród rozwiązań, na które ci mogliby wskazać w konsultacjach – i które dziś pojawiają się w debacie publicznej – jest wprowadzenie progów dochodowych dla skorzystania z pomocy. Tak, by kryterium jej uzyskania był poziom zamożności lub ubóstwa, a nie to, jakim paliwem ogrzewa swój dom. Jest wśród nich także – gdyby rząd zdecydował, że stać go na pomoc wszystkim – zamrożenie regulowanych cen energii elektrycznej i gazu i obniżenie do zera podatku VAT na te nośniki energetyczne. Tak, aby wszyscy obywatele, których czeka ciężka zima, nie byli obciążeni dużym wzrostem cen energii.
Od piątku, 15 lipca wchodzą w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, dotującym wymianę kotłów i ocieplenia domów. Przy poziomie inflacji najwyższym od 25 lat koszty ocieplenia domu wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2018, kiedy program uruchomiono. Mimo to Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadza pozorne zmiany, które nie rozwiązują problemów większości beneficjentów Czystego Powietrza, również tych najuboższych. Polski Alarm Smogowy apeluje do premiera Morawieckiego o pilne reformy w programie.
Od długiego czasu eksperci zajmujący się programem Czyste Powietrze oraz Polski Alarm Smogowy wskazują na konieczność pilnych zmian w tym programie. Powinny one zachęcić beneficjentów programu do większego inwestowania w ocieplenie domów, które zmniejszy zużycie paliw (węgla, gazu, biomasy) oraz skutecznie ochroni gospodarstwa domowe przed skutkami kryzysu energetycznego. Według szacunków Polskiego Alarmu Smogowego program Czyste Powietrze może doprowadzić do zmniejszenia zużycia węgla w gospodarstwach domowych nawet o połowę. – Gdyby kilka lat temu rząd zaczął na poważnie traktować efektywność energetyczną, to dziś zużycie węgla w gospodarstwach domowych nie wynosiłoby 9-11 milionów ton rocznie lecz mniej niż 5 milionów. Nie musielibyśmy teraz desperacko szukać po świecie brakujących kilku milionów ton węgla – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak wskazują badania Instytutu Ekonomii Środowiska, polskie domy są w fatalnym stanie energetycznym. Ponad 30% nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych. – Polskie domy to wampiry energetyczne. Ciepło zamiast ogrzewać domowników ucieka przez nieszczelne ściany i okna. Dlatego oczekujemy od rządu podjęcia pilnych działań, które pozwolą uwolnić gigantyczny potencjał jaki tkwi w efektywności energetycznej, a tym samym chronić budżety gospodarstw domowych przed wzrostem cen – mówi Guła.
Niestety, długo oczekiwana reforma Programu Czyste Powietrze, która wchodzi w życie z dniem jutrzejszym, wprowadza jedynie kosmetyczne zmiany w programie i nie zwiększa w wystarczający sposób wsparcia do ocieplenia domów. Główną zmianą jest zwiększenie maksymalnej dotacji o 10 tys. złotych dla gospodarstw domowych o najniższych dochodach. Nie dotyczy ona zatem aż 70% beneficjentów programu! Ceny w Czystym Powietrzu (tzw. koszty kwalifikowane) nie były aktualizowane od początku funkcjonowania programu tj. od 2018 r. Oznacza to, że obecnie za dotację z Czystego Powietrza zrobimy nawet dwa razy mniej (np. ocieplimy dwukrotnie mniejszą powierzchnię ścian zewnętrznych) niż w 2018 r. Zaproponowane zmiany to zbyt mało, żeby uwolnić niewykorzystany potencjał efektywności energetycznej i realnie pomóc gospodarstwom domowym w znaczącym obniżeniu rachunków za ogrzewanie.
Polski Alarm Smogowy przygotował listę koniecznych zmian w programie Czyste Powietrze oraz dokonał oceny tego co zostało zaproponowane w ramach programu Czyste Powietrze Plus. – Mam wrażenie, że Czyste Powietrze Plus to bardziej zabieg marketingowy, niż realna pomoc dla gospodarstw domowych. Problemy, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów wiele miesięcy temu, tj. spadek realnej wartości dotacji na skutek szalejącej inflacji czy zubożenie społeczeństwa, wciąż pozostają lekceważone przez Ministerstwo Klimatu – mówi Guła.
Wśród reform proponowanych przez PAS znajdziemy: urealnienie cen urządzeń grzewczych i materiałów ociepleniowych (a więc podniesienie realnych dotacji do tych produktów), zwiększenie dotacji do działań zmniejszających zużycie energii cieplnej domów czy uproszczenie procedur rozliczeniowych, które obecnie trwają nawet miesiącami.
