Chełmecki Alarm Smogowy chce stacji mierzącej jakość powietrza

Chełmecki Alarm Smogowy walczy o stację automatycznych pomiarów jakości powietrza. Aktywiści Walczący ze smogiem chcą, by stanęła w rejonie Oświęcimia.

Marcin Kręźlewicz jeszcze w marcu 2019 wysłał w imieniu ChAS stosowny wniosek do Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie.

Zwracał w nim uwagę, że należy zmienić lokalizację jednej z istniejących stacji pomiarowej lub też utworzenie nowej, która monitorowałaby sytuację w powiecie oświęcimskim.

„Dotychczas za wprowadzanie stopni zagrożenia (w związku z jakością powietrza – przyp. aut.) dla Małopolski Zachodniej odpowiadały automatyczne stacje monitoringu w Trzebini i Olkuszu. Z uwagi na bardzo zły stan techniczny stacja pomiarowa w Olkuszu została wyłączona w lutym 2018 roku” – pisze Marcin Kręźlewicz.

„Przeprowadzone pomiary kontrolne w Brzeszczach w 2017 roku i w Oświęcimiu w 2018 roku wykazały, że pomiary w Trzebini są całkowicie niereprezentatywne dla powiatu oświęcimskiego. W związku z tym mieszkańcy nie są prawidłowo informowani o zagrożeniach” – argumentuje.

Wczoraj Chełmecki Alarm Smogowy otrzymał pismo od małopolskiej wojewódzkiej inspektor ochrony środowiska, która zapewnia, że w pełni podziela opinię na temat zasadności prowadzenia pomiarów jakości powietrza w naszym rejonie.

„Jednocześnie przypominamy, że od 1 stycznia tego roku lokalizacja i obsługa stacji pomiarowych należy do kompetencji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska” – czytamy w piśmie z MWIOŚ.

Dzisiaj CAS przygotował i wysłał stosowny wniosek do ministra Pawła Ciećko, pełniącego obowiązki głównego inspektora ochrony środowiska.

Źródło: faktyoswiecim.pl

Poprzedni artykułFikcyjna walka ze smogiem Ministra Środowiska – zdecydował, że o smogu nie musimy słyszeć
Następny artykułPetycja w sprawie przyspieszenia działań antysmogowych w gminach okalających Kraków