Polski Alarm Smogowy wystosował dziś do Premiera list z apelem o pilne reformy w programie Czyste Powietrze. W liście do premiera Morawieckiego, Polski Alarm Smogowy ponowił też apel o powołanie pełnomocnika ds. efektywności energetycznej i czystego powietrza. – Od czasu odejścia pełnomocnika rządu ds. czystego powietrza, z przykrością obserwujemy rosnący chaos w działaniach oraz brak koordynacji działań rządu na polu efektywności energetycznej i czystego powietrza, dlatego też apelujemy do Pana Premiera o pilne powołanie pełnomocnika ds. efektywności energetycznej i czystego powietrza – napisano w apelu.
1. Spalanie śmieci w 80 proc. gmin pozostaje bezkarne.
2. Łódzka uchwała antysmogowa zagrożona. A z nią 3 mld euro z Unii.
3. Krakowski Alarm Smogowy został laureatem Dyplomu Honorowego Nagrody im. Józefa Dietla.
4. Upływa czas na złożenie deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
5. Ruszy program “Ciepłe Mieszkanie” – wspierające wymianę źródeł ciepła również w budynkach wielorodzinnych.
6. Najnowszy ranking gmin w programie #CzystePowietrze prezentuje dane z I kw. bieżącego roku.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter maj/Czerwiec 2022
Spalanie śmieci w 80 proc. gmin pozostaje bezkarne.
Przeprowadzona przez Polski Alarm Smogowy analiza pokazuje, że na działania kontrolne największy wpływ ma fakt, czy dana gmina posiada straż miejską lub gminną. To głównie od tego zależy liczba prowadzonych kontroli i to, czy są one skuteczne. Pełna wersja raportu „Palący problem” znajduje się na stronach Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Łódzka uchwała antysmogowa zagrożona. A z nią 3 mld euro z Unii.
Plany władz województwa stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem. Zagrażają także otrzymaniu przez Polskę trzech miliardów euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy. To niebezpieczny precedens – ostrzega Polski Alarm Smogowy.
Krakowski Alarm Smogowy został laureatem Dyplomu Honorowego Nagrody im. Józefa Dietla.
Nagroda została przyznana w kategorii „Organizacja pozarządowa”. Gala Nagrody odbyła się 27 maja 2022 r. w krakowskich Krzysztoforach.
Upływa czas na złożenie deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Czas na wypełnienie wniosku jest do końca czerwca. Celem ewidencji jest zebranie kluczowych informacji na temat źródeł ogrzewania w budynkach, co pomoże m.in. w działaniach na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce.
Ruszy program “Ciepłe Mieszkanie” – wspierające wymianę źródeł ciepła również w budynkach wielorodzinnych.
„Od początku istnienia programu Czyste Powietrze mieliśmy bardzo wiele sygnałów od aktywistów lokalnych alarmów smogowych, że programy dotacyjne powinny obejmować również budynki wielorodzinne” – skomentował wejście w życie nowego programu Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
SmogLab założyliśmy w 2016 roku, kiedy o smogu mówiło się tylko Krakowie. Naszą pierwszą misją było więc to, by edukować o tym gigantycznym problemie naszego środowiska. Dziś to jeden z najważniejszych polskich serwisów poświęconych tej tematyce. Serwis częściowo utrzymuje się z wpłat od czytelników. Można go wesprzeć tutaj: https://smoglab.pl/wesprzyj-smoglab/
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
Ważą się losy małopolskiej oraz krakowskiej uchwały antysmogowej. W najbliższy poniedziałek, w Sejmiku Województwa Małopolskiego zostaną poddane pod głosowanie petycje złożone przez dwie gminy województwa małopolskiego: Budzów oraz Stryszawę, a także Cech Zdunów Polskich oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kominki i Piece. Petycje te zawierają propozycje osłabiające uchwały antysmogowe poprzez dopuszczenie dłuższego użytkowania „kopciuchów” w Małopolsce oraz zniesienie zakazu palenia drewnem w Krakowie.
Ich pozytywne rozpatrzenie byłoby dużym krokiem wstecz w województwie, które zapoczątkowało walkę ze smogiem i jest liderem walki o czyste powietrze. Polski Alarm Smogowy wystosował do marszałka województwa apel o pozostawienie uchwał w niezmienionym stanie.
Walka ze smogiem zaczęła się w Krakowie oraz w województwie małopolskim i to w stolicy województwa najlepiej widać pozytywne efekty poprawy jakości powietrza. Na przestrzeni ostatniej dekady zanieczyszczenie powietrza w Krakowie pyłem czy rakotwórczym benzo[a]pirenem w okresie zimowym spadło o około połowę. Zmiana uchwał antysmogowych oznaczałaby zatrzymanie pozytywnego trendu poprawy jakości powietrza w naszym regionie i skazałaby mieszkańców Małopolski na kolejne lata życia ze smogiem.
PAS apeluje o odrzucenie petycji i o wsparcie małopolskich rodzin w poprawie efektywności energetycznej domów i modernizacji źródeł ciepła. Władze wojewódzkie i gminne powinny w znacznie większym stopniu pomóc mieszkańcom Małopolski w pozyskiwaniu dotacji z rządowych programów Czyste Powietrze i Stop Smog, a także aktywnie wspierać modernizację energetyczną domów, gdyż stanowi ona jedyny skuteczny sposób ochrony polskich rodzin przed galopującymi cenami energii.
„Istnieje poważne zagrożenie, że zmiana uchwał antysmogowych może być istotnym argumentem w nałożeniu na Polskę kar finansowych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z racji znacznego i długotrwałego naruszenia norm jakości powietrza” – mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. „Dodatkowo taka negatywna zmiana może zaprzepaścić pozyskanie przez Polskę 3 mld Euro z funduszy unijnych przeznaczonych w ramach Krajowego Planu Odbudowy na ocieplenie polskich domów i modernizację systemów grzewczych. Zmiana uchwały byłaby również sprzeczna z obowiązującym prawem – zarówno z ustawą Prawo ochrony środowiska, obowiązującym w Małopolsce Programem ochrony powietrza jak i z prawem unijnym (tzw. dyrektywą CAFE)”, wylicza Dworakowska.
Należy podkreślić, że ogrzewanie w nieefektywnych kotłach pozaklasowych, tzw. kopciuchach, stanowi przy obecnych cenach węgla jedno z najdroższych źródeł ogrzewania. Zużywają one znacząco więcej węgla niż np. kotły ekoprojektu, które przepisy małopolskiej uchwały dopuszczają do użytkowania. Na wymianę starych źródeł grzewczych („kopciuchów”) mieszkańcy Małopolski mieli sześć lat oraz mogli skorzystać z dotacji oferowanych zarówno przez rząd, jak i samorząd regionalny czy gminy.
„Przedłużenie użytkowania „kopciuchów” będzie miało negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców Małopolski. Dotknie to nie tylko dorosłych, którzy częściej zapadać będą na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego, ale również małopolskie dzieci. Badanie prof. Czarnobilskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego pokazało, że dzięki walce ze smogiem odsetek astmatycznych dzieci w Krakowie zmniejszył się z 22% do ok. 9%. Mamy nadzieję, że małopolscy radni podejmą odpowiedzialną decyzję i odrzucą petycje” – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. „Te zmiany dotkną każdego, także najmłodszych” – dodaje.
W ostatniej Rocznej ocenie jakości powietrza w województwie małopolskim Inspekcja Ochrony Środowiska podkreśla, że wdrażanie przepisów uchwały antysmogowej dla Małopolski i uchwały antysmogowej dla Krakowa zaczyna przynosić skutki. Jednocześnie zaznacza, że potrzebne jest dalsze ograniczanie emisji zanieczyszczeń ze spalania węgla i drewna w celu osiągnięcia dobrej jakości powietrza. Akceptacja petycji o rozluźnienie i opóźnienie przepisów antysmogowych stałaby w sprzeczności z rekomendacjami IOŚ.
Przeciwko nowelizacji zapisów osłabiających walkę ze smogiem wystąpili nie tylko powietrzni aktywiści, ale również władze miasta Krakowa i gmin zrzeszonych w metropolii krakowskiej. Specjalny apel wystosowały też władze krakowskich uczelni wyższych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza wkrótce wprowadzić czasowe zniesienie norm jakości węgla spalanego w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonymi sortymentami węgla, ale również odpadami kopalnianymi, czyli flotokoncentratem i mułem kopalnianym, zmieszanymi z miałami węglowymi. Jest to poważny krok wstecz w polityce antysmogowej rządu.
Normy jakości węgla, zakaz sprzedaży kopciuchów i uchwały antysmogowe są filarami polityki antysmogowej w Polsce. Dzięki tym regulacjom udaje się powoli poprawiać jakość powietrza w Polsce. Odejście od normowania jakości węgla oznacza kapitulację polityki antysmogowej rządu i odejście od działań poprawiających jakość powietrza. Zawieszenie norm oznacza zezwolenie na palenie każdym paliwem stałym wydobytym przez kopalnię – również flotokoncentratami i mułami kopalnianymi będącymi odpadem kopalnianym powstającym podczas wydobycia węgla. Istnieje duże ryzyko, że odpady kopalniane będę sprzedawane jako mieszanka z miałem węglowym. Odpady te cechują się bardzo wysoką zawartością wilgoci oraz metali ciężkich i sprzedawane były dawniej za niewielką cenę. Spalanie tych odpadów generuje potężne ilości zanieczyszczeń do powietrza.
Zawieszenie norm oznacza ogromne ryzyko znaczącego pogorszenia się stanu powietrza w nadchodzącym sezonie grzewczym, co przełoży się na wzrost zachorowalności na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego jak również na wzrost śmiertelności z tych samych powodów.
Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego zawieszenie norm jakości węgla jest niedopuszczalne. Tworzy ono okno zakupowe na kupowanie nielegalnych dotychczas paliw – odpadów węglowych oraz węgla słabej jakości o wysokiej zawartości popiołu, wilgoci i siarki. To również okazja dla kopalń na sprzedanie zalegających na hałdach odpadów, których sprzedaży zakazano w 2018 roku.
„Kilka tygodni temu ze stanowiska odszedł pełnomocnik rządu do spraw czystego powietrza, teraz rząd zapowiedział kolejny krok w polityce antysmogowej – zwieszenie norm jakości węgla. To bardzo dobitnie pokazuje, że dla tego rządu czyste powietrze przestało być priorytetem” – powiedział Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. „Za tę decyzję mieszkańcy Polski zapłacą zdrowiem w nadchodzącym sezonie grzewczym”, dodaje.
Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego komentuje: „to bardzo zła wiadomość nie tylko dlatego, że spowoduje dramatyczne pogorszenie jakości powietrza w nadchodzącym sezonie grzewczym, ale również bardzo zwiększa ryzyku utraty środków unijnych na Krajowy Program Odbudowy przeznaczonych na poprawę efektywności energetycznej polskich domów.
Oczekujemy od rządu, żeby jak najszybciej zaczął wspierać gospodarstwa domowe w poprawie efektywności energetycznej. To zagadnienie zostało mocno zaniedbane w ostatnich kilku latach. Gdybyśmy konsekwentnie wspierali ocieplenie budynków nie potrzebowalibyśmy obecnie 10 milionów ton węgla na najbliższy sezon grzewczy, ale o połowę mniej.”
Najnowszy ranking gmin w programie „Czyste Powietrze” prezentuje dane z pierwszego kwartału bieżącego roku. Według zestawienia, największą aktywność w składaniu wniosków do programu wykazali mieszkańcy miasta Puck na Pomorzu. Drugie miejsce zajęła gmina Stare Pole (również pomorskie), a trzecie – śląskie uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Liderem wśród województw okazało się tym razem pomorskie – aż 7 gmin z tego regionu znalazło się w pierwszej dziesiątce rankingu.
Najnowsze podsumowanie realizacji programu „Czyste Powietrze” w gminach obejmuje pierwszy kwartał 2022 roku. Zwycięzcą rankingu zostało pomorskie miasto Puck, na drugim miejscu – również z Pomorza – gmina Stare Pole. Trzecie miejsce zajęło natomiast śląskie uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Liderem wśród województw, biorąc pod uwagę niżej opisane kryteria, okazało się pomorskie: wśród 10 najaktywniejszych gmin, aż 7 pochodzi z tego regionu. Opublikowany ranking oparty jest o liczbę wniosków (na wymianę źródła ciepła i/lub termomodernizacji budynku) złożonych w gminie w stosunku do liczby domów jednorodzinnych znajdujących się na terenie gminy. Jeśli chodzi o liczbę wniosków ogółem, najwięcej złożono ich w Rybniku – aż 291 (na drugiej pozycji Łódź – 193, na trzeciej Bielsko-Biała – 159). Niestety, spośród wszystkich 2477 gmin, tylko w jedenastu złożono więcej niż sto wniosków. Powyżej 20 wniosków złożono w zaledwie co piątej gminie.
Województwo śląskie, w którym od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje zakaz użytkowania „kopciuchów”, radzi sobie całkiem dobrze. W pierwszej pięćdziesiątce rankingu za I kwartał 2022 r. znalazło się 12 gmin z tego województwa. Biorąc pod uwagę liczbę wniosków to właśnie mieszkańcy śląskiego złożyli ich najwięcej (6397). Znacznie gorzej radzi sobie woj. podkarpackie, w którym obowiązują takie same przepisy antysmogowe. Najaktywniejsza gmina z Podkarpacia (Kuryłówka) to odległa 231 pozycja. Zarówno promocja programu dotującego wymianę kotłów, jak i antysmogowa świadomość mieszkańców tego województwa, jest na znacznie niższym poziomie.
Od początku przyszłego roku przepisy antysmogowe zabraniające korzystania z najbardziej emisyjnych kotłów zaczną obowiązywać w kolejnych trzech województwach: małopolskim, mazowieckim i łódzkim. Biorąc pod uwagę obecność gmin z tych regionów w pierwszej pięćdziesiątce rankingu można zauważyć, że najlepiej radzi sobie Małopolska. W czołówce znalazło się 7 gmin z tego województwa, natomiast z Mazowsza i łódzkiego zaledwie po jednej. Co więcej, to właśnie mieszkańcy gmin z Małopolski złożyli drugą w kolejności liczbę wniosków do programu w analizowanym kwartale (blisko 5000).
Interesujących informacji dostarcza także porównanie popularności poszczególnych źródeł ciepła w programie „Czyste Powietrze”. Przez pierwsze trzy lata programu największym powodzeniem cieszyły się kotły gazowe. Od początku bieżącego roku popularność tego rodzaju ogrzewania zaczęła jednak gwałtownie spadać – od 47% w styczniu do zaledwie 26% w kwietniu, a właściciele “kopciuchów”, zamiast ogrzewania gazowego, coraz częściej wybierali pompy ciepła. Urządzenia te odnotowały ogromny wzrost popularności – od stycznia 2021 r. do kwietnia 2022 r. była to zmiana z 17 do 49%! Rosnące zainteresowanie pompami ciepła to bardzo dobra wiadomość. Rozwiązanie to w połączeniu z termomodernizacją budynku i fotowoltaiką skutkuje nie tylko wymiernymi korzyściami dla środowiska, ale również dla portfeli gospodarstw domowych.
Najnowsze dane obejmują I kwartał 2022 roku i można je sprawdzić przez specjalną wyszukiwarkę dostępną na stronie polskialarmsmogowy.pl/ranking oraz czystepowietrze.gov.pl. Ranking powstał przy współpracy NFOŚiGW, Polskiego Alarmu Smogowego i Banku Światowego.
Dane odnośnie liczby złożonych wniosków oraz popularności poszczególnych źródeł ciepła w podziale na województwa można śledzić na stronie https://krakowskialarmsmogowy.pl/program-czyste-powietrze/, która jest co miesiąc aktualizowana.
Wystartowała wielka akcja „1200 czujników smogu”! Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa zapraszamy wszystkie szkoły do włączenia się w ogólnopolski projekt cyfrowej edukacji ekologicznej w Edukacyjnej Sieci Anytysmogowej. W pakiecie edukacyjnym placówka otrzyma bezpłatnie urządzenie pomiarowe do monitorowania jakości powietrza oraz pakiet materiałów interaktywnych na temat smogu. W akcji mogą wziąć udział wyłącznie szkoły należące do Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE).
Na czym polega akcja?
Na terytorium całego kraju NASK zainstaluje 1200 urządzeń pomiarowych, a każda szkoła, która przystąpi do projektu, będzie uczestniczyć w zajęciach o tematyce ekologicznej.
Udział w projekcie jest dla szkół całkowicie BEZPŁATNY.
Co otrzymają szkoły, które przystąpią do projektu:
czujnik smogu i tablicę LED do wyświetlania wyników pomiarów,
materiały edukacyjne na temat zanieczyszczenia powietrza i zmian klimatu,
dostęp do platformy e-learningowej eduESA z cyfrowymi kursami i e-lekcjami dla nauczycieli i uczniów,
szkolenia i webinaria dla nauczycieli.
Jak się zgłosić?
W projekcie mogą wziąć udział wyłącznie szkoły, które są podłączone do internetu w ramach Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE).
Szkołę może zgłosić dyrektor, nauczyciel lub organ prowadzący (gmina, fundacja itp.) przez formularz: Dołącz do ESA.
Spośród wszystkich zgłoszonych szkół wyłonimy placówki, które wezmą udział w projekcie.
Zasady przyznawania punktów
Zasady przyznawania punktacji opisaliśmy szczegółowo w Regulaminie. Szkoła łącznie może uzyskać 34 pkt. Za co je przyznajemy?
Po pierwsze promujemy aktywne działania wśród społeczności szkolnych. Każda szkoła, której uczniowie oddadzą głosy na swoją placówkę, otrzyma maksymalnie 10 punktów. Obliczymy procentowe zaangażowanie głosujących w stosunku do liczby wszystkich uczniów danej placówki. Na zdobycie punktów za aktywność macie czas tylko do 24 czerwca!
Przygotowaliśmy dla Was również zadanie konkursowe! Stwórzcie kreatywną pracę na temat „Moja szkoła OSE w projekcie ESA” (np.: plakat, mem) z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych lub pracę plastyczną wykonaną dowolną techniką i zawalczcie o kolejne 10 punktów.
Punkty przyznajemy także za lokalizację szkoły i wielkość miejscowości. Dlaczego? Z działaniami edukacyjnymi chcemy dotrzeć do tych miejsc na mapie Polski, gdzie jakość powietrza jest szczególnie zła (czy przede wszystkim do małych miejscowości i wsi). Zależy nam także na tym, aby włączyć do sieci ESA jak największą liczbę gmin. Szczegóły znajdziecie w Regulaminie.
Kolejne punkty powędrują do tych szkół, których gmina do tej pory nie posiadała edukacji ekologicznej w ramach projektu ESA.
1. Na sesji Sejmiku Województwa Mazowieckiego radni głosami 26:22 przegłosowali wprowadzenie zakazu spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023, w „obwarzanku” warszawskim od 2028 roku.
2. Polski Alarm Smogowy sprawdził ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w składach.
3. Zarząd województwa łódzkiego planuje zmienić obowiązującą uchwałę antysmogową, zatrzymując wysiłki mieszkańców i władz lokalnych w walce z zanieczyszczeniem powietrza.
4. Metropolia Krakowska apeluje do Zarządu Województwa Małopolskiego, aby uchwała antysmogowa weszła w życie bez opóźnień.
5. Program „Ciepłe Mieszkanie” to nowa propozycja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, skierowana do właścicieli lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych.
6. Polski Alarm Smogowy zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o wsparcie efektywności energetycznej.
7. Warszawa nie spieszy się z wymianą kopciuchów.
Masz problem z odczytaniem tej wiadomości? Zobacz ją w przeglądarce.
newsletter KWIECIeń/maj 2022
Na sesji Sejmiku Województwa Mazowieckiego radni głosami 26:22 przegłosowali wprowadzenie zakazu spalania węgla: w Warszawie od 1 października 2023, w „obwarzanku” warszawskim od 2028 roku.
Polski Alarm Smogowy sprawdził ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w składach.
Z analizy wynika, że już w kwietniu ceny były dwukrotnie wyższe niż przed rokiem. W dużej część składów odczuwalny był deficyt dostaw. Więcej w SmogLab.pl: https://smoglab.pl/ceny-wegla-w-skladach/
Zarząd województwa łódzkiego planuje zmienić obowiązującą uchwałę antysmogową, zatrzymując wysiłki mieszkańców i władz lokalnych w walce z zanieczyszczeniem powietrza.
Plany władz województwa stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem. Zagrażają także otrzymaniu przez Polskę trzech miliardów euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Więcej w SmogLab.pl:
Metropolia Krakowska apeluje do Zarządu Województwa Małopolskiego, aby uchwała antysmogowa weszła w życie bez opóźnień.
Apel ma związek z pojawiającymi się propozycjami, by odłożyć w czasie termin wymiany najstarszych urządzeń grzewczych. Kotły pozaklasowe w woj. małopolskim mogą działać tylko do końca 2022 roku. Więcej w SmogLab.pl: https://smoglab.pl/apel-metropolia-krakowska-uchwala-antysmogowa/
Program „Ciepłe Mieszkanie” to nowa propozycja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, skierowana do właścicieli lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych.
Polski Alarm Smogowy zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o wsparcie efektywności energetycznej.
Jak czytamy w apelu wsparcie efektywności energetycznej jest warunkiem koniecznym, żeby zapewnić polskim gospodarstwom domowym dostęp do energii po przystępnych cenach. Żeby to się stało efektywność energetyczna musi stać się głównym filarem zmienianej obecnie przez rząd Polityki Energetycznej Państwa. Więcej w SmogLab.pl: https://smoglab.pl/wp-content/uploads/2022/04/Apel-Premier-Efektywnosc-Energetyczna.pdf
Warszawa nie spieszy się z wymianą kopciuchów.
Z danych, do których dotarli aktywiści “Warszawy bez smogu” wynika, że od początku roku wymieniono zaledwie osiem najmniej efektywnych pieców. Pewną nadzieją nastraja jednak fakt, że Urząd Miasta wyraził zgodę na wymianę kolejnych 513 kopciuchów, co daje pewną nadzieję na przyspieszenie procesu. Czytaj więcej: https://smoglab.pl/wymiana-kopciuchow-w-warszawie-zwalnia
SmogLab założyliśmy w 2016 roku, kiedy o smogu mówiło się tylko Krakowie. Naszą pierwszą misją było więc to, by edukować o tym gigantycznym problemie naszego środowiska. Dziś to jeden z najważniejszych polskich serwisów poświęconych tej tematyce. Serwis częściowo utrzymuje się z wpłat od czytelników. Można go wesprzeć tutaj: https://smoglab.pl/wesprzyj-smoglab/
Newsletter został wysłany przez Krakowski Alarm Smogowy z siedzibą przy ul. Felicjanek 10/6, 30-104 Kraków KRS 0000491120. Otrzymałeś(aś) go, gdyż jesteś zapisany(a) na newsletter Polskiego Alarmu Smogowego, wysyłany do osób zainteresowanych walką o czyste powietrze w Polsce. Jeśli ta tematyka jest Ci bliska, nie musisz nic robić. Gwarantujemy, że Twoje dane nie zostaną nikomu udostępnione. Mamy nadzieję, że lubisz nasze newslettery. Jeśli natomiast nie chcesz otrzymywać takich informacji kliknij tutaj aby się wypisać.
Zarząd województwa łódzkiego planuje zmienić obowiązującą uchwałę antysmogową, zatrzymując wysiłki mieszkańców i władz lokalnych w walce z zanieczyszczeniem powietrza. Plany władz województwa stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem oraz zagrażają otrzymaniu przez Polskę trzech miliardów Euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy. To niebezpieczny precedens – ostrzega Polski Alarm Smogowy.
Dobiegają końca konsultacje nowelizacji uchwały antysmogowej dla województwa łódzkiego, w których zarząd województwa proponuje przesunięcie zakazu użytkowania „kopciuchów” o dwa lata. Takie stare, pozaklasowe kotły są głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza na terenie województwa, więc odroczenie zakazu ich użytkowania skaże mieszkańców województwa na kolejne lata oddychania zanieczyszczonym powietrzem. Zgodnie z pomiarami Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska w roku 2021 powietrze w województwie łódzkim pogorszyło się – od 2020 r. wzrosły stężenia pyłu na szeregu stacji pomiarowych oraz znacząco zwiększyła się powierzchnia obszarów występowania przekroczeń.
To niebezpieczny precedens, który może odwrócić antysmogowe działania w Polsce – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – W województwie mazowieckim radni Sejmiku właśnie zaostrzyli uchwałę antysmogową i wprowadzili zakaz spalania węgla w stolicy i okalających ją powiatach, rozumiejąc, że czyste powietrze jest naszym dobrem wspólnym. Plany zarządu województwa łódzkiego to działanie na szkodę mieszkańców. Jest ono również niezgodne z obowiązującym prawem, zarówno polskim jak i unijnym. Trudno mi zrozumieć motywację radnych zwłaszcza wobec pogarszającego się stanu powietrza w województwie – dodaje Siergiej.
Propozycja zarządu województwa jest sprzeczna z ustawą Prawo ochrony środowiska, która jest podstawą uchwalenia uchwały antysmogowej i mówi o „zapobieganiu negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi”. Projekt uchwały poddanej konsultacjom nie tylko nie zapobiega negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie, ale prowadzi wprost do zwiększenia zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców województwa.
– Argumentacja projektu wydłużającego czas eksploatacji kopciuchów jest kuriozalna – powiedział Marek Kwiatkowski z Łodzi Bez Smogu – podkreśla ona konieczność wydłużenia terminów z powodu wystąpienia pandemii COVID-19, kiedy to dowody naukowe wskazują jednoznacznie, że zanieczyszczenia powietrza pogarszają przebieg infekcji COVID-19 i zwiększają ryzyko powikłań. Pandemia powinna zatem przyspieszyć wymianę kopciuchów, a nie ja opóźniać. Tym bardziej działania Zarządu są niezrozumiałe i stoją w sprzeczności z interesem zdrowotnym społeczeństwa
Projekt uchwały niezgodny jest również z prawem UE, a w szczególności z tzw. Dyrektywą CAFE, która mówi o bezwzględnym obowiązku przestrzegania dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza. Odroczenie wejścia w życie zakazu „kopciuchów” skutkować będzie utrzymaniem się wysokich poziomów zanieczyszczenia powietrza. Obecnie Komisja Europejska kontynuuje postępowanie wobec Polski i działania podjęte przez zarząd województwa łódzkiego grożą nałożeniem na Polskę ogromnych kar finansowych.
– Jeżeli przedłożony przez zarząd województwa projekt zostanie uchwalony – przewiduje radca prawny Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold – spodziewam się jego rychłego unieważnienia przez wojewodę w trybie nadzoru lub przez wojewódzki sąd administracyjny na skutek skarg, które na pewno zostaną w tej sprawie złożone.
Polska czeka na fundusze unijne , które przeznaczone są na Krajowy Plan Odbudowy. W ramach tych środków aż 3 mld Euro ma zostać przeznaczone na poprawę jakości powietrza. To z tych pieniędzy w ramach Programu Czyste Powietrze mogą zostać sfinansowane dotacje do wymiany kotłów czy ocieplenie domów. Fundusze na walkę ze smogiem są jednak uwarunkowane antysmogowymi działaniami Polski, a uchwały antysmogowe stanowią filar tych działań. Plany zarządu województwa łódzkiego mogą zaprzepaścić szansę na pozyskanie tych środków. Osłabianie uchwał antysmogowych jest działaniem na szkodę nie tylko mieszkańców województwa, ale również może odebrać nam szansę na skuteczną walkę o czyste powietrze i zdrowie obywateli.
Zarząd województwa uzasadnia plany osłabienia Uchwały Antysmogowej rosnącymi cenami węgla. Niestety propozycja Zarządu tylko pogarsza sytuację finansową mieszkańców województwa. Ogrzewanie domu „kopciuchem”, czyli kotłem nieefektywnym, jest przy obecnych cenach węgla jedną z najdroższych form ogrzewania. Zapowiedzi sprzedawców węgla mówią o dalszych wzrostach cen, co oznacza, że to właściciele „kopciuchów” najmocniej odczują koszty tych podwyżek.
Jeśli w gminie nie ma straży gminnej, spalanie śmieci i użytkowanie „kopciuchów” jest praktycznie bezkarne. Nawet jeśli wystawiany jest mandat, co dzieje się niezmiernie rzadko, to jego średnia wartość wynosi zaledwie 160 zł. Mieszkańcy niemal 80% gmin w Polsce pozbawieni są ochrony przed działaniami osób spalających odpady i łamiących przepisy uchwał antysmogowych. To wnioski z raportu Polskiego Alarmu Smogowego, który przyjrzał się jak przebiega kontrola palenisk w 167 gminach w trzech województwach.
Przeprowadzona przez Polski Alarm Smogowy analiza pokazuje, że na działania kontrolne największy wpływ ma fakt, czy dana gmina posiada straż miejską lub gminną. To głównie od tego zależy liczba prowadzonych kontroli i to, czy są one skuteczne. W gminach bez straży przeprowadza się mniej kontroli, niższy jest również odsetek wykrywanych naruszeń, a także liczba i wartość nakładanych za wykroczenia kar. Niestety niemal 80% gmin w kraju nie posiada staży.
W gminach bez straży aż 77% stwierdzonych wykroczeń w postaci spalania odpadów lub naruszania przepisów uchwały antysmogowej nie kończy się nałożeniem kary (mandat lub sprawa w sądzie). Średnio w całym 2021 roku jedynie jedno gospodarstwo domowe na gminę zostało ukarane za naruszanie przepisów o ochronie powietrza (np. spalanie odpadów). Oznacza to, że bardzo często mieszkańcy łamiący prawo pozostają bezkarni i nawet w przypadku wykrycia nieprawidłowości, nie ponoszą konsekwencji. W gminach ze strażą takich spraw jest mniej – 27% ujawnionych wykroczeń nie kończy się nałożeniem kary, w 68% wystawiany jest mandat, a w 5% sprawa kierowana jest do sądu.
W przypadku nakładanych mandatów ich wysokość bardzo często jest niewspółmierna do szkodliwości czynu, jakim jest spalanie odpadów czy nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej. Wystawiane mandaty są bardzo niskie – w gminach ze strażą to średnio 195 zł, a w gminach bez straży 160 zł. Mandat karny za spalanie odpadów lub nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej może wynosić maksymalnie 500 zł.
W gminach bez straży za kontrolę palenisk odpowiada znacznie mniej osób niż w gminach ze strażą. W praktyce oznacza to, że w gminach bez straży na jednego upoważnionego do kontroli urzędnika przypada niemal 1000 domów do kontroli, podczas gdy w gminach ze strażą jest to około 300 domów. W rezultacie skuteczność kontroli w gminach ze strażą jest dużo niższa.
W większości gmin (50 gmin ze strażą i 76 gmin bez straży) kontrole prowadzone są jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy wiele osób dokłada do pieca lub kotła i może dochodzić do naruszenia przepisów dotyczących ochrony powietrza.
Nasza analiza pokazuje dość ponurą rzeczywistość – mieszkańcy większości gmin w Polsce nie są chronieni przed osobami, które spalają odpady czy naruszają przepisy uchwały antysmogowej. To smutny wniosek, biorąc pod uwagę jak dużo mówi się o zanieczyszczeniu powietrza i jego szkodliwym wpływie na nasze zdrowie – komentuje Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego – Jeśli chcemy oddychać w Polsce czystym powietrzem, to sprawą absolutnie kluczową jest zagwarantowanie mieszkańcom naszego kraju ochrony przed trucicielami. Bez skutecznej kontroli przepisy antysmogowe będą jedynie papierowym prawem – dodaje Dworakowska.
Raport „Palący problem” pokazuje, że bez wzmocnienia kontroli wykonywanych przez strażników i bez powoływania nowych jednostek straży miejskich czy gminnych, będzie bardzo trudno egzekwować istniejące prawo i doprowadzić do zaprzestania spalania śmieci, czy użytkowania „kopciuchów” – przestarzałych kotłów na węgiel i drewno. Obecnie zaledwie co piąta gmina w Polsce dysponuje strażą. To zbyt mało by móc skutecznie prowadzić politykę antysmogową na poziomie województw czy powiatów.
Raport został przygotowany przez Polski Alarm Smogowy i podsumowuje kontrolę palenisk w 167 gminach województw: małopolskiego, mazowieckiego i śląskiego. Dane pozyskano w drodze dostępu do informacji publicznej i dotyczą one 2021 roku.
Po niezapowiedzianym zawieszeniu programu, które spowodowało chaos i wywołało falę krytyki, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawił założenia reformy Czystego Powietrza. Zdaniem...
Trzydzieści organizacji pozarządowych, m.in. Greenpeace, WWF, Fundacja Instrat, Fundacja Instytut Reform, Fundacja Frank Bold, ClientEarth Prawnicy Dla Ziemi oraz Polski Alarm Smogowy podpisało apel...
Zanieczyszczenie powietrza w Polsce przyczynia się, według szacunków Europejskiej Agencji Środowiska, do ponad 40 000 przedwczesnych zgonów rocznie. Oprócz dramatów ludzkich smog generuje ogromne...
Zawieszenie programu Czyste Powietrze napotyka na zdecydowany sprzeciw samorządowców. Ponad tysiąc gmin zrzeszonych w związkach i federacjach wystosowało apele do rządu i Premiera Donalda...
Raporty z trzech województw (śląskiego, mazowieckiego i małopolskiego) ujawniają niepokojące braki w egzekwowaniu przepisów antysmogowych. Pomimo wdrożenia środków mających na celu walkę z zanieczyszczeniem...
Tak dla rozwoju Kombinatu w Nowej Hucie, ale nie kosztem czystego powietrza i miejsc pracy – to główny wniosek z raportu Krakowskiego Alarmu Smogowego,...